Skocz do zawartości

>>>PLEJADY 2015<<< HURRRAAAAA!!!!!!!!


guma

Rekomendowane odpowiedzi

To jest już nas trzech, ja tez jestem za porzuceniem publikowania wstępnych wyników po drugim dniu. Rozmawialiśmy o tym z TJ w sobotę i cieszę sie, że jest nas więcej ;)

Cerato wróć, wyniki niespodzianka, polonez zamiast obk i będzie super :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

polonez zamiast obk i

 

e nie, nie zgadzam sie, bo na OBK dobrze mi poszlo, a Poldka nie ogarniam :mrgreen:

 

 

Swoja droga, nie wiem jak innym, ale mnie sie proba z gadaniem przez komorke bardzo spodobala - bylem tak zdekoncentrowany jak malo kiedy  :huh:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

- proby sportowe, jak wyzej wspomnialem ORAZ fajnie by bylo, jakby byla szansa na poogladanie przejazdow innych zalog. Ja wiem, ze to w znacznej mierze zalezy od lokalizacji i ze pewnie w tym rejonie po prostu ich nie bylo. Ale jesli tylko istnieje mozliwosc, to wszyscy bysmy sie z tego ucieszyli, bo to jest okazja do pogawedzenia  :clapping: oraz podziwiania przejazdow innych zawodnikow  :respect: Poza tym: Moze by istniala mozliwosc postawienia malych tabliczek na koncach prob z czasem przejazdu zalogi "0" ? ;) Dodaloby to pewnej motywacji :D

 

TJ - genialne pomysły. Przećwiczyłem na lokalnym KJS który pomagałem zorganizować. Przy każdej próbie stała tablica z wynikiem "0" i aktualnie najlepszej załogi - koniec z pytaniami o najlepszy czas ;) Na prawdę ten pomysł się sprawdza !

9a.jpg?w=300&h=168

 

Oraz druga sprawa podglądanie przejazdów innych. Też przećwiczone z mojej inicjatywy na KJS. Wiem, że to trudne w realizacji, ale gdyby szosowa zaczynała się nie od tradycyjnego startu ,a od próby sportowej to każdy widział by każdego przejazd. Czyli jeśli rajd zaczął by się od próby to ci startujący z tyłu widzieli by tych jadących z przodu w akcji, jednocześnie gdyby rajd kończył się również w bazie tą samą próbą ci którzy jechali z przodu po oddaniu karty mogli by śledzić zmagania tych kończących rajd. Genialne i.... również sprawdzone w praniu :) Już widzę tą liczną lożę szyderców i....maksymalną napinkę z tym związaną :)

 


 

 

Edytowane przez Jumpman
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

polonez zamiast obk i

e nie, nie zgadzam sie, bo na OBK dobrze mi poszlo, a Poldka nie ogarniam :mrgreen:

 

 

Swoja droga, nie wiem jak innym, ale mnie sie proba z gadaniem przez komorke bardzo spodobala - bylem tak zdekoncentrowany jak malo kiedy :huh:

Poldon ta taki starszy BRZ ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ENEOS Cup. Brzmi mega ciekawie, chce Was Panowie zobaczyć... tylko coś sponsor miał nie tęgą minę

 

 

 

 

bu ha ha ha....!!!!!!! :biglol:  :biglol:  :biglol:  :biglol:  :biglol:  :biglol:  :biglol:  :biglol:  :biglol:  :biglol:  :biglol:  :biglol:  :biglol:

 

 

sponsora trzeba zalogować na forum :rolleyes:  

 

 

 

 

 

 

 

BTW, Maras- gdzie wątek??

Edytowane przez guma
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Moze by istniala mozliwosc postawienia malych tabliczek na koncach prob z czasem przejazdu zalogi "0" ? Dodaloby to pewnej motywacji
 

 

jestem za i idąc dalej można postawić tablicę jak w RSMP z czasami wszystkich startujących  :thumbup:  


 

 

gdyby szosowa zaczynała się nie od tradycyjnego startu ,a od próby sportowej to każdy widział by każdego przejazd. Czyli jeśli rajd zaczął by się od próby to ci startujący z tyłu widzieli by tych jadących z przodu w akcji, jednocześnie gdyby rajd kończył się również w bazie tą samą próbą ci którzy jechali z przodu po oddaniu karty mogli by śledzić zmagania tych kończących rajd. Genialne i.... również sprawdzone w praniu Już widzę tą liczną lożę szyderców i....maksymalną napinkę z tym związaną

 

świetny pomysł  :ok:  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

dziekuje Primiemu, Izotomowi i super_bolek za mocna obsade ligi BRZ-owej: Panowie, jestem z nas dumny, ze jest nas juz tylu B) Licze na to, ze w przyszlym roku bede musial sie ostro napracowac zeby obronic pozycje!! (ale co sie stalo Izotomowi w drugi dzien?? Musze przyznac, ze celowo Cie wkrecilem w przewodnictwo konwoju, zeby podpatrzec Twoje umiejetnosci, ktore potem bezczelnie skopiowalem podczas zawodow :mrgreen: )

 

Dziękuję Tobie podziekowania, za słowa pocieszenia i nie podpuszczaj :biglol:;) Gratuluję bo Twoja jazda była idealna, tak słyszałem B)

No cóż okazało się, że brzuch mi urósł i ścieżka zdrowia źle wypadła i źle wpłynęła na strzelanie. Poza tym jescze jestem zafascyowany oglądaniem drogi przez boczną szybę :biglol:;) Ale są postępy bo już zaczałem słuchać mojej piltoki i grzecznie cofałem się żeby poprawić błąd :D:biglol:  Obiecuję w przyszłym roku kolejną poprawę.

 

 

 

mam dokładnie takie samo zdanie . Wyniki po pierwszym dniu są ok, wprowadzają dodatkowy element rywalizacji ale już wstępne prowizoryczne są całkowicie nie potrzebne. IMHO nie powinno być żadnych możliwości składania protestów.

 

Jestem tego samego zdania: po pierwszym dniu ok, po drugim niech to będzie wielka niespodzianka. Przecież, kurna, chodzi o udział w zabawie i spotkać się z ludziskami z całego kraju więc jakie prostesty. Zamiast tego wolałbym mocniejsze drinki :biglol:;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no to tak...

moje czwarte Plejady a trzecie zakończone fuckupem.... tym razem krawężnik w Polańczyku, który zakończył nasze ściganie :/

 

Podziękowania będą stanowić dużą cześć tego postu ponieważ tak naprawdę dzięki przychylności innych osób było nam dane UCZESTNICZYĆ w dalszej części plejad. Plejad, które tym razem zobaczyliśmy również od strony obsługi - bardzo fajne doświadczenie.

 

Serwis. Najpierw pomoc przy lawecie chłopaków z Dawoja. Potem pod hotelem cała załoga z serwisu dosłownie rzuciła się pod auto jak jeszcze zjeżdżało z lawety.... trochę jak w F1 :D Obsługa, próba naprawy i ogarnięcia części, zaangażowanie pierwsza klasa! Jesteście wielcy!!! :bowdown:

Chłopaki z SJSu jak zwykle pomocni przy próbach, które tym razem były dużo bardziej intuicyjne. Drugiego dnia było nam dane też jechać około 45 min dojazdówkę z Mirkiem (chyba nie pomyliłem imienia) z SJS i ten kawałek trasy mój pilot określił jako "najlepszy moment plejad". Wsiąść nawet na chwilę z takim kierowcą to mega frajda (mino tego ze auto cywilne). :bowdown:

Dzięki dla wszystkich forumowiczów, którzy wozili nasze tyłki gdy byliśmy bez auta czyli:
Skarbnik, z którym również dzieliliśmy domek (gratulacje za świetny wynik),
Przemek (załoga 148), który przygarnął nas na trasę drugiego dnia.... sorry za sprowadzenie pecha na Wasze auto :wacko:

Kubeusz za zabranie mojego pilota do Warszawy

 

Dzięki również dla Bębna za chęć użyczenia swoich półosi i dla wszystkich z którymi zamieniłem choć słówko przez cały weekend

 

Też mi się wydaje, że były to najlepiej zorganizowane Plejady. Ogarnąć tyle oób i atrakcji - szacun!
Poza drobnymi wpadkami spowodowanymi "czynnikiem ludzkim" mam w zasadzie tylko jedną większą uwagę. Po co są PKC? Pytam serio bo nie kumam robienia czegoś co w zasadzie nie ma prawa się udać. Rozumiem sens i chęć utrzymania reżimu czasowego ale przy takiej ilości zadań dodatkowych i nieogarnięciu zawodników i sędziów to nie ma sensu. Od kilku zlotów nie wiemy czy kary za PKC są uwzględniane (przynajmniej ja nie wiem). Generalnie przy 4 PKC ja już miałem wywalone na te godziny bo wszystko się rozjechało a wiemy czy grozi spinanie się niepotrzebne. :)

 

Co do cen hotelu to tego nawet nie ma co komentować - my czwarte Plejady nocujemy poza bazą zlotu. Tym razem trafiliśmy fantastycznie i żadne atrakcje hotelu tego nie zastąpią (rosołek, jajeczka, miód, rzeczka, ukraińska wódka, śniadanie na trawce). Można i tanio i dobrze :yahoo:

 

Na koniec gratulacje dla zwycięzcó;w poszczególnych klas.

Apacz nie widzieliśmy Waszej jazdy ale wyniki prób rewelacyjne! Byliście poza zasięgiem i zasłużyliście na to! aaa mój pilot zwrócił uwagę, że zawsze 100% skupienia i koncentracji - BRAWO

Chojny jak zwykle w czubie i piękna płynna jazda. Jesteś zawsze dobrym punktem odniesienia przy porównywaniu wyników. :twisted:  Dzięki również za ciepłe słowa - jak się okazało trochę na wyrost.

TJ  ja nie wiem jak Ty to robisz takim "popsutym" subaru :)

 

do zobaczenia za rok!

Edytowane przez Action
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie

Z lekkim opóźnieniem bo mnie wywiało na chwilę po Plejadach ale chciałem dodać kilka słów: zgadzam się z większością uwag i próśb z poprzednich postów: wyniki wstepne tylko po pierwszym dniu, brak protestów etc, itd..... ale szczególnie kiełbasko, drewniana ławo i cerato wróć. :D :D :D

Ale skoro organizacja Plejad z roku na rok staje się coraz lepsza, to pozostaje nam trzymać kciuki za powrót bardziej swojskiej imprezy na koniec ^_^ Myślę że bez problemu się uda...

 

Winien jestem całą masę podziękowań więc po kolei:

 

Szczególne i ogromne podziękowanie dla Pablito Family Team :respect:  :bowdown:  czyli Pablito79, Olga i Martyna: za transport na Plejady, za przygarniecie na partyzanta w ostaniej chwili do teamu na oglądarę gdzie skończyłem jako pilot, za fantastyczną atmosferę  i przygodę w ukochanych Bieszczadach (na pokładzie wybornej Wanienki :superhero: ) a wszystko wraz z tak niebywale przyjemnym zakończeniem   :puchar:

 

Mojej Doris :wub:  – za to że udało się nam uzgodnić że jedziemy na wakacje trochę na raty i na początku osobno....  :thx:  a ja tylko najpierw odbiję na chwilkę, na kilka dni w ździebko innym kierunku na Plejady. Dziękuję! :mrgreen:

 

Kambolowi i Ani za pomoc w znalezieniu tak późno jakiegokolwiek noclegu, towarzystwo i wielokrotną pomoc w dotarciu do bazy i z powrotem. :hi:

 

Actionowi z pilotem , Skarbnikowi z pilotem, Kambolowi i Ani - za wieczorną nasiadówkę,  pogaduchy przy ognisku z kiełbaską z birczy i małym co nieco które machnęliśmy. :drinks::drunk:

Actionowi za propozycję transportu do Waw ale już byłem w drodze :wrrum:

 

Chłopakom ze świętokrzyskiego ( Foryś NA ) za kilka godzin fajnej rozmowy i podwózkę do Kielc, bez Was któż wie kiedy dotarłbym na Wybrzeże? Pociągi dalej były już wyprzedane ale jakoś się udało. Mam nadzieję że zdążyliście ze wszystkim. Wielkie dzięki! :thx:

 

And last but not least:

Ojcu Dyrektorowi, SIP, całej machinie organizacyjnej, tym wszyskim którzy ciężko pracowali aby zlot  w tak wyjątkowym stylu i w tak szczególnym miejscu jak Bieszczady się odbył :bowdown: :bowdown: :bowdown: , Wszystkim Zlotowiczom za atmosferę, konwoje, pogaduch y w kolejkach, na próbach, bobslejach, siekierach itp i The Forum za to niebywałe wydarzenie jakim są Plejady. Było Mega! :dance:

 

No i czekamy na Plejady 2016...

Edytowane przez elias
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Actionowi z pilotem

 

- a jaki Ty w ogóle masz nick?

- action

- aaa no wiem action :D

- a Ty ?

- elias

- aaa no tak z tym kołem i niebieskim czymś :D

 

 

 

Actionowi za propozycję transportu do Waw ale już byłem w drodze :wrrum:

 

haha załatwiałem transport bo obdzwoniłem chyba wszystkich forumowiczów z Warszawy :biglol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no tak to dokladnie z tymi nickami wyglada dopoki czlowiek nie pozna osobiscie :biglol: :biglol:  - znasz nick, posty a czlowieka zazwyczaj na koncu :)

jeszcze raz pieknie dziekuje za pomoc przy ogarnieciu transportu :bowdown:  w koncu dotarlem z malymi przygodami :biglol: ale najwazniejsze ze sie udalo !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

TJ  ja nie wiem jak Ty to robisz takim "popsutym" subaru

 

moje popsute? Odezwal sie wlasciwy :mrgreen:

 

Zapomnialem rowniez Ciebie pozdrowic w poprzednim poscie i ... przeprosic za zmecenie wody razem z Palladinum i Tunerem  :biglol:

 

PS nie masz przypadkiem onboardu z przygody? Niebardzo kumam, gdzie Ci sie ten pech przydarzyl?  :huh: Swoja droga musze wstawic swoj onboard z targowiska bo tak patrze i raz bylo bardzo blisko slupa, az za blisko... prawie moglismy z guma podrozowac tak jak Wy czyli jako pasazerowie  :wacko:

Edytowane przez Than_Junior
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

TJ ja nie wiem jak Ty to robisz takim "popsutym" subaru

moje popsute? Odezwal sie wlasciwy :mrgreen:

 

Zapomnialem rowniez Ciebie pozdrowic w poprzednim poscie i ... przeprosic za zmecenie wody razem z Palladinum i Tunerem :biglol:

 

PS nie masz przypadkiem onboardu z przygody? Niebardzo kumam, gdzie Ci sie ten pech przydarzyl? :huh: Swoja droga musze wstawic swoj onboard z targowiska bo tak patrze i raz bylo bardzo blisko slupa, az za blisko... prawie moglismy z guma podrozowac tak jak Wy czyli jako pasazerowie :wacko:

Ze spietym dyfrem mialem napęd na trzy koła a u Ciebie nadal na dwa :)

 

Rzeczka fajna była :) Taplałem sie tam z godzinę. Przy okazji pozdrowienia dla Pani ze srebrnego Forestera , ktora sie obraziła gdy powiedziałem ze w mojej rzece nie mozna robic statycznych i pozowanych zdjęć buhahaha

 

Mam onboard z tego przejazdu (przewalilem na ostatnim nawrocie przed metą). Mam poprzednia próbę gdzie "tylko przytarłem" halę:) Mam tez nagrany Twój przejazd Polanczyka czyli boisko do kosza. Ale zanim do tego usiade to troche minie (filmy mam do góry nogami).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wreszcie chwila spokoju!!!

Trochę spóźnione ale szczere gratulacje i podziękowania.

 

Zacznę od początku, bo bez Ojca Dyrektora nie miałbym o czym pisać. Jak zwykle perfekcyjnie zorganizowana i dopięta na ostatni guzik impreza!!!

Dziękujemy i chcemy więcej!!! Może przyszedł czas na wydłużenie imprezy i rozpoczęcie jej już w środę! W końcu i tak większość z nas przyjeżdża jako "wcześniaki" ??? ;)  :) Gorące podziękowania dla WSZYSTKICH ORGANIZATORÓW!!!

 

Następnie bardzo chciałbym podziękować WSZYSTKIM zawodnikom naszego Teamu Ł[K]RT w składzie: 

Iza+Klaudia gratulacje dla najlepszej załogi kobiecej na turterze, 

slesz+Kasia dzięki za atmosferę!!!, 

Bartekfi z pilotem oraz Adam+Junior+Beata dzięki za walkę na trasie terenowej! jak zwykle było GRUBO :twisted:  :twisted:  :twisted: 

Primi+nimen, gratulacje srebra BRZ-em, a miało być dużo gorzej niż Imprezą :D 

graczu+Moniq brawo za utrzymanie pudła z tamtego roku!!! dwa razy na Plejadach i dwa razy na pudle!!! oby tak dalej!!! brakuje wam już tylko złota ;)  :D 

Apacz+Sebekian wielki szacun za wytrwałość i upór!!! ciężko zapracowane podium, a właściwie jego szczyt! Niech żyje nowy Król!!! :D  :D 

No i podziękowania dla mojego pilota!!! Jak co roku dał radę i udało się to zrobić praktycznie bez strat w sprzęcie :yahoo: 

Nie mogę tez zapomnieć o "Kochających Żonach" czyli Sylwii i MYSZY, które w tym roku wystartowały samodzielnie na turterze i dojechały na 25 miejscu! gratulacje za odwagę i determinację oraz za ponowne wypożyczenie nam samochodu przez moją żonę :P  :D.

I na sam koniec gratulacje dla Urabus Family Team, który tradycyjnie jak co roku ;)  wjechał na pudło szosowej Foresterem wolnossącym!!!! Grzesiu! SZACUN!

 

Bardzo gorące podziękowania również dla sponsora naszego Teamu, firmie ENEOS oraz dla Krystiana Pietrzykowskiego za pomoc w ogarnięciu i organizacji :D  :D  :D 

 

Poza tym gratulacje dla Teamu Samurajów!!! Tym razem okazaliście się lepsi :). Musicie jednak dużo ćwiczyć, bo za rok zamierzamy odebrać wam Tytuł ;)  :D  :D . Było nam niezwykle miło konkurować z wami o najwyższe miejsca na pudle prawie na wszystkich trasach! Szacun!!! B) 

 

Podziękowania dla wszystkich pozostałych uczestników, spotkanych na imprezie "wcześniaków" jak i później podczas Zlotu. W szczególności dla uczestników trasy terenowej czyli załogom 224 - Maciek gratulacje Złota :yahoo: , 214 - co roku coraz bliżej... próbujcie dalej :P  :D , 211 Kosmit jesteś usprawiedliwiony, miałeś źle wyważone auto!!! widać to na nagraniach z PS6 drugiego dnia jak ciągnęło was w prawo na taśmy :D  :D  :D Carlos musisz coś z tym zrobić :D  :D  :D, 209 Allrad załóż wreszcie tą płytę pod silnik ;)  :)  :) 

 

Jeszcze raz dzięki wszystkim i do następnego Zlotu!!!

Edytowane przez GÓRAL z Łodzi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no to tak...

 

Serwis. Najpierw pomoc przy lawecie chłopaków z Dawoja. Potem pod hotelem cała załoga z serwisu dosłownie rzuciła się pod auto jak jeszcze zjeżdżało z lawety.... trochę jak w F1 :D Obsługa, próba naprawy i ogarnięcia części, zaangażowanie pierwsza klasa! Jesteście wielcy!!! :bowdown:Chłopaki z

Action, ja mialem identyczne odczucia rok temu. Mialem troche lepiej, dalo rade jechac autem drugiego dnia. Szkoda... Ale czekam na jakis onboard, zeby zobaczyc dokladnie jak i gdzie walnales, bo caly czas rozkminiam. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie "walnąłeś", tylko "gdzie sie auto zepsuło samo z siebie" lub tez "gdzie ten perfidny gnom wyskoczył i ukradł koło" :P

:D dobre, dobre

Co racja to racja. Mi w zeszlym roku meta stop urwala kolo, a w tym roku studzienka wyskoczyla na solo z felga... Doslownie ;) a felga się na to tylko "skrzywila"...

  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje pierwsze Subaru (odebrane rok temu tuż przed Wisłą, więc nie zdążyłem..) i moje pierwsze Plejady...

Ochom i achom nad tą MEGA imprezą nie  ma tu końca, więc nie będę powtarzał tego, co właściwie zostało już wyczerpane - powiem tylko, ze rozmach imprezy przekroczył moje najśmielsze oczekiwania i przewidywania, nawet nie chcę próbować sobie wyobrażać ogromu i poziomu skomplikowania pracy organizacyjnej, żeby to wszystko pospinać... wielki szacunek :applause:

Ale żeby nie było tak słodko, to mam kilka uwag, być może charakterystycznych dla nowicjusza, nie wiem...

 

Pierwsza sprawa - ta legendarna i opiewana tutaj atmosfera zlotu... Taka uwaga dla tych, którzy być może za rok zdecydują się na swoje pierwsze Plejady, zmotywowani i zachęceni również właśnie tą mityczną atmosferą - owszem, ona jest! Ale... jeśli będziecie jechać w pojedynkę, nie znając nikogo, nie biorąc swoich znajomych ani innej większej grupy, to bardzo trudno będzie wam ją odczuć. Z jednej strony zlot jest naładowany do granic zadaniami i próbami, z drugiej stali bywalcy trzymają się w swoich grupkach i wcale nie jest łatwo się z nimi zintegrować. Nie ma w tym nic złego ani niezwykłego, ale ja do tej atmosfery "dopuszczony" nie zostałem, mimo że przyjechałem dzień wcześniej i nawet próbowałem być na legendarnej imprezie wcześniaków (postałem sobie z boku 5 minut i poszedłem spać, gdyż nie bardzo wiedziałem jak "w to wejść"). Formuła tegorocznej imprezy końcowej też nie była pomocna dla nowych plejadowiczów, gdyby nie uprzejme zaproszenie do stolika od jedynego człowieka, którego jakoś tam znałem, to nie bardzo wiedziałbym co ze sobą zrobić... Tak więc, drodzy "pierwszoklasiści" - jeśli nie jesteście typem, co to bez żenady wchodzi na każdą imprezę, w każde towarzystwo na zasadzie "dzień dobry cześć i czołem, pytacie skąd się wziąłem", to  w przyszłym roku: albo jedźcie w większym gronie, albo na jakieś spoty lokalne w ciągu tego czasu do kolejnych Plejad (czego ja właśnie mam zamiar spróbować).

 

Po drugie - aspekt rywalizacji i wyników tejże. Pojawiło się tutaj już sporo głosów przeciwnych publikacji prowizorycznych wyników końcowych w celu weryfikacji przez zainteresowanych zawodników i ewentualnych protestów. Argument popsucia imprezy końcowej był podnoszony najczęściej, ale nie to jest wg mnie tutaj najważniejsze. Istoty problemu dotknął Action w swoim wpisie, w którym pyta o sensowność PKC-ów. Postaram się rozwinąć trochę ten wątek z punktu widzenia kogoś, kto uczestniczył w rywalizacji po raz pierwszy.

 

Nie oszukujmy się pisząc, że ważna jest tylko zabawa i spotkanie ludzi. Tam, gdzie wprowadzamy element rywalizacji, tam zawsze uczestnicy ją podejmą, nawet podświadomie. I tak jest na Plejadach, cokolwiek piszecie po ich zakończeniu. Inaczej nie przywozilibyście swoich samochodów na lawetach na szosową, nie kładlibyście płyt pod swoje Forki, nie fruwałyby nadkola i błotniki na terenowej, a stateczne Outbacki nie darłyby opon na próbach na tur-szos.... I dobrze, trochę napinki nigdy nie zaszkodzi.. Ważne jednak, żeby wszyscy uczestnicy mieli przeświadczenie, ze grają w tę samą grę, wg tych samych reguł i że te reguły nie zmieniają się w trakcie trwania meczu...

 

Przy tak wielkiej, skomplikowanej pod każdym względem imprezie wpadki muszą się zdarzyć, to normalne. Ale czego mi zabrakło, to systemu reakcji na takie wpadki i sytemu zmian reguł gry i podawania tego faktu wszystkim na bieżąco. A wydawało by się, że po 11-tu poprzednich edycjach system taki powinien już funkcjonować...

Przed Plejadami opublikowany został regulamin, w którym jasno określone są kary za nie przestrzeganie czasów na PKC. Na odprawie pilotów bardzo dobitnie położono nacisk na instrukcję, ażeby nie wjeżdżać na PKC ani minuty wcześniej ani później niż wynika to z reżimu startowego i podanych czasów, przestrzegano nawet za przekroczenie żółtej tabliczki.... I teraz - co się stało...?

 

Na mojej trasie (tur-szos) pierwszego dnia, już na samym początku prawie, mieliśmy próbę zręcznościową, to nieszczęsne "dojenie krowy". Nieszczęśliwie dobrana lokalizacja (bardzo popularny parking w punkcie widokowym, totalnie zapchany bynajmniej nie samochodami Zlotu), sympatyczny i dowcipny, ale bardzo powolny "obsługiwacz" próby - to spowodowało ogromną kolejkę i właściwie zrujnowało prawie wszystkim możliwość kontrolowania dalszych PKC-ów, szczególnie tym z późniejszymi numerami startowymi. Tak, jak pisał Action - wszystko się rozjechało. Ok, to się mogło zdarzyć. Problem jest jednak taki, ze wyników tej próby nie ma w szczegółowych wynikach końcowych... To ja się pytam - a co w takim razie z czasami na PKC-ch po tej próbie..? Były brane pod uwagę czy nie, były kary czy nie? Bo jeśli były, to dlaczego nie ma wyników "krowy"? Jeśli nie były, to dlaczego nikt się  tym nie dowiedział od razu, można byłoby zupełnie inaczej kontynuować dzień. A już nawet nie chcę myśleć, o możliwości takiej, ze ktoś się dowiedział, a inni nie.... :huh: Ja osobiście usłyszałem na jednym z PKC, (kiedy stałem grzecznie i czekałem na swoją minutę wjazdu) żebym wjeżdżał, bo te czasy i tak nie mają żadnego znaczenia... :wacko:

 

Drugiego dnia, po ostatnim PKC, była próba na poligonie (przeszukiwanie "terrorysty" i strzelanie z pistoletu) - wyników tej próby również nie ma w wynikach końcowych... Z jakiego powodu - no idea, tam nie było żadnych kolejek....

 

Ważnym elementem (ok 70% wagowo) na trasie tur-szos jest rywalizacja "krajoznawcza" - pytania, zadania w punktach docelowych, fanty. Ja się pytam - jak to jest liczone? Skąd u mnie taka a nie inna liczba punktów, a u innych wyższa, podczas kiedy jestem przekonany, że na wszystkie pytania odpowiedziałem prawidłowo...? Oczywiście to tylko moje przekonanie, ktoś mógłby powiedzieć - dlatego ważna byłaby możliwość weryfikacji, To akurat można łatwo rozwiązać - wystarczyłoby opublikować listę pytań z prawidłowymi odpowiedziami wraz z wynikami szczegółowymi, jeśli już takie się pokazuje...

 

Skąd w ogóle wzięła się końcowa liczba punktów? Przy braku informacji o czasach wjazdów na PKC-e - nie wiadomo....

 

Trochę długi się ten post robi, więc postaram się podsumować, mimo że jeszcze coś tam by się znalazło:

 

- publikowanie prowizorycznych wyników faktycznie nie ma sensu, ale nie dlatego, że rozwala to imprezę końcową, tylko dlatego, ze w takim kształcie jak w Arłamowie, to one (te wyniki), wg mnie, nadają się do oprotestowania w całości B) - nie wiadomo jak liczone były punkty, nie wiadomo dlaczego niektóre konkurencje zniknęły, nie wiadomo jaki to miało wpływ na czasy na PKC-ach i czy w ogóle, nie wiadomo jak liczono zadania krajoznawcze. Mogę sobie nawet wyobrazić sytuację, że znajdzie się kiedyś ktoś złośliwy, z prawniczym przygotowaniem i mentalnością i w ekstremalnym wariancie zasugeruje manipulację wynikami (oczywiście nawet mi to na myśl nie przychodzi, ale ludzie są różni... :huh:)

- z tych samych powodów publikowanie szczegółowych wyników w takiej formie jest również bezsensowne - albo publikujemy szczegółowe wyniki w absolutnej całości, rzetelnie, albo w ogóle, po prostu przyjmujemy wyniki jakie są i już

- w przyszłym roku, wzbogacony o doświadczenie, będę wiedział już jak samemu zadbać o własny interes i kontrolować sytuację, ale jakiś system reagowania na nieprzewidziane wydarzenia powinien być, tak aby wszyscy jechali wg tych samych zasad w każdym momencie. Ja starałem się jechać wszystko zgodnie z zaleceniami, jak się okazuje być może niepotrzebnie, nawet zamku w Krasiczynie nie dałem rady zwiedzić, bo nie było czasu, a teraz mam poczucie, że mogłem inaczej do tego podejść...

 

Nie wiem, może się czepiam, może to typowe dla nowicjusza...?

pzdr

.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Pierwsza sprawa - ta legendarna i opiewana tutaj atmosfera zlotu... Taka uwaga dla tych, którzy być może za rok zdecydują się na swoje pierwsze Plejady, zmotywowani i zachęceni również właśnie tą mityczną atmosferą - owszem, ona jest! Ale... jeśli będziecie jechać w pojedynkę, nie znając nikogo, nie biorąc swoich znajomych ani innej większej grupy, to bardzo trudno będzie wam ją odczuć. Z jednej strony zlot jest naładowany do granic zadaniami i próbami, z drugiej stali bywalcy trzymają się w swoich grupkach i wcale nie jest łatwo się z nimi zintegrować. Nie ma w tym nic złego ani niezwykłego, ale ja do tej atmosfery "dopuszczony" nie zostałem, mimo że przyjechałem dzień wcześniej i nawet próbowałem być na legendarnej imprezie wcześniaków (postałem sobie z boku 5 minut i poszedłem spać, gdyż nie bardzo wiedziałem jak "w to wejść"). Formuła tegorocznej imprezy końcowej też nie była pomocna dla nowych plejadowiczów, gdyby nie uprzejme zaproszenie do stolika od jedynego człowieka, którego jakoś tam znałem, to nie bardzo wiedziałbym co ze sobą zrobić... Tak więc, drodzy "pierwszoklasiści" - jeśli nie jesteście typem, co to bez żenady wchodzi na każdą imprezę, w każde towarzystwo na zasadzie "dzień dobry cześć i czołem, pytacie skąd się wziąłem", to w przyszłym roku: albo jedźcie w większym gronie, albo na jakieś spoty lokalne w ciągu tego czasu do kolejnych Plejad (czego ja właśnie mam zamiar spróbować).

 

Ja też byłem pierwszy raz na Plejadach i jestem bardzo zadowolony z całej imprezy. "Pierwszaki" z forum powinni mieć jakieś oznaczenia, wtedy raźniej by się nawiązywało kontakty z tymi, co też nikogo nie znają :) Widzisz, jak bym wiedział, że przyszedłeś na ognisko i też nikogo nie znasz, to pewnie byśmy pogadali ;) Ojj tam, też nie jestem typem, co się komuś narzuca i łatwo nawiązuje kontakty, ale przyszedłem na imprezę wcześniaków z drugą połową, posiedzieliśmy, z kimś kto chciał pogadaliśmy, było bardzo sympatycznie. Wiadomo, że jak ludzie się znają to trzymają się w swoich grupach, to normalne. Ja i tak miałem przerąbane na zlocie, bo byłem jako "gość" i te pełne politowania spojrzenia ;) albo pytania, co trzeba zrobić, żeby przyjechać, jako "gość" :) Za rok też przyjadę z pewnością..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dunlop - ależ ja nigdzie nie napisałem, ze jestem niezadowolony, wręcz przeciwnie - to była jedna z najlepszych imprez w jakiej kiedykolwiek uczestniczyłem i, jesłi tylko nic nieprzewidzianego się nie wydarzy, to na następnych Plejadach jestem na bank :drool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...