Skocz do zawartości

Forester 2.5 XT Prodrive 2005 - odłącznie akumulatora a charakterystyka pracy silnika


Cobas

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich serdecznie - Od jakiegos roku jestem posiadaczem Forestera 2.5 XT Prodrive. To moj pierwszy post na forum wiec jesczcze raz witam i pozdrawiam.

 

Mam "problem" z samochodem po tym jak odlaczyla mi sie klema na akumulatorze. Po ponownym podłączaniu  akumulatora charakterystyka silnika zmienila się. Najprościej mówiąc samochód po prostu stracil moc. Wiem że subaru jest szczególnie wrażliwe na takie sytuacje i należy przejechac pareset kilometrów aby komputer znowu "nauczył sie naszego stylu jazdy i, żeby wszystko wróciło do normy. Tak wiec po przejechaniu około 500km rzeczywiscie zauważyłem poprawę. Jednak nadal mam wrażenie że nie doszedł jeszcze do siebie w pełni.  Podam przykłady zachowania zauważone na podstawie organoleptycznej czyli po prostu na wyczucie (więc może być tak, ze po prostu zdążyłem się przyzwyczaić do mocy samochodu i tym samym mam wrażenie ze nie jest tak szybki jak miałem wrażenie ze jest na poczatku). No wiec wydaje mi sie że przed incydentem z akumulatorem wczesniej zaczynala dzialac turbina i samochod dostawal "kopa" juz od okolo 2100 Obrotów, teraz wydaje mi sie zie dzieje sie to dopiero okolo 2500 - 2600. moj Forester to wersja Prodrive czyli teoretycznie 250 koni i zwiekszony moment obrotowy w porownaniu ze zwyklym XT. Zainstalowalem W samochodzie zamiast fabrycznej nawigacji tablet, takze mam na zywo dane z silnika dzieki aplikacji Torque Pro. jak wiadomo nie jest to hiper precyzyjne narzędzie i nie zatapi prawdziej kontrolki doladowania ale wczesniej Doladowanie w ekstremalnym przypadkach (czyli z gazem w podłodze) wskazywalo 16 w porywach 17PH - teraz nie przekracza 15 ale moze to byc kwestia Torque pro a nie faktyczna wartosc doladownia (albo kwestia temperatury zewnetrznej powietrza np.) - moze ktos ma wiecej doswiadczenie z ta Aplikacja. 

 

Moje pytanie brzmi. 

 

Czy jest mozliwosc ze musze ponownie wgrac mape do ECU. Lub zaktualizowac Soft. 

Czy tez jezdzilem zbyt spokojnie po odlaczeniu akumulatora i komputer dostroil sie na nizsze osiagi niz wczesniej? i jesli tak to co dalej ? Czy jesli spróbuje przez następne pareset kiometrow jeżdzić  bardziej agresywnie to komputer to zauwazy i sie jeszcze dsostosuje? 

 

z gory dziekuje za pomoc. 

 

Tomek Cobas

Edytowane przez Cobas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Wiem że subaru jest szczególnie wrażliwe na takie sytuacje i należy przejechac pareset kilometrów aby komputer znowu "nauczył sie naszego stylu jazdy i, żeby wszystko wróciło do normy.

Bez przesady, kilkadziesiąt kilometrów wystarczy i jakichś dramatycznych różnic przed i po nie ma.

 

 

 

Czy jest mozliwosc ze musze ponownie wgrac mape do ECU. Lub zaktualizowac Soft. 

Raczej mało prawdopodobne.

 

Nie spadł Ci może pod maską jakiś wężyk podciśnienia, albo nie rozszczelniło się coś?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytam założony przez Ciebie wątek i jakbym widział swoje problemy. U mnie sprawa wyglądała troche inaczej. Mialem problem z UPG, potem z chłodnica. W międzyczasie zmieniłem tłumik końcowy i od tego czasu mam id3ntyczne odczucia odnosnie mocy mojego auta. Też myślałem że to ECU wiec probowalem resetu i nic. Mam ciągle odczucie niedosytu mocy, momentu i pracy turbiny. Mechanik nie znalazl żadnego problemu mechanicznego.

Samochodem jeżdżę ponad pół roku i coraz częściej myślę ze może faktycznie oswoilem sie już z mocą;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mialem problem z UPG, potem z chłodnica. 

 

Mialem dokladnie to samo. Troche sie z tym liczylem takze po zakupie praktycznie generalka silnika, lacznie z chlodnica i panewkami. Wiec silnik jest teraz praktynie nowy mozna powiedziec. Wlasnie dobijam do 10tys km po remoncie i przez ostatnie 10 tys nie przekraczalem 4 tys obrotow wiec czas na prawdziwe testy jeszcze przyjdzie  :) ale do tych 4rech tys mam wrazenie ze jest slabiej niz bylo, ale tak jak mowisz moze juz pierwsze wow przeszło po prostu :)  u mnie w miedzy czasie zapalil sie jeszcze check - awaria czujnika powietrza jesli dobrze pamietam (nie przyplywomierz) po wymianie czujnika elektryk aktualizowal soft Ecu (cos dogrywal) po tym zabiegu mialem rzeczywisie wrazenie ze doszlo mu jeszcze ze 30 koni dodatkowe, sam bylem mocno zaskoczony roznica w zachowaniu samochodu. potem po odlaczeniu klemy od razu poczulem dosc duzy spadek osiagow, dlatgo poszedlem tym tropem a nie innym. 

Edytowane przez Cobas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jak odebralem samochod po UPG to miałem wrażenie ze ma wiecej mocy teraz jest lipa. Do tego ostatnio pali sporo wiecej niż wczesniej i mam nadzieje ze to za sprawą niższych temp a nie kolejnych problemów z autem.

Mechanik sugerował ze moje odczucia mógł spowodować fakt, ze dźwięk tlumika jest bardziej doniosły. Wczesniej było cichutko i mogło mi sie wydawać że lepiej przyspiesza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak bedzie odpowiednia pogoda, kawalek bezpiecznej pustej prostej, bede probowal pewnie sprintu do setki. Jesli zblize sie do 6 sek - bedzie mozna zweryfikowac subiektywne odczucia. Chociaz zeby zejsc do 6 zapewne trzeba troche potrenowac - lol. dla porownania w tym momencie - 0 - 100 kmh nie przekraczajac na zadnym biegu 4 tys obrotow (probowalem moze ze 2 razy jako ze silnik na dotarciu) w tej chwili zajmuje okolo 9.5 - 10 s, zmiana biegow i sam start napewno pozostawily wiele do zyczenia w tych dwoch probach. Moze ktos sie orientuje czy ten wynik miesci sie w miare w normie ? czy zdecydowanie za duzo ? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Docieranie silnika po kapitalnym remoncie trwa do przebiegu ok.3 tys.km,a tu czytam,że po wymianie panewek docierasz przez 10 tys.km.Ile razy wymieniałeś olej w tym czasie?

A na Wasze odczucia jest tylko jedno lekarstwo,podłączenie do kompa diagnostycznego,zrobienie logów w czasie jazdy i wtedy wszystko wyjdzie,co i czy niedomaga.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak też wszędzie widzę ze tyle to trwa. W silniku bylo oczywiście robione dużo więcej niż same panewki. Takie zalecenie dostałem od warsztatu w którym robiłem remont. Olej zmieniałem przy okolo 4 tys od remontu. No i na samym początku zalanie oleju dwa razy. Teraz zostało mi jakieś 600km do 10tys. Szczerze mówiąc samochód jest tak dynamiczny ze nawet w trasie przy wyprzedzaniu nigdy nie miałem potrzeby tych 4tys przekraczać. Wiec te 10tys przeszło bezboleśnie dosyć :)

Edytowane przez Cobas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...