Skocz do zawartości

Subaru Outback nie odpala cykanie przy próbie uruchomienia


Paweł1803

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Jestem posiadaczem outback z 2010 roku , przy próbie uruchomienia słychać tzw. cykanie , zapalaja się prawie wszystkie kontrolki, wskaznik temp. silnika miga na przemian na czerwono i niebiesko. Akumulator sprawny .

Ma ktoś moze jakiś pomysł co jest przyczyną.

A zdażyło sie wcześniej 1-2 razy przy próbie uruchomienia iżgasły wszystkie kontrolki i nie odpalał, ale przy ponownej próbie było juz ok.

Od jakiegośczasu po zgaszeniu silnika przez 15-20 sekund słychać jakby cykanie w przekaźnikach/stycznikach ??

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem dzisiaj identyko sytuację!

 

Tzn zdarzyło mi się to już z miesiąc temu, przy pierwszych mrozach - ale wtedy to ewidentnie akumulator. Kontrolki tak blado świeciły i przy próbie odpalenia słychać było tylko cykanie z rozrusznika. No ale kupiłem wtedy nowiutki akumulator.

 

I dzisiaj po dwóch dniach na parkingu pod chmurką chcę odpalić i znów cykanie. I ani drgnie. Z tym że nie zaobserwowałem żeby aku był rozładowany - wszystko świeciło normalnie bez przygaszania. Podszedł jakiś chłop i mówi że ewidentnie rozrusznik zawieszony. No ale pożyczył swój akumulator i kable, i po podpięciu zaskoczył od razu.

 

Więc mam podejrzenie że może nie doładowuje mi alternator? Nie podejrzewał bym akumulatora bo nie ma jeszcze miesiąca nawet..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem dzisiaj identyko sytuację!

 

Tzn zdarzyło mi się to już z miesiąc temu, przy pierwszych mrozach - ale wtedy to ewidentnie akumulator. Kontrolki tak blado świeciły i przy próbie odpalenia słychać było tylko cykanie z rozrusznika. No ale kupiłem wtedy nowiutki akumulator.

 

I dzisiaj po dwóch dniach na parkingu pod chmurką chcę odpalić i znów cykanie. I ani drgnie. Z tym że nie zaobserwowałem żeby aku był rozładowany - wszystko świeciło normalnie bez przygaszania. Podszedł jakiś chłop i mówi że ewidentnie rozrusznik zawieszony. No ale pożyczył swój akumulator i kable, i po podpięciu zaskoczył od razu.

 

Więc mam podejrzenie że może nie doładowuje mi alternator? Nie podejrzewał bym akumulatora bo nie ma jeszcze miesiąca nawet..

To zacznij, bo w ciagu miesiąca mogłeś mu zrobić mocne kuku i wcale już nie musi być sprawny. Sprawdź napięcie na wyłączonym zapłonie i potem na wolnych obrotach. Sprawdź czy nic Ci prądu nie pobiera w nadmiarza po wyłączeniu zapłonu. Zawieszone szczotki w rozruszniku nie wykluczają problemów z aku...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No zacząłem, przy wymianie aku sprawdzali mi oczywiście ładowanie i czy nie ma gdzieś wycieków prądu i wszystko było ok... nie miałem podstaw do tego żeby to dodatkowo kontrolować aż do dzisiaj. Palił bez zająknięcia przy mrozach większych...

 

Jedno mnie zastanawia, czy w przypadku zawieszonych szczotek, podłączenie drugiego aku mogło je odwiesić?

Edytowane przez palmall
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No zacząłem, przy wymianie aku sprawdzali mi oczywiście ładowanie i czy nie ma gdzieś wycieków prądu i wszystko było ok... nie miałem podstaw do tego żeby to dodatkowo kontrolować aż do dzisiaj. Palił bez zająknięcia przy mrozach większych...

 

Jedno mnie zastanawia, czy w przypadku zawieszonych szczotek, podłączenie drugiego aku mogło je odwiesić?

Ja osobiście znam tylko metodę młotkową na odwieszenie szczotek. Podłączenie równolegle aku spowodowało zwiększenie prądu rozruchu z np. 300A do 600A i to pozwoliło rozrusznikowi na normalne przekrecenie wirnikiem. Podejdź do sklepu, gdzie kupiłeś aku, niech Ci sprawdzą prąd rozruchu, bo jeżeli masz okablowanie w porządku, i nic Ci prądu nie kradnie to raczej aku kwalifikuje się przynajmniej do naładowania prostownikiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to już wiem po dzisiejszym poranku że aku nie ma prądu. Zakręciłem może ze dwa razy i pojawiło się cykanie.

 

Odpaliłem na kable i pognałem do serwisu - diagnoza akumulator rozładowany do zera prawie. Ładowanie w porządku. Ale jak gość zobaczył Boscha to od razu mi powiedział że jest spory procent reklamacji tych akumulatorów.

 

Tak więc - cykanie pojawia się jak akumulator jest słaby. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedno mnie zastanawia, czy w przypadku zawieszonych szczotek, podłączenie drugiego aku mogło je odwiesić?

Mimo rozwiązania Twojego problemu, odpowiem na tę część - u mnie szczotki zawiesiły się kiedyś w duży mróz, odpuściły same. Innym razem zawiesiły się w "normalną pogodę" po tym jak zostawiłem auto pod pracą i pojechałem służbowym na kilkudniowe szkolenie. Nie chciały się odwiesić nawet po tym jak odpaliłem na pych i pojechałem 20km do domu. Pomogło stukanie w rozrusznik cięższym kluczem. Przez 3,5 roku szczotki zawiesiły mi się 2 lub 3 razy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...