Skocz do zawartości

Zgubione turbo...


Pitz

Rekomendowane odpowiedzi

Miałem wczoraj taką sytuację:

 

Wyjechałem z domu ciepłym samochodem i po jakichś 2 km stało się coś dziwnego. Samochód nie zaświcił żadnej lampki, ale turbinę jak by ktoś ukradł. Samochód przyspieszał płynnie, ale mimo wciśniętego do oporu gazu robił to jak by nie było turbo. Ruch przyspieszony jednostajny od wcisnięcia przez cały czas, ale tempo jak w Żuku. Ewidentnie brakowało tego momentu jak załącza się turbo i dostaje kopa.

Nie ważny bieg - drugi, trzeci... Po następnych dwóch kilometrach wszedłem do sklepu i jak go odpaliłem po tej przerwie, to do tej pory wszystko działa OK.

 

Miał ktoś kiedyś taki objaw? Głównie chodzi o to, czy to się powtarza i czy trzeba coś zrobić w temacie, żeby temu zapobiec?

Generalnie nie mam kłopotu z przycinającymi się łopatkami (to już kiedyś było), ani z brakiem mocy (poza tym jednym przypadkiem) i trochę dziwi mnie, że błędu żadnego nie wyrzuciło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak jest w subaru ale Map sensor, albo jakiś inny czujnik, zobaczył przeładowanie turbiny i coś pozmieniał. :) Sprawdź wtyczki czujników w dolocie, przepływce, etc....

Ale wtedy by wywalił raczej jakiś błąd, a przy zawieszeniu łopatek odciąłby po przeładowaniu, a tu nawet nie próbował ładować. Ale trop może być w dobrym kierunku...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Turbo się odnalazło :-)

Pękł wąż gumowy przy intercoolerze, zresztą nie pierwszy raz - poprzednio 2,5 roku temu. Tylko wtedy świstał i jechał a teraz nie świstał i nie jechał.

 

W każdym bądź razie nie zostałem Św. Mikołajem serwisu i nie musiałem zostawić za dużego prezentu :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Pękł wąż gumowy przy intercoolerze, zresztą nie pierwszy raz - poprzednio 2,5 roku temu.

Może czas założyć jakiś solidniejszy? ;)

 

 

Nie żartuj, co może być solidniejszego niż oryginał za dwieście kilkadziesiąt złotych...? :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Nie żartuj, co może być solidniejszego niż oryginał za dwieście kilkadziesiąt złotych...? :rolleyes:

 

 

Kształtem węża oraz średnicami na jego końcach producent skutecznie zabezpieczył się przed poszukiwaniami solidniejszego zamiennika ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...