Skocz do zawartości

Mój Forester mnie zawiódł


DANIO

Rekomendowane odpowiedzi

witam

dla mnie to dziwna historia: wchodzę do garażu kręce kluczyk w stacyjce, rozrusznik kręci ale za szybko cofam kluczyk i auto nie odpala, więc ponawiam procedurę i  tu zonk nie odpala i tak kilka prób 3-4 sec. kręce i nic silnik nawet niedrgnie  może za 15 razem coś zaskoczyło na początku nie palił na wszystkie gary. Po chwili zaskoczył i jest ok.

Czy mogłem go "zalać" za krótkim rozruchem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kręce kluczyk w stacyjce, rozrusznik kręci ale za szybko cofam kluczyk i auto nie odpala, więc ponawiam procedurę i  tu zonk nie odpala i tak kilka prób 3-4 sec. kręce i nic silnik nawet niedrgnie 

Czasem się tak zdarza, lekko go zalewa. Potem wystarczy za drugim razem pokręcić nieco dłużej niż 3-4 sekundy i odpali :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rozrusznik kręcił silnikiem

nie normalne było to że nie było słychać pracy żadnego cylindra (odgłosy jak bym je nazwał pyrkaniem)

minęło 4 dni i auto jeżdzi


 

kręce kluczyk w stacyjce, rozrusznik kręci ale za szybko cofam kluczyk i auto nie odpala, więc ponawiam procedurę i  tu zonk nie odpala i tak kilka prób 3-4 sec. kręce i nic silnik nawet niedrgnie 

Czasem się tak zdarza, lekko go zalewa. Potem wystarczy za drugim razem pokręcić nieco dłużej niż 3-4 sekundy i odpali :)

 

jeżeli go zalało to nie lekko

to musiała być powódź :biglol: 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...