forester 2.0 XC czy może outlander 2.0T

[minimus]

Proszę bardzo! Jakbyś jeszcze miał pytania to śmiało i daj znać na co się zdecydujesz w końcu.

[Michał Bajorek]

A ja jeździłem zarówno Obk 2,5l jak i takim Foresterem, jeździłem jednym po drugim, bardzo podobne kucyki to są

[Przeluk]

Trochę się wstrzymuję z zakupem licząc na nowy podatek ekologiczny który podobno ma obniżyć znacznie stawkę akcyzową na samochody z silnikami powyżej 2.5l zblizając ich cenę np. do ceny niemieckiej ale czy wejdzie on w życie a jeżeli tak to kiedy, nie jest chyba przesądzone...?

[FUKS]

Trochę się wstrzymuję z zakupem licząc na nowy podatek ekologiczny który podobno ma obniżyć znacznie stawkę akcyzową na samochody z silnikami powyżej 2.5l zblizając ich cenę np. do ceny niemieckiej ale czy wejdzie on w życie a jeżeli tak to kiedy, nie jest chyba przesądzone...?

 

To co zaoszczędzisz na podatku, zostawisz przy dystrybutorze :-).

Ktoś gdzieś napisał, że jeżeli okazjonalnie chce się depnąć, to 158 wystarczy. Resztę lepiej dołożyć do następnego Subaraka.

[Przeluk]

Ktoś gdzieś napisał, że jeżeli okazjonalnie chce się depnąć, to 158 wystarczy

Zdaje sobie sprawę że na światłach wystarczy tylko że tam to zabawa tak naprawdę to się boję że zabraknie pary w trasie gdzie liczy się moment obrotowy i gdzie może zależeć od tego twoje zdrowie przynajmniej psychiczne a czytałem nie jeden post na tym forum gdzie pisano że byle klekot objedzie forysia 2.0 -tak naprawdę stąd całe moje obawy?!

[minimus]

Zdaje sobie sprawę że na światłach wystarczy tylko że tam to zabawa tak naprawdę to się boję że zabraknie pary w trasie gdzie liczy się moment obrotowy i gdzie może zależeć od tego twoje zdrowie przynajmniej psychiczne a czytałem nie jeden post na tym forum gdzie pisano że byle klekot objedzie forysia 2.0 -tak naprawdę stąd całe moje obawy?!

Ale to chyba o tym poprzednim silniku mówisz. Miał ok 130 KM.

[Michał Bajorek]

Ktoś gdzieś napisał, że jeżeli okazjonalnie chce się depnąć, to 158 wystarczy

Zdaje sobie sprawę że na światłach wystarczy tylko że tam to zabawa tak naprawdę to się boję że zabraknie pary w trasie gdzie liczy się moment obrotowy i gdzie może zależeć od tego twoje zdrowie przynajmniej psychiczne a czytałem nie jeden post na tym forum gdzie pisano że byle klekot objedzie forysia 2.0 -tak naprawdę stąd całe moje obawy?!

Nie słuchaj podszeptów złych ludzi. Nawet tego 125kM nie objedzie "byle klekot".

[Przeluk]

Tak pisali użytkownicy nowej wersji 158 km , na ty forum , opieram się na ich zdaniu ponieważ nie miałem okazji testować go na dłuższej trasie.

[so_what]

SF 158 KM nie objedzie byle klekot

[FUKS]

Tak pisali użytkownicy nowej wersji 158 km , na ty forum , opieram się na ich zdaniu ponieważ nie miałem okazji testować go na dłuższej trasie.

Wczoraj ujeżdżałem tego 158 Forysia. Nie ma czego się wstydzić. Napiszę inaczej. Dobre benzyny to ja swoją 140 konną (i-CTDi) Hondą Accord objeżdżam. VW na pompowtryskiwaczach nie mają szans. Na starcie z Forysiem mogę zostać, mimo że do 100 czasy są podobne.

[Przeluk]

No może nie "byle" ale ktoś wspomniał o fokusie . Chciałbym aby moje nowe autko dawało mi przynajmniej minimum komfortu przy wyprzedzaniu , obecnie mam primerę 1.8 która jest ok. ale wyprzedzanie to walka , następne ma być poprostu lepsze

[Michał Bajorek]

Jeżdrzę na codzień, najszybszy we wsi to on pewno nie jest ale i tych szybszych niewielu- ale nie ma powodu do obciachu, jasne, pewnie każdy modern turbodyzel kole 2 litry będzie nieco szybszy ale bez przegięć(nie wiem czy sie mieszczą w pojemną definicję byleklekotów) - ludzie jeżdrzą autami po 60-80 kuni i dają radę a tu 150 to mało hehe -, ja wiem,że i 300 to pewnie mało dla niektórych - wszystko zależy do czego porównać. Tym autem po prostu da sie świetnie jeździć i przy wyprzedzaniu ani innych manewrach śmierć w oczy nie zagląda - a już jeśli to na pewno to nie jest wina samochodu.

[Przeluk]

Tym autem po prostu da sie świetnie jeździć i przy wyprzedzaniu ani innych manewrach śmierć w oczy nie zagląda - a już jeśli to na pewno to nie jest wina samochodu.

Trochę mnie pocieszyłeś bo raczej ci od 2.0 marudzą z tą mocą , no i że lepiej dołożyć {jak sie ma} do 2.5_____________

[Fido__]

Nie ma takiej mocy, do której nie można by "trochę dołożyć"...

[Grzegorz]

Michał a ty piszesz w swoim przypadku o 125 czy 158 KM ?

[Michał Bajorek]

Ja mam 125, jeździłem też tym nowszym, jest nieco lepszy,czuć różnicę od razy choć z butów nie wyrywa. Tym autem da się naprawdę bardzo dobrze jeździć, 2,5 xt to jednak inna liga i trudno te auta porównywać na zasadzie kupię takie lub takie, to tak jak się zastanawiać nad WRxem lub zwykłym 2,0. Dla mnie piłka jest prosta, nie potrzebuje turbo na codzień, w wyścigach ulicznych nie startuję, reduktor mi się przydaje, szkoda mi kasy na paliwo - dlatego mam 2,0 (inna kwestia ze 80% km tym autem robi żona co jest argumentem dodatkowym za 2,0 ale to zależy od rodzaju żony) choć stać mnie na 2,5xt - inna sprawa, że to auto( 2,5xt) to moje marzenie - ale marzenia trzeba mieć i głupio tak łatwo je sobie realizować - przez kupno hehe. Jeśli chcę auto bardzo mocne i naprawdę nie mogę bez tego żyć, spać mi nie daje Avensis 2,2 DTCośtam co o długość mnie robi na światłach raz w miesiącu i muszę wszystkie tiry i inne wyprzedzić prawie z biegu, wali mnie spalanie i inne takie detale i mam dodatkowe ok. 40 tys - biorę 2,5 xt. Reszta to rozmowy o wyższości świąt....

[malutki]

przeluk: Jak kupowałem swojego Forysia była zmiana modelu i mogłem wybrać 2.0XT lub 2.5XT Wybrałem 2.0XT - jest moim (i chyba nie tylko moim) zdaniem po prostu ładniejszy. Środek jest ten sam.

 

Nie zastanawiałeś sie nad jakims używanym lecz młodziutkim, kupionym w salonie w Polsce 2.0XT? Sporo kasy zostaje w kieszeni, auto wciąż na gwarancji... A jak Ci fabryczne 177 kucy nie wystarcza to część z tego, co zaoszczędzisz, wkładasz w auto i masz moc jak WRX że o Forysiu 2.5XT nie wspomnę ;-)

[Przeluk]

Nie zastanawiałeś sie nad jakims używanym lecz młodziutkim, kupionym w salonie w Polsce 2.0XT?

Jasne , ale czas mija i nie łatwo już o 2T z małym przebiegiem i w dobrej cenie a zakładam że autko ma mi parę lat posłużyć

[Grzech]

Witam,

to ja się podepne, bo też się przymierzam do Forestera 2.0 158kM i nurtuje mnie kilka pytań, których jazda próbna nie rozwiąże a na tym Forum nie do końca znalazłem odpowiedzi.

1. Osiągi w normalnej jeździe, czyli nie chodzi o objeżdżanie GTi itp, komfort wyprzedzania w trasie np. przy 120-140 czy się jeszcze jako-tako rozpędza czy walczy z wiatrem i np. wyprzedzenie TIRa pod górkę; na ile tu się może przydać reduktor?

2. Czy faktycznie są takie słabe jak tu i ówdzie piszą, czy w górach szybko się przegrzeją przy ostrzejszej jeździe; na ile problemem są te bębny z tyłu?

3. spalanie w normalnej jeździe, bez upalania, wyścigów itp: miasto (Wrocław) dynamicznie ale bez przegięć (wykluczając super korki bo wtedy i tak liczy się w litrach na godzinę) i trasa tak do 140 też bez przeginania; we Wrocławskim salonie twierdzą, że auto generalnie trzyma się danych fabrycznych, w co jakoś mi się wierzyć nie chce.

4. swiatła - boli mnie brak możliwości zamówienia xenonów, jak się jeździ ze zwykłymi (w którymś teście było że słabe)

5. Opony seryjne - czy na tyle słabe (szczególnie na mokrym), żeby zastanawiać się nad wymianą?

 

Wiem, że było, ale odnośnie osiągów i spalania to generalnie się pisze o prędkościach autostradowych, upalaniu, kilowaniu i generalnie jeździe ostrej, wtedy nawet małe auto pali i już albo w stylu "WRX potrafi jednak spalić mniej niż 10". Większość opini jest też o starszej wersji 125 kM; nowa podobno ma być ekonomiczniejsza?

 

Mój punkt odniesienia to Mondeo 2.0 TDCi 130 kM, który uważam pod względem osiagów za zupełnie wystarczające, jedyny mankament to krótki zakres obrotów użytecznych i słabowitość przy ruszaniu przy zbyt niskich obrotach. Spodziewam się, że Forester będzie słabszy, szczegolnie w trasie ale czy wyraźnie?

 

Pozdrawiam i liczę na odzew...

[FUKS]

Podpowiem inaczej. Punkt odniesienia Accord i-CTDi 140 KM. Jeżdziłem 158 KM Foresterem i uważam, że osiągi są podobne; przyspieszanie, wyprzedzanie. Zdecydowanie na korzyść jazda po polnych drogach, wchodzenie w ciasne zakręty. Hamulce porównywalne. Forysiem zrobiłem na test drivie ze 30km.

Mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu zacznę testować swojego, tzn. chciałem powiedzieć Żony ;-)

[Lisek]

Po 17500 km moge powiedziec:

1: Spalanie w miescie 11,5-12 ,mniej zapomnij. Z 0,5 litra zaoszczedzisz jezdzac na Vpower95.Przy wiekszych predkosciach na autostardzie pali ile chcesz:) Vmax 220km/h na prostej (!).W trasie jadac 110-120 na tempomacie pali 9 litrow !!!

2:Opony DO WYMIANY,uwazaj na nich jezdzac po mokrym,potrafia zatanczyc,zanim zatancza slychac szum spod auta. Na suchym jadac szybciej na zakrecie w miescie wszyscy sie na Ciebie ogladaja bo Yokohamy piszcza jak zarzynana koza. Polecane sa Michelin Synchrome 4X4.

3:Swiata,warto wymienic na lepsze zarowki,np Philips GT i styknie.

4.Osiagi sa wg mnie bdb jak na ten silnik,rzeczywiste przyspieszenie to 9,4s. Silnik ten ma bardzo duzo momentu od dolu wiec wzgledem Mondeo TDCI bedzie o wiele lepiej.Co do wyzszych przedkosci to to auto lubi aby wrzucac 5ty bieg przy wysokich predkosciach.Ja na trasie wrzucam 5tke przy mini 130-140,na autobanie 160 nawet. Reduktor pomaga w przyspieszaniu ale cudow niema ale np na Vpower Racing 100 z wlaczonym redukotorem mysle ze 9,0s do 100km/h robi z palcem w d***.

5:Hamulce jak dla mnie do kitu ale moge Cie pocieszyc ze MY07 maja juz miedzyosiowy rozklad sily hamowania wiec beda hamowac jeszcze lepiej niz MY06.Generalnie nie jest ale zawsze moze byc lepiej,poprostu trzeba mocno deptac pedal.

6.Moje spostrzezenia:

-jak dla mnie super komfort ale warto uwazac na dziury mimo wyzszego przeswitu

-gdy auto stoi w upale potrafi zapalic za 3-4tym razem,nie wiem czemu

-nie trzeba sie w nim bac przechylow nadwioza,jest pierwszy moment lekkiego wychylu a potem buda staje a trakcja jest bez zarzutu.

-silnik z czasem niebiera wigoru,do 10000 jest taki sobie,po przegladzie 15tysi,roznica bardzo duza.

-dzwiek silnika jest ciekawszy im lepsza benzyna,na Eurosuper 95 brzmi bo brzmi ale Vpower95 czy Ultimate 98 to juz ladny bulgot jest.

-nieodczuwam szumu wiatru z zewnatrz ktory komus kiedys tam przeszkadzal

Ogolnie auto super i bardzo polecam kupic:):):):):)

[Umbert]

Ja po 10000km zgadzam sie z Liskiem wyzej.

 

1. Osiagi spokojnie wystarcza dla "normalnych" kierowcow. Wyprzedzanie na 3jce 80-140 naprawde zwinne. Wolniejsze mozesz smigac na 2jce, do 120 idzie spoko. Pozniej juz koniec :-) Reduktora nie uzywam czesto na trasie. Uzywam w korkach, przy wjazd na kraweznik i w terenie. Wspaniala sprawa. Pod gorke TIRY tez lyka bez problemu. Co do stabilnosci przy bocznym wietrze to jstem milo zdziwiony. Widze jak auta przedemna na autobahnie tancza a mnie ledwo kiwa. Czolg! Wpadanie w zakrety to chyba ogranicza tylko rozmiar jaj. Coraz szybciej wchodze i ... nic! Kiedys sie zdziwnie jak pusci :-)

 

2. Hamulce trzeba deptac, inaczej nic sie nie dzieje. Kwestia przyzwyczajenie ale tak jak z silnikiem, zawsze moga byc lepsze.

 

3: Spalanie bez zabawy mam okolo 10 litrow. Na trasie z VPower dajac mu w dupe spalal pona 20 :-) I moglby pewnie wiecej. Warsztat rekomendowal mi 2 baki VPower, jeden bak E95. Na VPower calkiem inne auto, warto lac!!!

 

4 Swiatła jeszcze nowe i narazie nienarzekam. W Volvo mialem zarowki 100W (dokupione) i jakos ciemno mi teraz ale nie jest zle, myslalem ze bedzie o wiele gorzej. Na Mazurach w nocy stykaja. A jak tam stykaja to wszedzie tykna. Zawsze mozna kupic 100W zarowy!

 

5. Opony seryjne - jak z ameryknskiego filmu. Ponad 180km/h tancza, na mokrym sa nawet niezle, czasem jak deptam na rondzie to lekko zatancza ale pod kontrola. Przy hamowaniu na suchym nie piszcza tylko WYJA jak wampiry!

 

Pozatym pakowny, wygodny, cichy, zwinny, przeszklony, stabilny i praktyczny. Codziennie mile niespodzianki.

[FUKS]

Cieszę się, że Żona bedzie miała dobrą furę.

 

FUKS

[Lisek]

FUKS,ale ty dobry mąż jestes:P:P:P:P:P

[Wojtek K]

Wczoraj ujeżdżałem tego 158 Forysia. Nie ma czego się wstydzić. Napiszę inaczej. Dobre benzyny to ja swoją 140 konną (i-CTDi) Hondą Accord objeżdżam. VW na pompowtryskiwaczach nie mają szans.

 

Eeee tam, musisz ustawic sie z moim pompowtryskiwaczem :-D, tzn mojej zony :-)

 

FUKS, to co sie nie chwalisz? Bierzesz nowego Forysia? Uzywanego? U jakiego dilera?

 

Przeluk, a uzywany albo democar w gre nie w chodzi? Za takie pieniadze moze sa sie jakiegos democara 2.5 wycisnac...