Skocz do zawartości

to może inaczej - komu pękł tłok w zaturbionym EJ25?


yorey

Rekomendowane odpowiedzi

jaki masz przebieg na swoim aucie i jak w nim z UPG?

120000 mi stuknęło niedawno, UPG nie było robione, podobnie reszta silnika, wszystko jeszcze całe tak jak fabryka wypuściła (nie licząc rozrządu).

Edytowane przez marhof
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Zwykle najpierw pęka tłok w 4 cyl, a jak ktoś się dalej nie hamuje, to tak jak u mnie :mrgreen: , następny w kolejce jest tłok nr 2.

Potem już auto tak dymi i wciąga olej, że nikt normalny dalej jeździć nie będzie :D .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w sensie tylko ten jeden dałeś zakuty??

Nie no, skąd. Aż taki samobójcą to ja nie jestem :).

U mnie było tak, że wyszła UPG. Przy okazji stwierdziłem, że zakuję silnik, wymienię turbinę i IC i podniosę moc. Przy remoncie wyszło, że tłok na 4 cylindrze pęknięty. OT, cała historia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a widzisz, to jest jednak zupełnie inna sytuacja niż u mnie - outback jeździ codziennie rano do szkoły 4,5 km, potem do przedszkola 9km, z powrotem 4,5km, to samo popołudniem i raz na jakiś miesiąc czy dwa zrobi może 200km. Szaleć tym nikt już sumienia nie ma, bo to i nie ta buda, nie ten wiek, automat, spory przebieg, etc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponoć w tych silnikach (2,5L) wcale nie trzeba upalać, żeby padła UPG czy pękł tłok. To wynika z samej konstrukcji i zdarza się bardzo często. Przebiegi są różne - jednym pada po kilkudziesięciu tysiącach, inni przejeżdżają prawie dwieście, reguły nie ma. Po prostu TTTM. Oczywiście w silniku wykorzystywanym "ostrzej" ryzyko powyższych awarii się zwiększa, więc jak ktoś planuje poddanie modyfikacjom, zabieg zakucia i UPG na szpilkach ARP jest wręcz konieczny aby bezproblemowa eksploatacja się wydłużyła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ba! wiem, bo to już wszak drugi "tjuning" tego silnika - przy poprzednim zastosowałem szpilki ARP i magiczny płyn - dodatek do chłodziwa, ale na niewiele pomogło, bo po 100kkm UPG znów szlag trafił. Teraz nie wiem, czy tłok jest pęknięty czy nie (poprzednim razem był), ale ze względu na przebieg zapewne owalizacja jest już na tyle duża, że warto szlifnąć cylindry. Mam dylemat, czy wziąć "w ciemno" +0,25, czy poczekać na pomiar, co niestety może cholernie wydłużyć operację, na którą oczywiście czasu jest bardzo mało...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

UPG przy 180kkm, wtedy nastąpiła rewizja silnika: tłoki całe, pierścienie zostały stare, panewki stare, szpilki ARP. Obecnie samochód ma około 203kkm, tłoki chyba nadal całe, bo nic się nie zmieniło w odczuciach z jazdy i zużyciu oleju.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

UPG przy 180kkm, wtedy nastąpiła rewizja silnika: tłoki całe, pierścienie zostały stare, panewki stare, szpilki ARP. Obecnie samochód ma około 203kkm, tłoki chyba nadal całe, bo nic się nie zmieniło w odczuciach z jazdy i zużyciu oleju.

A tuż przed naprawą ile Ci łykał oleju przy dynamicznej jeździe...?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, czy moją jazdę można nazwać szczególnie dynamiczną. Na trasach S i A jeżdżę nie szybciej niż licznikowe 140, rzadko podczas przyspieszania udaje mi się przekroczyć 5krpm ;)

 

Historia z olejem była taka: kupiłem go przy 140kkm na liczniku. Do jakichś 160kkm znikało około 1l na 6kkm, potem nagle zużycie wzrosło i zaczęło znikać około 1l na 3kkm. To mnie zaniepokoiło, ale po prostu kontrolowałem poziom. No i przyszło UPG, rewizja silnika, okazało się, że lany w ASO castrol pozaklejał kanały olejowe w tłokach. Udrożnienie ich ponoć miało obniżyć to zużycie, ale nie do końca tak się stało. Teraz zużywa 1l na jakieś 3,5-4kkm.

Może to też mieć związek z tym, że przy okazji UPG zmieniłem warsztat i z valvoline synpower 5w40 przeszedłem na motul 300v 5w40, który niektórym użytkownikom właśnie trochę szybciej znikał. No i oczywiście przebieg, który też nie jest już najmniejszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...