chojny Opublikowano 20 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 20 Marca 2013 Fajnie trafić, na takiego diagnoste Hehe ja trafiłem kiedyś na takiego celnika, niemieckiego... chciał posłuchać jak pracuje prawdziwy samochód a nie pastuch w TDIku Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BartZ Opublikowano 21 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 21 Marca 2013 (edytowane) Fajnie trafić, na takiego diagnoste Co ciekawe, koleś bardzo kumaty. Zaczęliśmy standardowo od hamulców z przodu, a pan mówi "dobra, ale jeszcze roleczki pod tylną oś, co by nam napęd działał jak trzeba", a potem jak podniósł maskę dodał "dwulitrowy bokser, super sprawa, wszystko na wierzchu" Edytowane 21 Marca 2013 przez BartZ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zofx Opublikowano 21 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 21 Marca 2013 hehe a tak mi się przypomniało jak kiedyś mandat dostałem za parkowanie od straży miejskiej w Łodzi :-) a na świstku czytam: Auto: Subaru Lancer Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kogii Opublikowano 21 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 21 Marca 2013 a propo wydechu: pare lat temu podczas jakiejs akcji promocyjnej policji na parkingu przed centrum handlowym, spytalem policjanta jak traktuja auta z glosniejszymi wydechami, czy maja jakies mierniki w radiowozach cy cus... poprosil zebym odpalil i przygazowal (a mialem wtedy impreze classic z dosc glosnym wydechem magnex).... 'nice one' krzyknal zadowolony no ale czy nie za glosny? 'przeciez to subaru, musi byc glosne bart, rozumiem ze przeglad zaliczony? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BartZ Opublikowano 21 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 21 Marca 2013 (edytowane) Zaliczony Pan diagnosta stwierdził, że auto jak na takie moce i charakter jest w zupełnie dobrej kondycji. Parę rzeczy do wymiany, ale wszystko do ogarnięcia Edytowane 21 Marca 2013 przez BartZ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hemi112 Opublikowano 21 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 21 Marca 2013 BartZ bo co innego auto typowo sportowe ,z dobrym agregatem pod maską,gdzie porządne gadanie to norma,a co innego Civic 1.3 co drze przelotem jape na całe miasto To tak jakby człowiek od Camaro SS oczekiwał cichego i grzecznego brzmienia jak od astry II 1.4 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BartZ Opublikowano 21 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 21 Marca 2013 BartZ bo co innego auto typowo sportowe ,z dobrym agregatem pod maską,gdzie porządne gadanie to norma,a co innego Civic 1.3 co drze przelotem jape na całe miasto To tak jakby człowiek od Camaro SS oczekiwał cichego i grzecznego brzmienia jak od astry II 1.4 O, i takiego podejścia diagnostów życzę wszystkim użytkownikom Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kubeusz Opublikowano 21 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 21 Marca 2013 Pan diagnosta stwierdził, że auto jak na takie moce i charakter jest w zupełnie dobrej kondycji. Parę rzeczy do wymiany, ale wszystko do ogarnięcia super! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pucu Opublikowano 21 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 21 Marca 2013 (edytowane) BartZ bo co innego auto typowo sportowe ,z dobrym agregatem pod maską,gdzie porządne gadanie to norma,a co innego Civic 1.3 co drze przelotem jape na całe miasto To tak jakby człowiek od Camaro SS oczekiwał cichego i grzecznego brzmienia jak od astry II 1.4 O, i takiego podejścia diagnostów życzę wszystkim użytkownikom BartZ, ale pomyśl też o chłopakach którzy budują rajdóweczki, skromne 1.2 w CC też musi krzyczeć (bo co to za rajdówka której nie słychać?!) oczywiście nie na pół miasta, ale jednak... sam chce taką zbudować i wiem, że mogą być problemy na przeglądzie chociaż myśle, że jakoś sobie poradze Edytowane 21 Marca 2013 przez Pucu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BartZ Opublikowano 21 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 21 Marca 2013 Ależ Pucu, rajdóweczkę to na lawetę i nie ma śmigania po ulicach Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pucu Opublikowano 21 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 21 Marca 2013 W moim wypadku rajdóweczka narazie byłaby jedynym srodkiem transportu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BartZ Opublikowano 21 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 21 Marca 2013 No to wpadaj na przegląd Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hattorihonza Opublikowano 27 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2013 No to mnie soMsiad podbudowal przed chwila Poczatek klasyczny: jaka pojemnosc ile pali itd. Potem pytanie o wiek: twierdzac ze chyba nie wiecej niz 6 lat. Delikatnie byl zaskoczony ze 13 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cichaczu Opublikowano 27 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2013 Na moim ostatnim badaniu diagnostycznym. Ja: Tu jest stały nierozłączalny napęd. D: A to nie włącza się dopiero panu jak w Audi przy 20km/h Ja: .. :huh: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hemi112 Opublikowano 27 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2013 zapomniałem wziąć telefon do pracy,zadzwoniłem do zony ,żeby mi przywiozła na bramkę ,to podejdę po niego w wolnej chwili. Na bramce ochroniarz (sympatyczny) powiedział,ze wiedział,ze to dla mnie telefon,bo żona przyjechała pod bramkę moim autkiem,a że to charakterystyczne,bo nikt w pracy nie ma Isuzu kombi... :huh: :biglol: p.s. mam na grillu to japońskie "I" zamiast gwiazdkuf Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pawel szuszu Opublikowano 28 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2013 (edytowane) a że to charakterystyczne,bo nikt w pracy nie ma Isuzu kombi... Edytowane 28 Marca 2013 przez pawelszuszu 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
michal_ Opublikowano 28 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2013 Jakiś czas temu dałem się przejechać po śniegu moim Justy znajomemu. Zrobił rundke, troszkę go bokiem postawiło wysiada i mówi: -Jaki to silnik? -1.2, 75km -Takie małe gówienko, a na śniegu mojego mecha objedzie pewnie. Na codzień jeździ W202 C43 AMG 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
chojny Opublikowano 29 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2013 Takie małe gówienko, a na śniegu mojego mecha objedzie pewnie. Justy dobrze poprowadzone bez problemu na bardzo śliskim, ciasnym objedzie Evo czy STI, więc Merca nie pewnie a na bank.... i to nie Cypryjski 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
michal_ Opublikowano 29 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2013 Takie małe gówienko, a na śniegu mojego mecha objedzie pewnie. Justy dobrze poprowadzone bez problemu na bardzo śliskim, ciasnym objedzie Evo czy STI, więc Merca nie pewnie a na bank.... i to nie Cypryjski Ja to wiem, dlatego trafiło to do tego wątku. IMHO prowadzenie ponad trzystukonnej tylnej ośki po śniegu jest sporym wyczynem, i myśle, że nawet jakaś mała przednionapędówka z dobra oponą da sobie radę lepiej. Chociaż mogę się mylić, bo nigdy nie miałem specjalnie okazji prowadzić tylnonapędówki po śniegu, ale jak jadę swoim i widzę różne męczące się beemki, to nie żałuję Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Henryk82 Opublikowano 29 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2013 Takie małe gówienko, a na śniegu mojego mecha objedzie pewnie. Justy dobrze poprowadzone bez problemu na bardzo śliskim, ciasnym objedzie Evo czy STI, więc Merca nie pewnie a na bank.... i to nie Cypryjski Ja to wiem, dlatego trafiło to do tego wątku. IMHO prowadzenie ponad trzystukonnej tylnej ośki po śniegu jest sporym wyczynem, i myśle, że nawet jakaś mała przednionapędówka z dobra oponą da sobie radę lepiej. Chociaż mogę się mylić, bo nigdy nie miałem specjalnie okazji prowadzić tylnonapędówki po śniegu, ale jak jadę swoim i widzę różne męczące się beemki, to nie żałuję to się ciesz bo prowadzenie auta tylnonapędowego w zimę to męczarnia, bynajmniej tego w naszej firmie - Toyota Tacoma pick-up. jak tylko pada hasło w firmie że trza na miasto po coś jechać to każdy natychmiast szuka wymówki że musi to lub tamto zrobić lub ma zaległości od tygodnia. Nie wiem jak w BMW bo nie miałem okazji tym jeździć jako kierowca ale ta Toyota jest nieobliczalna i strach w oczach jest oczywiście jak się nią jedzie na pusto. A najczęściej to kończy się to tak że jadę swoim subarkiem na miasto jak coś drobnego do kupienia lub odebrania. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kubeusz Opublikowano 29 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2013 Nie wiem jak w BMW bo nie miałem okazji tym jeździć jako kierowca... ja też nie, ale parę dni temu w miarę świeża 5tka stałą przede mną na światłach, no było ślisko, było... zielone, BMW mieli kołami i chodzi na boki, ale do przodu to nie bardzo postałem za nim chwilę, potem kierunkowskaz, prawy pas i do przodu, mijając go widziałem, że minę gość miał nietęgą w sumie ten wpis do kopania leżącego się nadaje... 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
chojny Opublikowano 29 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2013 BMW mieli kołami i chodzi na boki, ale do przodu to nie bardzo Oj tam, oj tam... byliśmy polatać po sniegu na lotnisku i choć szybko nie było to kontrola trakcji pozwalała na latanie pełnimi bokami ale tak, ze samochodu nie obracało. Ciężko jest ruszyć w porównaniu do SAWD ale dalej już jakoś idzie. Trzeba dbać o opony, bo na zjechanym laczku może być dramat. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
subleo Opublikowano 29 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2013 BMW ze względu na bardzo dobry rozkład masy to się prowadzi wyśmienicie w porównaniu do tylnonapędowego pick-upa. Zresztą nie bez przyczyny właściciele pick-upów wożą zimą balast (kilka worków piasku, cementu etc.). Dociążenie tylnej osi powoduje, że na zaśnieżonej drodze da się tym autem w miarę jechać, ale na zjazdach z zakrętami i tak trzeba wykazać ponadprzeciętną ostrożność. Nie daj Boże, przesiąść się w zimie z Subaraka na pick-up, gdyż można się na zakręcie mocno zdziwić. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hemi112 Opublikowano 30 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2013 Jakiś czas temu dałem się przejechać po śniegu moim Justy znajomemu. Zrobił rundke, troszkę go bokiem postawiło wysiada i mówi: -Jaki to silnik? -1.2, 75km -Takie małe gówienko, a na śniegu mojego mecha objedzie pewnie. Na codzień jeździ W202 C43 AMG Bardzo fajne cichociemne autko o pieknie brzmiącym V8 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zelazny Opublikowano 30 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2013 Jakiś czas temu dałem się przejechać po śniegu moim Justy znajomemu. Zrobił rundke, troszkę go bokiem postawiło wysiada i mówi: -Jaki to silnik? -1.2, 75km -Takie małe gówienko, a na śniegu mojego mecha objedzie pewnie. Na codzień jeździ W202 C43 AMG Bardzo fajne cichociemne autko o pieknie brzmiącym V8 I fajny cygański klimat Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się