Skocz do zawartości

Wycieczka 2015 na "Plejady" do Japonii, ojczyzny Subaraków


pchelek

Rekomendowane odpowiedzi

Bilety maja i zajebiscie to wyglada. W autobusach wchodzi sie w srodku wychodzi przodem. Placi przy wyjsciu. Albo jest ustalona taryfa, napis na gorze przy kierowcy. Albo jak autobus rejsowy miedzy miastami to jest talbica. na tablicy jak sie wchodzi jest okreslona kwota, np 300 jenow, w maire jazdy dochodza kolejne kwoty w odrebnych okienkach. Dojezdzasz do sojego przystanku i od sumy jaka jest najwysza odejmuje sie kwote przy wsiadaniu. Placi sie wrzucajac monety do takiej skrzynki przy kierowcy. jak sie ma banknoty 1000 jenowe to jest zmieniarka na drobne. najlepsze jest to ze kierowca nie wie kiedy wsiadasz tak wiec teoretycznie mozesz zaplacic polowe. Sa bilety calodniowe, tygodniowe na miejska komunikacje. najlepiej jest w metrach. Przed wejsciem jest duza plansza ze wszystkimi stacjami. Sprawdzasz ile kosztuje bilet do twojej stacji. W automacie kupujesz bilet. Bilet wpuszcza cie przez kolejne bramki, nawet jak zmieniasz stacje i wychodzisz na ulice. Na koniec bilet, na stacji docelowej, jest niezwracany. jak zaplaciles za malo bo np pojechales dalej to bramka zawyje i cie nie wypusci. trza doplacic w automacie przy bramce. Mozna jednym biletem jechac metrem i pociagi.

Pociagi jezdza z predkoscia podrozna circa 270 km/godz. Cos takiego jak spoznieje nie istnieje.

Ten bialy kiosk to polularny tu samochod.

Pojechac do japonii i umrzec mozna po wizycie w salonie Subaru gdzie takich cudeniek stoi jakies 500 sztuk, ustawionych jak sledzie w puszce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jest drogo. A warto. Jak ktos chce zobaczyc jak sie mieszka na innej planecie to musi pojechac do japonii. Europa jest 100 lat za nimi.

zaczne opisywac.

Pociagi. Sinkansen. Powstal w roku 1964. Teraz jest 50-ta rocznica. Pzrez te 50 lat nie mieli zadnego wypadku. Spoznienia - takie cos nie istnieje.

zaczeli w 1964 od predkosci 140 km/godz. Teraz jezdza szybciej choc nie tak szybko jak moga. Jedzie sie z predkoscia 270, chwilami 300 ale sie tego nie czuje. Pociag gna a jakby stal w miejscu. Maksymalna predkosc to 550 - pobita w 1996. Ale taka szybkosc powoduje wzrost kosztow. Ponadto w piciagu jak sie kupi bilet to tzreba posicedziec, zjesc cos, przeczytac. Jechalem Tokio - Osaka - ponad 500 km. Niepelne dwie godziny, z przystankami. Pociag jedzie po wydzielonych torach, po estakadzie. takie 500 km mostu. Nad domami na wysokosci 4-go pietra, nad polami. Bilet na te 500 km chyba 250 zet polskich. W pociagu mega wyposazenie, lazienka, klub dla palaczy,itp. 

Pociagi zwykle. jakies 140 km/godz. Wygodne, czyste, co jakies 30 minut. Sa wszedzie.

Metro. W Tokio jest 12- linni metra. Miasto ma jakies 12 mln, aglomeracja 25 mln. I w tak wielkim miescie nie widzialem wypadku, stluczki samochodewj, pijaka, palacza na ulicy, czlowieka zaniedbanego, brudnawego samochodu, smiecia na ulicy. Apropo smieci to tam nie ma smietnikow, koszy na smieci, smietnikowych altan. Sa tylko przy niektorych sklepach spozywczych pojemniki na recykling. tam sie wrzuca smieci. Smieci domowe laduja w plastykowach torbach, segregowane, ktore wystawia sie na ulice i ktore zaraz znikaja bo je zabiera smieciara.

Pare fotek kolejowych


post-1706-0-02251100-1414268416_thumb.jpgpost-1706-0-31858300-1414268480_thumb.jpgpost-1706-0-23124600-1414268557_thumb.jpgpost-1706-0-09591900-1414268614_thumb.jpgpost-1706-0-92168600-1414268675_thumb.jpgpost-1706-0-22710100-1414268751_thumb.jpgpost-1706-0-95495600-1414268816_thumb.jpgpost-1706-0-00224000-1414268895_thumb.jpgpost-1706-0-82227400-1414268963_thumb.jpgpost-1706-0-44193100-1414269020_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja chetnie tam wroce. czuje niedosyt.

WueM - bedziesz robil za atrakcje.

Oni pic nie moga bo maja badzo slabe glowy. Podobno nie maja genu "pijaka"

A tak na serio to sie hazarduja w Pacinko - to takie bezmyslne automaty do gry.

Z gory spada kulka i jak wpadnie do odpowiedniej dziurki to wygrywasz.

90 % przegrywa bo te zlosliwe kulki wpadaja do zlych dziurek.

Ale faktycznie tych salonow jest po prostu zatzresienie.


Tam na ulicy mozesz sobie postawic talerz z jedzeniem jak na stole i konsumowac. Jest bardzo czysto. Do przesady.

Widzialem na dworcu jak pracownik latal z takim sprajem [jak do czyszczenia szyb] i czyscil z posadzki niewidoczne dla mnie plamki. Drugi czyscil nieskazitelnie czysta szybe gabloty. trzeci z lupa w oku zbieral do torby jakies mikrosmieci.

Mozna pokpiwac. Ale oni tak zyja.

Zyja i maja 4% bezrobocia.

Jak jest latana, nie daj Boze, dziura w jezdni, to jest dwu robotnikow od latania, kierownik, zastepca i dwu panow z choragiewkami do sterowania ruchem ulicznym. Choc na tej ulicy z dziura samochody przejezdxzaly co 20-cia minut.

Wszyscy panowie w strojach roboczych czystych jak nowe.

Jutro powrzucam nowe fotki.

 

Fotki z zarciem!!!!!!!!!!!!!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

post-1706-0-83981500-1414345112_thumb.jpgpost-1706-0-24879200-1414345263_thumb.jpgpost-1706-0-24085800-1414345348_thumb.jpgpost-1706-0-64133700-1414345485_thumb.jpgpost-1706-0-86717300-1414345599_thumb.jpgpost-1706-0-60392100-1414345665_thumb.jpgpost-1706-0-84531000-1414345728_thumb.jpgpost-1706-0-77062700-1414345801_thumb.jpgpost-1706-0-33398500-1414345909_thumb.jpgpost-1706-0-63062900-1414346011_thumb.jpgA moze teraz. By Wam nadac smaku na podroz Tam.


Najdrozsze sa owoce. jedno jablko tyle co u nas 3 kilo. Przynajmniej tu jestesmy lepsi. Ale tylko owoce bardzo drogie. Suszi - 10 porcji, wieczorem w spozywczaku z obnizki ceny, circa 12 zet polskich. Mozna sie opychac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bilet via Moskwa 2300 zet w dwie strony. szybko smacznie i bezbolesnie. Nowe samoloty, uprzejme stewardessy, dobre jedzenie.

Na miejscu trza taniego noclego szukac bo niestety hotele maja drogie.

Jedzenie w kosztach jak w Polsce a nawet taniej. Duza micha zupy ok 15 zet. Bilety metro ok 7 zet. Paliwo jak u nas. samochody tansze o ok 40%.

Tylko te owoce kosmicznie drogie. Te plywajace jablka to po 10 zet za sztuke!!! Kosmos bo kazde wypieszczone i sliczne. Kilo winogron 20 zet. Pomarancze i nandarynki na sztuki po 5 zet chyba.

 

Mam tam kontakty z japonczykami ktorzy studiowali w Polsce i znakomicie znaja polski. A sa bardzo pomocni.

Jesli wyjazd grupowy to Ojca Dyrektora trza namowic. W fabryce subaru nie bylem. Ale same te subaru w salonie to przezycie.

 

No i mam ksiazke o historii subaru od samego poczatku. Niestety po japonsku - ale fajne fotki sa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam tam kontakty z japonczykami ktorzy studiowali w Polsce i znakomicie znaja polski. A sa bardzo pomocni.

Jesli wyjazd grupowy to Ojca Dyrektora trza namowic. W fabryce subaru nie bylem. Ale same te subaru w salonie to przezycie.

 

 

W razie czego ja się piszę na taką wycieczkę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...