Skocz do zawartości

Szkolenie SJS, ktoś był?


Lookash

Rekomendowane odpowiedzi

Właśnie wróciłem ze szkolenia I stopnia i powiem krótko - R E W E L A C J A !!!

 

Oczywiście w ciągu jednego dnia wiele nauczyć się nie da, ale takie szkolenie otwiera oczy co do tej pory robiło się źle pomimo "nastu" lat za kółkiem i przejechaniu wielu tysięcy km. Warto pojechać choćby po to aby w bezpiecznych warunkach poćwiczyć nawet elementarne rzeczy takie jak praca rąk na kierownicy, zobaczyć jak auto zachowuje się przy różnych manewrach, jak bezpiecznie wyprowadzać je z sytuacji awaryjnych - choćby tyle i AŻ tyle. Co najważniejsze, wszystko odbywa się w przesympatycznej atmosferze, bez napinki, katowania aut itd. I nie jest tak - jak od kilku osób słyszałem - że po tym szkoleniu zostaje tylko wrażenie, że nic się nie potrafi. Faktycznie weryfikacja własnych umiejętności może być z początku nieco dołująca*, ale wraz z kolejnymi zadaniami widać jak na dłoni, jak wiele jest kwestią ćwiczeń i wprawy. Dlatego też będę chciał pochodzić do II stopnia. Serdeczne pozdrowienia dla pozostałych uczestników tego szkolenia oraz przede wszystkim dla instruktorów - Przemka i Krzyśka, czapki z głów!

 

(* w moim przypadku była dołująca wybitnie bo po szkoleniu z Forestera XT miałem jeszcze krótki kurs driftingu Subaru BRZ, podczas którego... pocałowałem bandę  :facepalm:  Głupio mi okrutnie... Pomijam już fakt, że ogólnie szło mi nie najlepiej bo nigdy nie jeździłem jeszcze autem tylnonapędowym... Mam nadzieję, że chłopaki nie będą o mnie opowiadać anegdot :P Niemniej jednak, ogółem i z tego szkolenia mam super wrażenia - szczególnie końcowy przejazd po torze z Krzyśkiem wyzwolił niesamowite pokłady adrenaliny, przekonałem się też, że BRZ to naprawdę świetny fun car.)

Edytowane przez Krogulec
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam 

Zamierzam zapisać się na przysługujące szkolenie SJS do Forka XT. Zastanawiam się czy ktoś już był na tym i jakie są wrażenia.  

Bez sensu. Będą Cię uczyć jak zabijak muchy bocznymi szybami.

 

matka

Edytowane przez Waldemar Biela
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tez bylem na tym szkoleniu i tak samo jak kol. Krogulec mowimy razem z synem (jezdzilismy na zmiane) SUPER. Juz myslimy o drugim stopniu. Nie wiem jak jest na innych torach, ale Kielce sa OK. Mimo ze mam chyba najdalej bo na klapie Forka jest Swinoujscie. A ta banda dla BRZ, mam nadzieje ze to tylko like a kiss.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

A ta banda dla BRZ, mam nadzieje ze to tylko like a kiss.

 

Banda leciutko uderzona, ale akurat tak obróciło autem, że dotknięcie było przednim zderzakiem, więc w sumie chyba nic poważnego się nie stało - zderzak po prostu trochę się porysował. Gorzej z rysami na honorze...  :( Co prawda Krzysiek pocieszał mnie, że ostatnio ktoś tam, bodajże w Ferrari, wpadł na środku toru w opony ale marne pocieszenie znaleźć się w klubie takich "lewarów" ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Mam kilka pytań, ale zanim o nich może przemyślenia ;-)

 

Jestem po I (03.10, Międzychód) i II stopniu (25.11, Kielce), które dostałem jako prezent. I o ile moje oczekiwania co do stopnia I były jasne (głównie chodziło mi o "bezpieczeństwo na co dzień") o tyle nie wiedziałem czego spodziewać się po stopniu II. I w sumie po też tego nie wiem :-D

 

Ktoś wcześniej wspominał o oponach na II stopniu - ja trafiłem na lekki śnieg w kieleckim (szkolenie było wczoraj), miałem już na niebieskim zimówki więc to mi ciężko ocenić. Ale Kielce to bardzo śliski tor, więc o to bym się nie bał. Dodatkowo ciężko byłoby jechać na takie szkolenie na kończących się oponach - moim zdaniem czym więcej będzie na nich mięsa tym lepiej, większa przyczepność podczas szkolenia jest ważna tym bardziej na II stopniu, gdzie prędkości są już ponad dopuszczalne w terenie zabudowany :-) I standardzik - napompować opony przed szkoleniem, sprawdzić olej i chłodniczy ;-)

 

Cały drugi stopień to taki mix bezpiecznej jazdy (hamowanie awaryjne, poślizg bez balansu masy) oraz czegoś co może podchodzić pod bardziej dynamiczny aspekt (slalom rozgrzewkowy, jazda po łuku, poślizg wywołany przez balans, próba na koniec ;-) ). Colinem nikt po nim nie będzie ale to miła uwertura do długich boczurów ;-)

 

I teraz moje mały pytanie: co dalej? Wolnymssakiem za dużo na torze nie powalczę, z drugiej strony utrzymywanie poślizgów nadsterownych po prostu mi nie szło - albo za duża kontra albo za duzo gazu - wiadomo czym to się zwykle kończy. Z trzeciej strony jak już kilka boczurów wyszło to banan nie schodził z twarzy :-D

 

Wiem że SJS organizuje zloty imprez w okolicach sierpnia, w przyszłym roku też ma być. Ktoś na takim był, ma przemyślenia? W necie można znaleźć tylko zdjęcia, wszystko z dużej pętli w Kielcach a po wczorajszym wolałbym się raczej do tej małej pętli ograniczyć... I skupić się na utrzymywaniu prawidłowego toru jazdy ;-)

 

Z tego miejsca też dziękuję instruktorom za fachowe doradztwo i też pomoc - instruktor Krzysiek przyszedl z pomocą gdy zrobiłem wycieczkę poza tor i zsunęła mi się opona - zjazd do garażu, 5 minut i byle znów na czarnym:) A Wojtek Chuchała bardzo miły i sympatyczny człowiek :-D

Edytowane przez thearchitect
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Wiem że SJS organizuje zloty imprez w okolicach sierpnia, w przyszłym roku też ma być. Ktoś na takim był, ma przemyślenia?

Wtedy jest tylko jazda na czas i rywalizacja,szkolenia nie ma. ;) 

Warto powtórzyć II stpoień za jakiś czas,żeby opanować parę rzeczy i utrwalić.

Następny etap,to szkolenie 1na1,jazda z instruktorem na prawym przez cały czas szkolenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Następny etap,to szkolenie 1na1,jazda z instruktorem na prawym przez cały czas szkolenia.
  Doświadczenie bezcenne. Polecam. Żaden mod w aucie nie da tyle frajdy z jazdy co niemalże 8 h na torze z którymś z instruktorów SJS. Też zbieram kasiorę na kolejny raz  :D 
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Następny etap,to szkolenie 1na1,jazda z instruktorem na prawym przez cały czas szkolenia.
  Doświadczenie bezcenne. Polecam. Żaden mod w aucie nie da tyle frajdy z jazdy co niemalże 8 h na torze z którymś z instruktorów SJS. Też zbieram kasiorę na kolejny raz  :D 

 

True :-)

A jeśli się dobrze postarać to można samemu doprowadzić się do mdłości :biglol: ...na małej pętli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

ja bym sie z checia wybral, bakkz moze tez? (bakkz, czytasz) no i ostatnio cos tam spamowalismy w "pozdrowieniach" o II stopniu wiec moze jeszcze ktos?

EDIT:

sredniaq, forkiem?

 

No to Piwozniak jedziemy razem? Zapisałem się wczoraj z kuzynem na 25. lutego (środa) na I stopień :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Byłem dziś w ramach szkolenia dla jeżdżących SBD. Jak zawsze profesjonalna organizacja i dużo dobrej nauki.

Rafał i Przemek zrobili kawał dorej roboty z nami. Fajnie że są ludźmi dla których praca to pasja. Podziękowania!

 

I pozdrowienia dla Wojtka Chuchały który po zdobyciu tytułu nadal jest tym mega sympatycznym i otwartym człowiekiem. Trzymam kciuki za udane starty :-)

 

Outback jak na swoje gabaryty i parametry zawieszenia jeździ, skręca i hamuje bardzo przyzwoicie. Teraz tylko doprowadzę EVO do kultury, odłożę szmal i lecimy ze szkoleniem 1na1 wczesna wiosną mam nadzieję :-)

Edytowane przez Ayu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...