Skocz do zawartości

Naprawa tylnej wycieraczki - forester i inne pewnie też (foto)


RadziejS

Rekomendowane odpowiedzi

Dziś postanowiłem, korzystając z super pogody, rozprawić się z tylną wycieraczką która od pewnego czasu jest zastana i ani drgnie. Nie muszę pisać jak bardzo irytujący jest jej brak podczas deszczu lub zimą. U mnie było tak, że psuła się ona dość powoli. Na początku miała małe problemy z wystartowaniem, ale potem działała jak należy. Z biegiem czasu było coraz gorzej, aż w końcu doszło do sytuacji, że po włączeniu ledwie drgnęła i zatrzymywała się po kilku centymetrach. Nie jest to ani spalony silniczek, ani słaba masa, tylko skorodowana oś wycieraczki, która zastała się w korpusie mechanizmu.

 

Mimo, że wątek dotyczy forestera zdecydowałem się umieścić go w Ogólnych, bo przyczyna którą wyeliminowałem w każdym modelu może być jednakowa. Niech się przyda jak największej liczbie osób.

 

Wbrew pozorom (przynajmniej moim) sprawa jest prościutka do załatwienia i nie wymaga dużo czasu. Godzinka to max, zwłaszcza gdy przy okazji mamy zamiar pozaglądać w inne zakamarki naszego subaraka.

 

Wszystko co jest potrzebne to: klucz 10, wkrętak prosty i krzyżakowy, kawałek papieru ściernego, młotek lub ciężki klucz, jakieś smarowidło i nie zawadzi też scyzoryk (który mi przydaje się niemal zawsze). Zdjęcia robiłem jak już złożyłem silniczek i upewniłem się, że wszystko gra więc fotki są jakby od końca ;)

 

1) Zaczynamy od zdjęcia plastikowej osłony wewnętrznej tylnej klapy. Wyjmujemy 4 szare spinki i wyciągamy 4 czarne trzpienie. Już możemy zacząć odchylać plastik, ale trzyma się on jeszcze na własnych spinkach, których nie widać. Zaglądamy po odchyleniu, żeby je zlokalizować - najlepiej włożyć tam rękę i delikatnie odciągać osłonę. Raczej nic nie powinno się połamać.

 

post-7651-0-34798000-1410626051_thumb.jpgpost-7651-0-90853200-1410626084_thumb.jpg

 

2) Zabieramy się za wycieraczkę. Plastikową osłonkę odginamy i znajdujemy tam nakrętkę 10mm, odkręcamy i zdejmujemy ramię. Nie trzeba sobie nic zaznaczać.

post-7651-0-05646600-1410626143_thumb.jpgpost-7651-0-82322700-1410626194_thumb.jpg

 

Tu już trzpień posmarowany po złożeniu:

post-7651-0-73385900-1410626178_thumb.jpg

 

3) Odpinamy kostkę. Odkręcamy mocowanie silniczka po wewnętrznej stronie klapy. Śruby można odkręcić dużą specyficzną gwiazdką lub kluczem płaskim (nie zmierzyłem jakim):

post-7651-0-30148000-1410626262_thumb.jpg

 

4) Gdy mamy już w ręku obudowę, odkręcamy 6 śrub, żeby rozebrać korpus mechanizmu. W środku znajdują się plastikowe i metalowe elementy, które wyjmujemy (szynę zębatą, duże koło zębate). Plastikową czarną osłonkę trzpienia można podważyć nożykiem wokół i ją zdjąć. Następnie odkręcamy 2 śruby i wyjmujemy z obudowy silnik, można od razu wyjąć wirnik i go przedmuchać. Zastany trzpień może być ciężko od razu wyjąć. Ja poradziłem sobie w ten sposób, że wkręciłem z powrotem 6 śrub w aluminiowy korpus mechanizmu (ale bez przykrywki), postawiłem na nich korpus na betonie i stukałem w trzpień cięższym kluczem. Dzięki wkręconym śrubkom, trzpień miał odrobinę przestrzeni, żeby się ruszyć (tu też nie trzeba nic zaznaczać ;) ). Po zdjęciu pokrywy wygląda to tak:

post-7651-0-27203700-1410626251_thumb.jpgpost-7651-0-94579000-1410626242_thumb.jpgpost-7651-0-38399500-1410626234_thumb.jpgpost-7651-0-97961700-1410626226_thumb.jpg

 

5) Wyjmujemy trzpień, czyścimy go porządnie papierem ściernym, czyścimy korpus w otworze osi, smarujemy tym co mamy i składamy z powrotem zaczynając od zamocowania silnika (przy mocowaniu do korpusu zwróć uwagę, żeby wirnik ładnie wszedł w szczotki). Wkładamy duże koło zębate, trzpień, listwę zębatą i przykręcamy aluminiową pokrywę do korpusu.

 

post-7651-0-73440900-1410626256_thumb.jpg

 

6) Wszystko mocujemy z powrotem do klapy, spinamy kostkę. Warto posmarować preparatem antykorozyjnym wokół otworu wycieraczki od wewnątrz klapy, a smarem sam trzpień zanim zamocujemy ramię wycieraczki.

 

7) Włączamy zapłon, uruchamiamy i wyłączamy silnik wycieraczki, żeby ustawił się we właściwej pozycji. Ramię wycieraczki mocujemy w położeniu spoczynkowym.

 

I już. Powinno być dobrze. Przynajmniej u mnie jest. Satysfakcja z własnoręcznej naprawy - nieoceniona :)

 

  • Dzięki! 2
  • Lajk 11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

5) Wyjmujemy trzpień, czyścimy go porządnie papierem ściernym, czyścimy korpus w otworze osi, smarujemy tym co mamy i składamy z powrotem zaczynając od zamocowania silnika (przy mocowaniu do korpusu zwróć uwagę, żeby wirnik ładnie wszedł w szczotki). Wkładamy duże koło zębate, trzpień, listwę zębatą i przykręcamy aluminiową pokrywę do korpusu.

 

W Legacy 2 , gdzie wycieraczka przechodzi przez szybę, obudowa trzpienia jest dłuższa, a na końcu dochodzi jeszcze mały o-ring.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zamiast perfum wd40 lepiej zastosowac odrdzewiacz firmy berner super penetruje i pozwala na odkrecenie bardzo mocno skorodowanych srub, testowalem dziala naprawde super,nawet kwalifikijaca sie z powodu korozji samoreguacje szczęk w oplu dalo sie uratowac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Operacja przebiegła pomyślnie.

 

 

Oś silniczka najlepiej wypolerować (nie będzie przyjmować tyle brudu) a smarować białym smarem

Taki smar użyłem u siebie.

Problem tylko pojawił się z ustawieniem wycieraczki. Mianowicie, jak założyłem w pozycji spoczynkowej "na lewą stronę", to wycieraczka zaczęła myć blendę pod szybą. Po kilku próbach, ustawiłem ala JDM,lekko ukośnie na prawo i teraz myje jak należy.


Przy okazji przesmarowałem też klamkę bagażnika, która już miała tendencję do zacinania się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...
  • 2 tygodnie później...

U mnie w Legacy III niestety silniczek miał tyle siły, że zerwał żęby na kółeczku w związku z czym może ktoś ma uszkodzony -spalony silniczek? Chętnie bym nabył. A co do ustawienia wycieraczki to jak rzeczone kółeczko włożyć się inaczej niż powinno być może się okazać że wycieraczka wyciera 1/3 szyby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Paaanyy, a podpasuje wycieraczka tylna z nowszego Outbacka, Legacy, czy Forestera, np. taka (zdjecie z Allegro):

Ja miałem u siebie z Fiata Seicento albo Pandy albo jakiegoś żepota 106... jeden pies, byle długość dobra była. A teraz powróciłem do oryginalnego ramienia, oczyszczone szczotką z rdzy, potem pokryte podkładem i po wyschnięciu czarnym lakierem i jest OK :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wykonałem naprawę 2 tyg temu. Wszystko wg opisu. Mam problem: wycieraczka działa ale jej praca jest oporna. Widać ,że się męczy. Czasem trzeba jej pomóc.

 

Ktoś ma jakieś rady? Może coś muszę poprawić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@@Chopin, a sprawdzałeś czy trzpień po wypolerowaniu wchodzi luźno w korpus i czy można nim obracać palcami bez używania nadmiernej siły? Przed zamontowaniem silnika na klapie warto też odpalić go i zobaczyć czy pracuje w miarę swobodnie bez ramienia wycieraczki.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Witam,

 

bardzo dobry opis, właśnie w ostatnią sobotę uruchomiłem tylną wycieraczkę w moim Forku (SG MY06), jedna mała uwaga: po zdjęciu ramienia wycieraczki i plastikowej osłonki, ukazała się kolejna nakrętka, a właściwie "nakręta" . którą dopiero klucz nasadowy 24 ruszył. po odkręceniu tej "nakręty" można było wyjąć silniczek i zajac się czyszczeniem trzpienia. Na załączonej fotce widok po zdjęciu ramienia wycieraczki.

 

post-20270-0-72870400-1433787424_thumb.jpg

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 miesięcy temu...

Powoli mi staje....

 

 

...tylna wycieraczka w kolejnym forku (tym razem w SG). Zimno jest, nie chce mi się teraz przy tym grzebać, a obawiam się, że psiukanie jakimiś specyfikami typu WD40 na nic się zda... Kurde, czy to jest must-have problem każdego forka? ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

postaram się jakoś nasmarować ośkę bez rozbierania.

 

bez sensu, rozbierz, zobaczysz dlaczego


Może po prostu trzeba dodać smarowanie do corocznego serwisu auta :)

 

co rok to przesada, jak zrobisz dobrze to i 5 lat powinno wytrzymać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...