T1sh0 Opublikowano 17 Listopada 2015 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2015 Mam jeszcze 4400km do 45000km. Dam znać jak to bylo Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jaszyn Opublikowano 17 Listopada 2015 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2015 A robił ktoś ostatnio przegląd w XT bo mnie dzisiaj dodatkowo wgrali jakieś nowe oprogramowanie i jestem ciekaw czy jakieś efekty są czy tylko że jest nowe? na pewno koni zabrali, momentu, ogólnie zamulili silnik, albo jak kto chce wykastrowali..... tak wielu miało z SBD - informacja pewna bo z forum , strach na przegląd jechać Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
przemekka Opublikowano 17 Listopada 2015 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2015 I jeszcze będzie więcej palił. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
T1sh0 Opublikowano 17 Listopada 2015 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2015 (edytowane) Albo dodali 60 koni no wiąże się z wyższe spalanie! Edytowane 17 Listopada 2015 przez T1sh0 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kukson Opublikowano 17 Listopada 2015 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2015 Jedyne co się dowiedziałem to właśnie że może więcej palić Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RoadRunner Opublikowano 17 Listopada 2015 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2015 FXT Platinium w PL nowy kosztuje 37 500 euro. Tutaj http://www.subaru.pl/komis/detale.php?SID=2677&DID=-1 3 tysiące przebiegu i cena 146 000, przeliczając po kursie z cennika SIP (4.2745) wychodzi 34 156 euro, co stanowi 91% ceny wyjściowej. FXT Platinium w DE nowy kosztuje 43 000 euro. Tutaj http://tinyurl.com/nb9sffk 1 tysiąc przebiegu i cena 35 943 euro co stanowi 83% ceny wyjściowej. Skąd tak duża w DE (albo mała w PL) dysproporcja cenowa ? Porównywałem ceny paru innych marek i spadki są podobne a przy FXT różnica jest bardzo duża. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Christoph Opublikowano 17 Listopada 2015 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2015 FXT Platinium w PL nowy kosztuje 37 500 euro. Tutaj http://www.subaru.pl/komis/detale.php?SID=2677&DID=-1 3 tysiące przebiegu i cena 146 000, przeliczając po kursie z cennika SIP (4.2745) wychodzi 34 156 euro, co stanowi 91% ceny wyjściowej. FXT Platinium w DE nowy kosztuje 43 000 euro. Tutaj http://tinyurl.com/nb9sffk 1 tysiąc przebiegu i cena 35 943 euro co stanowi 83% ceny wyjściowej. Skąd tak duża w DE (albo mała w PL) dysproporcja cenowa ? Porównywałem ceny paru innych marek i spadki są podobne a przy FXT różnica jest bardzo duża. Ten kogo stać, kupuje nowy, bo jeśli różnica w cenie między nowym i mało używanym jest niewielka, lepiej dołożyć do nowego. Poza tym jest sporo bardzo korzystnych ofert finansowania, więc mało kto kupuje za gotówkę. Ciężko jest natomiast odsprzedać używany, demonstracyjny samochód, z dużą mocą i wysokimi opłatami, podatkami klientowi mniej zamożnemu i to jeszcze po cenie bardzo zbliżonej do wyjściowej. Tu trzeba zejść na tyle z ceny, żeby pojazd zyskał atrakcyjną cenę dla klienta i szybciej się sprzedał. Są jeszcze inne inne czynniki, np. ilość właścicieli, która ma potem wpływa na wartość przy odsprzedaży pojazdu: najwyższe ceny osiągają te od pierwszego właściciela, stąd kupując Vorführwagen, czyli pojazd demonstracyjny, stajemy się drugimi właścicielami, a to już ma znaczenie dla kolejnego nabywcy. Ponieważ nie rok produkcji się liczy, a data pierwszej rejestracji, kupując na przełomie roku pojazd już zarejestrowany za kilka miesięcy mamy już pojazd o rok starszy, a więc jego wartość spada. Jeśli to pojazd nowy, jeszcze niezarejestrowany, wystarczy odczekać z rejestracją do stycznia i mamy rok młodsze auto - znów różnica przy odsprzedaży. Dlatego dilerom pod koniec roku zależy na sprzedaży danego samochodu, zanim straci na wartości rynkowej. W PL stosuje się wyprzedaż rocznika na podobnej zasadzie. Jest jeszcze kilka trików z Tageszulassung - rejestracją na jeden dzień i potem wyrejestrowaniem pojazdu, jeśli np. od nowego roku wchodzą nowe przepisy unijne, a wyposażenie pojazdu nie odpowiada nowym wymogom, jak np. było z czujnikami ciśnienia w kołach. Pojazd dopuszczony do ruchu był jeszcze starych warunkach, chociażby na jeden dzień, a potem wymeldowany i sobie stoi i czeka na sprzedaż, a cenę można obniżyć --------- Błędy w pisowni i niepasujące do kontekstu słowa sponsoruje iPhone + Tapatalk Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nowicjusz Opublikowano 18 Listopada 2015 Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2015 Jest jeszcze jedna kwestia - jako diler jak zostajesz z autem na magazynie z dniem 31.12 - becelisz od niego podatek. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam12 Opublikowano 18 Listopada 2015 Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2015 Jeśli to pojazd nowy, jeszcze niezarejestrowany, wystarczy odczekać z rejestracją do stycznia i mamy rok młodsze auto - znów różnica przy odsprzedaży. niby jak skoro w dowodzie będzie wbity rok produkcji oraz data pierwszej rejestracji. jako diler jak zostajesz z autem na magazynie z dniem 31.12 - becelisz od niego podatek. to żaden problem. Jest milion sposobów żeby tego uniknąć. Oczywiście w pełni zgodnie z prawem. demonstracyjny samochód, z w tym tkwi sedno sprawy. Demo są traktowane jak demo. Można to obejrzeć na niejednym filmie np. na YT z oficjalnych testów np. dziennikarzy. Nie mówię, że każde ale większość. O innych kwestiach nie wspominając. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nowicjusz Opublikowano 18 Listopada 2015 Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2015 Adam12 a podzielisz się wiedzą w prywatnej? Bardzo byś mi pomogl Wysłane z mojego SGP521 przy użyciu Tapatalka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Christoph Opublikowano 18 Listopada 2015 Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2015 (edytowane) Jeśli to pojazd nowy, jeszcze niezarejestrowany, wystarczy odczekać z rejestracją do stycznia i mamy rok młodsze auto - znów różnica przy odsprzedaży.niby jak skoro w dowodzie będzie wbity rok produkcji oraz data pierwszej rejestracji. (...) demonstracyjny samochód, z w tym tkwi sedno sprawy. Demo są traktowane jak demo. Można to obejrzeć na niejednym filmie np. na YT z oficjalnych testów np. dziennikarzy. Nie mówię, że każde ale większość. O innych kwestiach nie wspominając. W dowodzie nie ma wbitej daty produkcji, ponieważ o dopuszczeniu samochodu do ruchu informuje jedynie data pierwszej rejestracji EZ. Od tego momentu liczy się historia samochodu. Samochód/pojazd niedopuszczony do ruchu, a więc niezarejestrowany, jest nowy i może stać dwa, trzy lata, a i tak liczy się data jego pierwszej rejestracji, więc bardzo rzadko ktoś zapyta o BJ Baujahr, bo tego nawet nie ma w dowodzie. Jedyna data podana w dowodzie oprócz EZ to kiedy nastąpiła homologacja danego modelu dla kraju rejestracji. Dlatego zanim auto zostanie po raz pierwszy zarejestrowane jedynym dokumentem pojazdu jest jego świadectwo homologacyjne, a resztę drukuje się w dniu rejestracji pojazdu u ubezpieczyciela. To funkcjonuje inaczej niż w Polsce. A co do pojazdów demonstracyjnych, no cóż ryzyko ma swoją cenę. --------- Błędy w pisowni i niepasujące do kontekstu słowa sponsoruje iPhone + Tapatalk Edytowane 18 Listopada 2015 przez Christoph 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ketivv Opublikowano 18 Listopada 2015 Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2015 (edytowane) To funkcjonuje inaczej niż w Polsce. znacząco u nas data produkcji - a nawet sam rok produkcji - jest "wyznacznikiem" A co do pojazdów demonstracyjnych, no cóż ryzyko ma swoją cenę. niestety, coś za coś ale to nie jest regułą, że auta demo są z założenia zajechane Edytowane 18 Listopada 2015 przez ketivv Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Christoph Opublikowano 18 Listopada 2015 Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2015 Nie sposób nie przyznać ci racji. Moje demo w pół roku przejechało niecałe 2.000km, a było to głównie auto zastępcze dla klientów ASO. --------- Błędy w pisowni i niepasujące do kontekstu słowa sponsoruje iPhone + Tapatalk Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
haubi65 Opublikowano 18 Listopada 2015 Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2015 no tak ale kazdy stara sie przetestowac auto pod katem osiagow itp. Sam testowalem Levorga i OBK 15. No ale oczywiscie po rozgrzaniu silnika. Sa nawet teorie, ze nowoczesne silniki nie musza byc tak docierane jak kiedys. Nawet wskazany jest od razu ogien bo wtedy dopiero material dostaje wlsciwa strukture. Gorzej jest jak demowki ciagle sa jezdzone po miescie i wlasciwie nigdy odpowiednio rozgrzane. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
FOR CVT Opublikowano 18 Listopada 2015 Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2015 Moje demo w pół roku przejechało niecałe 2.000km ... Jeździłem demo XT z przebiegiem 22000 km. Cud, malina ale sprzedawca nie zalecał kupna tego auta. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ketivv Opublikowano 18 Listopada 2015 Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2015 Cud, malina ale sprzedawca nie zalecał kupna tego auta. z ciekawości czemu ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GREGG Opublikowano 18 Listopada 2015 Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2015 Moje demo w pół roku przejechało niecałe 2.000km ... Jeździłem demo XT z przebiegiem 22000 km. Cud, malina ale sprzedawca nie zalecał kupna tego auta. 2.000 w demo a 22.000 to jednak spora różnica Ja kiedyś kupiłem Forestera demo z 4.000 przebiegu (zrobione w 3 miesiące) i miałem w zasadzie auto dobrze dotarte, zero problemów Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam12 Opublikowano 18 Listopada 2015 Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2015 Nie można dobrze dotrzeć silnika jeżdżąc tylko i wyłącznie po mieście w odcinakach po 5 -10 kilometrów czyli typowa jazda testowa. O dobrym rozgrzaniu trudno wtedy nawet mówić. Zwłaszcza w warunkach zimowych. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mikes91 Opublikowano 18 Listopada 2015 Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2015 Kiedyś kupiłem auto demo było to w 2000 roku, a wszyscy odradzali to demo i milion problemów i uwag. Sprzedałem koledze to auto po 5 latach, jeździ do dziś i chwali zero problemów jeszcze trochę i będzie miał klasyka. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GREGG Opublikowano 18 Listopada 2015 Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2015 Nie można dobrze dotrzeć silnika jeżdżąc tylko i wyłącznie po mieście w odcinakach po 5 -10 kilometrów czyli typowa jazda testowa. O dobrym rozgrzaniu trudno wtedy nawet mówić. Zwłaszcza w warunkach zimowych. Na testach przeważnie jedzie się chociaż częściowo na jakąś szybszą drogę, żeby sprawdzić możliwości auta. A swoje demo kupowałem na jesień, także było dogrzane bo jeżdziło w lecie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
FOR CVT Opublikowano 18 Listopada 2015 Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2015 z ciekawości czemu ? Pałowane bez litości. Przez klientów oczywiście Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ketivv Opublikowano 18 Listopada 2015 Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2015 z ciekawości czemu ? Pałowane bez litości. Przez klientów oczywiście zawsze to miło się dowiedzieć coś o autach demo z 3 razy zdarzyło mi się kupić auta demo, jednego Focusa 1.8 TDCI z przebiegiem lekko ponad 6 k km świetnie utrzymany nie sprawiał żadnych kłopotów sprzedany parę lat temu z przebiegiem 160 k km wiem, że jeździ dalej jakieś dostawcze Iveco z przebiegiem bardzo niskim poniżej 1 k km tyle że jakieś 2 lata od daty produkcji - jeździ bezproblemowo do dzisiaj no i XV z przebiegiem lekko ponad 20 k km i to nie była najlepsza decyzja, choć w porównaniu do testówki z minimalnym przebiegiem wiele go nie różniło może to wina modelu a nie samego "pochodzenia auta" a akurat zanim kupiłem swojego XV paroma innymi testowo pojeździłem wiele zależy od ludzi ja bym auta demo "nie katował" bo nie jest moje i być może przez ten pryzmat patrzę na świat Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
FOR CVT Opublikowano 18 Listopada 2015 Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2015 Kupiłem jedno demo z przebiegiem 999 km. Jeździła szefowa serwisu. Wszystko było OK. Ale nigdy, przenigdy nie dotknąłbym auta demo z większym przebiegiem. Niestety niektórzy dostają małpiego rozumu w demówkach. ja bym auta demo "nie katował" bo nie jest moje i być może przez ten pryzmat patrzę na świat No to jest nas dwóch XV z przebiegiem lekko ponad 20 k km i to nie była najlepsza decyzja Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GREGG Opublikowano 18 Listopada 2015 Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2015 Trzeba patrzeć na przebieg, przez 2-3 tysiące katowanie wiele nie zaszkodzi, przez 20 i więcej tysięcy to już inna sprawa Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam12 Opublikowano 19 Listopada 2015 Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2015 Na testach przeważnie jedzie się chociaż częściowo na jakąś szybszą drogę, zwłaszcza jak salon jest zlokalizowany w centrum miasta. przez 2-3 tysiące katowanie wiele nie zaszkodzi przez pierwsze 1 -2k km bardziej szkodzi niż przez kolejne 10k km. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się