Skocz do zawartości

Nowy Subaru Forester MY2013


kordynator

Rekomendowane odpowiedzi

 

 

 

 

Jeśli ubezpieczyciel udowodni Ci, że samochód w chwili kradzieży miał chociażby nieuzbrojony alarm (nie mówiąc o celowym wyłączeniu całości lub części instalacji jaką jest syrena), to jak pisałem wyżej - nici z odszkodowania, albo batalia w sądzie. To tak dla uświadomienia, a nie straszenie broń Boże :)

 

Dzięki za wyjaśnienie - tak, zgadzam się, że wyłączenie syreny (tylko syreny) mogłoby się obrócić przeciwko właścicielowi w sytuacji gdy ginie pojazd. Tak na marginesie, to złodziej też mógłby wyłączyć syrenę przy kradzieży i wtedy właściciel jest już prawie bezbronny przed ubezpieczycielem.

Ale weźmy np. ten system ISR. Jeśli auto stoi w garażu wielomiejscowym gdzie akurat wiadomo, że nie ma zasięgu sieci GSM oraz nie działa tam GPS to możnaby powiedzieć, że ten system też jest wtedy nieuzbrojony. Czy ubezpieczyciel nie będzie miał argumentu, że pojazd ma wyłączony w tym miejscu ISR (bo tam świadomie ktoś parkuje) i też może odmówić wypłaty odszkodowania? Oczywiście, wszystkie takie wątpliwości powinny rozwiać zapisy OWU, tylko czy rzeczywiście uwzględniają one takie sytuacje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po kradzieży samochodu PZU wyplaciło 75 procent wartości po 8 miesiącach użytkowania. Prawnik ma się teraz za to wziąć

No, to tak może być. Auto uważa się za nowe podajże do 6 miesięcy. Potem jest czapa: pomiędzy 6 miesięcy, a dwa lata przy kradzieży auta jest się bardzo mocno w plecy. Z tego co pamiętam to nawet na umowie leasingu są takie zapisy, taką maciupieńką czcionką. Powalcz, jestem ciekaw jak to się skończy i jak na tym wyjdziesz. U nas w rodzinie skończyło się to też pozytywnie ale dwa lata trwała sprawa, a i finansowo - po podusmowaniu się z kosztami - wcale nie było lepiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Po kradzieży samochodu PZU wyplaciło 75 procent wartości po 8 miesiącach użytkowania. Prawnik ma się teraz za to wziąć

No, to tak może być. Auto uważa się za nowe podajże do 6 miesięcy. Potem jest czapa: pomiędzy 6 miesięcy, a dwa lata przy kradzieży auta jest się bardzo mocno w plecy. Z tego co pamiętam to nawet na umowie leasingu są takie zapisy, taką maciupieńką czcionką. Powalcz, jestem ciekaw jak to się skończy i jak na tym wyjdziesz. U nas w rodzinie skończyło się to też pozytywnie ale dwa lata trwała sprawa, a i finansowo - po podusmowaniu się z kosztami - wcale nie było lepiej.

Niektóre towarzystwa utrzymują wartość fakturową nawet przez rok "Za opłatą dodatkowej składki" albo w ramach pakietu dealerskiego (np. Allianz).

Żeby utrzymać cenę faktirową pow. roku trzeba wykupić dodatkowo tzw. ubezpieczenie GAP na różnicę pomiędzy odszkodowaniem od ubezpieczyciela a ceną fakturową.

Jest tyle róznic pomiędzy polisami (głównie w zakresie AC i Assistance), że porównywanie wysokości składki niewiele daje...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jak pisalem wczesniem mam ubezpieczenie w Uniqa w pakiecie dealerskim i auto tez zachowuje pelna 100% wartosc przez caly rok :)

 

Pamietam ze tak dla porownania przed ubezpieczeniem zadzonilem do znajomego co ubezpieczenia sprzedaje i najnizsze co mogl mi zaproponowac bylo w okolicach 5tys ! sic

Wiec jak dla mnie te pakiety dealerskie to fajna rzecz dla klienta salonu B)

 

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no i wróciłem z tych Chin, już tydzień w domu, Open'er zaliczony (Pearl Jam i Jack White - mniam), i już jest 1100km na liczniku :D, głownie w Trójmieście i okolicach, plus jedna krótka trasa do Słupska (BoB Dylan - respect :hi:),

pierwsze wrażenia - bajka !!! na trasie, w mieście - obojętnie, po prostu jazda - marzenie :drool:

ale....

wczoraj odwiedził mnie "rodzinny mechanik", taka złota rączka, ale naprawdę maniak samochodowy, facet zna się na wszystkich samochodach jak mało kto, pasjonat, od lat zajmuje się również autami w firmie,

i zwrócił uwagę na kilka rzeczy:

- generalnie silnik, AWD, właściwości jezdne, wszystko to co składa się na Subaru - bez dyskusji, nie ma o czym mówić, pełen zachwyt

 

- po 1100km mam przednie felgi prawie czarne już od klocków. Wiem, ze temat klocków był tu już gdzieś przerabiany, ale to już ponad 300 stron i ciężko będzie znaleźć. Facet stwierdził, ze przy takim samochodzie, takich mocach i obciążeniach, te klocki to do wymiany są od razu,  już, nawet nowe :cry:, bo zniszczą tarcze dużo szybciej, będą brudzić takie piękne felgi (a wg niego tych felg nie można ot tak sobie czyścić szmatą zwykłą, trzeba dużo wody i mięciutką gąbkę i dużo ostrożności) - wobec tego trzeba by się rozejrzeć za klockami ceramicznymi. i tu pytanie - czy ktoś ma rozeznanie czy są dostępne ceramiczne klocki do XT...?

 

- lakier ... :blink: mam Dark Grey Metallic. popatrzyliśmy pod światło na maskę nowego XT i mojej starej Corolli czarnej. no i faktycznie słabo to wygląda. Gość to nazwał "lakier na cytrynę" :mrgreen:, rzeczywiście powierzchnia pofałdowana lekko, toyota jak lustro. Czy to normalne jest? Wg. mojego "specjalisty" tak, to jest Subaru właśnie, takie drobne wpadki, trzeba unikać za wszelką cenę myjni automatycznych, ręczne tylko bardzo zaufane, najlepiej bezdotykowe tylko. Plus dwa razy w roku konserwacja profesjonalna lakieru, bo on po prostu słaby jest z natury, ten typ już tak ma... Prawda to ..?

 

- opony (Bridgestone) uniwersalne - żart :huh:, koniecznie zimówki, bez dyskusji, ale to też już tutaj było, pamiętam różne indywidualne podejścia, więc nie rozwijam się

 

jakieś uwagi w sprawie tych klocków ceramicznych i lakieru, koledzy...?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

lakier ... :blink: mam Dark Grey Metallic

Czy to możliwe, abyśmy w minioną sobotę mijali się w Sopocie  - jechałem białym Legacy 2010. Później zawróciłem i stałem za takim Foresterem na światłach w stronę Grunwaldzkiej. Jak patrzyłem na podwozie z pozycji kierowcy to pomyślałem, że pewnie ledwo co odebrany z salonu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz wszystkie samochody (bodaj od 2006 albo 2003 roku) musza mieć "inne" ekologiczne lakiery (chyba akrylowe), więc jest to przypadłość wszystkich samochodów. Też mam Dark Grey Metallic (tylko MY07) i niestety lakier jest bardzo podatny na zarysowania ... 

W ubiegłym roku, gdzieś na allegro kupiłem taki mały zestaw do zaprawek, bo kilka odprysków załapałem od małych kamyczków oraz zadrapań od drzwi parkujących obok aut ...  :( . Lakier bardzo dobrze dobrany (wg numeru na słupku kierowcy), w zestawie podkład, lakier i bezbarwny. No i tak od  czasu do czasu zaprawiam, żeby ruda nie penetrowała, a kiedyś będzie trzeba pewnie dopieścić u lakiernika. Generalnie, proponuję się nie przejmować  :)  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piotruś - przejmować się nie zamierzam oczywiście, natomiast rozumiem że uwagi mojego znajomego trafione i warto się odpowiednio zajmować tym lakierem, żeby dłużej służył i się prezentował...

AllRad - jeśli to było około południa, to chyba tak, to byłem ja, jechałem na Zaspę w sobotę... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

AllRad - jeśli to było około południa, to chyba tak, to byłem ja, jechałem na Zaspę w sobotę... :)

 

Była dokładnie godz. 13.00, czyli na bank widzieliśmy się, nie jestem pewien czy do mnie nie kiwnąłeś...


Miło poznać:) wracam do Sopotu za 3 tyg, także może do zobaczenia :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Subaru daje 12 letnią gwarancję na karoserię, warunkiem jej utrzymania jest przegląd karoserii raz w roku, który kosztuje 40 zł. Nie jest to obowiązkowe ale jest taka opcja. Tak poinformował mnie sprzedawca gdy odbierałem swojego Forka 3 tygodnie temu z salonu. Na końcu książki serwisowej dostarczanej do nowego FOrka jest odpowiednia adnotacja do przeprowadzania tych kontroli.

Pozdrawiam :)

post-16737-0-34658500-1404915835_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no i wróciłem z tych Chin, już tydzień w domu, Open'er zaliczony (Pearl Jam i Jack White - mniam), i już jest 1100km na liczniku :D, głownie w Trójmieście i okolicach, plus jedna krótka trasa do Słupska (BoB Dylan - respect :hi:),

pierwsze wrażenia - bajka !!! na trasie, w mieście - obojętnie, po prostu jazda - marzenie :drool:

ale....

wczoraj odwiedził mnie "rodzinny mechanik", taka złota rączka, ale naprawdę maniak samochodowy, facet zna się na wszystkich samochodach jak mało kto, pasjonat, od lat zajmuje się również autami w firmie,

i zwrócił uwagę na kilka rzeczy:

- generalnie silnik, AWD, właściwości jezdne, wszystko to co składa się na Subaru - bez dyskusji, nie ma o czym mówić, pełen zachwyt

 

- po 1100km mam przednie felgi prawie czarne już od klocków. Wiem, ze temat klocków był tu już gdzieś przerabiany, ale to już ponad 300 stron i ciężko będzie znaleźć. Facet stwierdził, ze przy takim samochodzie, takich mocach i obciążeniach, te klocki to do wymiany są od razu,  już, nawet nowe :cry:, bo zniszczą tarcze dużo szybciej, będą brudzić takie piękne felgi (a wg niego tych felg nie można ot tak sobie czyścić szmatą zwykłą, trzeba dużo wody i mięciutką gąbkę i dużo ostrożności) - wobec tego trzeba by się rozejrzeć za klockami ceramicznymi. i tu pytanie - czy ktoś ma rozeznanie czy są dostępne ceramiczne klocki do XT...?

 

- lakier ... :blink: mam Dark Grey Metallic. popatrzyliśmy pod światło na maskę nowego XT i mojej starej Corolli czarnej. no i faktycznie słabo to wygląda. Gość to nazwał "lakier na cytrynę" :mrgreen:, rzeczywiście powierzchnia pofałdowana lekko, toyota jak lustro. Czy to normalne jest? Wg. mojego "specjalisty" tak, to jest Subaru właśnie, takie drobne wpadki, trzeba unikać za wszelką cenę myjni automatycznych, ręczne tylko bardzo zaufane, najlepiej bezdotykowe tylko. Plus dwa razy w roku konserwacja profesjonalna lakieru, bo on po prostu słaby jest z natury, ten typ już tak ma... Prawda to ..?

 

- opony (Bridgestone) uniwersalne - żart :huh:, koniecznie zimówki, bez dyskusji, ale to też już tutaj było, pamiętam różne indywidualne podejścia, więc nie rozwijam się

 

jakieś uwagi w sprawie tych klocków ceramicznych i lakieru, koledzy...?

Olać lakier - pierwsza jazda w buszu i po ptakach. Wiem po sobie: pierwszy klips i kupa luźniejsza ;):biglol:

 

Pierwszy raz klocki wymienialiśmy po 30 tys km. Drugi raz będziemy wymieniać po 60 tys + tarcze. Teraz auto ma 45 tys km. Auto przejechało I, II Subariadę i teraz zaliczy IV oraz dwa razy Plejady. Tarcze powinny wytrzymać do 60 tys km, na to liczę :wub: . Ja bym klocków nie ruszał bo nie wiem czy twardsze dogrzejesz podczas normalnej jazdy i też nie jestem pewien jak sprawdzą się przy X-Mode i kontroli trakcji itp. Musisz też zwrócić uwagę, że ceramiczne nieco, hm, szybciej zniszczą tarcze. Też się zastanawiałem na innymi klockami, co prawda nie pod kątem brudzenia felg, ale dałem sobie spokój. Mam w WRX ds2500, czy coś w tym stylu, i znam ich zalety oraz wady.

 

Wydawało mi się, że Bridgestone Dueler H/L raczej są dobrane pod kątem kompromisu asfalt-lekki teren niż lato-zima dlatego zimówki raczej są niezbędne.

ano miło miło, zapraszam, a teraz to na pewno wiem że to byłem ja, bo jestem jeszcze świeży i napalony i macham do wszystkich subaraków.... :D

W sobotę jestem na GSMP w Sopocie. Będę się od 11.00 wszędać to tu, to tam. Głównie Malczewskiego i Kolberga.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK, olewamy lakier, takie czasy, taka Unia i jej przepisy, samochód na krzaki w sumie - end of story...

ale hamulce - to chciałbym jeszcze pociągnąć...

nie za bardzo przejmuję się brudzeniem moich nowych pięknych felg :D, zawsze mogę faktycznie ostrożnie podejść do ich czyszczenia,

bardziej chodzi mi o to, że jest to symptom znacznego ścierania się klocków, a to z kolei, wg. mojego fachowca, spowoduje nierównomierne ścieranie się tarcz i w efekcie konieczność wymiany ich (lub przetoczenia) znacznie szybciej niż byłoby to oczekiwane...

Izotom napisał, ze ceramiczne szybciej zużyją tarcze, czyli odwrotnie do tezy mojego mechanika... Poszukałem w necie i znalazłem taki artykulik:

 

 


ten artykuł w zasadzie w 100% pokrywa się z opinią mojego fachowca, głównie chodzi o nierównomierne ścieranie tarcz.....

Gdy nie wiadomo.pdf

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@@Grzegorz Magdziarz, wiem. :) Użyłem skrótu myślowego. ;)


@@Bagginssss, nie jestem fachowcem, ale skoro ani klocek ani tarcza nie ulega ścieraniu (w przypadku cytowanych przez ciebie klocków ceramicznych) to na co zamieniana jest energia kinetyczna? 

I w jaki sposób ścieranie się tradycyjnych (dość miękkich) klocków może nierównomiernie ścierać tarczę?

Poza jednym, przypadkiem w Imprezie US Spec, gdzie hamulce są mniejsze, w której udało mi się skrzywić tarcze po kilku mocnych hamowaniach na autostradzie, nie przypominam sobie, żebym miał z tym problem w innych autach ze standardowymi oryginalnymi hamulcami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie no, zaraz - przecież tam wyraźnie jest napisane w jaki sposób tradycyjny klocek ściera tarcze nierównomiernie w jaki sposób ceramiczny tego nie robi - chodzi o równomierne odprowadzanie ciepła przez całą powierzchnię tarczy, bez deformujących lokalnie przegrzewanych stref. Film ochronny wytwarzany przez ścierający się klocek ceramiczny chroni przed powstawaniem ognisk korozyjnych, itp. itd.

Nikt również nie twierdzi ani nie pisze, ze nic nie ulega ścieraniu, wprost przeciwnie - tyle, że wolniej w bardziej równomiernie

Ten artykuł był adresowany w całości do warsztatów, zatytułowany "czy polecać klientom klocki ceramiczne", to co wkleiłem to fragment, nie umiałem skopiować, musiałem przerobić przez worda na pdf... :huh:

generalnie chodziło o udowodnienie, że mimo pozornej nieopłacalności z punktu widzenia warsztatu (bo klient przyjedzie rzadziej na wymianę ponowną), to jednak się opłaca (patrz ostania konkluzja)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra. Poguglałem trochę i poczytałem. Jeśli proponuje to firma ATE to chyba nie jest to zły klocek. Pozostają dwa pytania:

- czy jest sens zakładać takie klocki na częściowo zużyte już tarcze (pełne rys, wżer itd ;)

- jak się ma kwestia montażu takich klocków do auta będącego na gwarancji?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

jak się ma kwestia montażu takich klocków do auta będącego na gwarancji?

Nijak.Wszak i klocki  i tarcze gwarancją nie są objęte już po niewielkim przebiegu. ;) Elementy i części eksploatacyjne tę gwarancję mają trochę ograniczoną.

Przywozisz zestaw klocków i tarcz do ASO i zlecasz montaż,po sprawie.Gwarancję na auto zachowujesz w dotychczasowym zakresie. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taką samą informacje dostałem z ASO co do gwarancji.

Mi delikatnie zasugerował service, że podczas kolejnego przeglądu będę musiał wymienić klocki i tarcze. Będzie to przegląd po 30k.

 

Trochę mnie to dziwi, bo w Rav4 wymieniłem tarcze chyba po 60-80k., albo i lepiej.

 

No cóż...będę myślał za 14k kilometrów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Jimnnym nie wymieniałem od 7 lat czyli od nowości :biglol:  No ale nim tak nie gnoje jak Forkiem :yahoo:

 

Co do tych klocków i tarcz ich przegrzewania się itd. to i jedne i drugie można przegrzać, wszystko zależy od tego jak się jeździ. Powiem szczerze, że Foresterze hamulce są ok. 60 tys km dla tarcz wydaje mi się bardzo dobrym wynikiem przy tej masie i mocy. Jeśli chodzi o zamienniki należałoby zastosować całe zestawy: klocki i tarcze. Trochę kombinowałem w bugu z tarczami i klockami i teraz mam zestaw, który działa dobrze podczas nromalnej jazdy i zabawy: tarcze od Forestera XT i klocki Ferrodo DS2500.

Edytowane przez Izotom
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A zatem o jakim zestawie na pierwsza wymiane mylicie ??? Tradycyjny i sprawdzony duet: gladkie i wentylowane BREMBO+ FERODO DS2500 ???

Mam to w SFXT 2,5 i na co dzien sprawdza sie rewelacyjnie ...bo te OEMy to dla mnie jakas porazka owszem hamuja ale jak dla mnie nieco za dlugo/pozno

no tak masa auta ciezsza od MY07 o cale 100kg, moim zdaniem poprostu kiepskie a wiec ???

 

Tomasz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...