Skocz do zawartości

Nowy Subaru Forester MY2013


kordynator

Rekomendowane odpowiedzi

no ładnie mam nadzieje ze te 170-180km/h ciagłej jazdy to w niemczech a nie po polskich drogach - jezeli jednak tak, to mam nadzieje ze ASO nie naprawi Ci tego auta. Może którys z czujników jest uszkodzony.

Proszę Cię. 170 licznikowe to realne 155-160 wg GPS, więc taka jazda np na A2 czy A4 to chyba nie jest jakieś piractwo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

po około 200 km ciągłej jazdy 170 - 180 km/h zapala się czerwona kontrolka "at oil temp", a potem to juz choinka na pulpicie i samochód włącza się w tryb "awaryjny
Pamiętam, że w tym wątku już o tym było. Wniosek był taki, że niestety, ale grzeje się olej. Cóż, zarówno DIT jak i CVT to nowe konstrukcje i wymagają dopracowania.

U mnie w wolnym ssaku 250 km pokonane z prędkością 180km/h na tempomacie - nic się nie grzeje :PB)  ;) . Moja dewiza się sprawdza - nie ma to jak prosta trwała mechanika - gdyby tylko był w EU Forek 2.5N/A (175KM), albo XT w manualu :rolleyes: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

po około 200 km ciągłej jazdy 170 - 180 km/h zapala się czerwona kontrolka "at oil temp", a potem to juz choinka na pulpicie i

 

ja podobnie jechałem raz taki odcinek, ,może trochę krótszy ale było trochę   szybciej pod 190-  200km/h licznikowo a momentami ponad, i nic takiego się nie zdarzyło. Może za krótko

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może czujnik temperatury jest uszkodzony i wskazuje wyższa niż w rzeczywistości.

Tez parę razy jechałem z dużą prędkością i nic się nie działo. Ostatnio wracając z Rumunii z Boxem na dachu i pełnym obciążeniem jechałem na Węgrzech pod mocny wiatr 130 km h, uzyskując spalanie ponad 16 l wiec realne obciążenie było podobne i tez nic nie wyskoczyło

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dziękuję za odpowiedź.

 

Co do "olbrzymich kół z wąskimi oponkami" - źle to sformułowałem. Chodziło o niskie oponki (niskoprofilowe). Miałem przyjemność pojeździć trochę Foresterem XT, także po dziurawych drogach oraz po kamienistych drogach gruntowych i szutrowych. Balem się, żeby nie uszkodzić opon i felg. A poza tym zgadzam się, że samochodem rewelacyjnie jeździ się poza drogami utwardzonymi.

 

A co do braku wersji Exclusive i braku możliwości zamówienia indywidualnego - no cóż, szkoda.

 

Dziękuję i pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie przesadzajcie z tymi cenami: one zawierają koszty filtrów, olejów, rozrzadu itd. w zależności od przebiegu.

Poza tym, te ceny nie są wcale takie wysokie. Proponuje np. zapoznać sie, jeśli w ogóle dostaniecie, cen przeglądów innych marek. Np. Renault nie jest konkurencyjne ze swoim Koleosem. Radzę wiecej uwagi poświęcać na to co jest robione i jak przez serwis niz patrzenie tylko na cenę.

Jeżeli chodzi o filtry oleje i tego rodzaju piedoły to ceny i tak są makabryczne. W firmowych Peugeotach (208, Partner i 508 GT) nie przekraczamy 1000 zł z filtrami i olejami. No ew. dla GT (2.2 diesel z automatem) niektore przeglądy dobijają do 1500 zł, ale dalej nie jest to 2700-2900

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Jeżeli chodzi o filtry oleje i tego rodzaju piedoły to ceny i tak są makabryczne. W firmowych Peugeotach (208, Partner i 508 GT) nie przekraczamy 1000 zł z filtrami i olejami.

 

W VW za Golfa zwykły przegląd nie schodził poniżej 1600pln.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiadomo, że nikt normalny nie zapłaci za przeglądy tyle co podano w tabeli, a jej zamieszczenie na stronie importera to po prostu odstraszacz klientów... Jeżeli o to chodziło, to niewątpliwie pomysł skuteczny :biglol:  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiadomo, że nikt normalny nie zapłaci za przeglądy tyle co podano w tabeli, a jej zamieszczenie na stronie importera to po prostu odstraszacz klientów... Jeżeli o to chodziło, to niewątpliwie pomysł skuteczny :biglol:  

Może zamysł jest taki - przestraszyć ceną 2k, potem się klient cieszy, ze płaci tysiaka :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może zamysł jest taki - przestraszyć ceną 2k, potem się klient cieszy, ze płaci tysiaka :lol:

 

coś w tym jest... ale w niektórych ASO na dzien dobry walą  ceny max.  nawet stałym klientom (serwisuje od co najmniej 5 lat), ciężko coś utargować, podobno się taniej nie opłaca -tak przynajmniej było w moim ASO, w Polsce B. W Warszawie z tego co wiem już dużo  taniej.

Edytowane przez jaszyn
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Inaczej:

Według unijnej dyrektywy i polskiego prawa, nie trzeba. 

 

W okresie obowiązywania gwarancji użytkownik samochodu ma prawo serwisować pojazd w warsztacie niezależnym, ale musi się to odbywać we właściwy sposób, zgodnie z wymaganiami producenta samochodu, a producent samochodu nie ma podstaw do unieważnienia gwarancji

 

http://moto.onet.pl/porady-ekspertow/czy-nowe-auto-musi-byc-serwisowane-w-aso/elk4p   

 

http://motofocus.pl/publikacje/10145/przeglady-poza-aso-podczas-gwarancji-nienbspkazdy-wie-zenbspmozna

Inaczej, nie chciałem tego dlugo opisywac. Zapoznaj sie z tymi przepisami dokładnie. Powiem tylko tyle, ze postępując w ten sposób pozbawiasz sie wszelkich akcji serwisowych, a nie dopełnienie ich powoduje automatyczna utratę gwarancji w przypadku dużego sru. Akcje takie realizowane są najczęściej podczas przeglądów w ASO. W zakres takich akcji moze wejść np. dodatkowa procedura diagnostyczna jakiegoś elementu, aktualizacja oprogramowania, indywidualne pomiary elementów nadmiernie zuzywajacych sie np. mocowan przekladni kierowniczej - i na tym poleglem z Suzuki Jimmny: pojechałem gdzie indziej na przegląd, a w tym czasie taka rzecz wykonano w ASO, zrobiono akcje serwisowa, na która sie nie zalapalem. A mój znajomy stracił możliwość wymiany rozrzadu w BMW - bo zaczęły sie rozpadać.

Radzę uważać z ta dowolnoscia.

Witam,

 

Może ktoś spotkał się z tą przypdłością:

 

  • po około 200 km ciągłej jazdy 170 - 180 km/h zapala się czerwona kontrolka "at oil temp", a potem to juz choinka na pulpicie i samochód włącza się w tryb "awaryjny" - wyłączona możliwość przełącznia trybu skrzyni biegów oraz ustawnienia tempomatu .
  • po 40 minutach postoju wszystko wraca do normy, jakby nic się nie stało.
Byłem w ASO, ale oczywiście wszytko według nich ok.

Po wyjęździe w serwisu od razu pojechałem w trasę no i znowu to samo.

 

Ma ktoś jakiś pomysł?

Ja tak miałem z poziomem oleju w silniku: po 10 minutach jazdy przy 88 st. celsjusza wywalal niski poziom oleju. Należy zresetowac komputer, aby wymazać błąd. Mi pomogli w Kocarze.

 

Jeżeli chodzi o filtry oleje i tego rodzaju piedoły to ceny i tak są makabryczne. W firmowych Peugeotach (208, Partner i 508 GT) nie przekraczamy 1000 zł z filtrami i olejami.

 

 

W VW za Golfa zwykły przegląd nie schodził poniżej 1600pln.

A propos, ciekawostka. Dzisiaj zajechalem do VW w sprawie Tuarega czy jakoś tak. Pan sprzedający powiedział, ze przegląd kosztuje maksymalnie 1500 zł. Chodziło o wersje 3.0 TDI 4x4Motion costam costam Extra 245 KM. Chojny, moze jeździsz Tuaregiem? ;)

Edytowane przez Izotom
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Wiadomo, że nikt normalny nie zapłaci za przeglądy tyle co podano w tabeli, a jej zamieszczenie na stronie importera to po prostu odstraszacz klientów... Jeżeli o to chodziło, to niewątpliwie pomysł skuteczny :biglol:  

Może zamysł jest taki - przestraszyć ceną 2k, potem się klient cieszy, ze płaci tysiaka :lol:

 

 

Może i tak, czyli subaru wprowadza nowe trendy w marketingu - uszczęśliwić tych, którzy nie wymiękną na wejściu  ;)  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Czy robiliscie wymiane oleju i filtra po dotarciu samochodu czy standardowo po 15 tysiącach?

Po dotarciu. Choćby ktoś powiedział, że to w niczym nie pomoże (a są tacy), to nie ma chyba nikogo, kto powie, że zaszkodzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Zrobiłem trasę 2000km, gaszę silnik a z okolicy deski słychać miarowe cykanie/tykanie, może "ktoś" wie co w desce cyka i jak się pozbyć tego dźwięku?

 

też tak miałem, zimą w SBD, samo przechodziło, słyszałem że słaby akumulator moze coś takiego podować - takie "tyrkanie" to było, ale latem to raczej mao prawdopodobne żeby aku 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Choćby ktoś powiedział, że to w niczym nie pomoże (a są tacy)
Tak potwierdzam, :)

 

nie ma chyba nikogo, kto powie, że zaszkodzi.
Silnikowi nie zaszkodzi, ASO też nie  ;) , portfelowi właściciela zaś cóż-  zależy od portfela :D

A poważnie - pewnie że świeży olej to dla silnika podstawa właściwej eksploatacji natomiast przy obecnej precyzji wykonania silników i docierania elementów już na etapie produkcyjnym, wymiana oleju po pierwszych 3000-5000km przy cywilnej eksploatacji jest (nie tylko moim zdaniem) zbędna z przynajmniej z perspektywy zużycia/trwałości jednostki. Zgadzam się, że w laboratorium, przy mikroskopie elektronowym można dowieść, że taka wymiana ma sens. Praktycznie jednak - bardziej cieszy kierowcę no i właściwy serwis ;):) .

Ale jeżeli ta wymiana sprawia przyjemność właścicielowi - jestem za. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...