Skocz do zawartości

Nowy Subaru Forester MY2013


kordynator

Rekomendowane odpowiedzi

Jeśli chodzi o przesiadkę FWD - AWD dla mnie nie była jakoś problematyczna. Tak jak ktoś już wspomniał dzięki napędowi na obie osie i lepszej trakcji wszystko może odbywać się przy wyższej prędkości, więc wymaga wiekszego doświadczenia, umiejętności. Jakoś intuicyjnie na początek jeżdżę ostrożnie, bo wiem, że inny typ napędu to inne zachowania na drodze i trzeba sie auta nauczyć od nowa.

A co do SJS do szkolenia to mam zamiar sie wybrać aby podnieść umiejętności, dowiedzieć sie co nieco od ludzi znających się w tremacie.

@@madox, wreszcie coś do rzeczy, no i masz Subaru - gratulacje!

Edytowane przez mechanik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mom ,ale nie wim czy to dobrze ,fajne to w zamyśle,miejsca dużo ,bagażnik duży,kanapa regulowana,są też kwiatki o których było wiele razy ,typu radio itp ,ale nie wiem,za mało jezdziłem ,może ze 20km w sumie

W każdym razie dołożyłem sobie dostawkę srebrną na przedni zderzak ,lekko przyciemniłem tylne szybki i w czarnym (dla mnie jedyny kolor do niego)jakoś wygląda,jak Korea ,ale może nie jak Ssang Yong

Edytowane przez madox
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od 2,5 lat jeżdżę Subaru i to moje pierwsze 4x4,a jeżdżę już dość długo,bo prawie 28 lat.Nie miałem żadnych problemów pierwszej zimy z jazdą Subaru,wręcz przeciwnie,ja jadę inni stoją.Kilka zabaw na śniegu w bezpiecznym miejscu wystarczyło,żeby mniej więcej "dogadać" się z SAWD.Jeśli ktoś bezmyślnie depcze na gaz w trudnych śniegowych warunkach i dodatkowo ma ołów w podeszwach to nic dziwnego,że zbiera przechodniów z ulicy-dla takich "kierowców" pozostaje albo FWD-bo on po prostu stoi i nie jedzie,albo szkolenie,które Subaru gwarantuje przy zakupie :bowdown:

Nie wyobrażam sobie w zimie nic innego niż 4x4 ,no chyba ,że nie będzie mnie stać.

 

Madox,gratulacje z posiadania Subaru.Myśle,że nie masz takich problemów z prowadzeniem jak Twoja żona ;)

 

PS. jak wrzucisz fotkę to już na 100% Ci uwierzę,że jeździsz Subaru ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżdżę na nowych Nokian WR SUV3 XL ,

I tu może częsciowo leżeć problem z nerwowosćią na sniegu/lodzie - ten Nokian to dość twarda opona zimowa (bardziej typ autostradowy) + dodając dość sporą szerokość 225 - może byc przyczyną nie najlepszej przyczepności poprzecznej na sliskim. Poza tym sprawdź ciśnienie, ewntualnie poeksperymentuj z ciut niższym na tyle. Na sliskim nawet 0,2 bara za duzo na tyle może powodować bardzo duza zmianę charakterystyki prowadzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam sie z lukass-em kupiłem Nokiany wr a3 i faktycznie jest nieco nadsterownie na śniegu w zakręcie choć to naprawdę delikatnie, to super opona na zwykle trasy, na mokre itp trochę słabsza na śnieg. Wcześniej na vredsteinach xtreme nie miałem takich sytuacji aby dupa lekko zachodziła

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mom ,ale nie wim czy to dobrze ,fajne to w zamyśle,miejsca dużo ,bagażnik duży,kanapa regulowana,są też kwiatki o których było wiele razy ,typu radio itp ,ale nie wiem,za mało jezdziłem ,może ze 20km w sumie

 

Outback to świetne auto, pojeździsz dłużej będziesz mega zadowolony. Przy okazji gratulacje (o ile faktycznie je kupiłeś, a nie jest to kolejny wkręt :P)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja córeczka jeszcze jeździ w foteliku więc (nie wnikając czy się da) nie miałoby to sensu ;)

 

Natomiast mam i polecam Webasto - nagrzewasz wcześniej wnętrze i dzieciom nie będzie zimno (nie tylko dzieciom zresztą) :) Poza tym podgrzewasz także silnik co przedłuża jego żywotność, ułatwia rozruch i przyspiesza nagrzewanie wnętrza po nim). W lecie można w ten sposób przewietrzyć sobie zdalnie wnętrze. Niestety to droga zabawa (ok. 7 tys), jeżeli jednak planujesz eksploatację auta na dłużej to opłaca się.

 

Z tanich i doraźnych rozwiązań można rozważyć specjalne maty grzewcze, które montuje się na fotelach. Podłączane są do gniazda zapalniczki i kosztują niewiele. Ja jestem zwolennikiem rozwiązań skrajnych więc raczej poszedłbym w tę stronę albo od razu w Webasto - montaż ogrzewania pod tapicerką tylnej kanapy to potencjalnie duża demolka, o ile w ogóle da się to zrobić oczywiście ;)

 

Mam pytanko, czy "webasto" zainstalowal Ci serwis ?! Zakladam, ze tak, ale jednoczesnie troszke mnie to dziwi, bo zazwyczaj instalowalo sie to przy silnikach diesla, ale w kazdym razie jest to ciekawa opcja godna rozwazenia, pomijajac cene, bo ta to jednak z lekka powala. :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Montaż Webasto zlecałem w ASO, faktura była z ASO natomiast technicznie montował je regionalny autoryzowany serwis Webasto. Zabawa faktycznie tania nie jest, ale zdecydowanie warta rozważenia nawet przy silniku benzynowym. Wsiadasz do ciepłego samochodu, więc odpada skrobanie szyb,nie trzeba włączać odgrzewania foteli itd., silnik jest podgrzany więc pracuje w lepszych warunkach, nie pobiera tyle paliwa co całkowicie zimny motor, wpływa to też na jego żywotność, wnętrze szybciej się nagrzewa do docelowej temperatury. Przy tym wszystkim zużycie paliwa na podgrzanie jest minimalne, a komfort ogromny. Jak pisałem, Webasto przydaje się do tego także w lecie - oferuje bowiem nie tylko tryb podgrzewania, ale i wentylacji. A wszystkim tym można sterować zdalnie przy pomocy pilota z odległości nawet kilkuset metrów.

Edytowane przez Krogulec
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też mam webasto zamontowane firmowo(SBD).

Z tym podgrzaniem kabiny i rozmarznięciem szyb przy ujemnych temperaturach to bym raczej polemizował.Kiedyś mocno przesadziłem przy -15 i niestety rozładowałem akumulator.

Dla mnie najważniejsze jest przyspieszenie sprawności silnika a co za tym idzie przedłużenie jego żywotności.Silniki benzynowe osiągają sprawność dużo wcześniej,więc moim zdaniem webasto w nich nie jest konieczne.Sprawa gustu i wolnych środków finansowych ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Montaż Webasto zlecałem w ASO, faktura była z ASO natomiast technicznie montował je regionalny autoryzowany serwis Webasto. Zabawa faktycznie tania nie jest, ale zdecydowanie warta rozważenia nawet przy silniku benzynowym. Wsiadasz do ciepłego samochodu, więc odpada skrobanie szyb,nie trzeba włączać odgrzewania foteli itd., silnik jest podgrzany więc pracuje w lepszych warunkach, nie pobiera tyle paliwa co całkowicie zimny motor, wpływa to też na jego żywotność, wnętrze szybciej się nagrzewa do docelowej temperatury. Przy tym wszystkim zużycie paliwa na podgrzanie jest minimalne, a komfort ogromny. Jak pisałem, Webasto przydaje się do tego także w lecie - oferuje bowiem nie tylko tryb podgrzewania, ale i wentylacji. A wszystkim tym można sterować zdalnie przy pomocy pilota z odległości nawet kilkuset metrów.

 

A zawroce Ci jeszcze glowe, wkomponowalo sie to bezproblemowo pod maske, nigdzie nie wystaje i nieestetycznie nie wyglada ?

Czy musieli wybebeszyc konsole srodkowa, lub cala deske rozdzielcza zeby to cudo zainstalowac? Bo zakladam, ze jakas ingerencja musiala miec miejsce. :huh:

 

Też mam webasto zamontowane firmowo(SBD).

Z tym podgrzaniem kabiny i rozmarznięciem szyb przy ujemnych temperaturach to bym raczej polemizował.Kiedyś mocno przesadziłem przy -15 i niestety rozładowałem akumulator.

Dla mnie najważniejsze jest przyspieszenie sprawności silnika a co za tym idzie przedłużenie jego żywotności.Silniki benzynowe osiągają sprawność dużo wcześniej,więc moim zdaniem webasto w nich nie jest konieczne.Sprawa gustu i wolnych środków finansowych ;)

 

Wydaje mi sie, ze "webasto" spala paliwo, a nie korzysta z baterii auta?! No ale moge sie oczywiscie mylic, zeby nie kozaczyc. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym podgrzaniem kabiny i rozmarznięciem szyb przy ujemnych temperaturach to bym raczej polemizował.Kiedyś mocno przesadziłem przy -15 i niestety rozładowałem akumulator. Dla mnie najważniejsze jest przyspieszenie sprawności silnika a co za tym idzie przedłużenie jego żywotności.Silniki benzynowe osiągają sprawność dużo wcześniej,więc moim zdaniem webasto w nich nie jest konieczne.

 

Jak ze wszystkim i z Webasto nie można przesadzać - ono nie ma ogrzać wnętrza/silnika tylko je podgrzać. Ja z założenia nie ustawiam go dłużej niż na 30 min. (przy trochę wyższych temperaturach nawet na 20) - przy takich czasach nie miałem problemu z akumulatorem w Outbacku, w Forku aku jest znacznie mniejszy (48 Ah) wiec aktualnie przymierzam się do wymiany bo przy obecnych mrozach nie jest mu lekko.

 

Co do szyb/wnętrza - o ile auta nie pokryje gruba warstwa lodu to już podgrzanie przez te 20-30 min. powoduje, że to co jest na szybach spływa samoistnie lub przy użyciu szczotki (a nie skrobaczki). Do wnętrza też się przyjemniej wsiada jak jest w nim +10, a nie -15. Gdy zaś na zewnątrz jest 0 czy +5 to w środku będzie już całkiem ciepło, a ponieważ silnik jest podgrzany to chwila moment po odpaleniu samochodu z nawiewów będzie leciało ciepłe powietrze.

 

W benzynach Webasto ma faktycznie mniejszy sens, nie zapominajmy jednak, że nowoczesne silniki benzynowe też się wcale tak szybko nie nagrzewają... ;) Pamiętam jak jeździłem jeszcze Renault Laguną II (2.0T) - w połowie drogi do pracy z nawiewów buchało już ciepłe powietrze, w Forku (bez włączania Webasto) zaczyna być ciepło dopiero pod koniec trasy...

 

A zawroce Ci jeszcze glowe, wkomponowalo sie to bezproblemowo pod maske, nigdzie nie wystaje i nieestetycznie nie wyglada ? Czy musieli wybebeszyc konsole srodkowa, lub cala deske rozdzielcza zeby to cudo zainstalowac? Bo zakladam, ze jakas ingerencja musiala miec miejsce.

 

Bez problemu się wkomponowało - jedną z zalet Webasto jest właśnie to, że tu rzadko kiedy odchodzi jakaś "sztukateria", mają przygotowane zestawy montażowe pod wiele różnych modeli samochodów (jedynie w Outbacku 3.6 musieli "rzeźbić" ;) ). Deska rozdzielcza nie jest ruszana, agregat jest montowany w komorze silnika, od baku doprowadzane jest do niego paliwo, do tego dochodzi sterownik, który nawet sam nie wiem gdzie się znajduje, a ciepłe powietrze wtłaczane jest przez standardowe otwory ogrzewania samochodu.

 

Wydaje mi sie, ze "webasto" spala paliwo, a nie korzysta z baterii auta?! No ale moge sie oczywiscie mylic, zeby nie kozaczyc.

 

Tak jak napisali przedmówcy - Webasto spala paliwo, ale pompka podająca paliwo zużywa już energię elektryczną. Największe zużycie energii akumulatora pochłania chyba jednak wentylator wtłaczający ciepłe powietrze do kabiny. Przy czym przez pierwsze 10 min. o ile się orientuję podgrzewany jest wyłącznie sam silnik, nadmuch włącza się dopiero po tych 10 min.

Edytowane przez Krogulec
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Co do szyb/wnętrza - o ile auta nie pokryja gruba wastwa lodu to już podgrzanie przez te 20-30 min. powoduje, że to co jest na szybach spływa samoistnie lub przy użyciu szczotki (a nie skrobaczki). Do wnętrza też się przyjemniej wsiada jak jest w nim +10, a nie -15. Gdy zaś na zewnątrz jest 0 czy +5 to w środku bedzie już całkiem ciepło.

 

 

Webasto na 30 min.przy -15, taką opcję szczerze odradzam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślałem o oponach,ale wszędzie mówią i piszą ,że to dobra opona,jest to wzmacniane xl ,ale w tym rozmiarze to prawie standard.

A poza tym, tak jak mówiłem ,tu potrzeba 180kucy ,a tu nie wolno w żadnym razie.

Edytowane przez madox
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale wszędzie mówią i piszą ,że to dobra opona

Ale nie ma opony idealnej na każde warunki i uwierz mi że ten Nokian nie jest specjalista od śniegu/lodu - chcesz to wierz, nie chcesz to nie wierz. A i sprawdź ciśnienie, bo tak jak pisałem lekko przepompowane zimówki na śniegu mogą totalnie tracić swoje właściwości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@madox, mam dla Ciebie małą zagadkę?

 

Teoretycznie stają w szranki dwaj zawodnicy:

- zawodnik 1 (przeciętniak), auto 250KM 4x4 plus wspomagacze elektroniczne (esp itp) opony zimowe,

- zawodnik 2 ( zawodnik rajdowy ), auto 105KM 4x4 opony letnie.

Warunki:

- tor lekko ośnieżony z miejscowymi oblodzeniami

- długość odcinka 40km.

 

Jak myślisz który dojedzie pierwszy .... ( sam jestem ciekaw :huh::biglol: )

sprzęt??

czy

umiejętności??

:rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK,skoro tak W razie czego zdaj relację;póki co za ciepło

 

Z kolei w Foresterze najniższa temperatura przy jakiej uruchamiałem Webasto na 30 min. wynosiła -9, kilka razy przy ok. -7. Niemniej jednak zapowiadają kolejną falę mrozów więc może będzie okazja przetestować przy niższych temperaturach ;)(mam tylko nadzieję, że do tego czasu będę już miał nowy akumulator bo ten fabryczny liliput pewnie tego faktycznie nie przeżyje...)

Edytowane przez Krogulec
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślałem o oponach,ale wszędzie mówią i piszą ,że to dobra opona

Skoro piszesz, że pod górę po śliskim daje radę, to opona nie może być zła. ;)

 

Nie widziałem jeszcze testu tego modelu Nokiana (sam mam takie na Forku), ale poprzednie w testach wypadały dobrze na suchym i właśnie na śniegu, a na mokrym miały trochę gorsze oceny. Lepiej na śniegu wypadały kierunkowe Nokiany niż asymetryczne.

 

Jeżdżę na trzecim komplecie Nokianów i nie mam do nich większych zastrzeżeń.

Może faktycznie sprawdź ciśnienie, bo zauważyłem, że wulkanizatorzy często pompują więcej niż pisze fabryka (przynajmniej w tych serwisach gdzie zmieniałem koła nikt mnie nie pytał jakie ma być ciśnienie). Sam potem z reguły odpuszczam z kół.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...