Skocz do zawartości

Nowy Subaru Forester MY2013


kordynator

Rekomendowane odpowiedzi

. Tak naprawdę jeżeli o mnie chodzi minus jest tylko jeden – fotele.
Czytając tak obszerny opis, miałem od razu zamiar zadać pytanie dotyczące Twojego zdania nt. foteli. Opis Forka jest okazuje się jednak wyczerpujący. :)

Z żoną siedziałem w nowym Forku (chyba trzykrotnie) w salonie i muszę przyznać, że fotele w porównaniu choćby do naszego Civica wydały się jednocześnie mnie i małżonce (czasami sie zgadzamy ;) ) - co tu ukrywać - po prostu niewygodne.

Dzieliłem się tą watpliwoscią z kolegą, który zwrócił uwagę, że byłem w aucie krótko, może ustawienia nie były najlepsze, może kwestia przyzwyczajenia. No racja, ale siedząc na próbę w Maździe, Mercu GLK, czy Volvo nie czuliśmy się niewygodnie.

planuję zlecić wymianę środkowych połaci skóry na alkantarę
Ja szczerze mówiac również noszę się z zamiarem szybkiej wizyty u tapicera (po zakupie) celem instalacji podpórki lędźwiowej i korekcji wyprofilowania przednich foteli. Wybierzemy się też jednak na jazdę próbną. Nie skorzystaliśmy z niej dotąd, ponieważ w Gdańsku nie ma wolnego ssaka, ale fotele są te same :P .
Jeżdżąc Outbackiem nie zdawałem sobie sprawy z jakim ideałem miałem do czynienia.
Słyszałem wiele bardzo pozytywnych opinii na temat foteli w Outbacku.

Pozdraiwam. Dzięki za wyczerpujacy opis! (+1) :)

Edytowane przez mechanik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z żoną siedziałem w nowym Forku (chyba trzykrotnie) w salonie i muszę przyznać, że fotele w porównaniu choćby do naszego Civica wydały się jednocześnie mnie i małżonce (czasami sie zgadzamy ;) ) - co tu ukrywać - po prostu niewygodne.

 

Ja chyba za mało chyba przywiązałem uwagi do tego "szczegółu" podczas jazd próbnych. Prawdopodobnie to kwestia swego rodzaju rozpieszczenia - w Outbacku fotele były znakomite, wcześniej jeździłem Laguną 2.0T z niezwykle wygodnymi, fabrycznymi kubełkami w półskórze. Nawet jak coś nie do końca mi pasowało (nie pamiętam) to zapewne doszedłem do wniosku, że to kwestia ustawienia. Zresztą Outback też nie był pod tym względem z początku idealny, dopiero po kilku podejściach znalazłem idealną pozycję. Mam nadzieję, że w Forku będzie tak samo, tylko potrwa to nieco dłużej ;)

 

Ja szczerze mówiac również noszę się z zamiarem szybkiej wizyty u tapicera (po zakupie) celem instalacji podpórki lędźwiowej i korekcji wyprofilowania przednich foteli.

 

Dobry pomysł, podpytam czy da się i u mnie w tym względzie zmodyfikować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poza tym wreszcie ktoś uczciwie napisał ile ten samochód spala i za to +1 :)

 

Pisałem już kilka razy o spalaniu i pokrywało się mniej więcej z wyżej wymienionym. O spalaniu w mieście się nie wypowiadam, bo prawie nie jeżdżę po mieście ;)

 

Co do foteli to mam ten sam "problem z pozycją i trzymaniem na zakrętach". Co prawda mnie udaje się znaleźć w miarę wygodną pozycję, ale na górskich drogach czasem jeżdżę na zakrętach po fotelu :angry:. Z ciekawości pomierzyłem siedzisko w Imprezie MY07, wiem, że jest bardziej sportowe, ale środkowa część siedziska jest o około 2cm szersza, i przynajmniej dla mnie wygodniejsza.

 

Mechanik napisz coś, jak będziesz po wizycie u tapicera.

 

Poza tym wreszcie ktoś uczciwie napisał ile ten samochód spala i za to +1 :)

 

Pisałem już kilka razy o spalaniu i pokrywało się mniej więcej z wyżej wymienionym. O spalaniu w mieście się nie wypowiadam, bo prawie nie jeżdżę po mieście ;)

 

Co do foteli to mam ten sam "problem z pozycją i trzymaniem na zakrętach". Co prawda mnie udaje się znaleźć w miarę wygodną pozycję, ale na górskich drogach czasem jeżdżę na zakrętach po fotelu :angry:. Z ciekawości pomierzyłem siedzisko w Imprezie MY07, wiem, że jest bardziej sportowe, ale środkowa część siedziska jest o około 2cm szersza, i przynajmniej dla mnie wygodniejsza.

 

Mechanik napisz coś, jak będziesz po wizycie u tapicera.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mamy XT wersji Comfort i muszę powiedzieć, że ciurkiem przesiedzieliśmy w aucie 20 godzin, łącznie ze spaniem na siedząco i to jadąc po dość kiepksich drogach Ukrainy. Na wygodę siedzeń, naprawdę, nie mogliśmy narzekać. Chyba jest to kwestia indywidualna, zależna od wagi człowieka i jego gabarytów. Co do ślizgania się na fotelu to jest wyjście: zapiąć na sztywno pasy :biglol:;)

+1

 

P.S. Dowiedziałem się, że napęd przód-tył jest wstępnie i domyślnie spięty 60(przód)/40(tył). W zależności od potrzeb może być bardziej dociążany przód lub tył (rozłączany tył, zapewne). Oczywiście zależy to od stopnia skręcenia kierownicą, poślizgu kół itd. W każdym bądź razie zrozumiałem to tak, że w innych autach np. z haldexem ukłąd jest rozpięty i załączany w razie potrzeby, a w CVT Subaru jest na odwrót i może być to realizowane płynnie. Na pewno bardzo dużą robotę robi tutaj algorytm sterowania. Niestety chyba nigdy nie dowiemy się jak to działa ale ... działa B)

Edytowane przez Izotom
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mamy XT wersji Comfort i muszę powiedzieć, że ciurkiem przesiedzieliśmy w aucie 20 godzin, łącznie ze spaniem na siedząco i to jadąc po dość kiepksich drogach Ukrainy.

 

Coś w tym musi być bo jazdy testowe odbywałem właśnie wersją Comfort i nie narzekałem ;)

 

P.S. Dowiedziałem się, że napęd przód-tył jest wstępnie i domyślnie spięty 60(przód)/40(tył). W zależności od potrzeb może być bardziej dociążany przód lub tył (rozłączany tył, zapewne). Oczywiście zależy to od stopnia skręcenia kierownicą, poślizgu kół itd. W każdym bądź razie zrozumiałem to tak, że w innych autach np. z haldexem ukłąd jest rozpięty i załączany w razie potrzeby, a w CVT Subaru jest na odwrót i może być to realizowane płynnie. Na pewno bardzo dużą robotę robi tutaj algorytm sterowania. Niestety chyba nigdy nie dowiemy się jak to działa ale ... działa B)

 

To już gdzieś było na forum, że inicjalne spięcie napędu jest 60:40. Co do konkurencyjnych rozwiązań to też nie jest tak, że we wszystkich przypadkach tylny napęd jest załączany dopiero w razie potrzeby. W najnowszej generacji Haldexa proporcje wynoszą bodaj 90:10, aby reakcja była szybsza i mniej gwałtowna. Jakkolwiek by jednak nie było jestem przekonany, że rozwiązanie FHI jest lepsze ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mechanik napisz coś, jak będziesz po wizycie u tapicera.

No problem :) Napewno napiszę. Natomiast po wstępnym sprawdzeniu oferty warsztatów tapicerskich i paru galerii fotek muszę przyznać, że jestem pod wielkim wrażeniem możliwości tych zakładów i kunsztu fachowców. Modyfikacja profilu fotela, czy podpórka lędźwiowa to dla nich bułeczka z masełkiem.

Tym niemniej czytałem relację z 'Subariad' i nikt na fotele nie narzekał, a dystans był przecież spory.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo dla mnie fotel jest nie tyle niewygodny (choć jak wspomniałem ten w Imprezie bardziej mi leży), ile słabo trzyma. Może faktycznie jest to związane z rodzajem materiału, i skóra jest po prostu bardziej śliska.

Izotom pas zawsze zapinam ściśle (mam tak już od wizyty w SJS) ;):superhero:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyznam się, że WV/Skoda jeździłem ... z 5-6 lat temu więc pojęcia nie mam jak to jest teraz. Oj, przepraszam, rok temu karnąłem się Yeti 4x4 i Infiniti FX. Jest pewna zwłokai np, w Infiniti z 2007 roku tył nosi zanim się zepnie tył (20%). Ale faktycznie w Skodzie nie odczuwałem, że coś się załącza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do konkurencyjnych rozwiązań to też nie jest tak, że we wszystkich przypadkach tylny napęd jest załączany dopiero w razie potrzeby. W najnowszej generacji Haldexa proporcje wynoszą bodaj 90:10, aby reakcja była szybsza i mniej gwałtowna. Jakkolwiek by jednak nie było jestem przekonany, że rozwiązanie FHI jest lepsze ;)

Teoretycznie tak to mniejwiecej wygląda z Haldexem - tylko ze ciężko wrzucić wszystko do jednego worka - bo Haldex wystepuje w dziesiatkach róznych modeli aut i w każdym pewnie jest innaczej napisany soft. Poza tym inicjaly podział to coś w gruncie rzeczy teoretycznego, bo realna przyczepnośc kół decyduje o tym ile tego momentu gdzie trafia.

O wyższości jednego czy drugiego rozwiązania nie ma sensu dyskutować. 99,9999% uzytkowników w jeździe nigdy sie nie zorientuje co tam siedzi, bo obydwa dają radę, a częściej zawieszenie czy prześwit danego modelu jest wieksza barierą niż rodzaj napędu 4x4.

Natomiast Haldex ma jedna fajną rzecz - mozliwośc "fabrycznego" tuningu poprzez zakup sterowników serii Performance i najbardziej zaawansowane dają nawet mozliwość ręcznej ingerencji w stopień "spięcia" napędu.

 

Przyznam się, że WV/Skoda jeździłem ... z 5-6 lat temu więc pojęcia nie mam jak to jest teraz. Oj, przepraszam, rok temu karnąłem się Yeti 4x4 i Infiniti FX. Jest pewna zwłokai np, w Infiniti z 2007 roku tył nosi zanim się zepnie tył (20%). Ale faktycznie w Skodzie nie odczuwałem, że coś się załącza.

Yeti ma Haldexa 4 generacji - to naprawdę działa bez żadnej zwłoki - stajesz na szutrze/śniegu i przy ostrym starcie od razu mielą wszystkie 4 koła. Tak samo w zakręcie, nie ma opcji nagłego mocnego dopięcia tyłu. Tego nawet w 2 generacji nie było. Jedyna generacja która faktycznie dawała odczuć dopięcie to pierwsza.

Co do Infiniti to podejrzewam że "jakość" tego napędu dorównuje tym z Ravki i CRV, więc jedyne w czym sie przydaje to lekka pomoc w ruszaniu na sniegu ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Reasumując, silnik, skrzynia i napęd nowego Forestera XT są rewelacyjne. Auto jest bardzo dynamiczne, wywołuje uśmiech na twarzy i daje świetne poczucie kontroli. Może układ kierowniczy mógłby być odrobinkę mniej wspomagany, zawieszenie minimalnie sztywniejsze, a odgłos silnika nieco bardziej słyszalny, ale wszystko to ma też swoje plusy.
Świetny opis,+1 :thumbup: No Panowie i Panie z FHI pakować teraz ten silnik i skrzynie do OBK i zamieniam SBD na XT :yahoo:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj byłem ponownie w ASO w celu dobrania koloru alcantary. Korzystając z okazji posiedziałem sobie w innych wersjach Forka (z tapicerką materiałową) i tak jak mi wydawało, siedzi się duuuużo stabilniej. Tapicerka jest karbowana co utrudnia przesuwanie się ciała w fotelu. Na tym tle fabryczna skóra jest mega śliska. Przyznam, że trochę mnie to uspokoiło - liczę, że po wymianie środkowych połaci skóry na alcantarę będzie odczuwalna poprawa.

 

Planuję także przyciemnić dach folią oraz jeszcze odrobinkę dodatkowo przyciemnić szyby. Mocne przeszklenie nowego Forka ma swoje plusy, ale przy niskim poziomie słońca moje dziecko w foteliku ma ciężkie życie...

 

Przy okazji posiedziałem sobie w poliftingowym Outbacku i nie powiem, wzięła mnie nostalgia ;) Jak tylko pojawi się nowy model Outbacka z silnikiem 2.0DIT i CVT to będzie to mój kolejny samochód ;)

Edytowane przez Krogulec
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajny, rzeczowy, a przy tym jednak entuzjastyczny opis. Tym bardziej obiektywny, że autorstwa właściciela OBK. Gratuluję Krogulec. :) Ja też uważam, że siłą nowego Forka XT jest stopień zgrania skrzyni, silnika i zawieszenia. Czyli sama istota bycia samochodem :)

Tym niemniej, nie czuję takiej goryczy co do jakości foteli, faktycznie musi to zależeć od sylwetki kierowcy :) W starszym Forku ad 2006r mam materiałowe siedzenia i chętnie, ze względu na przebycie problemów z dolnym odcinkiem kręgosłupa, korzystam z podpórki lędźwiowej. Obawiałem się foteli w XT, ze względu na "złą legendę" ;) , ale mimo, że mam wersję Platinum z pełną skórą, nie zgłaszam zastrzeżeń. Może to kwestia prawie pionowego ustawienia foteli, które polubiłem jakiś czas temu, odnajdując w nim lekarstwo na swoje problemy z plecami. Cóż, dużo zależy od preferencji kierownika ;)

Spalanie typowe, większość z nas takie widzi na swoich komputerkach. Co nie znaczy, że nie da się zejść z nim niziutko, kwestia pochylenia pedału gazu. Wspomniałem już, że mój rekord na trasie Olsztyn-Morąg (wewnętrzna rywalizacja z żoną;) to 7.0 litra na 100km!!! No ale dwa wyprzedzenia na trasie, to trochę tortura, normalnie bliżej 8-9l/100. Wiem, wiem, nie po to... ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tym niemniej, nie czuję takiej goryczy co do jakości foteli, faktycznie musi to zależeć od sylwetki kierowcy (...) Obawiałem się foteli w XT, ze względu na "złą legendę" , ale mimo, że mam wersję Platinum z pełną skórą, nie zgłaszam zastrzeżeń.

 

To zdecydowanie jest kwestia bardzo indywidualna, widać po prostu mój kręgosłup jest już mocno zużyty ;) Dziś wieczorem zrobiłem sobie jeszcze jeden test - przygotowałem zaimprowizowaną podpórkę lędźwiową z poskładanego ręczniczka :rolleyes: :biglol: i... różnica jest niesamowita!!! Ciało od razu ułożyło się pod lepszym kątem, nawet wrażenie ślizgania się po fotelu było dużo mniejsze. Widać w moim przypadku to jednak brak wystarczającego podparcia lędźwiowego jest głównym problemem. Mam nadzieję, że tapicer współpracujący z wrocławskim ASO podoła zadaniu poprawienia tego elementu. Skórę na alcantarę jednak i tak wymienię.... tak dla pewności ;)

 

Najwyżej stracisz gwarancję na fotel

 

To nie tylko chodzi o gwarancję, chodzi też o to, że jeżeli takie przeróbki wykonywane są przy współpracy z ASO, minimalizuje się ryzyko dewastacji wnętrza. Trzeba bowiem umiejętnie zdjąć tapicerkę, zdemontować boczki drzwi (wymieniając środkową część poszycia siedzeń na jasno szarą alcantarę zdecydowałem też o wymianie boczków aby wszystko ze sobą współgrało, poza tym boczki i tak muszą być zdemontowane ze względu na konieczność przyciemnienia szyb). Serwisanci w ASO wiedzą gdzie są wszystkie zaślepki, gdzie podważyć element aby zwolnić zaczepy by czegoś nie urwać i później coś nie skrzypiało itd. itd. Wolę trochę dopłacić i spać spokojniej, ponadto w przypadku wystąpienia jakichś komplikacji (np. z uszkodzonym przy okazji elektrycznym sterowaniem fotela czy szyb) jest jeden odpowiedzialny i nie trzeba się przepychać. Pomijam już taki drobiazg, że w przypadku odsprzedaży auta całkowicie inaczej wygląda gdy wszystkie modyfikacje były wykonywane w/za pośrednictwem autoryzowanej stacji obsługi, a nie w warsztacie pana Zenka ;) Poza tym ASO też żyć z czegoś musi :P

Edytowane przez Krogulec
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tym niemniej, nie czuję takiej goryczy co do jakości foteli, faktycznie musi to zależeć od sylwetki kierowcy (...) Obawiałem się foteli w XT, ze względu na "złą legendę" , ale mimo, że mam wersję Platinum z pełną skórą, nie zgłaszam zastrzeżeń.

 

To zdecydowanie jest kwestia bardzo indywidualna, widać po prostu mój kręgosłup już jest mocno zużyty ;) Dziś wieczorem zrobiłem sobie jeszcze jeden test - przygotowałem zaimprowizowaną podpórkę lędźwiową z poskładanego ręczniczka :rolleyes::biglol: i... różnica jest niesamowita!!! Ciało od razu ułożyło się pod lepszym kątem, nawet wrażenie ślizgania się po fotelu było dużo mniejsze. Widać w moim przypadku to jednak brak wystarczającego podparcia lędźwiowego jest głównym problemem.

 

Zanim zmodernizujesz fotel proponuję to co ja kupiłem do Hondy,czyli poduszkę do podparcia lędźwiowego w sklepie ortopedycznym.Bardzo żałuję,że zrobiłem to tak póżno ,bo od kiedy ją mam to nie mam najmniejszych problemów z kręgosłupem, a wcześniej miałem spore problemy włącznie z wylądowaniem w szpitalu.Na szczęście w Legacy mam już podparcie i powiedziałem sobie,że mój jakiś tam kolejny samochód musi je mieć.

 

Trzeba pamiętać,że problemy z kręgosłupem nie pojawiają się nagle,na to pracuje się latami -nieodpowiednią postawą,brakiem sportu,trybem pracy czy wreszcie złym fotelem w samochodzie.Efekty tego bywają później nieodwracalne.Podparcia lędźwiowego nie da się zastąpić nawet najbardziej pionowym ustawieniem fotela,bo to w żaden sposób nie pomaga w prawidłowym i naturalnym ułożeniu kręgosłupa-czyli podparciem i utrwaleniem naturalnych kifoz i lordoz.

 

postawy_neoSIT.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do konkurencyjnych rozwiązań to też nie jest tak, że we wszystkich przypadkach tylny napęd jest załączany dopiero w razie potrzeby. W najnowszej generacji Haldexa proporcje wynoszą bodaj 90:10, aby reakcja była szybsza i mniej gwałtowna. Jakkolwiek by jednak nie było jestem przekonany, że rozwiązanie FHI jest lepsze ;)

Teoretycznie tak to mniejwiecej wygląda z Haldexem - tylko ze ciężko wrzucić wszystko do jednego worka - bo Haldex wystepuje w dziesiatkach róznych modeli aut i w każdym pewnie jest innaczej napisany soft. Poza tym inicjaly podział to coś w gruncie rzeczy teoretycznego, bo realna przyczepnośc kół decyduje o tym ile tego momentu gdzie trafia.

O wyższości jednego czy drugiego rozwiązania nie ma sensu dyskutować. 99,9999% uzytkowników w jeździe nigdy sie nie zorientuje co tam siedzi, bo obydwa dają radę, a częściej zawieszenie czy prześwit danego modelu jest wieksza barierą niż rodzaj napędu 4x4.

A jeszcze więcej odczuwalnych doznań dają różne marki opon.

A co do dyskusji o siedzeniach to mam proste pytanie:

Jak trudno ( czy jest to możliwe ) zmienić fotele z Forka na te z Outbacka?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba bowiem umiejętnie zdjąć tapicerkę, zdemontować boczki drzwi (wymieniając środkową część poszycia siedzeń na jasno szarą alcantarę zdecydowałem też o wymianie boczków aby wszystko ze sobą współgrało, poza tym boczki i tak muszą być zdemontowane ze względu na konieczność przyciemnienia szyb).
Te czynności i tak wykona tapicer który pracuje dla ASO.
zmienić fotele z Forka na te z Outbacka?
Trudno powiedzieć bo te z Outbacka maja szersze siedziska i może być ciasno - btw na alledrogo widziałem fotele z Outback 2012.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...