Skocz do zawartości

Nowy Subaru Forester MY2013


kordynator

Rekomendowane odpowiedzi

:biglol:

Może z ekonomicznego punktu widzenia kupno diesla się nie opłaca,

 

 

jeśli silnik nie padnie to się opłaca i to bardzo. Sam zrobiłem 80k km i wydałem ponad normalne przeglądy, które kosztują podobnie ( sorki 2l więcej oleju potrzeba ) niecałe 300pln na profilaktyczne czyszczenie wtryskiwaczy. Przy moim stylu jazdy spalanie ok. 7 litrów a 2.5N/A palił mi 10l. Rachunek jest prosty..... Cały problem w tym, że obecna cena SBD jest na znacznie wyższym poziomie.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli kwestia softu to "tylko" to proszę jechać bez softu. Wtedy kolega stach111 będzie mieć naprawdę ubaw ;)

 

X-Mode to ściema jak się go nie ma :biglol:;)

 

No nie wierzę że łyknales tą pr-ową zagrywkę:-D

Czyli cała era subaru nie mająca przez wieki x-sciemka-mode była do niczego?;-)

A załóżmy się że Forek pb z manualem i centr. dyfrem dojedzie krok dalej niż elektronika+xmode :-)

 

 

 

Cena forka D sport to szaleństwo.

 

Wiem co potrafi nowy Forek i wiem jak męczy się seryjny stary XTek. Ciekawe jak zamierzasz założyć centralną szperę - bo centralny dyfer musi być - i na niej jechać. Jeśli już to szperę na tył, bo wiskozę jako centralny już masz. Pewnie, że w takiej konfiguracji stary XTek pojedzie. Wolnossący z reduktorem też. Ale to wydatek + 11 000 zł. No i jeszcze kwestia jazdy na co dzień takim autem, to lekki koszmar - oczywiście zależy od szpery i mocy. 350 KM daje radę :P

A tak z ciekawości: jakie są Twoje wrażenia z jazdy w terenie nowym XTekiem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moment,albo coś mi umknęło,albo coś źle zrozumiałem,albo jedno i drugie,gdyż czytając wątek od początku jest mowa o tym,że XTek nie ma mechanicznego centralnego dyfra z racji automatu,chociaż ktoś na forum dowiódł,że takie rozwiązanie w historii Forestera było kiedyś możliwe.Skoro więc rozdział momentu steruje w XT komputer(inicjalnie 40/60) to zmiana charakterystyk z zależności od podłoża odbywa się oczywiście w ramach odpowiedniego sterowania softem.Intencją mojej opinii było przeświadczenie,że wszelkie rozwiązania mechaniczne(wiskoza czy Torsen) centralnego dyfra są lepsze niż te sterowane procesorem.

 

W razie czego proszę o wyprowadzenie mnie z błędnego rozumowania,w końcu jestem laikiem ;)

 

XT w terenie nie jeździłem,ale myślę ,że jego przewagę nad np. 2.0pb manual należałoby udowodnić w bezpośredniej konfrontacji a nie na podstawie tego,że fajnie się przejechało przez jedną czy drugą zaspę,tak to sobie wyobrażam.

Tak czy inaczej,żaden z foresterów nigdy nie będzie autem terenowym ze wzgl. na brak mechanicznych blokad z przodu czy tyłu,więc dla mnie najważniejsza jest przewaga subaru nad ośkami(ogólnie) w jeździe w trudnych warunkach szosowych i tutaj myślę ,że rozwiązania mechaniczne są pewniejsze od elektroniki.

 

Jeśli już to szperę na tył, bo wiskozę jako centralny już masz.

 

Gdzie masz wiskozę? w XT? Czytając po raz kolejny opis CVT na stronie forka wydaje mi się,że tam centralnego dyfra z wiskozą nie ma i o to mi głównie chodziło.

Oczywiście w razie czego proszę o sprostowanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moment,albo coś mi umknęło,albo coś źle zrozumiałem,albo jedno i drugie,gdyż czytając wątek od początku jest mowa o tym,że XTek nie ma mechanicznego centralnego dyfra z racji automatu,chociaż ktoś na forum dowiódł,że takie rozwiązanie w historii Forestera było kiedyś możliwe.Skoro więc rozdział momentu steruje w XT komputer(inicjalnie 40/60) to zmiana charakterystyk z zależności od podłoża odbywa się oczywiście w ramach odpowiedniego sterowania softem.Intencją mojej opinii było przeświadczenie,że wszelkie rozwiązania mechaniczne(wiskoza czy Torsen) centralnego dyfra są lepsze niż te sterowane procesorem.

 

W razie czego proszę o wyprowadzenie mnie z błędnego rozumowania,w końcu jestem laikiem ;)

 

XT w terenie nie jeździłem,ale myślę ,że jego przewagę nad np. 2.0pb manual należałoby udowodnić w bezpośredniej konfrontacji a nie na podstawie tego,że fajnie się przejechało przez jedną czy drugą zaspę,tak to sobie wyobrażam.

Tak czy inaczej,żaden z foresterów nigdy nie będzie autem terenowym ze wzgl. na brak mechanicznych blokad z przodu czy tyłu,więc dla mnie najważniejsza jest przewaga subaru nad ośkami(ogólnie) w jeździe w trudnych warunkach szosowych i tutaj myślę ,że rozwiązania mechaniczne są pewniejsze od elektroniki.

Zgadzam sie z Tobą @@stach1111, W 'offroadzie' ceniona jest mechanika, króra wygrywa w wodzie , błocie, wilgoci, ciężkich warunkach z elektroniką, tak samo w prawdziwym terenie stosuje się manualne skrzynie biegów, a nie skomplikowane automaty sterowane elektronicznie. Chociażby po to aby w Gruzji można było ją naprawić w prostym warsztacie samochodowym (autoat w warunkch 'subariadzkich' jest nienaprawialny poza ASO).

Suma sumarum X-mode w Forkach z automatem pojawił sie niejako z konieczności. Przewaga XT nad manualem nie wynika moim zdaniem z obecności X-mode, a z przewagi mocy/momentu. Nie jechalem w terenie ani jednym ani drugim (to fakt), ale do porównania należałoby postawić w 'szranki' raczej modele z jednakowym silnikiem.

Rozumiem wlaścicieli XT, którzy chwalą swoje auta, wierzę w możliwości Forków z X-mode (ogladałem wiele fajnych testów choćby na YT) ale uważam, że wersje z centralnym dyfrem i manualem mają jedną niewatpliwą przewagę jaką jest niezawodność, trwałość, prostota konstrukcji, odporność na wilgoć/wodę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego względu szukałem 2.0i ... gdyby była wersja w mt i turbo pewnie już by śmigała po świętokrzyskim :)

Koleżance w ASX-e padła skrzynka cvt - koszt wymiany "bagatela" 16k zł, a eksperci z ASO stwierdzili brak możliwości naprawy ... niestety auto po gwarancji.

Edytowane przez MUrsus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co cos ty moj Legacy lepiej jedzie a na pewno powyzej 140 km/h :)

zreszta byl kiedys test elastycznosci i OBK 2 D byl prawie tak samo elastyczny co A 4 Allroad 177 KM. Ale na pewno lepszy niz skrzynka o nazwie Tiguan. Forek pewnie bedzie taki co i Tiguan ;)

 

http://www.subaru.de...D_Nr_6_2010.pdf

 

test po niemiecku ale tabelki sa w sekundach :)

Edytowane przez haubi65
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:puchar: a tu masz tą brakującą, mistrzu!

 

Acha, zapomniałem wyjaśnić: stare XTki (z manualną skrzynią) miały takie samo rozwiązanie jak np. WRX czyli wiskozę (potocznie mówiąc). Moja wypowiedź dotyczyła starych XT-ków, wolnossaków i nawiązywała to Twojej wypowiedzi o centralnej szperze. Automaty nie wiem jak miały to rozwiązane. Dowiedziałem się niedawno, że nawet miały szperę w tylnym dyfrze :huh:

A co złego w aktywnym dyfrze sterowanym elektronicznie? Fajnie, że jest. Tak samo ma STI tylko jest inne rozwiązanie techniczne i mocniej spina, chyba. Przynajmniej nie ma dużej zwłoki i nie trzeba pałować silnika aby w wyniku różnicy obrotów zaczęła spinać wiskoza.

 

Oczywiście mechaniczne szpery są duże lepsze w terenie ale nie powiedziałem też, że Forek to auto terenowe. Napisałem, że to kawał solidnego SUVa z dużym możliwościami w terenie.

 

I naprawdę przejechałem trochę kilometrów w terenie. Proponuję poczytać wątki o Subariadach i pooglądać zdjęcia i filmy. Wszystkie Forki dawały radę ale nowy XTek zdecydowanie robi wszystko bez większego wysiłku.

Edytowane przez Izotom
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co złego w aktywnym dyfrze sterowanym elektronicznie? Fajnie, że jest. Tak samo ma STI tylko jest inne rozwiązanie techniczne i mocniej spina, chyba. Przynajmniej nie ma dużej zwłoki i nie trzeba pałować silnika aby w wyniku różnicy obrotów zaczęła spinać wiskoza.

Obecnie najlepsze rozwiązania, także w Subaru, to te mechaniczno-elektroniczne. Różnica między STI czy też starszymi Foresterami XT a nowym Forkiem jest taka, że tam elektronika sterowała/steruje solidnymi rozwiązaniami mechanicznymi (np.centralnym dyfrem ze sprzęgłem wielopłytkowym) a tutaj...no właśnie czym steruje skrzynią CVT, ESP ? Nowy Forester może być lepszy w jednym elemencie. Mianowicie, przez to, że elektronika "myśli" za kierowcę (wliczając w to X-Mode) umiejętności kierownika spadają na trzeci plan.

 

Gdyby zorganizować test F2.5XT A/T VTD vs FXT CVT, jestem przekonany, że ten pierwszy w rękach dobrego kierownika okaże się lepszy w terenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdzieś, chyba w wątku o Robercie w Rajdach ktoś wspominał, że obecne auta WRC nie mają centralnego dyfra, więc nie przekreślałbym możliwości tego rozwiązania, skoro stosuje się go w rajdach.

Nie wiem tylko czy wynika to z prostszej (?) konstrukcji, możliwości "dopasowania" programowego do warunków/kierowcy, możliwości rozpięcia np na ręcznym, a może ten system jest bardziej niezawodny.

 

Może specjaliści się wypowiedzą ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem ciekawy, kiedy zauważycie, że obecne FXT z CVT ma napęd bliższy elektromagnetycznemu haldexowi niż stałej przekładni z wiskozą, tej esencji S-AWD :) Po 198 stronach... jest! :yahoo:

Na pocieszenie: właściciele poprzednich modeli w automatach do dziś nie mają pewności, jaki jest inicjalny rozdział napędu - na pewno nie jest on symetryczny. :unsure:

 

Dzięki temu także osiągane takie niskie średnie spalanie w nowym FXT- przy szybkiej, ale z miarę stałą prędkością jeździe napęd jest przekazywany głównie na jedną oś :)

Z tego co mi wyjaśniano w ASO, X-mode rozdziela moc poprzez przyhamowywanie koła tracącego trakcję. W poprzednich modelach można było wykonać to lewą stopą na hamulcu, co często dla przeciętnego kierowcy wydawało się dość karkołomne. :P

 

LSD w tylnym dyfrze w Foresterze III gen jest tylko w XT (nawet w ASO byli tym zaskoczeni). Popularne SBD (choć dzielnie w terenie - na co dzień mogę je porównać) nie mają wiskozy w tylnej osi, jak ich poprzednicy, więc ESP stara się ją "emulować".

 

Mój FXT III jest z manualem i z tego powodu nie zamieniłbym go nawet na nowego FXT - choć oczywiście szanuję wybór innych nabywców, bo nowy Forek ma swoje zalety np. jeszcze nie jest Outlanderem z haldexem i napędem na obie osie tylko do 40km/h...

Edytowane przez mariuga
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapominacie, że X mode nie tylko spina centralny dyfer, co bezdusznie mechanicznie, bo siłą zależną wyłącznie od różnicy prędkości obrotowych osi realizuje też wiskoza. Spinanie automatyczne ma przewagę dozowania siły spięcia osi, uniezależniając ją od różnicy prędkości. X mode przejmuje też kontrolę nad układem hamulcowym i robi coś czego nie zrobi najbardziej utalentowany kierownik starego Forestera, czyli potrafi dohamować pojedyncze koło. Owszem, sprytna sztuczka z hamulcem, jest od dawna stosowana, ale w wersji analogowej nie działa wybiórczo.

Cóż może tej zimy uda się komuś zorganizować podobne porównanie stary XT vs Nowy XT :) I ja wcale nie jestem przekonany, że wiskoza będzie górą... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

X mode przejmuje też kontrolę nad układem hamulcowym i robi coś czego nie zrobi najbardziej utalentowany kierownik starego Forestera, czyli potrafi dohamować pojedyncze koło. Owszem, sprytna sztuczka z hamulcem, jest od dawna stosowana, ale w wersji analogowej nie działa wybiórczo. Cóż może tej zimy uda się komuś zorganizować podobne porównanie stary XT vs Nowy XT :) I ja wcale nie jestem przekonany, że wiskoza będzie górą... :)

Tyle, że starsze Forestery z ESP także to mają, nazywa się to elektroniczną szperą. Jednak jakość działania tej szpery w porównaniu do rozwiązania mechanicznego jest ...hmm... taka sobie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż może tej zimy uda się komuś zorganizować podobne porównanie stary XT vs Nowy XT I ja wcale nie jestem przekonany, że wiskoza będzie górą...
Nikt nie twierdzi ( w każdym razie nie ja), że X-mode co coś złego. Ja uważam wręcz przeciwnie - to bardzo dobre rozwiązanie, należy jedynie pamiętać, że nie ma samych zalet - zastepując szpery przyhamowywaniem kół można doprowadzić np. do przgrzania hamulców...po prostu jak ktos podrzebuje wiecej kupuje LR Defendera + dobry osprzet :D

@@Izotom, co do fotek z Plejad i Subarjad śledziłem na bierząco i jestem jak najbardziej pod wrażeniem możliwości i załóg i samochodów :bowdown:

 

Symetryczność polega na czymś innym, więc tutaj nie masz racji.
Dokładnie tak @@mariuga, , symetria w Subaru AWD oznacza geometryczną symetrię konstrukcji układu napędowego...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikt w tym wątku nie neguje faktu, że nowy Forek XT nie ma centralnego dyfra, jakby przeglądnąć te 198 stron to ten temat był już poruszany kilkakrotnie.

Nikt też nie twierdzi, że Forester to auto terenowe, natomiast wielu posiadaczy poszczególnych generacji zaświadczy, że jak na SUV-a dobrze radzi sobie w terenie (niezależnie czy manual czy automat i niezależnie od tego jakie ma "inicjalne" spięcie). Zresztą można znaleźć wiele filmów, nie tylko na forum, ale także na YT, które pokazują te możliwości.

 

Coś też musi być na rzeczy, i nie sądzę, że tylko aspekt ekonomiczny, że FHI zdecydowało się na takie rozwiążanie akurat w Foresterze, skoro istnieje CVT z centralnym dyfrem w Legacy 2.0DIT na rynku japońskim. Może gorzej sprawowała się w terenie? ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym przegrzewaniem się hamulców to chyba lekko przesadzacie. W terenie nie goni się 100 km/h, a X-Mode wyłącza się przy 40 km/h. Potem reszta napędu działa jak w normalnym, manualnym Forku - ponoć...

 

Przepraszam bo może nie zrozumiałem: nowy Forek nie ma centralnego dyfra? To co wurca zbudowali? :wacko:

Edytowane przez Izotom
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

yossarian, o 10 październik 2013 - 21:24, powiedział:

X mode przejmuje też kontrolę nad układem hamulcowym i robi coś czego nie zrobi najbardziej utalentowany kierownik starego Forestera, czyli potrafi dohamować pojedyncze koło. Owszem, sprytna sztuczka z hamulcem, jest od dawna stosowana, ale w wersji analogowej nie działa wybiórczo. Cóż może tej zimy uda się komuś zorganizować podobne porównanie stary XT vs Nowy XT I ja wcale nie jestem przekonany, że wiskoza będzie górą...

Tyle, że starsze Forestery z ESP także to mają, nazywa się to elektroniczną szperą. Jednak jakość działania tej szpery w porównaniu do rozwiązania mechanicznego jest ...hmm... taka sobie.

 

Jak sam zauważyłeś, starsze Forestery tak mają. Jak też mam starszą komórkę i jest lata świetlne za SIII.

Nie sądzę też żeby skrzynia cvt ze szperą sterowaną elektronicznie była tańszym rozwiązaniem niż oparty na oleju wiskotycznym mechanizm, dlatego trudno traktować je jako protezę.

 

Wiskoza może niewiele, wszyscy znamy filmiki z jednym podniesionym kołem subaru z manualną skrzynią...i mozolnie odzyskującego w takich sytuacjach trakcję nowego XT. Wiskoza reaguje też z opóźnieniem, potrzebuje różnicy prędkości, czyli poślizgu żeby zacząć spinać, spina słabo i może się w końcu zagotować, dając spięcie stałe, ale ostateczne ;) Owszem, całość fajnie działa na śliskich trasach, tam wręcz nie jest potrzebna nagła reakcja spinająca osie, ale większość aut WRC używa już aktywnych dyfrów.

 

 

 

Edytowane przez yossarian
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...