Skocz do zawartości

Nowy Subaru Forester MY2013


kordynator

Rekomendowane odpowiedzi

Ja mam tą samą kontuzję kolana co w poprzednim Forku 2.0D: podpieram się kolanem o uchwyt na drzwiach.

bo sie Kolega ROZKRACZA zamiast trzymac lewa stopke na miejscu do tego przeznaczonym a kolanka w miare blisko razem... :)

 

 

[mam to samo... :)]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak tak trzymałem nóżkę to przy przekładaniu nóżki na pedał sprzęgła nabijałem sobie guza na głowie :biglol: A tak rozkraczony nóżkę miałem tuż nad pedałem sprzęgła. Teraz z CVT to kultura, nawet nóżkę na nóżkę można założyć ;)

Edytowane przez Izotom
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam! :) Pewnie nie, a jedynie kontakt ze ścianą i słupem, :D Ale z kolei w jednym z pism spotkałem się z pozytywną opinią o hamulcach. Co jak co, ale w mojej Hondzie klocki wytrzymują średnio 20K km i mam tego już dość :angry: .

Edytowane przez mechanik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W toyocie avensis jak jezdzilem praktycznie 90 proc po miescie tez starczaly na 20kkm. Bo tam tarcza byla malutka.

W legacy poki co mam 60kkm i jeszcze klocki seryjne... Ale tras wiecej.

W STi byla duza srednica tarcz i pomimo duzo wyzszych predkosci i gwaltowniejszych hamowan mozna spokojnie 30kkm robic.

 

Wiec jak sa malutkie tarcze to sorry...ale cos musi sie zuzyc zeby auto zatrzymac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam!

tez to zauważyłem , po dłuższym postoju hamulce są takie jakieś drętwe, niby pedał chodzi normalnie, ale bramę w garażu o mały włos, a bym przestawił o jakieś pół merta

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy to normalne, że po dłuższym postoju na wyłączonym silniku, po ruszeniu na wsteczny hamulce nie hamuje natychmiast? Jakby coś je na parę sekund blokowało i po chwili wszystko wraca do normy.

 

Mam Seicento, które jest blisko spokrewnione z Cinquecento, a więc konstrukcyjnie lekko ma 20 lat... i mam to samo :) Hamulec po postoju jest jakby odrętwiały i albo nie łapie wcale, albo działa 0-1. Wystarczy po odpaleniu silnika dwa-trzy razy wcisnąć pedał hamulca do dechy i jest już normalnie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co Wy gadacie?! Przecież przy odpalaniu kładziesz nóżkę na pedał hamulca - mówię o wersji z CVT - czyli uruchamiasz hamulec. Jest wytworzone ciśnienie i wszystko gra. Sytuacja, że hamulce są "otępiałe" może wystąpić gdy zbierze się na tarczach trochę korozji po dłuższym postoju na dworze przy większej wilgotności, np. 2 dwóch dniach. Powinna raczej pojawić się u Was sytuacja odwrotna: po dłuższej jeździe maja hamulce słabiej hamować :P;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

może to feler forka, w ODB nie zauważyłem takiej sytuacji, a tarcze na pewno nie były mokre bo ostatnio w warszawie ciężko jest je gdzieś zmoczyć !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam!

tez to zauważyłem , po dłuższym postoju hamulce są takie jakieś drętwe, niby pedał chodzi normalnie, ale bramę w garażu o mały włos, a bym przestawił o jakieś pół merta

 

Zaniepokojony odpaliłem auto po 1,5 dniowym postoju pod chmurką, i zaraz po odpaleniu wrzuciłem wsteczny, puściłem hamulec i po krótkiej chwili od ruszenia (po przejechaniu 1-2m) nacisnąłem hamulec ponownie i zadziałał on normalnie, bez żadnych objawów osłabienia - auto stanęło w miejscu.

Ale wczoraj i dziś było bardzo ciepło więc może miałem rozgrzane hamulce ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętajcie Koledzy, że w automatach, a więc i CVT, klocki zużywają się szybciej niż w manualu

 

Moze faktycznie automatem trzeba sie nauczyc jezdzic?

 

72 tys km i klocki zdrowe.

 

To tarcze należy suszyć ?o_O

 

Po każdej jeździe w deszczu przetrzeć suchą szmatką.

Rany,poważnie to mówisz?

No a w deszcz są czasowo niesprawne ?

W deszcz nie musza ale moga byc... w niektorych samochodach nawet pokuszono sie o systemy cyklicznie zblizajace klocki do tarcz by zetrzec z nich wode.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nooo ja też się przejachałem XT.Powiem tak,super.Naprawdę, kupiłbym dziś,nawet z tymi siedzeniami ,które są po prostu skandalicznie złe,kogoś powinni za to wywalić z roboty w Subaru.Nie pamiętam kiedy siedziałem na czymś podobnym ,zdaje się dawno temu, jak znajomy miał Fabię jedynkę z przebiegiem 300tys km

W każdym razie kupiłbym ,gdyby nie spalanie.Jak wyjeżdżałem średnie było 16l.Z ostatnich kilkudziesięciu kilometrów.Nie miałem czasu i jazda była dość krótka (jakieś 15km).Wystarczyło to ,by podnieść całe to średnie spalanie do 18l

Jechałem bardzo dynamicznie.

W każdym razie ,gdybym mial CPN na podwórku ,bez zastanowienia bym bral,nawet mimo tych tragicznych siedzeñ

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Diesel nie,bo nie ma automatu,za drogi i nikt nie "czipuje" z gwarancją.A i jeszcze sprzęgło słabe. :P

XT-ek też nie pasi,bo fotele gorsze niż zajeżdżonej Fabii.I jeszcze to spalanie takie duże?!! :huh:

A zadałeś sobie trud aby poczytać ten wątek i zapoznać się z opiniami,na temat spalania i foteli,osób którzy użytkują te auta od jakiegoś czasu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...