Skocz do zawartości

BOV do Subaru


lezo

Rekomendowane odpowiedzi

wuy3902, kompletnie nie rozumiem analogii z odkurzaczem. Co chcesz zatkać ręka i co Ci przyspieszy? Jak utrzymasz ciśnienie za turbo to co przyspieszy i dlczego jak spuścisz to zwolni?

 

Jak zamkniesz przepustnice to sprezarka wcale nie bedzie utrzymywac cisnienia. Jak zatrzymasz przeplyw powietrza to jego predkosc spada wiec nastepuje oderwanie strug od lopatek turbiny (tak jak od skrzydel samolotu ktory za wolno leci). Skrzydlo bez przeplywu nie daje sily tak samo sprezarka z zamknietym kompletnie przeplywem nie jest w stanie utrzymac cisnienia. Mozesz sobie obejzec jakas mape kompresora - widac na nich, ze jak przeplyw spada to sprez tez spada i to do zera.

Dochodzi wtedy to pompazu - cofania sie czynnika spowrotem przed sprezarke, po czym znowu chwila ladowania i znowu cofanie. I tak kilkadziesiat razy na sekunde.

Jeśli wymagania przepływu są poniżej granicy niestabilnej pracy sprężarki, musi być zastosowany zawór wydmuchowy lub obejście. W standardowym systemie część sprężanego gazu jest podawana ponownie do wlotu sprężarki, aby zwiększyć objętość wlotu (czyli przeplyw) ponad granicę niestabilnej pracy.

A wirnik przyspiesza bez przeplywu dlatego, ze jak juz wspomnialem wczesniej gdy nie ma predkosci to nie ma sily aerodynamicznej na lopatkach. Wiec turbina moze rozkrecac kompresor stawiajacy mniejsze opory niz wtedy gdy laduje powietrze.

 

Generalnie to jest temat na prace magisterska conajmniej :-) Nie da sie tego wytlumaczyc w kilku zdaniach. Tym bardziej bez rysunkow itd.

 

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 345
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Ja nadal nie kumam.

Jak to sie ma do Turbo kręcącego kilkadziesiat tysiecy obrotów na minute? Zamykam przepustnice, spaliny nie napedzaja turbiny a jednoczesnie brak przeplywu powoduje, ze moze sie ona krecic szybciej??????? Jaki wplyw finalnie na obroty turbiny wg Ciebie ma odcięcie napędu /spalin/ połączone z zamknięciem przepływu?? Przyspiesza czy zwalnia?

cofania sie czynnika spowrotem przed sprezarke, po czym znowu chwila ladowania i znowu cofanie

czyli lopatki "po łbie" dostają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dochodzi wtedy to pompazu - cofania sie czynnika spowrotem przed sprezarke, po czym znowu chwila ladowania i znowu cofanie. I tak kilkadziesiat razy na sekunde.

 

 

Tzw "chichot" ;-) Fajne w rajdówkach, dośc zabójcze dla turbiny na dłuższą metę.

 

 

 

Nadal nie rozumiem dlaczego turbina miałaby się rozkręcać gdy nie jest napędzana.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nadal nie rozumiem dlaczego turbina miałaby się rozkręcać gdy nie jest napędzana.

 

Zapomniano chyba tu, że w samochodzie do napędu turbiny służą spaliny, których przy zamknięciu przepustnicy jest raczej nie za dużo, więc i nie ma co napędzać sprężarkę.

 

Opisane zjawisko przyśpieszania występuje zapewne w przypadku, kiedy sprężarka ma własny stały napęd (np. silnik elektryczny). Wtedy faktycznie wydaje się logiczne, że kiedy nastąpi zerwanie strug powietrza z łopatek i związane z tym zmniejszenie oporu, to obroty wzrastają. No ale nie ma to nic wspólnego z tym, co jest w samochodzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nadal nie kumam.

Jak to sie ma do Turbo kręcącego kilkadziesiat tysiecy obrotów na minute? Zamykam przepustnice, spaliny nie napedzaja turbiny a jednoczesnie brak przeplywu powoduje, ze moze sie ona krecic szybciej??????? Jaki wplyw finalnie na obroty turbiny wg Ciebie ma odcięcie napędu /spalin/ połączone z zamknięciem przepływu?? Przyspiesza czy zwalnia?

 

Dobre pytanie. Rzeczywiscie nie uwzglednilem w moim poscie powyzej wspolpracy turbina-sprezarka. Nie chcialem komplikowac sprawy a chodzilo mi w nim tylko o wyjasnienie wplywu zaworu upustowego na prace samej sprezarki.

Jesli spaliny przestana plynac przez turbine - bedzie ona oczywiscie zwalniac. Jednak przy otwartym zaworze upustowym zwalniac bedzie szybciej niz gdy ten zawor pozostaje zamkniety. Pozornie paradoks - ale aerodynamika to nie mechanika i pełna jest takich "paradoksow" - ciezko ja brac "na wyczucie" nie majac wiedzy na temat.

 

 

cofania sie czynnika spowrotem przed sprezarke, po czym znowu chwila ladowania i znowu cofanie

czyli lopatki "po łbie" dostają.

 

Tak jest, dostaja "po lbie". Jednak seryjne "obejscie" dba juz o to aby pompaz nie wystepowal. Montowanie BOV "na zywiol" wiaze sie z ryzykiem rozstrojenia seryjnie dobrze dobranego ukladu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jest, dostaja "po lbie". Jednak seryjne "obejscie" dba juz o to aby pompaz nie wystepowal. Montowanie BOV "na zywiol" wiaze sie z ryzykiem rozstrojenia seryjnie dobrze dobranego ukladu.

 

 

Problem pojawia się gdy masz np. większe turbo, dużo większe ciśnienie doładowania, kompletnie inny dolot przed turbo itd. Wtedy i tak seryjnie dobrany układ szlag trafił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapomniano chyba tu, że w samochodzie do napędu turbiny służą spaliny, których przy zamknięciu przepustnicy jest raczej nie za dużo, więc i nie ma co napędzać sprężarkę.

 

Opisane zjawisko przyśpieszania występuje zapewne w przypadku, kiedy sprężarka ma własny stały napęd (np. silnik elektryczny). Wtedy faktycznie wydaje się logiczne, że kiedy nastąpi zerwanie strug powietrza z łopatek i związane z tym zmniejszenie oporu, to obroty wzrastają. No ale nie ma to nic wspólnego z tym, co jest w samochodzie.

 

Dokładnie tak jak piszesz (stąd te moje nieudolne porównania do odkurzacza we wcześniejszych postach). Tyle, że nie zapomniałem a świadomie uprościłem problem skupiając się na samej sprężarce. Bo chodziło mi tylko o wyjaśnienie tego jak wpływa zamknięcie przepustnicy na siły na sprężarce (przypominam, że cytowana przeze mnie wcześniej "legenda" mowi coś o "wsadzaniu patyka w szprychy" i inne mity o hamowaniu turbiny). Teraz jak widze sie zgadzamy, ze zamkniecie przepustnicy samo w sobie nie hamuje turbosprezarki (robi to tylko brak spalin).

W samochodzie bez spalin turbina i sprężarka zwalnia, kwestia tylko tego jak szybko zwalnia (konfiguracja ustawienia zaworow obejsciowych i ew. wydmuchowych).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem pojawia się gdy masz np. większe turbo, dużo większe ciśnienie doładowania, kompletnie inny dolot przed turbo itd. Wtedy i tak seryjnie dobrany układ szlag trafił.

 

Oczywiście, że tak. Niesie to za soba wieksze ryzyko pompazu, wiec i BOV zaczyna miec sens. Jak sam wiesz - temat rzeka! :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wuy3902, jest kilka kwestii:

 

-to jak bardzo sprężarka zwalnia (i jak długo - zaleznie od jej rodzaju, dobrania do silnika itp - się potem rozkręca)

-jakie są warunki w dolocie w tym czasie - np. czy jest podciśnienie czy jednak coś z ciśnienia zostaje

-jak to wpływa na trwałość turbiny

-na reakcję na gaz

 

itd...

 

Spotkałem sie np. ze sietnie działającym setupem który miał zewnętrzny zawór upustowy upuszczający wszytsko ponad 1 bar i podtrzymaniem turbo ustawionym na mniej więcej tyle. Turbo sobie żyło, a reakcja na gaz świetna. I było to sensowne zastosowanie BOV/DV.

 

Ale powtórzę jeszcze raz -w sporcie od lat 80 auta raczej nie mają w ogóle zaworów upustowych (poza autami na ćwiartkę).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wuy3902, np. w moim aucie zastosowanie BOV jest wymuszone taką konstrukcją seryjnego układu że nie da się go modyfikowac (zawór obejśicowy wbudowany w obudowe zimnej strony turbiny), a sam zawór tam zastosowany nie trzyma wysokich ciśnień i turbo traci częśc sprężonego powietrza.

 

W mocno zmodyfikowanych Evo jest tak zbudowany dolot że po prostu nie ma gdzie tego powietrza przed turbo wpuszczać... i tak dalej...

 

Oczywiście w seryjnym aucie to kwestia czysto akustyczna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Jak parkowałeś i syczał to miałeś źle ustawiony i przy pełnym doładowaniu pewnie rozszczelniał Ci dolot...a teraz przy jakich obrotach zaczynasz go słyszeć?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak jest za wysoko też nie dobrze bo z kolei turbina dostaje po łopatkach - dobrze ustawiony BOV powinien być słyszalny od ok.3000obr. w górę. Jak go słychać niżej to trzeba dokręcić śrubkę utwardzając sprężynę (BOV-y z regulacją), albo wymienić sprężynę na twardszą (BOV-y) bez regulacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...