wuy3902 Opublikowano 17 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 17 Sierpnia 2007 wuy3902, kompletnie nie rozumiem analogii z odkurzaczem. Co chcesz zatkać ręka i co Ci przyspieszy? Jak utrzymasz ciśnienie za turbo to co przyspieszy i dlczego jak spuścisz to zwolni? Jak zamkniesz przepustnice to sprezarka wcale nie bedzie utrzymywac cisnienia. Jak zatrzymasz przeplyw powietrza to jego predkosc spada wiec nastepuje oderwanie strug od lopatek turbiny (tak jak od skrzydel samolotu ktory za wolno leci). Skrzydlo bez przeplywu nie daje sily tak samo sprezarka z zamknietym kompletnie przeplywem nie jest w stanie utrzymac cisnienia. Mozesz sobie obejzec jakas mape kompresora - widac na nich, ze jak przeplyw spada to sprez tez spada i to do zera. Dochodzi wtedy to pompazu - cofania sie czynnika spowrotem przed sprezarke, po czym znowu chwila ladowania i znowu cofanie. I tak kilkadziesiat razy na sekunde. Jeśli wymagania przepływu są poniżej granicy niestabilnej pracy sprężarki, musi być zastosowany zawór wydmuchowy lub obejście. W standardowym systemie część sprężanego gazu jest podawana ponownie do wlotu sprężarki, aby zwiększyć objętość wlotu (czyli przeplyw) ponad granicę niestabilnej pracy. A wirnik przyspiesza bez przeplywu dlatego, ze jak juz wspomnialem wczesniej gdy nie ma predkosci to nie ma sily aerodynamicznej na lopatkach. Wiec turbina moze rozkrecac kompresor stawiajacy mniejsze opory niz wtedy gdy laduje powietrze. Generalnie to jest temat na prace magisterska conajmniej :-) Nie da sie tego wytlumaczyc w kilku zdaniach. Tym bardziej bez rysunkow itd. Pozdrawiam! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Xbike Opublikowano 17 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 17 Sierpnia 2007 Ja nadal nie kumam. Jak to sie ma do Turbo kręcącego kilkadziesiat tysiecy obrotów na minute? Zamykam przepustnice, spaliny nie napedzaja turbiny a jednoczesnie brak przeplywu powoduje, ze moze sie ona krecic szybciej??????? Jaki wplyw finalnie na obroty turbiny wg Ciebie ma odcięcie napędu /spalin/ połączone z zamknięciem przepływu?? Przyspiesza czy zwalnia? cofania sie czynnika spowrotem przed sprezarke, po czym znowu chwila ladowania i znowu cofanie czyli lopatki "po łbie" dostają. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Azrael Opublikowano 17 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 17 Sierpnia 2007 Dochodzi wtedy to pompazu - cofania sie czynnika spowrotem przed sprezarke, po czym znowu chwila ladowania i znowu cofanie. I tak kilkadziesiat razy na sekunde. Tzw "chichot" ;-) Fajne w rajdówkach, dośc zabójcze dla turbiny na dłuższą metę. Nadal nie rozumiem dlaczego turbina miałaby się rozkręcać gdy nie jest napędzana. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jarmaj Opublikowano 17 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 17 Sierpnia 2007 Nadal nie rozumiem dlaczego turbina miałaby się rozkręcać gdy nie jest napędzana. Zapomniano chyba tu, że w samochodzie do napędu turbiny służą spaliny, których przy zamknięciu przepustnicy jest raczej nie za dużo, więc i nie ma co napędzać sprężarkę. Opisane zjawisko przyśpieszania występuje zapewne w przypadku, kiedy sprężarka ma własny stały napęd (np. silnik elektryczny). Wtedy faktycznie wydaje się logiczne, że kiedy nastąpi zerwanie strug powietrza z łopatek i związane z tym zmniejszenie oporu, to obroty wzrastają. No ale nie ma to nic wspólnego z tym, co jest w samochodzie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wuy3902 Opublikowano 17 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 17 Sierpnia 2007 Ja nadal nie kumam.Jak to sie ma do Turbo kręcącego kilkadziesiat tysiecy obrotów na minute? Zamykam przepustnice, spaliny nie napedzaja turbiny a jednoczesnie brak przeplywu powoduje, ze moze sie ona krecic szybciej??????? Jaki wplyw finalnie na obroty turbiny wg Ciebie ma odcięcie napędu /spalin/ połączone z zamknięciem przepływu?? Przyspiesza czy zwalnia? Dobre pytanie. Rzeczywiscie nie uwzglednilem w moim poscie powyzej wspolpracy turbina-sprezarka. Nie chcialem komplikowac sprawy a chodzilo mi w nim tylko o wyjasnienie wplywu zaworu upustowego na prace samej sprezarki. Jesli spaliny przestana plynac przez turbine - bedzie ona oczywiscie zwalniac. Jednak przy otwartym zaworze upustowym zwalniac bedzie szybciej niz gdy ten zawor pozostaje zamkniety. Pozornie paradoks - ale aerodynamika to nie mechanika i pełna jest takich "paradoksow" - ciezko ja brac "na wyczucie" nie majac wiedzy na temat. cofania sie czynnika spowrotem przed sprezarke, po czym znowu chwila ladowania i znowu cofanie czyli lopatki "po łbie" dostają. Tak jest, dostaja "po lbie". Jednak seryjne "obejscie" dba juz o to aby pompaz nie wystepowal. Montowanie BOV "na zywiol" wiaze sie z ryzykiem rozstrojenia seryjnie dobrze dobranego ukladu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Azrael Opublikowano 17 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 17 Sierpnia 2007 Tak jest, dostaja "po lbie". Jednak seryjne "obejscie" dba juz o to aby pompaz nie wystepowal. Montowanie BOV "na zywiol" wiaze sie z ryzykiem rozstrojenia seryjnie dobrze dobranego ukladu. Problem pojawia się gdy masz np. większe turbo, dużo większe ciśnienie doładowania, kompletnie inny dolot przed turbo itd. Wtedy i tak seryjnie dobrany układ szlag trafił. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wuy3902 Opublikowano 17 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 17 Sierpnia 2007 Zapomniano chyba tu, że w samochodzie do napędu turbiny służą spaliny, których przy zamknięciu przepustnicy jest raczej nie za dużo, więc i nie ma co napędzać sprężarkę. Opisane zjawisko przyśpieszania występuje zapewne w przypadku, kiedy sprężarka ma własny stały napęd (np. silnik elektryczny). Wtedy faktycznie wydaje się logiczne, że kiedy nastąpi zerwanie strug powietrza z łopatek i związane z tym zmniejszenie oporu, to obroty wzrastają. No ale nie ma to nic wspólnego z tym, co jest w samochodzie. Dokładnie tak jak piszesz (stąd te moje nieudolne porównania do odkurzacza we wcześniejszych postach). Tyle, że nie zapomniałem a świadomie uprościłem problem skupiając się na samej sprężarce. Bo chodziło mi tylko o wyjaśnienie tego jak wpływa zamknięcie przepustnicy na siły na sprężarce (przypominam, że cytowana przeze mnie wcześniej "legenda" mowi coś o "wsadzaniu patyka w szprychy" i inne mity o hamowaniu turbiny). Teraz jak widze sie zgadzamy, ze zamkniecie przepustnicy samo w sobie nie hamuje turbosprezarki (robi to tylko brak spalin). W samochodzie bez spalin turbina i sprężarka zwalnia, kwestia tylko tego jak szybko zwalnia (konfiguracja ustawienia zaworow obejsciowych i ew. wydmuchowych). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wuy3902 Opublikowano 17 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 17 Sierpnia 2007 Problem pojawia się gdy masz np. większe turbo, dużo większe ciśnienie doładowania, kompletnie inny dolot przed turbo itd. Wtedy i tak seryjnie dobrany układ szlag trafił. Oczywiście, że tak. Niesie to za soba wieksze ryzyko pompazu, wiec i BOV zaczyna miec sens. Jak sam wiesz - temat rzeka! :-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Azrael Opublikowano 17 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 17 Sierpnia 2007 wuy3902, jest kilka kwestii: -to jak bardzo sprężarka zwalnia (i jak długo - zaleznie od jej rodzaju, dobrania do silnika itp - się potem rozkręca) -jakie są warunki w dolocie w tym czasie - np. czy jest podciśnienie czy jednak coś z ciśnienia zostaje -jak to wpływa na trwałość turbiny -na reakcję na gaz itd... Spotkałem sie np. ze sietnie działającym setupem który miał zewnętrzny zawór upustowy upuszczający wszytsko ponad 1 bar i podtrzymaniem turbo ustawionym na mniej więcej tyle. Turbo sobie żyło, a reakcja na gaz świetna. I było to sensowne zastosowanie BOV/DV. Ale powtórzę jeszcze raz -w sporcie od lat 80 auta raczej nie mają w ogóle zaworów upustowych (poza autami na ćwiartkę). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Azrael Opublikowano 17 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 17 Sierpnia 2007 wuy3902, np. w moim aucie zastosowanie BOV jest wymuszone taką konstrukcją seryjnego układu że nie da się go modyfikowac (zawór obejśicowy wbudowany w obudowe zimnej strony turbiny), a sam zawór tam zastosowany nie trzyma wysokich ciśnień i turbo traci częśc sprężonego powietrza. W mocno zmodyfikowanych Evo jest tak zbudowany dolot że po prostu nie ma gdzie tego powietrza przed turbo wpuszczać... i tak dalej... Oczywiście w seryjnym aucie to kwestia czysto akustyczna. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MARKO RALLY Opublikowano 17 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 17 Sierpnia 2007 Ale powtórzę jeszcze raz -w sporcie od lat 80 auta raczej nie mają w ogóle zaworów upustowych (poza autami na ćwiartkę). Wydaje mi się że niektóre mają (Kuzaj, Kuchar, Bełtowski? lub ktoś jeszcze) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Azrael Opublikowano 17 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 17 Sierpnia 2007 MARKO RALLY, ze względów regulaminowych... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ImprezaSTi Opublikowano 19 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2007 turbosmart i turboXs naprade dobre i za rozsadna cene bardzo poularne wsrod uzytkownikow na kontynecie amerykanskim. A jak Cie stac to HKS ale duzo ludzi uwaza go za glosnego i po pewnym czasie wkurzajacego. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DGLOCKSTI Opublikowano 19 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 19 Września 2007 Potwierdzam jakosc produktow firmy Turbosmart . Po montazu, co najwazniejsze, nic sie nie popsulo.Osiagi takie same co przy oryginale a psssyczy przepysznie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kruk Opublikowano 19 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 19 Września 2007 Podobnie jak większość DOBRZE wyregulowanych BOV-ów. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lukciosti Opublikowano 19 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 19 Września 2007 Mam u siebie turbosmarta i na razie wszystko ok, ale jakoś go ostatnio wyciszyłem, bo już mnie trochę znudziło to psyczenie... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kruk Opublikowano 19 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 19 Września 2007 Jak go wyciszyłeś? Puściłeś rurę w dolot jak w oryginalnym DV? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lukciosti Opublikowano 20 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 20 Września 2007 Wyciszyłem to może źle powiedziane. Pokręcając całym BOVem ustawiam przy jakich obrotach się otwiera. Teraz muszę mocniej przycisnąć żeby się odezwał, a nie tak jak na początku, że jak parkowałem to psyczał :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kruk Opublikowano 23 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 23 Września 2007 Jak parkowałeś i syczał to miałeś źle ustawiony i przy pełnym doładowaniu pewnie rozszczelniał Ci dolot...a teraz przy jakich obrotach zaczynasz go słyszeć? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lukciosti Opublikowano 23 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 23 Września 2007 widzisz :wink: na końcu zdania? Nie wiem przy jakich obrotach ale przy wystarczająco wysokich bym go za często nie słyszał. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kruk Opublikowano 23 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 23 Września 2007 Jak jest za wysoko też nie dobrze bo z kolei turbina dostaje po łopatkach - dobrze ustawiony BOV powinien być słyszalny od ok.3000obr. w górę. Jak go słychać niżej to trzeba dokręcić śrubkę utwardzając sprężynę (BOV-y z regulacją), albo wymienić sprężynę na twardszą (BOV-y) bez regulacji. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi