Skocz do zawartości

Hamulce - klocki, tarcze itp.


Patryk55XL

Rekomendowane odpowiedzi

19 godzin temu, raveout napisał:

Forester SG 2.0XT

koła 17 lato, na zimę być może wrócą 16. Co zamontować, żeby to auto wreszcie normalnie hamowało? 

Po kilkudziesięciu godzinach spędzonych na różnych polskich i zagranicznych forach stwierdzam, że gładka tarcza plus dobry klocek (i tutaj najrozsądniejsze wydają się Galfer 1050, Hawk Hps 5.0, Ferodo DS2500, DBA Street) to najlepszy zestaw do codziennej jazdy, nawet nieco dynamicznej.

Jeśli spodziewasz się serii gwałtownych hamowań, może być warto zainwestować w lepszą tarczę. Lepszą czyli z lepszej stali, i tutaj króluje DBA, oraz EBC, lepsza stal to bardziej równomierne rozchodzenie się ciepła (na to ma też wpływ konstrukcja wentylacji tarczy) oraz większe maksymalne temperatury pracy tarczy. 

Nacinane zmniejszają ryzyko fadingu (czyli powstania poduszki gazowej między klockiem a tarczą) ale porządny klocek sam w sobie zmniejsza to ryzyko.

Co do nacinanych też na zdrowy rozum zniechęciło mnie przemyślenie, że albo ten rowek za wiele nie daje, albo w miarę zużycia tarczy i tym samym spłycenia się rowka będzie dawał coraz mniej. Nacięcia na tarczy mają też likwidować szklistą warstwę klocka, ale szczerze nie znalazłem na to w sieci dowodów. Szklistość klocka bardziej może być spodowana moim skromnym zdaniem niską jakością samego klocka, lub nie do końca odbijającym zaciskiem. 

Nawiercane tarcze z kolei dają ponoć lepszy bite, czyli to początkowe hamowanie, ale podobnie do powyższych - trudno znaleźć na to dowody. Zazwyczaj (lektura wielu wątków na FB i różnych forum) ktoś przesiada się ze słabego klocka na sportowy klocek i nawiercaną tarczę i uważa to za dowód, że nawiercana lepiej hamuje, więc też uważaj na to. Nawiercane również zmniejszają ryzyko fadingu, i w ich przypadku ma to już fizyczny sens. Natomiast przy bardzo ostrej jeździe nawiercane mogą pęknąć (przy czym myślę, że to skrajnie pechowe przypadki). 

Sam u siebie montuję za tydzień gładkie Zimmermany (z gładkich najlepszy stosunek jakości do ceny - również wniosek po przekopaniu dziesiątek forum) i klocki Galfer.

Co to klocków o wyższych parametrach od powyższych i innych wcześniej wymienionych, trzeba uważać, bo mogą albo piszczeć ponad akceptowalnie, lub też słabo hamować w zakresie niskich temperatur układu, być może nawet gorzej niż twój obecny zestaw. 

Co do tarcz, byłem bliski zakupu DBA T3 ale jednak cena jest zbyt wysoka. Zamiast tego zainwestowałem w zestaw naprawczy do zacisku OEM, żeby zrobić pełną regenerację.

 

Ogólnie myślę, że sama tarcza przy codziennej jeździe wielkiej różnicy nie robi. Ew jej średnica ma znaczenie - ile nie mówimy o założeniu najtańszego krążka, ale chyba ciężko nawet o takie do Subaru. 

Znajdziesz jeszcze na internecie informacje o przewodach w stalowym oplocie, ale po wielogodzinnej lekturze stwierdzam, że nie warto w nie inwestować, gdy obecne przewody masz w dobrym stanie. Gdyby moje były do wymiany, pewnie poszedłbym w przewody w oplocie firmy Hel, ale nie licząc na jakąś wielką poprawę hamowania, a raczej jako taki tuning, miły dla oka i duszy, ponoć jest lepsze czucie hamulca w oplocie, ale to też myślę, będzie zauważalne głównie przy wymianie niskiej jakości zużytych przewodów gumowych (jak gumowe są ok, to różnica znikoma).

Warto też zadbać o nowy płyn hamulcowy, gdyż stary może mieć nieco obniżoną granicę temperatury powyżej której to traci swoje właściwości hydrofizyczne. 

Mam nadzieję, że pomogłem. 

  • Super! 1
  • Dzięki! 1
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podpisuję się ręką i nogą pod tym, co napisał matio16, choć bazuję na moich doświadczeniach w MX-5.

 

1. Dobry klocek -> czyni cuda. Ale DOBRY, a nie najtańszy + 20 złotych. ;) Do MX-5 dobre klocki 300-400 złotych (mam na myśli np Stoptechy).

2. Przewody w oplocie

3. Tarcza -> nie ma sensu cudować z czymś innym niż gładka lub nacinana tarcza. Nawiercane lubią pękać w warunkach torowych. Gładka tarcza np Zimmermann Coat Z (walory estetyczne) to jest już sztos. 

 

Oczywiście przesiadka na jakiś fajny wielotłoczek da natychmiastową poprawę, ale to zupełnie inne koszta. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do nacięć, nawierceń.. Jeżeli idziemy w opór sportowo/wyczynowo, rano wyjeżdżając spod domu można się zdziwić. Taka tarcza musi się nagrzać, a przed tym hamuje bardzo słabo. Później natomiast może być 0-1. Czyli nie hamuje-gryziesz kierownice. 

Jak dla mnie dobry hamulec, to nie tylko najkrótsza droga hamowania. Najlepszy hamulec to taki, który daje Ci największą kontrolę nad tym, co robisz. Czy chcesz lekko dohamować, bo zaraz zakręt, czy nagle przed Tobą jest korek i musisz stanąć w miejscu. 

Jeżeli mój legwan zostanie ze mną na dłużej, wsadze mu czterotloczek + większą, gładką tarczę najpewniej. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Szanowni Subarowicze, za namową panów z brakeparts przetoczyłem swoje DBA T2 (grubość miały praktycznie fabryczną) i kupiłem Hawki HPS. Niestety teraz widzę, że tokarz spartolił robotę, bo ślad po toczeniu na obwodzie tarczy (tak powiedzmy z 2cm) znikanął, a im bliżej środka tym jest bardziej widoczny, czyli maszyna zrobiła mi coś na kształt stożka. O ile tarcze mogę oddać jeszcze raz do toczenia (oczywiście już w innym zakładzie), to zastanawiam się co w tej sytuacji zrobić z klockami. Nie ukrywam, że wolałbym nie wydawać znowu 700zł na komplet klocków, ale z drugiej strony teoria mówi, żeby założyć klocki nówki sztuki. Czy jest tutaj jakieś sensowne rozwiązanie, jakieś szlofowanie klocka albo inne myki, o których nie mam pojęcia? Mają najechane może z 2000 km także ledwo zużyte, co o tym sądzicie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, raci napisał:

Szanowni Subarowicze, za namową panów z brakeparts przetoczyłem swoje DBA T2 (grubość miały praktycznie fabryczną) i kupiłem Hawki HPS. Niestety teraz widzę, że tokarz spartolił robotę, bo ślad po toczeniu na obwodzie tarczy (tak powiedzmy z 2cm) znikanął, a im bliżej środka tym jest bardziej widoczny, czyli maszyna zrobiła mi coś na kształt stożka. O ile tarcze mogę oddać jeszcze raz do toczenia (oczywiście już w innym zakładzie), to zastanawiam się co w tej sytuacji zrobić z klockami. Nie ukrywam, że wolałbym nie wydawać znowu 700zł na komplet klocków, ale z drugiej strony teoria mówi, żeby założyć klocki nówki sztuki. Czy jest tutaj jakieś sensowne rozwiązanie, jakieś szlofowanie klocka albo inne myki, o których nie mam pojęcia? Mają najechane może z 2000 km także ledwo zużyte, co o tym sądzicie?

A może poprostu się tak zużyły... i po przetoczeniu teraz grubość wszędzie jest ok. Chyba że ją mierzyłeś ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak tak, bez pomiarów to takie trochę gdybanie, chociaż zakładając równo przetoczoną tarczę i nowy klocek powinienem mieć równomierne zużycie. Zauważyłem, bo rzuciłmi się w oczy ciemny, przegrzany pasek na obwodzie tarczy zaraz po zatrzymaniu, a po drodze było kilka hamowań mocniejszych. Zresztą po samym wyglądzie tarczy widać że coś jest nie tak:

dba.thumb.jpg.aee240deeb5dc734d05b9b3416f5a007.jpg

 

Dzisiaj pomierzyłem, bo dopiero dorwałem się do mikrometru, niestety sięga maksymalnie mniej więcej do środka powierzchni roboczej tarczy, ale wysło, że na środku jest o 0,38mm mniej niż na zewnątrz, jeśli szło liniowo, różnica pewnie jest około 1mm

Zmierzyłem też klocki i wygląda na to, że tarcza jest źle przetoczona tylko od strony koła, tzn: część klocka od strony koła pracująca po obwodzie tarczy ma 16,3mm, a przy wewnętrznej części 16,9mm - 0,7mm różnicy, drugi klocek ma 0,1mm

 

I teraz, tarcze przetoczę, jeśli uda mi się znaleźć we Wrocławiu kogoś, kto to dobrze robi, ale czy mogę coś zrobić z klockiem? Bo jak założę taki krzywy, to znowu będzie dupa a nie hamowanie :(

A miły pan z brakeparts ostrzegał, że po toczeniu trzeba tarczę sprawdzić mikrometrem, bo może być fuszerka, ehhh....

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 tygodni później...

Prawdopodobnie przyszedł czas na porządne rozprawienie się z tematem hamulców w moim OBK H6 (rocznik 2004). Na początku sierpnia miałem się nim wybrać na wakacje, ale po parodniowym postoju pod chmurką okazało się, że hamulce zauważalnie szumią i po przejechaniu 200-300 metrów do garażu tarcze hamulcowe były gorące (dodam, że samochód stał w pełnym słońcu) - czy ktoś spotkał się z takim nieprzyjemnym objawem? Dotychczas z takimi szumami rozprawiałem się doraźnie w serwisie, ale tym razem chciałbym załatwić sprawę raz a dobrze, czyli zrobić hamulce zupełnie od nowa. Których producentów tarcz/klocków/szczęk unikać? Patrzyłem na wątki o hamulcach w OBK, ale mówiąc szczerze mam z tego mętlik w głowie. 

W ogóle kwestia hamulców (i pojemności bagażnika) mogą być gwoździem do trumny mojej przygody z OBK H6 - na wakacje pojechałem pewniejszym autem (Lexus GS 300h), które dodatkowo jest w stanie pomieścić więcej bagażu pomimo bycia klasycznym sedanem z nierozkładaną kanapą. Tylko żal takim samochodem jechać na Podlasie, gdzie szutry i piaski są tak kuszące.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 8/28/2020 at 10:32 AM, matios16 said:

Kilka postów wyżej udzieliłem wyczerpującej odpowiedzi po tym jak już zainwestowałem wiele godzin/dni w zbadanie tego tematu. Spróbuj trochę pojeździć i pohamować  żeby sprawdzić czy dalej szumi, bo jak tak tyto regeneracja zacisku wskazana. 

Wyszedłem na leniuszka - wstyd na całe forum ;) Dzięki za wskazanie właściwego postu.

Wróciłem do Pragi, wyciągnąłem Pikusia z garażu (tak, auto ma imię) i przejechałem się  nim po dzielnicy. Zrobiłem kilka hamowań typu "pedał w podłogę", hamulce dalej szumią. Więc umówiłem się w warsztacie na ten tydzień na sprawdzenie i wymianę czego tylko będzie trzeba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz mieć spokój to zabrzmi to trochę może dziwnie ale kupiłbym 4 zestawy naprawcze do zacisków i wymienił tłoczki z tyłu i przodu  koszt w częściach w zamienniku poniżej 200zł sprawdził prowadnice oraz czy gumki w przednich zaciskach są w miejscu ataku tarczy na zacisk.

dalej sprawdził w bębnach stan okładzin, ranty. tanie okładziny potrafią się rozklejać i trzeć oraz sprawdził jak siedzi ten element na tarczy kotwiczej (w OBK miałem tarczę skrzywioną na miejscach ustalających)

Skontrolował/Raczej wymienił tylne przewody hamulcowe jeśli siedzą jeszcze fabryczne. Przewody gniją nad bakiem z tyłu po prawej stronie niestety do wymiany lewego przewodu trzeba zdejmować sanki bak (przynajmniej ja tak u siebie robiłem)

 

Jeśli mamy założone złej jakości tarcze bądź klocki to możemy zapomnieć o dobrym hamowaniu. również wtedy gdy okładziny miały kontakt z płynem hamulcowym.

Do cywilnej jazdy mogę polecić tarcze np z ATE plus klocki np Brembo ponieważ są 2x tańsze względem ATE.

Do testów układu hamulcowego w domowych warunkach wyposażyć się w termometr bezdotykowy.

Układ hamulcowy w Subaru jest wdzięczny jeśli się o niego dba nie powinny wstępować problemy w eksploatacji. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Od kilku dni, dość wnikliwie czytam ten "króciutki" wątek o hamulcach, ale będę ostatecznie potrzebował trochę waszej pomocy. Wybaczcie wiele być może "pytań początkującego" :)

Wymieniam w lanosie zacisk na czterotłoczek, który ze względu na wytłaczany napis zdaje się pochodzi z GC8 - system Sumitomo ??

 image;s=261x203

Dla tarcz widziałem najbardziej polecacie gładkie brembo (09.9077.11) , zastanawiam się jeszcze nad gładkimi ATE (24.0124-0196.1)

albo trochę może jako fanaberia coś nacinanego/wierconego jak Brembo Xtra (09.9077.1X) bo znalazłem w podobnej cenie. 

 

Dla klocków widziałem fajną rozpiskę "Ferodo Premier < Ferodo DS Performance =< OMP R&S < Hawk Ceramic < Carbon Lorraine RC5+ =< Ferodo DS2500  < Carbon Lorraine RC6, Ferodo DS3000

Po specyfikacji najbardziej podeszły mi Hawk Performance Ceramic  (HB178Z.564) - ciche, nie pylą, zdaje się całkiem nieźle zatrzymują auto. 

 

Czy ktoś z was mógłby mi potwierdzić, że numery części które podałem są prawidłowe i będą podchodzić pod te zaciski? Może lepiej byłoby szukać po numerach OEM ? na jednej stronie znalazłem dla tarcz np.: 26300AE060    dla klocków 26296AC040

Edytowane przez Kotolot
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...
  • 3 tygodnie później...

Witam.

Szanowne grono może ktoś z Was miał/ma doświadczenia z klockami firmy Pagid Racing? 

Poszukuje opinii na ich temat szczególnie w mieszankach RSL1, RSL19, RS14.

 

Za wszelakie info z góry dziękuję.

 

 

P.S. Poza tym że są drogie bo to juz wiem ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Hej podpowie ktoś co dobrać do cywilnego legacy V na przód ? Myślałem o gładkich brembo (09.9077.11) i klocki ferodo premier lub Remsa. Jazda zdecydowanie cywilna - zastanawiam się czy jest sens inwestować w coś więcej skoro seria dla mnie była wystarczająca - ktoś ma porównanie tych klocków do serii ?

Edytowane przez wild_pig
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Cześć,

 

szukam po forum informacji a mianowicie, posiadam wrx bugeye w kombi,

i w przodzie jest 4-tłoczek z tyłu 2 tłoczek, 

Pytanie jak najlepiej oczywiście, nie za miliony monet poprawić skuteczność 

zamiana tyłu na 4 tłoczek? czy jakieś inne opcje, słyszałem też o kombinacjach z alfy

doradźcie, co będzie najlepszym rozwiązaniem.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Jusko69 napisał:

Cześć,

 

szukam po forum informacji a mianowicie, posiadam wrx bugeye w kombi,

i w przodzie jest 4-tłoczek z tyłu 2 tłoczek, 

Pytanie jak najlepiej oczywiście, nie za miliony monet poprawić skuteczność 

zamiana tyłu na 4 tłoczek? czy jakieś inne opcje, słyszałem też o kombinacjach z alfy

doradźcie, co będzie najlepszym rozwiązaniem.

 

Skuteczność hamulca generalnie czy tylko tyłu? Jakie masz klocki? Bo już użycie bardziej agresywnej mieszanki może zrobić odczuwalną różnicę.

  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najtaniej jest zacząć od świętej trójcy...

- agresywniejsze klocki jak przedmówca wspominał

- wymień płyn hamulcowy na bardziej temperaturowo odporny (jeśli dawno nie był wymieniany)

- przewody w oplocie a nawet bez ale żeby były nowe 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, buc niskopienny napisał:

Skuteczność hamulca generalnie czy tylko tyłu? Jakie masz klocki? Bo już użycie bardziej agresywnej mieszanki może zrobić odczuwalną różnicę.

klocki wymieniał poprzedni właściciel, jeszcze ich nie rozebrałem, wstawiam do mechanika 

na inne jeszcze usterki :), to może obejdzie się na samej zamianie klocków, w takim razie jakie klocki najlepiej podejdą ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Jusko69 napisał:

klocki wymieniał poprzedni właściciel, jeszcze ich nie rozebrałem, wstawiam do mechanika 

na inne jeszcze usterki :), to może obejdzie się na samej zamianie klocków, w takim razie jakie klocki najlepiej podejdą ?

Oprócz tego, co zaproponował @Tommi1ja zrobiłbym dobry stan zerowy, czyszczenie i smarowanie wszystkiego co niezbędne dedykowanymi smarami, weryfikacja wszystkich gumek, tłoczków, stanu tarcz i klocków. Wymiana płynu wyeliminuje też potencjalne zapowietrzenie a to wszystko praktycznie nic nie kosztuje. Blob wrx nie ma złego fabrycznego hebla chyba, że na tor (a nawet tor jeśli używamy go tylko do nauki jazdy nie wymaga atomowego hamulca). Klocki i świetne rozprawki o hamulcach masz nieco powyżej w tym wątku. To temat rzeka i studnia bez dna:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Chyba ciężko będzie jednoznacznie odpowiedzieć na twoje pytanie. Trzeba by było znać (pomierzyć/przeliczyć) powierzchnie powierzchni tłoczków hamulcowych. Aczkolwiek jak nie będzie dużej zmiany powierzchni na stronę nowego układu to raczej wszystko będzie hulało. Jedyna wada może być taka że trochę większej siły będziesz musiał używać podczas operowania pedałem hamulca. 

Ale pamiętaj że większy hamulec nie zawsze oznacza lepsze hamowanie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Tommi1 napisał:

Chyba ciężko będzie jednoznacznie odpowiedzieć na twoje pytanie. Trzeba by było znać (pomierzyć/przeliczyć) powierzchnie powierzchni tłoczków hamulcowych. Aczkolwiek jak nie będzie dużej zmiany powierzchni na stronę nowego układu to raczej wszystko będzie hulało. Jedyna wada może być taka że trochę większej siły będziesz musiał używać podczas operowania pedałem hamulca. 

Ale pamiętaj że większy hamulec nie zawsze oznacza lepsze hamowanie

Tak naprawdę to zalezy, co rozumiesz przez dużą różnice.. No i tarcza tarczą, ale tez chodzi mi, czy ilość tłoczków tu nie narobi problemu, jesli zdecyduje sie na czterotlok z przodu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Danko napisał:

Tak naprawdę to zalezy, co rozumiesz przez dużą różnice.. No i tarcza tarczą, ale tez chodzi mi, czy ilość tłoczków tu nie narobi problemu, jesli zdecyduje sie na czterotlok z przodu

a jaka jest różnica w jedno tłoku który ma powierzchnię tłoczka 60 mm2 a dwu tłoku gdzie jest 2x 30 mm2 albo 4 tłoku gdzie jest 4x15 mm2 ?(tak tylko przykładowo rozpisuje to) czy te samą pompą uzyskasz te same ciśnienie w układzie? Tak. Czy uzyskasz te samą siłę z jaką naciskają tłoczki na klocek? Tak. Czy uzyskasz te sama siłę nacisku klocka do tarczy? Tak, ale roznica polega na tym że ta sila będzie rozkładała się na większej powierzchni klocka i tarczy wiec subiektywnie możesz odczuć jakby gorszą jakość hamowania...

Na swoim przykładzie powiem Ci tak, zmieniałem z 4 tłoka brembo na 6 tłoka brembo i jakiejś znaczącej różnicy w jakości hamowania nie odczułem za bardzo podczas normalnego użytkowania auta w miescie czy na autostradzie etc. Oczywiscie poczułem duża różnice na torze że hamulec mi nie uciekł w podloge po 20 mocnym shamowaniu jak to miało miejsce w 4 tloku. Tu jeszcze ważne albo nawet bardzo ważne jest zadanie sobie pytania dlaczego chcę zmienić układ hamulcowy (lans czy performance)? 

Jeśli dobrze liczę to u mnie wzrost średnicy  tloczkow w 6 tloku o 22% w stosunku do 4 tłoka nie spowodował jakiegoś drastycznego spadku skuteczności hamowania.

 

Tak żeby zobrazować Ci to 4 tłok brembo ma (średnice)  2x40 mm tłoczek i 2x46mm a 6 tlok brembo ma 2x30 i 3x34 i 2 x38 mm tłoczki.

 

P.S. Dowiedz się więcej szczegółów co do zacisków jakie chcesz zastosować i sobie delikatnie przelicz jak bardzo to się zmieni uważam ze jak będzie wzrost do około 20 % to i tak seryjna pompa da radę to obsłużyć.

 

  • Dzięki! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...