Skocz do zawartości

nie chce umierac dlatego ze mam subaru!!!!!!


rozyc

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 91
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Spojrzenie jednak trzeba wcześniej trenować przed lustrem, żeby nie wyszło "ze MNĄ chcesz się ścigać frajerze?? Ze MNĄ???!!!"

 

Paul cos na zasadzie," Are You talking to me? are You talking to me m...?" ;):mrgreen:

 

Nie lubie jak ktoś jedzie blisko mnie. Tak mniej więcej 3-4m za samochodem.Czy ci ludzie nie mają wyobraźni.....

 

Ja tez dostaje szewskiej pasji jak ktos tak robi wiec zawsze w takiej syt. klade lewa na hebel i potem jest spokoj.Tylko po co to wogole robic.nie moga jechac normanie.

 

Generalnie to jest rozwiazanie, ale i tak strasznie wkurzajace jest wisi, zwlaszcza jak sie jezdzi autem bezwypadkowym i ma mna tym punkcie bzika.

 

A generalnie w tej chwili trzeba myslec nie tylko za siebie ale i za wszystkich innych bo debili nie brakuje, wiekszosc ludzi stac na auto a niestety nie wszyscy sa na tyle inteligentni, przewitujacy i myyslacy by auto posiadac ... Ale na glupote nie poradzimy.

 

A co do wyprzedzania najlepszym rozwiazaniem jest wyprzedzanie z trojki, nikt za Toba nie nadazy :mrgreen:

 

Jest jeszcze jedna rzecz, Subaru generalnie dziala jak plachta na byka na innych kierowcow, co drugie auto na swiatlach chce sie scigac, na dwupasmowkach wszyscy chca Cie wyprzedzic pokazujac ze oni tez dadza rade (nie wazne czy jedziesz 50 czy 90) trzeba do tego przywyknac...

No i trzeba przywyknac do wytykania palcami (wytykaja i mowia patrz jedzie subaru), generalnie bylo to dla mnie zaskoczenie bo samochod rzadko spotykany a masa ludzi wie co jak i dlaczego i cholernie zwracaja na nigo uwage, zaczepiaja, pytaja, chca wsiadac do auta ;) Dla mnie to duze zaskoczenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No zwraca uwage nie powiem tez bylem zdziwiony ze az tak nawet nie musisz patrzyc kto patrzy bo i tak sie czuje jak pol ulicy cie wzrokiem sledzi:)Mialem tak pogawedke ze starszym kolesiem na przy BP podjechal na rowerze zaczol zagadywac ze taz ma takie tylko srebrne, gadka szmatka jaki olej i tp i nagle mowi ale wie pan do czego sie nie moge nadal przyzwyczaic......ze jak jade to wszyscy sie na mnie gapia...i cos w tym rzeczywiscie jest......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie dziw się sykstus'ie... dla wielu to obiekt kultu (w domu mają porozkłądane figurki imitujące jedyną słuszna markę, a w centralnym miejscu ołtarzyk z plakatem SUBARU) :P... Ja to bym cię błagał żebyś mi tylko pozwolił wymyć felgi, bo całej wypucować to nie jestem godzien :mrgreen:;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja dzis mialem taka sytuacje... teren niezabudowany lece sobie ok 100 ... dopadam forda pume z literka L na dachu ... podwojna ciagla i wiadukt wiec nie wyprzedzam... a gdy juz moge redukcja gaz.... zrownuje sie z puma a ona przyspiesza... tak ze jedziemy rowno... jechal jakis kursant... obok instruktor... obaj cieszyli sie jak dzieci... mialem sprawdzic czy awaryjne hamowanie juz cwiczyli ale wyprzedzilem i polecialem sobie dalej... olewajac obu panow ... skoro instruktorzy tak ucza... potem nie ma co sie dziwic ze ktos sie niechce dac wyprzedzic...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i trzeba przywyknac do wytykania palcami (wytykaja i mowia patrz jedzie subaru), generalnie bylo to dla mnie zaskoczenie bo samochod rzadko spotykany a masa ludzi wie co jak i dlaczego i cholernie zwracaja na nigo uwage, zaczepiaja, pytaja, chca wsiadac do auta ;) Dla mnie to duze zaskoczenie.

 

nie było to dla mnie zaskoczeniem kiedy wracaliśmy ze świeżo kupioną imprezką z Karpacza. przejeżdżając przez mniejsze miejscowości na tym terenie wielu ludzi przyglądało się, odwracało i "wytykało".

zaskoczeniem dla mnie było kiedy zacząłem jeździć swoim kombi po moim małym miasteczku na mazurach. nie dalej jak w poniedziałek wyjeżdżając z osiedlowego sklepu usłyszałem okrzyk jakiegoś 12 latka (tak na oko) "patrz! subaru!". a to tylko wolny ssak na czarnej 14 calowej feldze. ale nie powiem. miłe to jest :wink:

 

wracając natomiast do głównego tematu wątku. parę lat temu śmigałem na codzień przygotowanym do KJSów kaszlakiem. na moje nieszczęście dość często jeździłem trasą szczytno - olsztyn. kto bywa na mazurach, drogę pewnie zna. powiem szczerze, że własnie wtedy nauczyłem się wyprzedzać "z zaskoczenia". nie powiem, kaszlak był całkiem szybki ale miał mały max - jakieś 120.

mówicie, że denerwujący są ludzie którzy przyspieszają kiedy jedziecie subarakiem. to co miałem powiedzieć ja kiedy to byle jakie 1.4 dość skutecznie mogło mi utrudnić wyprzedzanie, żeby za chwile w zakręcie jechać 60 ze świecącymi stopami. (i niewiedzieć czemu, zazwyczaj były to rejestracje z okolic ostrołęki i łomży - przepraszam jeśli ktoś poczuł się dotknięty). generalnie za przyśpieszanie w trakcie wyprzedzania zabierałbym prawko dożywotnio... i jeszcze auto bym zabrał na poczet odszkodowań jakie trzeba by było płacić w razie wypadku spowodowanego takim manewrem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam Subaru i do tego tak się złożyło, że jestem kobietą. Co kilkaset metrów przeróżni panowie starają mi się pokazać, że niunia w Imprezie to za dużo jak na ich niedowartościowane ego.

 

Staram się pilnować, swego czasu zdarzało mi się, że mnie ponosiło. Głupie i mało bezpieczne. Wzorem starych kawiorowców dobrze jest nauczyć się tego, że mając Imprezę nie ma konieczności by jakiemukolwiek burakowi cokolwiek udowadniać. Jak chcą się sami zabijać - proszę bardzo. Pozostaje mieć nadzieje, że w nikogo nie wjadą... :-/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to wytykanie palcami... cos w tym jest :)

podczas tegorocznych wakacji w polsce, czulem sie troche jak malpa w klatce... abo papuga? dodatkowa sensacje wzbudzala kierownica z prawej strony ;)

a na trasie pelno chetnych do pokazania, ze potrafia impreze wyprzedzic...

eh, za stary hiba jusz jestem....

zycze wszystkim tyla samo powrotow co wyjazdow

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No bez przesady, przeredukowaną 2.0 benzyną jesteś w stanie diesla łyknąć. Co dopiero z turbo.

 

No niekoniecznie.Jak sie zabierzesz na leniucha z 4 a dieslak ci depnie z 3 to jest porobione na tyle skutecznie ze nie wyprzedzisz.Ja tak czy siak zawsze startuje z 3 no chyba ze lykam jakiegos dostawczaka leniwie.

 

 

 

 

 

Monika ty to dopiero dzialasz jak plachta na byka;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mówicie, że denerwujący są ludzie którzy przyspieszają kiedy jedziecie subarakiem. to co miałem powiedzieć ja kiedy to byle jakie 1.4 dość skutecznie mogło mi utrudnić wyprzedzanie, żeby za chwile w zakręcie jechać 60 ze świecącymi stopami. (i niewiedzieć czemu, zazwyczaj były to rejestracje z okolic ostrołęki i łomży - przepraszam jeśli ktoś poczuł się dotknięty).

 

hehe, "Kurpsie" tak mają. Często jeżdżę Olsztyn-B-stok i tak od Myszyńca zaczynam się zastanawiać czy jadący podrzędną drogą samochód nie wyjedzie mi prosto przed maskę.

Poza tym, spędziłem znaczną cześć swojego życia w B-stoku i pamiętam, że ludzie mający problemy z zdaniem prawka jeździli na egzamin do Łomży. To może wiele tłumaczyć ;)

Znam wiele osób z tamtych stron, bardzo fajni ludzie ale drajwerzy z nich kiepscy. Nie wiem czemu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja to bym cię błagał żebyś mi tylko pozwolił wymyć felgi, bo całej wypucować to nie jestem godzien :mrgreen:;)

 

Hmmm... możemy się dogadać. W sprawie godności :evil:

 

To na kiedy na mycie sięumawiamy :) Wyczyszczę ci nawet brud w "rynkach" pod uszczelkami :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja to bym cię błagał żebyś mi tylko pozwolił wymyć felgi, bo całej wypucować to nie jestem godzien :mrgreen:;)

 

Hmmm... możemy się dogadać. W sprawie godności :evil:

 

To na kiedy na mycie sięumawiamy :) Wyczyszczę ci nawet brud w "rynkach" pod uszczelkami :P

 

Kiedy chcesz :) Ale ja mam Forysia, a nie Imprezę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam Subaru i do tego tak się złożyło, że jestem kobietą. Co kilkaset metrów przeróżni panowie starają mi się pokazać, że niunia w Imprezie to za dużo jak na ich niedowartościowane ego.

 

Staram się pilnować, swego czasu zdarzało mi się, że mnie ponosiło. Głupie i mało bezpieczne. Wzorem starych kawiorowców dobrze jest nauczyć się tego, że mając Imprezę nie ma konieczności by jakiemukolwiek burakowi cokolwiek udowadniać. Jak chcą się sami zabijać - proszę bardzo. Pozostaje mieć nadzieje, że w nikogo nie wjadą... :-/

 

mmmmrrrrrrraaaaaauuuuuu

 

kobieta w impressssce to jest to co prawdziwe tygryski lubia najbardziej

 

a na serio nie przeszkadzaja mi kobiety jezdzace lepszymi samochodami (powiem wiecej bardziej mi sie wtedy podobaja :mrgreen: )i wiecej zarabiajace ode mnie (bo z takimi przypadkami tez sie spotkalem - kumpel mial zgryza ze jego dziewczyna zarabia wiecej od niego - ja tam bym sie cieszyl) moje ambicje sa troche inaczej ukierunkowane :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe rzeczy tu piszecie...

Ciekawe - bo ja NIC takiego nie zauważyłem...

 

Być może jest to skutek jeżdżenia OBK a nie Imprezą, ale nie widzę żadnej różnicy w zachowaniu się innych kierowców wobec mnie w czasach kiedy jeździłem innymi samochodami, a teraz, Subaru. Częstotliwość spotykania inteligentnych inaczej, którzy przyspieszają będąc wyprzedzanymi jest mniej więcej taka sama i... niska...

 

Mam wrażenie, że zbyt często widzimy to, co chcemy widzieć...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mówicie, że denerwujący są ludzie którzy przyspieszają kiedy jedziecie subarakiem. to co miałem powiedzieć ja kiedy to byle jakie 1.4 dość skutecznie mogło mi utrudnić wyprzedzanie, żeby za chwile w zakręcie jechać 60 ze świecącymi stopami. (i niewiedzieć czemu, zazwyczaj były to rejestracje z okolic ostrołęki i łomży - przepraszam jeśli ktoś poczuł się dotknięty).

 

hehe, "Kurpsie" tak mają. Często jeżdżę Olsztyn-B-stok i tak od Myszyńca zaczynam się zastanawiać czy jadący podrzędną drogą samochód nie wyjedzie mi prosto przed maskę.

Poza tym, spędziłem znaczną cześć swojego życia w B-stoku i pamiętam, że ludzie mający problemy z zdaniem prawka jeździli na egzamin do Łomży. To może wiele tłumaczyć ;)

Znam wiele osób z tamtych stron, bardzo fajni ludzie ale drajwerzy z nich kiepscy. Nie wiem czemu...

 

Z tego co pamietam to tak nie mozna bylo zrobić . Jak mieszkałes w B-stoku to i tu zdawałeś prawko , legenda noo historia i fakty mówią tak że ci którzy zdawali prawko w Łomzy i przyjezdzali do nas do B-stoku zachowywali sie na drodze jak by przyjechali co najmniej do Warszawy . Fakt , Białostoczanie źle się wypowiadają o Łomzyńskich kierowcach . Mówimy na nich londyńczycy .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja niestety bardzo zadko spotykam subaru na drodze podczas jazdy... : (

 

u mnie w miescie są 3 imprezy(wszystkie combi)..., jednym wrxem tez jezdzi kobieta,ma kulturę trzeba przyznać.

 

najbardziej to mnie dziwią dresiarze w bmw, i w calibrach ktorzy uwazaja za ich auta sa niewiadomo jak dobre!!! i wkurzaja sie, kiedy ja ich olewam...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Co prawda nie mam jeszcze Subaru, a przymierzam sie do kupna wiec czytam najpierw Wasze forum.

Najpierw myslalem, ze Forester 2.5 XT ma wystarczajacy zapas mocy, aby nie miec problemu z wyprzedzaniem - nawet idiotow. Troche zbily mnie z tropu Wasze wypowiedzi. Czy rzeczywiscie jest tak fatalnie z wyprzedzaniem jakiejs Octavii 1.9TDI? Forester 2.5 XT ma zblizona moc do ujezdzanego aktualnie autka, w ktorym nie mam z takimi oszolomami zadnego problemu. Moze to zasluga duzej pojemnosci i wolnossacej jednostki (brak turbodziury)? Jeszcze nie jezdzilem nigdy samochodem z turbina stad moje zdziwienie co do przyspieszenia Foresterem 2.5.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Co prawda nie mam jeszcze Subaru, a przymierzam sie do kupna wiec czytam najpierw Wasze forum.

Najpierw myslalem, ze Forester 2.5 XT ma wystarczajacy zapas mocy, aby nie miec problemu z wyprzedzaniem - nawet idiotow. Troche zbily mnie z tropu Wasze wypowiedzi. Czy rzeczywiscie jest tak fatalnie z wyprzedzaniem jakiejs Octavii 1.9TDI? Forester 2.5 XT ma zblizona moc do ujezdzanego aktualnie autka, w ktorym nie mam z takimi oszolomami zadnego problemu. Moze to zasluga duzej pojemnosci i wolnossacej jednostki (brak turbodziury)? Jeszcze nie jezdzilem nigdy samochodem z turbina stad moje zdziwienie co do przyspieszenia Foresterem 2.5.

Spokojnie. Nie będziesz miał problemów z wyprzedzaniem. Kolegom chodziło przede wszystkim o to, że jak wyprzedzasz na zbyt wysokim biegu a wyprzedzany mocno przyspieszy, to wyprzedzanie staje się trudniejsze i niebezpieczniejsze, a redukcja biegu na niższy też zajmuje trochę czasu.

 

PS Gusto2000, zapraszam tutaj: http://www.forum.subaru.pl/viewtopic.php?t=101962 :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...