Skocz do zawartości

Miękkie zawieszenie w Foresterze 2007 - robił ktoś?


Tichy

Rekomendowane odpowiedzi

Witam!

 

Pytanie (na razie) typowo teoretyczne, ale że mam SLS-y z tyłu i przebieg taki, przy którym wielu tu pisze, że siadają, to wolę rozeznać temat na przyszłość. Na razie brak objawów padania amortyzatorów.

 

Koncepcja jest taka, że jak padną mi SLS-y, to zmieniam na zawieszenie "normalne", tj. bez samopoziomowania. Mój mechanik już takie rzeczy robił, itp., itd., w tym zakresie porad nie potrzebuję, zresztą sporo tego na Forum :)

Czy ktoś robił u siebie w Forku zawieszenie bardziej miękkie i wybierające dziury, a może przy okazji np. wyższe niż standardowe?

 

O co mi chodzi? Już piszę. Wyobrażam to sobie, że jeśli miałbym do roboty zawieszenie za porządną (niestety) kasę, to może warto byłoby zabulić za takie, które mnie bardziej ucieszy :) Chciałbym mieć większy komfort jazdy po wybojach: chodzi mi o coś bardziej zbliżonego do limuzyny, nie Fiata 126p :biglol: Wg mnie Forester jest twardy i intensywnie trzęsie się i podskakuje na dziurach. Jeździłem w życiu już róznymi autami i bywały takie (wcale nie żadne luksusowe, bo myślę o Golfie III i Daewoo Nubirze), które bardzo ładnie wybierały nierówności gruntu. Czyli taka wizja: buda stoi prawie bez ruchu, a koła pracują jak szalone góra-dół ;) Zaskakująco dobry był Golf, w którym czułem się jak w dużo większym i bardziej komfortowym aucie: jak się (niechcący) przywaliło w dziurę, to zawieszenie nawet dobijało do końca (w każdym razie tak to brzmiało), ale w środku nie podskakiwałem na fotelu ani mi głowa nie latała na wszystkie strony. Przy przejeździe po progu zwalniającym też wolałbym, żeby auto po prostu wytłumiło garb, a nie miało ochotę go przeskoczyć, a tak się czuję w Forku. Jest o niebo lepiej niż w Fabii, ale jak na taką gablotę i w dodatku kombi to raczej marnie...

Zależało by mi też na dużym skoku zawieszenia i większym prześwicie niż fabryczny, żeby auto było "wyżej" - o ile to możliwe.

 

Konkretnie: robił ktoś i czy się dużo polepszyło? Czy w ogóle taki efekt jak opisałem jest wykonalny? To tylko kwestia doboru sprężyn i amorków czy coś więcej?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeździłem w życiu już róznymi autami i bywały takie (wcale nie żadne luksusowe, bo myślę o Golfie III i Daewoo Nubirze), które bardzo ładnie wybierały nierówności gruntu.

To drugie auto to raczej fruwało,niż miało kontakt z drogą. :huh:

Ciężko będzie takie zawieszenie znaleźć w rozsądnych pieniądzach. ;)

Brzmi jak połączenie profesjonalnego zawiasu szutrowego z ustawieniami asfaltowymi. :P;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomysł ciekawy i chyba rzadko obierana droga na forum. Ja widzę sporą różnicę w zawieszeniu po przesiadce z Forka 2.5 NA na 2.5 XT, jest sztywniej, na dziurach wszytko co nie jest przybite albo przyklejone lata w najlepsze. Nie wiem gdzie na skali jest 2.0 NA... ale trzymam kciuki. Najważniejsze żebyś to Ty był zadowolony.

 

Co do:

Jest o niebo lepiej niż w Fabii, ale jak na taką gablotę i w dodatku kombi to raczej marnie...

 

Wbrew pozorom Forek to nie jest jakieś szczególnie duże auto - popatrz na Imprezę (bug/blob) - Forek my tylko podwyższone zawieszenie i wyższą budę do jazdy w kapeluszu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tichy - jeśli zwiększysz prześwit i zrobisz miękkie zawieszenie, to na pewno poprawisz komfort, ale pogorszysz prowadzenie - cudów nie ma. Jeśli przesadzisz, to samochód będzie prowadził się, jak amerykański krążownik szos. Tak, czy inaczej, czeka cię rzeźba i efekt trudny do przewidzenia, zwłaszcza, że powinieneś też zmienić przednie zawieszenie, żeby wszystko spójnie działało, a tu prekursorów nie było chyba zbyt wielu.

 

Moim zdaniem zainwestuj w koła 15" (albo pożycz od kogoś na próbę) i zobacz na ile zmieni się charakterystyka prowadzenia. Może efekt, jaki osiągniesz, będzie dla Ciebie zadowalający.

 

 

Jeśli nie, to chyba prostszym rozwiązaniem, niż zmiana zawieszenia, będzie zmiana samochodu np. na OBK do 2009 r. One miały naprawdę miękkie zawieszenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dużo bardziej miękkie zawieszenie z tyłu może spowodować naprawdę kiepskie prowadzenie tego auta.

 

Sprężyny Monroe do tego modelu są dokładnie 0.3 mm bardziej cieńkie od KYB. Niby nie wiele, ale może się poprawić.

Do tego lift na początek 1cm, a jak będzie za mało to więcej. Opony standardowe i tak są już balonowate, ale tutaj też można pokombinować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeździłem w życiu już róznymi autami i bywały takie (wcale nie żadne luksusowe, bo myślę o Golfie III i Daewoo Nubirze), które bardzo ładnie wybierały nierówności gruntu.

To drugie auto to raczej fruwało,niż miało kontakt z drogą. :huh:

 

No co Ty? Trzymała się drogi jak przyklejona (o ile szybko się człowiek pozbył oryginalnych koreańskich opon, w tamtych latach tragicznych), w środku wybojów się nie czuło, niestety zawieszenie miało słabą stronę: tuleje wahaczy, które często padały. Ale były tanie i łatwe w naprawie :-)

 

Oj, chyba przyjdzie Ci rozbroić xantię lub xma ;)

 

Xantia to ta z hydraulicznym zawieszeniem? O tak, coś w tym stylu by było miłe :P

 

Pomysł ciekawy i chyba rzadko obierana droga na forum. Ja widzę sporą różnicę w zawieszeniu po przesiadce z Forka 2.5 NA na 2.5 XT, jest sztywniej, na dziurach wszytko co nie jest przybite albo przyklejone lata w najlepsze. (...)

Wbrew pozorom Forek to nie jest jakieś szczególnie duże auto - popatrz na Imprezę (bug/blob) - Forek my tylko podwyższone zawieszenie i wyższą budę do jazdy w kapeluszu :)

 

Właśnie wiem, że większość kombinuje w drugą stronę :) Rany, to między wersjami silnikowymi były różnice w zawieszeniu?! Czy mówisz też o różnych rocznikach Twoich Forków?

Tak, wiem, że Forek to taka przerobiona Impreza, ale jak porównam z Golfem III, który jeździł jak limuzyna (pod względem komfortu na nierównościach), a duzy nie był, to Forester jest dla mnie lekkim zaskoczeniem.

 

Dzięki wszystkim za ciekawe odpowiedzi, oczywiście będę śledził temat, zawsze warto posłuchać opinii bardziej doświadczonych. Szczególnie czekam na wypowiedzi takich, którzy ew. podobny zabieg wykonali.

 

Generalnie widzę, że to nie jest tak, że przyjdę do sklepu i powiem: poproszę miękkie zawieszenie, o dużym skoku, wysokie i niedrogie! :D Tak, tak, wiem, że prowadzenie auta się zmieni, ale to mi nie przeszkadza, autostradami nie jeżdżę prawie wcale, za to po dziurach na co dzień. Jeżdżę też pomału i bez szaleństw, moje auto zobaczy na liczniku 140 km/h kilka razy w życiu i to na krótkich dystansach - wiem, wiem, dla wielu na tym Forum to niewyobrażalne, niektórzy poniżej 140 to pewnie nie schodzą :biglol: Pomysł z oponami bardziej baloniastymi już rozważyłem i nawet o tym pisałem w jednym wątku dot. homologowanych rozmiarów opon. Decyzję na przyszłość podjąłem taką, że jak zedrę oba komplety opon po poprzednim właścicielu, to akurat felgi korozja zje na tyle, że będą się nadawały na złom - wtedy przejdę na 15''. Ale to jeszcze nieprędko, bo opony mam w niezłym stanie. Po prostu pomyślałem, że rozeznam temat, bo kiedyś na pewno trzeba będzie SLS-y wymienić i jeśli się ta, to chciałbym mieć lepsze tłumienie wybojów, choćby z tyłu (przodu nie chcę ruszać, o ile sam nie nawali). Ale jeśli się nie da, to przeżyję - po Fabii, w której latałem w kabinie na wszystkie strony i po "kaszlaku", w którym na wybojach albo ja waliłem głową w podsufitkę, albo ona mi na głowę opadała, wszystko przeżyję :biglol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć,

Łączę się w bólu, mam podobne doświadczenia, po przesiadce z Golfa 4 i innych wygodniejszych od Subaru.

Moje pierwsze subaru - Forester MY 07, jak dla mnie było twardawe, ale jeszcze do wytrzymania . To była wersja EU, silnik 2.0 + automat.

Jako, że zupełnie nie odpowiadała mi kombinacja tego motoru z automatem postanowiłem zamienić Foresta na Outbacka.

Kupiłem o rok starszego, też w automacie i z motorem 2.5, też EU. Tu już motor i skrzynia były OK.!!!

Oczywiście na gładkich drogach był bardzo miły, trzymał się drogi jak przyklejony, zwłaszcza jak wsadziłem 17-tki i niższe opony zdaje się 225/50.

Jednak nie wytrzymałem z nim więcej niż rok, taki był twardy. Na naszych typowych drogach prostu makabra.

Podskakiwał na każdym kamyczku, czuć było najdrobniejszą skazę na jezdni. No po prostu jaja.

Teraz mam starego Forka z 2001 roku z US i 2.5 też w automacie.

Jest porównywalnie twardy jak Forek z 2007, oczywiście wygodniejszy niż OBK.

Mam chyba najwyższe opony, jakie można do niego wsadzić 205/70 r15 i co tu dużo mówić auto w ostrych zakrętach płynie bokiem, tym bardziej, że bieżnik jeszcze to potęguje – Bridgestony Dueller H/T 684. Ogólnie jest tak sobie na wysokim profilu, tzn niestety niemal nie dodaje komfortu na dziurach.

W zawieszeniu chyba tanim kosztem kombinować wiele się nie da, trzeba by mieć jakiś gotowy zestaw sprężyn i amorów, więc koszt mógłby być spory.

Oczywiście, jeśli kasa nie gra roli, to na pewno coś można by znaleźć. Przede wszystkim ktoś musiał by specjalnie policzyć parametry takiego zestawu, ekstra dla konkretnego samochodu, żeby powiedzmy wyszedł komfort w typie starego Golfa.

Jeszcze sprawa foteli. Kiedy jadę po dziurach jest znaczna poprawa, jeśli się odchylę od oparcia. Czyli jeśli dałoby się jakoś wytłumić bicie po oparciu, to może było by nieźle. Może trzeba podejrzeć jakieś patenty w porządnych fotelach, może mają też lepsze systemy mocowania do karoserii? Nie wiem, co można z tym zrobić, nie ryzykując załapania się na nagrodę Darwina….

Ja na razie będę próbował raczej zabawę z krzesełkiem, bo reszta pasażerów nie zgłasza uwag….. :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

załóż springi od wersji amerykańskiej. tam w iektórych wersjach nie było sls na tyle a springi trzymały tył na odp wysokości. Dla większości to była wada jeżdżenia takim flakiem ale jak widać, niektórzy chcą. MY04 na 99% miał właśnie takie springi.

Dodatkowo balony czyli 215/60r16 i nie ma siły aby nie było miękko :D (chyba bym się zabił na pierwszym zakręcie B) )

 

na aukcjach nie powinieneś mieć problemu ze znalezieniem odp towaru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tichy, czy założysz takie, czy inne sprężyny i tak będzie Subarowa twardość zawieszenia.

Z założenia "miękkich" Subaru nie ma, bo to nie są samochody komfortowe do spokojnej jazdy (po naszych polskich dziurach, jak powiedzmy stare Merce)

A poza tym w Japonii drogi są lepsze niż w EU i US i takie zawieszenie tam jest OK.

Ja na moim "amerykańskim" zawieszeniu i tak się męczę, więc nie wiem, czy też tak nie będziesz miał, jeśli zdecydujesz się na graty z wersji US.

Jedno, co potwierdzam - OBK na samopoziomie był nie do zaakceptowania na większości dróg w moim mieście i okolicach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...