Skocz do zawartości

Z Kraju i ze Świata....


stach1111

Rekomendowane odpowiedzi

 

 

Małe 8 milionowe państewko na pustyni zwane Izraelem posiada ok.2 tysięcy jednych z 3 najnowocześniejszych czołgów Świata,a my co prawda ciągle niezłych ale już nie najnowszych maszyn w spadku po Niemcach i to jedynie kilkadziesiąt

Jakbyś miał państwo, którego 30% powierzchni stanowią tereny okupowane i był otoczony przez „przyjaciół” mających w religii/konstytucji zapis o Twojej eksterminacji to też byś się zbroił :)

 

 

Za to mam Państwo po trzech rozbiorach,prawie 150-ciu latach nieistnienia,"przyjaciół" ze wschodu i zachodu od zawsze a czasem nawet z północy.

Czy to mało żeby łożyć na zbrojenia mojego kraju? :huh:

 

"...nową przypowieść Polak sobie kupi,że........." itd.,itp., :(

 

Chyba za dużo tuska słuchasz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 
 

 

Za to mam Państwo po trzech rozbiorach,prawie 150-ciu latach nieistnienia,"przyjaciół" ze wschodu i zachodu od zawsze a czasem nawet z północy. Czy to mało żeby łożyć na zbrojenia mojego kraju?   "...nową przypowieść Polak sobie kupi,że........." itd.,itp.,

Piszesz tak jakby rozbiory były 20 lat temu. Odczuwasz jakieś zagrożenie ze strony: Litwy, Białorusi, Ukrainy, Słowacji, Czech, Niemiec, Szwecji? Bo w konfrontacji z bronią nuklearną Rosji czołgi mają nikłe znaczenie. Wolisz wywalić kasę na zbrojenie, czy dokończyć budowę dróg? W naszych realiach sens mają tylko grupy komandosów do szybkiego przerzucania w zapalne miejsca, historia pokazała, że jak jest większy konflikt zbrojny to jesteśmy zbyt małym graczem by mieć jakiekolwiek znaczenie dla innych. Dodanie nawet 10 tys czołgów niczego nie zmieni.

 

 

Nie wyciąganie lekcji z historii jest wybacz skrajną głupotą,tylko dlatego,że coś było dawno i nie prawda.

Sytuacje geopolityczne zmieniają się w mgnieniu oka i trzeba być na to przygotowanym.

Co ma budowa dróg do silnej Armi?

Autostrady i trasy szybkiego ruchu są w olbrzymim procencie finansowane z dotacji Unijnych i są niezagrożone.

 

"Si vis pacem, para bellum",to rzymskie przysłowie nigdy nie traci na znaczeniu

 

Broń jądrowa to straszak,którego Rosja nie ośmieli się użyć,bo to byłby jej koniec i całego Świata.

 

Chyba za dużo tuska słuchasz.

 

 

 

Bardzo bystre spostrzeżenie i w nieprawdopodobnym ciągu logicznym :facepalm:


 

Piszesz tak jakby rozbiory były 20 lat temu. Odczuwasz jakieś zagrożenie ze strony: Litwy, Białorusi, Ukrainy, Słowacji, Czech, Niemiec, Szwecji?  Dodanie nawet 10 tys czołgów niczego nie zmieni.

 

 

Podążając za Twoją logiką rozumowania ciekawi mnie PO CO Amerykanom prawie 6 tys. najlepszych na Świecie Abramsów? :huh:

 

Czyżby czuli zagrożenie ze strony Meksyku i Kanady? :huh:  :ph34r:  :biglol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 
 

 

Za to mam Państwo po trzech rozbiorach,prawie 150-ciu latach nieistnienia,"przyjaciół" ze wschodu i zachodu od zawsze a czasem nawet z północy. Czy to mało żeby łożyć na zbrojenia mojego kraju?   "...nową przypowieść Polak sobie kupi,że........." itd.,itp.,

Piszesz tak jakby rozbiory były 20 lat temu. Odczuwasz jakieś zagrożenie ze strony: Litwy, Białorusi, Ukrainy, Słowacji, Czech, Niemiec, Szwecji? Bo w konfrontacji z bronią nuklearną Rosji czołgi mają nikłe znaczenie. Wolisz wywalić kasę na zbrojenie, czy dokończyć budowę dróg? W naszych realiach sens mają tylko grupy komandosów do szybkiego przerzucania w zapalne miejsca, historia pokazała, że jak jest większy konflikt zbrojny to jesteśmy zbyt małym graczem by mieć jakiekolwiek znaczenie dla innych. Dodanie nawet 10 tys czołgów niczego nie zmieni.

 

 

Nie wyciąganie lekcji z historii jest wybacz skrajną głupotą,tylko dlatego,że coś było dawno i nie prawda.

Sytuacje geopolityczne zmieniają się w mgnieniu oka i trzeba być na to przygotowanym.

Co ma budowa dróg do silnej Armi?

Autostrady i trasy szybkiego ruchu są w olbrzymim procencie finansowane z dotacji Unijnych i są niezagrożone.

 

"Si vis pacem, para bellum",to rzymskie przysłowie nigdy nie traci na znaczeniu

 

Broń jądrowa to straszak,którego Rosja nie ośmieli się użyć,bo to byłby jej koniec i całego Świata.

 

Chyba za dużo tuska słuchasz.

 

 

 

Bardzo bystre spostrzeżenie i w nieprawdopodobnym ciągu logicznym :facepalm:

 

Piszesz tak jakby rozbiory były 20 lat temu. Odczuwasz jakieś zagrożenie ze strony: Litwy, Białorusi, Ukrainy, Słowacji, Czech, Niemiec, Szwecji?  Dodanie nawet 10 tys czołgów niczego nie zmieni.

 

 

Podążając za Twoją logiką rozumowania ciekawi mnie PO CO Amerykanom prawie 6 tys. najlepszych na Świecie Abramsów? :huh:

 

Czyżby czuli zagrożenie ze strony Meksyku i Kanady? :huh:  :ph34r:  :biglol:

 

Ostatnio w audycji radiowej słyszałem wypowiedz generała WP, który powiedział, że nasze zdolności obronne w razie napaści na dzień dzisiejszy wynoszą 2 DNI.

W przeciągu najbliższego czasu ma być wydane 130mld PLN na zbrojenie, wtedy nasze zdolności obronne wyniosą max 4-5 dni.

Nadal myślisz, że ten kierunek jest słuszny i cokolwiek zmienia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio w audycji radiowej słyszałem wypowiedz generała WP, który powiedział, że nasze zdolności obronne w razie napaści na dzień dzisiejszy wynoszą 2 DNI.

W przeciągu najbliższego czasu ma być wydane 130mld PLN na zbrojenie, wtedy nasze zdolności obronne wyniosą max 4-5 dni.

Nadal myślisz, że ten kierunek jest słuszny i cokolwiek zmienia?

 

 

Od czegoś trzeba zacząć.

Lepiej nic nie robić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Podążając za Twoją logiką rozumowania ciekawi mnie PO CO Amerykanom prawie 6 tys. najlepszych na Świecie Abramsów?   Czyżby czuli zagrożenie ze strony Meksyku i Kanady?    

Nie, USA ma ten komfort, że ekspediuje armię w inne zakątki świata i tam prowadzi wojny wedle swoich interesów.

 

 

 

Nie wyciąganie lekcji z historii jest wybacz skrajną głupotą,tylko dlatego,że coś było dawno i nie prawda.

Powinniśmy zatem zaprzestać handlu z Niemcami, bo po co gospodarczo wspierać potencjalnego agresora?

 

 

 

Autostrady i trasy szybkiego ruchu są w olbrzymim procencie finansowane z dotacji Unijnych i są niezagrożone.

By dostać dotację trzeba też własną kasę wyłożyć. Jakbyśmy nie mieli problemów z kasą to i nie było by problemów z deficytem budżetowym. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Podążając za Twoją logiką rozumowania ciekawi mnie PO CO Amerykanom prawie 6 tys. najlepszych na Świecie Abramsów?   Czyżby czuli zagrożenie ze strony Meksyku i Kanady?    

Nie, USA ma ten komfort, że ekspediuje armię w inne zakątki świata i tam prowadzi wojny wedle swoich interesów.

 

 

 

Abramsami??? :biglol:

Gdzie? :huh:

Nie wyciąganie lekcji z historii jest wybacz skrajną głupotą,tylko dlatego,że coś było dawno i nie prawda.

Powinniśmy zatem zaprzestać handlu z Niemcami, bo po co gospodarczo wspierać potencjalnego agresora?

 

 

W czasie pokoju handlować a być gotowym na konflikt.Proste?

Autostrady i trasy szybkiego ruchu są w olbrzymim procencie finansowane z dotacji Unijnych i są niezagrożone.

By dostać dotację trzeba też własną kasę wyłożyć. Jakbyśmy nie mieli problemów z kasą to i nie było by problemów z deficytem budżetowym. 

 

 Wskaż kraj bez deficytu :)

Największy ma zdaje się Japonia ;)

W mojej branży dotacje Unijne wynoszą ok.70%.Czy warto więc wyłożyć 30%??? :huh:

;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Abramsami??? Gdzie?

Dwa razy w Iraku?

 

 

 

W czasie pokoju handlować a być gotowym na konflikt.Proste?

Na wojsko wydajemy w PKB więcej niż nasi sąsiedzi za wyjątkiem Rosji. W kwotach bezwzględnych ustępujemy Niemcom i Rosji (z przyczyn oczywistych). I mimo to jesteśmy w lesie :/ Dlatego uważam, że zwiększenie wydatków na armię nie poprawi znacząco naszej sytuacji, trzeba po prostu zmienić strategię (co poniekąd się stało). Główny cel obecnie to skupienie się na handlu/biznesie i pompowanie PKB by dorównać zachodowi. Mamy tę komfortową sytuację, że nie musimy odpierać żadnych małych ataków. A większe? Historia pokazała, że od ponad 300 lat sobie z nimi i tak nie radzimy.

 

 

 

W mojej branży dotacje Unijne wynoszą ok.70%.Czy warto więc wyłożyć 30%???

Bez tych 30% pozostałych 70% nie dostaniesz. Jak już wcześniej pisałem, inwestowanie w przestarzałe technologie nieprzystające do współczesnego pola walki i sytuacji na świecie to pieniądze wywalone w błoto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Abramsami??? Gdzie?

Dwa razy w Iraku?

 

 

Aaaaa,no tak,23 i 11 lat temu :)

O ja głupi,to dlatego wyprodukowali,udoskonalają i utrzymują te 6 tysięczną armię Abramsów :yahoo:

Czyli jednak na wszelki wypadek gdyby co jakieś 20 lat coś się miało wydarzyć ;)

 

 

W czasie pokoju handlować a być gotowym na konflikt.Proste?

Na wojsko wydajemy w PKB więcej niż nasi sąsiedzi za wyjątkiem Rosji. W kwotach bezwzględnych ustępujemy Niemcom i Rosji (z przyczyn oczywistych). I mimo to jesteśmy w lesie :/ Dlatego uważam, że zwiększenie wydatków na armię nie poprawi znacząco naszej sytuacji, trzeba po prostu zmienić strategię (co poniekąd się stało). Główny cel obecnie to skupienie się na handlu/biznesie i pompowanie PKB by dorównać zachodowi. Mamy tę komfortową sytuację, że nie musimy odpierać żadnych małych ataków. A większe? Historia pokazała, że od ponad 300 lat sobie z nimi i tak nie radzimy.

 

PKB Niemiec jest mniej więcej 8 razy większe a Rosji 4,więc procentowe porównania nie mają sensu.

Niemcy pracowały na swoją armię latami dzięki RFN a Ruscy wydają na zbrojenia prawie wszystko od zawsze ich przemysł(jeśli w ogóle tak to można nazwać) to głównie zbrojeniówka.My odziedziczyliśmy spady po ZSRR i zaczynaliśmy budowę armi od podstaw,jest różnica nieprawdaż?

Ale z pewnością można było lepiej i więcej.

 

W mojej branży dotacje Unijne wynoszą ok.70%.Czy warto więc wyłożyć 30%???

Bez tych 30% pozostałych 70% nie dostaniesz. Jak już wcześniej pisałem, inwestowanie w przestarzałe technologie nieprzystające do współczesnego pola walki i sytuacji na świecie to pieniądze wywalone w błoto.

 

 

Wygrywasz konkurs na dotację,na jej podstawie dostajesz promesę i bierzesz kredyt i tak to się kręci jednocześnie nakręcając inne koniunktury.Dla przykładu dzięki inwestycjom EURO 2012 nakręciła się koniunktura w budownictwie i drogach pomimo światowego kryzysu i pomimo iż plany drogowe wykonano w połowie.

Polskie drogi to jeden wielki plac budowy,przynajmniej wokół Lublina i w kierunku na Warszawę,patrząc z mojej perspektywy.

Żadne zbrojenia ich nie zatrzymają(co sugerowałeś wcześniej).

 

W jakie przestarzałe technologie wojskowe inwestuje się w Polsce?

 

Nowoczesne czołgi długo jeszcze będą kartą przetargową podczas bilansowania zysków i strat konfliktów zbrojnych.Cała zresztą filozofia NATO polega na odstraszaniu przez przewagę na wszystkich polach walki.Broń jądrowa została użyta tylko raz w dziejach a ponieważ wszyscy zdają sobie sprawę co ze sobą niesie broń konwencjonalna nadal gra główną rolę.

Więc wracając do tematu, Polska potrzebuje sprawnych i nowoczesnych czołgów jak każda inna nowoczesna armia bez względu jakich wielkich przyjaciół ma dookoła zgodnie z wcześniej przytoczoną sentencją:" si vis pacem para bellum".Amen.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Na wojsko wydajemy w PKB więcej niż nasi sąsiedzi za wyjątkiem Rosji. W kwotach bezwzględnych ustępujemy Niemcom i Rosji (z przyczyn oczywistych). I mimo to jesteśmy w lesie :/ Dlatego uważam, że zwiększenie wydatków na armię nie poprawi znacząco naszej sytuacji, trzeba po prostu zmienić strategię (co poniekąd się stało). Główny cel obecnie to skupienie się na handlu/biznesie i pompowanie PKB by dorównać zachodowi. Mamy tę komfortową sytuację, że nie musimy odpierać żadnych małych ataków. A większe? Historia pokazała, że od ponad 300 lat sobie z nimi i tak nie radzimy.

Czyli uważasz, że wydatki na obronność są zbędne, bo i tak nic nam nie dadzą?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O ja głupi,to dlatego wyprodukowali,udoskonalają i utrzymują te 6 tysięczną armię Abramsów Czyli jednak na wszelki wypadek gdyby co jakieś 20 lat coś się miało wydarzyć

Na czymś ludzi trzeba szkolić. I kto bogatemu zabroni? Zresztą ilość czołgów na jednego mieszkańca mamy podobną.

 

Wygrywasz konkurs na dotację,na jej podstawie dostajesz promesę i bierzesz kredyt i tak to się kręci jednocześnie nakręcając inne koniunktury.

Gorzej jak już zainwestowałeś w tyle, że więcej kredytu nie dostaniesz...

 

Dla przykładu dzięki inwestycjom EURO 2012 nakręciła się koniunktura w budownictwie i drogach pomimo światowego kryzysu i pomimo iż plany drogowe wykonano w połowie.

Pół mostu nie powoduje, że przez rzekę da się jakoś prościej przejechać ;)

 

Polskie drogi to jeden wielki plac budowy,przynajmniej wokół Lublina i w kierunku na Warszawę,patrząc z mojej perspektywy.

Z mojej perspektywy wygląda to tak, że dwa największe miasta w Polsce są spięte krajową drogą jednojezdniową i nie ma widoków by coś miało się w tej materii zmienić przed 2020 rokiem.

Podobnie przejazd koleją Kraków - Katowice w wykonaniu dowolnego pociągu EX/IC trwa dwa razy dłużej niż przed wojną i ma czas porównywalny z lepszym rowerem.

 

W jakie przestarzałe technologie wojskowe inwestuje się w Polsce?

A uważasz, że 40-60 ton na gąsienicach to szczyt technologii? Jeden śmigłowiec szturmowy albo bomba kasetowa wystarczy do posłania w nicość całej kompanii czołgów. Czołgi nie są najlepszym wyborem do walki w mieście, słabo sobie radzą w lesie, terenach podmokłych, górzystych. W zasadzie bez wsparcia piechoty są dosyć łatwym celem, ale piechota znacząco je spowalnia. Mamy je i w zasadzie tyle, raz do roku pojawią się na jakiejś paradzie, na jakichś ćwiczeniach. Nie mamy samolotu by je przewieźć na pole walki poza granicami naszego kraju, statku zresztą też nie mamy. Czyli mogą stać 20-40 lat i czekać aż ktoś z sąsiadów zechce nas zaczepić.

 

Nowoczesne czołgi długo jeszcze będą kartą przetargową podczas bilansowania zysków i strat konfliktów zbrojnych.

Czy potrafisz wskazać jakąś bitwę pancerną w ostatnich dajmy na to 40 latach (za wyjątkiem Iraku)?

 

Cała zresztą filozofia NATO polega na odstraszaniu przez przewagę na wszystkich polach walki.Broń jądrowa została użyta tylko raz w dziejach a ponieważ wszyscy zdają sobie sprawę co ze sobą niesie broń konwencjonalna nadal gra główną rolę.

Argument siły tak, broń konwencjonalna jako mniej kłopotliwa pod względem ewentualnych następstw użycia tak...

 

Więc wracając do tematu, Polska potrzebuje sprawnych i nowoczesnych czołgów jak każda inna nowoczesna armia bez względu jakich wielkich przyjaciół ma dookoła zgodnie z wcześniej przytoczoną sentencją:" si vis pacem para bellum".Amen.

... ale czołgi? To brzmi jak ruchoma linia Maginota ;)

A do prowadzenia wojny trzeba mieć kasę... wielu się o tym boleśnie przekonało.

Czyli uważasz, że wydatki na obronność są zbędne, bo i tak nic nam nie dadzą?

Nie, uważam, że czołgi są zbędne. Można kasę wydać efektywniej na coś co przyda się nam do szybkiego tłumienia małych konfliktów. W starciu z dużym przeciwnikiem o potencjale ekonomicznym Rosji czy Niemiec nie mamy szans i mieć nie będziemy. Wojna (o ile nie jest to partyzantka) sprowadza się głównie do kasy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aflinta,tak po prawdzie to zgodnie z Twoim życzeniem nasz rząd nie zamierza inwestować w czołgi,jeśli akurat to uważasz za stratę pieniędzy.Te leopardy kupili,bo bez nich wygladalibysmy już całkiem żałośnie..Główny nacisk kładą na lotnictwo i obronę przeciwrakietowa i takie właśnie przetargi są w toku więc nie uważam ,że pieniądze na obronność w Polsce wyrzucane są w błoto.

Jeśli nadal uważasz ,że czołgi na w obecnych konfliktach są zbędne to ja nadal będę posługiwał się argumentem,że jednak najbardziej znaczący gracze je mają w dużej ilości a technologia jest ciągle udoskonalana pomimo braku bitew pancernych w ostatnim czasie.

 

Do reszty zagadnień teraz się nie odniose bo jeszcze śpię ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Jeśli nadal uważasz ,że czołgi na w obecnych konfliktach są zbędne to ja nadal będę posługiwał się argumentem,że jednak najbardziej znaczący gracze je mają w dużej ilości a technologia jest ciągle udoskonalana pomimo braku bitew pancernych w ostatnim czasie.
 

no wlasnie, najbardziej znaczacy gracze i to glownie z faktu, ze nie moga sobie pozwolic na ich brak.

Polska chocby miala 6000 abramsow i tak najbardziej znaczacym graczem nie bedzie, bo:

 

 

Tu jest Polska
 

 

to jest leczenie kompleksow, a nie budowanie potegi militarnej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to jest leczenie kompleksow, a nie budowanie potegi militarnej

Ciekawe czyich ;)

 

A co do czołgów. Skoro są na współczesnym polu walki nieistotne, to po co w Iraku USA miało 2 tys. abramsów i nie rozpoczęli interwencji bez nich? ;)

 

A wracając do tematu:

"Przywódca separatystów z Doniecka nie zgadza się z porozumieniem genewskim. Jak podkreśla Denis Puszilin - lider samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej - szef rosyjskiego MSZ Siergiej Ławrow "nie podpisał niczego dla nas, a porozumienie genewskie uzgodnił w imieniu Federacji Rosyjskiej". Dodał, że porozumienie podjęto bez udziału separatystów walczących o odłączenie regionu od Ukrainy."

Ależ to było przewidywalne. Przecież Putin nie kontroluje i nie inspiruje sepratystów, więc nie ma narzędzi, żeby na nich wymóc przestrzeganie porozumienia. Tak przewidywalne, że aż żenujące. Myślałem, że stać ich na coś inteligentniejszego.

Edytowane przez pegi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

A co do czołgów. Skoro są na współczesnym polu walki nieistotne, to po co w Iraku USA miało 2 tys. abramsów i nie rozpoczęli interwencji bez nich?

 

Aaaaa,no tak,23 i 11 lat temu O ja głupi,to dlatego wyprodukowali,udoskonalają i utrzymują te 6 tysięczną armię Abramsów Czyli jednak na wszelki wypadek gdyby co jakieś 20 lat coś się miało wydarzyć
\

;)

 

rozumiem, ze stacha nie strofujesz dla zasady :P

 

zreszta roli czolgow chyba nikt nie negowal, jedynie sugerowal, ze w polskich warunkach lepiej sie sprawdzi inny, lzejszy i bardziej mobilny sprzet.

zejdzmy na ziemie, potega militarna nie jestesmy i nie bedziemy


 

 

A wracając do tematu: "Przywódca separatystów z Doniecka nie zgadza się z porozumieniem genewskim. Jak podkreśla Denis Puszilin - lider samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej - szef rosyjskiego MSZ Siergiej Ławrow "nie podpisał niczego dla nas, a porozumienie genewskie uzgodnił w imieniu Federacji Rosyjskiej". Dodał, że porozumienie podjęto bez udziału separatystów walczących o odłączenie regionu od Ukrainy." Ależ to było przewidywalne. Przecież Putin nie kontroluje i nie inspiruje sepratystów, więc nie ma narzędzi, żeby na nich wymóc przestrzeganie porozumienia. Tak przewidywalne, że aż żenujące. Myślałem, że stać ich na coś inteligentniejszego.

i znowu putin ma czyste rece,

"ja wezwalem ich do zlozenia broni, a ze nie zlozyli no coz..."

chlop robi co chce i jak chce  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

A co do czołgów. Skoro są na współczesnym polu walki nieistotne, to po co w Iraku USA miało 2 tys. abramsów i nie rozpoczęli interwencji bez nich?

 

Aaaaa,no tak,23 i 11 lat temu O ja głupi,to dlatego wyprodukowali,udoskonalają i utrzymują te 6 tysięczną armię Abramsów Czyli jednak na wszelki wypadek gdyby co jakieś 20 lat coś się miało wydarzyć
\

;)

 

rozumiem, ze stacha nie strofujesz dla zasady  :P

 

 

Sekwencja polemiki:

1.Stwierdziłem,że mały Izrael ma ultranowoczesne Merkaby w liczbie 2000,co przy naszych leopardach z Niemieckiego demobilu jest potęgą i pożałowałem,że my tak nie możemy.

2.Powstała polemika w której Aflinta zakwestionował sens posiadania przez Polskę nowoczesnych czołgów z zapytaniem do mnie :"..czy obawiam się Litwy,Niemców,Czach,Słowacji..." etc. i że to i tak nie ma sensu bo dziś liczy się broń jądrowa i inne które zmiotą w pył brygady pancerne.

3.Zapytałem Aflintę czy w związku z tym USA obawia się Meksyku i Kanady.

4.Aflinta odpowiedział,że USA prowadzą głównie operacje desantowe(w skrócie) na całym Świecie.

5.Zapytałem czy Abramsami?

6.Aflinta wskazał wojny w Zatoce.

7.Stwierdziłem,że to było 23 i 11 lat temu i zapytałem:"..czy jedynie z tamtą intencją Amerykanie utrzymywali i utrzymują Armię 6 tys. Abramsów?

8.Na to pytanie mam wrażenie nie otrzymałem jasnej odpowiedzi,ale ja twierdzę,że nie dla tego,ale po to że tak trzeba,bo właśnie raz na 20 lat mogą jednak się przydać.

 

Więc w ogóle nie wiem do czego pijesz,chyba z zasady żeby tylko ze mną polemizować.

 

Żeby skończyć ten pancerny wątek:

 

Ayo/Aflinta,czy uważacie,że polska Armia powinna całkowicie być pozbawiona brygad pancernych,czy tylko jej odbudowa powinna zejść na 3-4ty lub dalszy plan?

Jeśli to drugie to akurat taka właśnie jest obecna polska strategia,więc nie mamy o co bić piany.

 

 

 

to jest leczenie kompleksow, a nie budowanie potegi militarnej

Ciekawe czyich ;)

 

A co do czołgów. Skoro są na współczesnym polu walki nieistotne, to po co w Iraku USA miało 2 tys. abramsów i nie rozpoczęli interwencji bez nich? ;)

 

A wracając do tematu:

"Przywódca separatystów z Doniecka nie zgadza się z porozumieniem genewskim. Jak podkreśla Denis Puszilin - lider samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej - szef rosyjskiego MSZ Siergiej Ławrow "nie podpisał niczego dla nas, a porozumienie genewskie uzgodnił w imieniu Federacji Rosyjskiej". Dodał, że porozumienie podjęto bez udziału separatystów walczących o odłączenie regionu od Ukrainy."

Ależ to było przewidywalne. Przecież Putin nie kontroluje i nie inspiruje sepratystów, więc nie ma narzędzi, żeby na nich wymóc przestrzeganie porozumienia. Tak przewidywalne, że aż żenujące. Myślałem, że stać ich na coś inteligentniejszego.

 

 

Odnośnie Genewy dwie rzeczy dobiły mnie ostatecznie.

 

Pierwsze to kompletne pominięcie Krymu w rozmowach,to przykre i "pachnie" Monachium niestety.

Drugie to wyjątkowy cynizm w sowieckim stanowisku"...że przecież mówiąc o rozbrojeniu separatystów mieliśmy na myśli Majdan..." :angry:  :facepalm:

 

Coraz gorzej to wszystko niestety wygląda,Putin już jawnie mówi o Noworosji,odbudowie koncepcji ZSRR-stwierdził,że kto po niej nie płacze ten nie jest patriotą,żałuje utraty państw UW.Złe rzeczy to wszystko zapowiada,bo nie sądzę że Unia juz w tym momencie utwardzi stanowiska.

Teraz Putin robi tzw."pieriedyszkę",bo sa Święta.Potem znów będzie "jazda".

 


w naszych warunkach liczylbym na JU 87 G ;-)

 

przypomne tylko, ze ruskie probowaly czeczenie podbic czolgami i reczne granatniki czeczenow szybko zweryfikowaly ich plany

 

 

Warto też zauważyć,że ruskie czołgi na szczęście zdecydowanie ustępują pod wieloma względami tym z najwyższej półki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Żeby skończyć ten pancerny wątek:

Specem od taktyki wojskowej nie jestem (ba, w wojsku nigdy nie byłem, nawet w odwiedziny :) ), lecz wydaje mi się, że każdy rodzaj broni ma swoje uzasadnienie taktyczne, ale żaden nie jest uniwersalny. I odkąd weszło do użycia w wojsku lotnictwo i cięzkie wozy, w tym czołgi (a było to mniej więcej w jedny czasie), wszelkie plany uwzględniają współpracę różnych rodzajów wojsk w operacjach militarnych.

 

Na wschodzi Ukrainy przeprodzono sondaż: http://wiadomosci.onet.pl/swiat/sondaz-donieck-przeciwko-wlaczeniu-do-rosji-lecz-wrogi-wobec-kijowa/gb7sl  Nie jest źle, a na pewno lepiej, niż mówi Putin.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Na wschodzi Ukrainy przeprodzono sondaż: http://wiadomosci.onet.pl/swiat/sondaz-donieck-przeciwko-wlaczeniu-do-rosji-lecz-wrogi-wobec-kijowa/gb7sl  Nie jest źle, a na pewno lepiej, niż mówi Putin.

 

 

Słyszałem dzisiaj o takim sondażu,w którym Rosjanie zaakceptowaliby to,że są przez władze oszukiwani,gdyby to było dla ich dobra :facepalm: Nie przytoczę teraz źródła,ale mówił to pewien Rosjanin w rozmowie z Marcinem Mellerem.

Więc będą wierzyć w to co powie Putin,tak jak wierzono ślepo Hitlerowi :( Są chyba w amoku,choć pewnie jest też wielu znających rzeczywistość a nie tylko Świat widziany z perspektywy wywiadów z Putą.

 

Przerażające jak prane i wyprane mózgi mają Rosjanie od setek lat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Słyszałem dzisiaj o takim sondażu,w którym Rosjanie zaakceptowaliby to,że są przez władze oszukiwani,gdyby to było dla ich dobra :facepalm:

 

Każdy w miarę rozsądny człowiek by to zaakceptował, w pewnym zakresie oczywiście.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Słyszałem dzisiaj o takim sondażu,w którym Rosjanie zaakceptowaliby to,że są przez władze oszukiwani,gdyby to było dla ich dobra :facepalm:

 

Każdy w miarę rozsądny człowiek by to zaakceptował, w pewnym zakresie oczywiście.

 

 

Zgoda,tyle,nie dookreśliłem,że tu chodzi o "dobro".

 

Poza tym wydaje mi się,że normalny człowiek od tysięcy lat dąży do poznania prawdy.

Wszakże "...prawda nas wyzwoli..." ;)

Życie w kłamstwie jest to ułuda,

zaś świadome życie w kłamstwie to oszukiwanie samego siebie,zgodnie z ilustracją ;)

 

1302428501_by_lukiluk80_600.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...