landsmann Opublikowano 13 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 13 Stycznia 2014 Od pewnego czasu mam problemy z odpalaniem mojego Forestera. MY99 2.0T AT (benzyna + LPG) Wiedzac, ze zbliza sie zima wymienilem w okolicach pazdziernika Kable/Swiece i rozrusznik Niestety od czasu wymiany zauwazylem, ze mam problemy z odpalaniem samochodu (nie wiem czy to zbieg okolicznosci zwiazany ze spadkiem temperatur?) Wymienilem w zwiazku z tym akumulator na nowy ale to nie rozwazalo problemu Noca samochod stoi na parkingu podziemnym i odpala raczej bez problemow natomiast kiedy postoi na zewnatrz i wystygnie (np pod praca 8h) to juz nie odpala plynnie. Musze go krecic kilka razy (3-5) Zaplon jest tzn swiatla, klima i radio sie odpalaja ale rozrusznik strasznie slabo kreci (dzwiek jakby nie mial sily porzadnie zakrecic) Dopiero po kilku probach samochod odpala Na cieplym silniku zawsze odpala na dotyk. W okresie przezd wymiana tych elementow tez palil 100% za 1 razem Ostatnio po kontroli u Grzegorza na Jutrzenki wymienilismy czujnik polozenia walu korbowego (blad podpowiadal komp) oraz wyregulowalismy rozrzad Niestety problem nadal wystepuje i to zarowno na LPG jak i na benzynie. Trace troche pomysly co jeszcze moze byc przyczyna Podpowiedzcie prosze co sprawdzic bo niskie temperatury za pasem i boje sie, ze Forek moze w ogole ktoregos dnia nie odpalic Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szczypior Opublikowano 13 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 13 Stycznia 2014 hejka A gasząc auto przełącz je na benzynę . Może nie ma potem paliwa po dłuższym postoju tylko gaz i stąd ten problem.Kilka razy musisz go zakręcić aż paliwo wpompuje do układu i nastąp rozruch. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
landsmann Opublikowano 13 Stycznia 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Stycznia 2014 Hej, Zwróciłem na to uwagę Ostatnio dla testów jezdzilem praktycznie cały tydzien wyłacznie na benzynie i niestety ten problem nadal sie pojawial Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kilerzpruszkowa Opublikowano 13 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 13 Stycznia 2014 Od pewnego czasu mam problemy z odpalaniem mojego Forestera. MY99 2.0T AT (benzyna + LPG) Wiedzac, ze zbliza sie zima wymienilem w okolicach pazdziernika Kable/Swiece i rozrusznik Niestety od czasu wymiany zauwazylem, ze mam problemy z odpalaniem samochodu (nie wiem czy to zbieg okolicznosci zwiazany ze spadkiem temperatur?) Wymienilem w zwiazku z tym akumulator na nowy ale to nie rozwazalo problemu Noca samochod stoi na parkingu podziemnym i odpala raczej bez problemow natomiast kiedy postoi na zewnatrz i wystygnie (np pod praca 8h) to juz nie odpala plynnie. Musze go krecic kilka razy (3-5) Zaplon jest tzn swiatla, klima i radio sie odpalaja ale rozrusznik strasznie slabo kreci (dzwiek jakby nie mial sily porzadnie zakrecic) Dopiero po kilku probach samochod odpala Na cieplym silniku zawsze odpala na dotyk. W okresie przezd wymiana tych elementow tez palil 100% za 1 razem Ostatnio po kontroli u Grzegorza na Jutrzenki wymienilismy czujnik polozenia walu korbowego (blad podpowiadal komp) oraz wyregulowalismy rozrzad Niestety problem nadal wystepuje i to zarowno na LPG jak i na benzynie. Trace troche pomysly co jeszcze moze byc przyczyna Podpowiedzcie prosze co sprawdzic bo niskie temperatury za pasem i boje sie, ze Forek moze w ogole ktoregos dnia nie odpalic Piszesz, że rozrusznik strasznie słabo kręci. Nie masz przypadkiem jakiegoś lewego źródła poboru prądu? Radio, alarm itp ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lojszczyk Opublikowano 13 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 13 Stycznia 2014 ale rozrusznik strasznie slabo kreci (dzwiek jakby nie mial sily porzadnie zakrecic) Dopiero po kilku probach samochod odpala A gasząc auto przełącz je na benzynę . Może nie ma potem paliwa po dłuższym postoju tylko gaz i stąd ten problem.Kilka razy musisz go zakręcić aż paliwo wpompuje do układu i nastąp rozruch. Te dwie sprawy nie maja z sobą nic wspólnego . Podjedź do elektryka , bo masz chyba słaby akumulator i nie trzyma prądu . Może też być marnej jakości i ma słaby prąd rozruchowy . Możesz też sprawdzić , dokładając drugie auto ze sprawnym akumulatorem i kablami rozruchowymi . Oczywiście że może to być wina rozrusznika ale dowiesz się dopiero po sprawdzeniu z drugim akumulatorem . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
antikos Opublikowano 13 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 13 Stycznia 2014 miałem podobny problem, podjedz do kogoś kto ustawia zapłon, chodzi o temperaturę na zapłonie, nie wiem dokładnie jak to się nazywa ale na 99% to o to chodzi, a kiedy robiłeś zawory może masz tam ciasno i stąd też problem ?, ale jakoś celuję w zapłon, pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jasiem Opublikowano 13 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 13 Stycznia 2014 A prąd dochodzi do rozrusznika bez problemów - sprawdzałeś przewód, połączenia? Przewód masowy rozrusznika - też warto by sprawdzić. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
landsmann Opublikowano 13 Stycznia 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Stycznia 2014 Piszesz, że rozrusznik strasznie słabo kręci. Nie masz przypadkiem jakiegoś lewego źródła poboru prądu? Radio, alarm itp ? Zarówno alarm jak i radio posiadam ale co masz na mysli piszac o lewym poborze? Te dwie sprawy nie maja z sobą nic wspólnego . Podjedź do elektryka , bo masz chyba słaby akumulator i nie trzyma prądu . Może też być marnej jakości i ma słaby prąd rozruchowy . Możesz też sprawdzić , dokładając drugie auto ze sprawnym akumulatorem i kablami rozruchowymi . Oczywiście że może to być wina rozrusznika ale dowiesz się dopiero po sprawdzeniu z drugim akumulatorem . Akumulator Bosch S4 60Ah, 540A, Wymieniany ok 2 m-ce temu Czy orientujecie sie jakie powinny być wskazania przy pomiarach (prad rozruchowy itp?) miałem podobny problem, podjedz do kogoś kto ustawia zapłon, chodzi o temperaturę na zapłonie, nie wiem dokładnie jak to się nazywa ale na 99% to o to chodzi, a kiedy robiłeś zawory może masz tam ciasno i stąd też problem ?, ale jakoś celuję w zapłon, pozdrawiam Nie strasz prosze regulacja zaworow ... Wersja 2.0T co oznacza wyjecie silnika do regulacji i 12129293 $$$ U Ciebie regulacja temperatury zapłonu rozwiazała problem? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kilerzpruszkowa Opublikowano 13 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 13 Stycznia 2014 Lewy pobór, oznacza to że po wyłączeniu wszystkich możliwych odbiorników np: radia , nawigacji itp dalej ciągnie znaczą ilość prądu. Pobór prądu w stanie spoczynku ( przy wyłączonym silniku i stacyjce ) to 0,02 A . Czasami jak jest uwalony alternator potrafi w stanie spoczynku doić prąd. Możesz sprawdzić podłączając się między klemę za zacisk akumulatora. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
landsmann Opublikowano 13 Stycznia 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Stycznia 2014 (edytowane) A czy znacie sposób jak samodzielnie sprawdzić czy źródłem moich problemów nie są kable WS/świece/rozrusznik? Problemy zaczęły się (o ironio!) od czasu kiedy wymieniłem te elementy - może to przypadek ale chce mieć pewność, że moge te elementy wykluczyć. Edytowane 13 Stycznia 2014 przez landsmann Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aldaron Opublikowano 13 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 13 Stycznia 2014 Tak. Odpal silnik i złap goła ręką za kabel WN. Jeśli ma przebicie to poczujesz Ja tak miałem w Justynce. W domu paliła z uśmiechem a w robocie za cho.... Problem był właśnie w kablach i uchwytach tych kabli (takie widełki w które wtyka się kable żeby szyły ustalonym torem) Kable miały przebicia jak zawilgły a uchwyty popękane plastiki i tamtędy masowało. Sprawdź poprawność poprowadzenia kabli WN, uchwyty mocujące te kable i jeśli są gdzieś opaskami zipkami poprzypinane do jakiś metalowych elementów to je odepnij. Jak odpalisz samochód to w gumowej rękawiczce chwyć kabel i dostaw do jakiegoś metalowego elementu w pobliżu. Jeśli kabel ma przebicie silnik zacznie kuleć na ten jeden cylinder. Można też odpalić samochód w ciemnościach i zaglądnąć pod maskę, jeśli kable maja przebicia to powinny świecić. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tedimy99 Opublikowano 13 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 13 Stycznia 2014 Spróbuj na świecach zmniejszyć przerwy na 0,6. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dodo Opublikowano 13 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 13 Stycznia 2014 Sprawdź dokładnie wszystkie masy pod maską. Do akumulatora, na budę na silnik, alternator itp. Miałem podobny problem i już rozrusznik i alternator chciałem wymieniać. Sprawdź ładowanie miernikiem na aku bo brak masy też jest winny słabemu ładowaniu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Chefofrats Opublikowano 13 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 13 Stycznia 2014 Lewy pobór, oznacza to że po wyłączeniu wszystkich możliwych odbiorników np: radia , nawigacji itp dalej ciągnie znaczą ilość prądu. Pobór prądu w stanie spoczynku ( przy wyłączonym silniku i stacyjce ) to 0,02 A . Czasami jak jest uwalony alternator potrafi w stanie spoczynku doić prąd. Możesz sprawdzić podłączając się między klemę za zacisk akumulatora. Dokładnie taki problem miałem w samochodzie innej marki, psujący się alternator drenował akumulator. Pomogła wymiana alternatora. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kubabb Opublikowano 14 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2014 (edytowane) A kiedy ostatnio ustawiałeś zawory hmm??? Jeżeli bedą podparte to wlasnie bedzie objaw ciężkiego kręcenia rozrusznika na zimnym tak jakby nie mial siły obrócić silnikiem i cos go trzymało.U mnie wlasnie zawory były powodem takiego problemu. A czy jezeli już uda sie mu odpalić to przy dojedzaniu do skrzyzowań jak jeszcze ziimy nie przygasa silnik (niewiem czy przy AT jest taki objaw ja mam MT) Edytowane 14 Stycznia 2014 przez kubabb Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
siekla Opublikowano 14 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2014 landsmann - tak jak pisze kubabb - kiedy ostatnio regulowales zawory przy lpg ? W Twoim modelu warto do nich zagladac co 40 tysięcy kontrolnie przy LPG. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
antikos Opublikowano 14 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2014 landsmann - tak jak pisze kubabb - kiedy ostatnio regulowales zawory przy lpg ? W Twoim modelu warto do nich zagladac co 40 tysięcy kontrolnie przy LPG. mysle że po 40 może być za póżno u mnie było po 25 tys i powiem że zrobione było za późno nic się nie działo i nagle zonk, tak jak pisałem wcześniej mogą być zawory ale może też być zapłon, pytanie czy ma też inne objawy jak przygasanie, falowanie, i inne podobne, jak tylko ciężko kręci a potem jest ok to stawiam na zapłon, ale to się dowiemy jak kolega sprawdzi, ale boje się że jak spadnie do -5 to już samochodu nie odpali bo zapłon mu odetnie benzynę i tyle, miałem identycznie, minus 5 a tu zonk aku nowe a on nie kręci regulacji zaworów nie ma się co bać, wcale nie taka straszna kasa a robota szybka i prosta dla fachowca Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
landsmann Opublikowano 15 Stycznia 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2014 landsmann - tak jak pisze kubabb - kiedy ostatnio regulowales zawory przy lpg ? W Twoim modelu warto do nich zagladac co 40 tysięcy kontrolnie przy LPG. Niestety nie mam wiedzy kiedy byly regulowane zawory przez poprzedniego wlasciciela Ja ich nie regulowałem od zakupu samochodu tj od ok, przejechanych 8k km Na LPG przejechałem ok 6k km mysle że po 40 może być za póżno u mnie było po 25 tys i powiem że zrobione było za późno nic się nie działo i nagle zonk, tak jak pisałem wcześniej mogą być zawory ale może też być zapłon, pytanie czy ma też inne objawy jak przygasanie, falowanie, i inne podobne, jak tylko ciężko kręci a potem jest ok to stawiam na zapłon, ale to się dowiemy jak kolega sprawdzi, ale boje się że jak spadnie do -5 to już samochodu nie odpali bo zapłon mu odetnie benzynę i tyle, miałem identycznie, minus 5 a tu zonk aku nowe a on nie kręci regulacji zaworów nie ma się co bać, wcale nie taka straszna kasa a robota szybka i prosta dla fachowca Nie mam zadnych innych objawow - kiedy juz odpali nigdy nie gasnie/ nie przygasa; obroty nie faluja ani na zimnym ani na cieplym silniku. Jedyny problem to odpalanie - kilkukrotne ciezkie krecenie. Tego wlasnie sie obawiam, ze jak mroz porzadnie przycisnie to nie bedzie kwestia ciezkiego krecenia tylko w ogole nie odpali Uprzedzajac mrozy dzwonie do Grzgorza z Jutrzenki i bookoje termin dla Forka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wiatrak Opublikowano 15 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2014 To nie są na pewno zawory... nie stresuj się. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lojszczyk Opublikowano 15 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2014 (edytowane) Uprzedzajac mrozy dzwonie do Grzgorza z Jutrzenki i bookoje termin dla Forka Już raz Ci nie pomógł tylko naraził na koszty . Wracasz w ramach gwarancji czy w ramach nadwyżki budżetowej ? Edytowane 15 Stycznia 2014 przez lojszczyk Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GRAF Opublikowano 15 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2014 Juz wiele wiele razy pisałem że wszystkim dziwnym problemom w Subaru na 99% jest winna instalacja LPG, a ludziska dalej montują prosząc się o kłopoty - doliczacie do kosztów użytkowania wydatki na świece kable czujniki mechaników stracony czas i nerwy??? podejżewam że nie bo liczycie jak typowy Polak, który liczyć nie umi - zastanówcie sie czy napewno jazda na LPG wyjdzie o połowe taniej bo wg mnie na 100% nie (nie licczycie nwet tego że gazu auto pali wiecej ani tego że zużywa calkiem sporo Pb szczególnie zima na mieście) Sumując oszczedności gaziarzy może będą rzędu max 20% (zależy kto jak wyceni swoj stracony czas i nerwy) - opłaca się??? 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
landsmann Opublikowano 15 Stycznia 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2014 Juz wiele wiele razy pisałem że wszystkim dziwnym problemom w Subaru na 99% jest winna instalacja LPG, a ludziska dalej montują prosząc się o kłopoty - doliczacie do kosztów użytkowania wydatki na świece kable czujniki mechaników stracony czas i nerwy??? podejżewam że nie bo liczycie jak typowy Polak, który liczyć nie umi - zastanówcie sie czy napewno jazda na LPG wyjdzie o połowe taniej bo wg mnie na 100% nie (nie licczycie nwet tego że gazu auto pali wiecej ani tego że zużywa calkiem sporo Pb szczególnie zima na mieście) Sumując oszczedności gaziarzy może będą rzędu max 20% (zależy kto jak wyceni swoj stracony czas i nerwy) - opłaca się??? Nie będę się ze swojej decyzji tłumaczyć ale jako częściowe przyznanie Ci racji powiem tylko, że 3 razy bym się zastanowił zanim ponownie podjął bym decyzję o zakładaniu LPG. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GRAF Opublikowano 15 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2014 Mialem 2 auta na LPG stara gaznikowa fiesta z recznym ssaniem i tam sie oplacalo wprawdzie palila 9-10L gazu zamiast 7L Pb ale LPG było tanie wtedy oraz mialem A4 2.8 po nim wiem że gaz sie nigdy nie opłaca w nowszych autach. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kilerzpruszkowa Opublikowano 15 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2014 Juz wiele wiele razy pisałem że wszystkim dziwnym problemom w Subaru na 99% jest winna instalacja LPG, a ludziska dalej montują prosząc się o kłopoty - doliczacie do kosztów użytkowania wydatki na świece kable czujniki mechaników stracony czas i nerwy??? podejżewam że nie bo liczycie jak typowy Polak, który liczyć nie umi - zastanówcie sie czy napewno jazda na LPG wyjdzie o połowe taniej bo wg mnie na 100% nie (nie licczycie nwet tego że gazu auto pali wiecej ani tego że zużywa calkiem sporo Pb szczególnie zima na mieście) Sumując oszczedności gaziarzy może będą rzędu max 20% (zależy kto jak wyceni swoj stracony czas i nerwy) - opłaca się??? +1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ppmarian Opublikowano 15 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2014 (edytowane) moje doswiadczenie z LPG i 3 subaru starym forkiem 2.0 sohc 125KM zrobilem ponad 100kkm na LPG, obecnym forkiem 2.5 sohc 173KM tez ponad 100kkm, outbackowi 2.5 sohc 165KM w tym roku takze penie 100kkm na LPG nigdy nie mialem zadnej awari w zwiazku LPG, kabli WN nigdy nie wyminialem, swiece zmieniam tak jak producent zaleca. jednynie kontrola i ew. regulacja zaworow co 50kkm (ale w SOHC jest to proste i tanie jak barszcz) po staniu na mrozie max po 1,5km przlacza sie na LPG spanie forka 2.0 i 2,5 to okolice 10-12L LPG outback 2.5 pali 11-13L LPG policz sobie ile siana zaoszczedzilem przez tez 300kkm..... Edytowane 15 Stycznia 2014 przez ppmarian Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się