Skocz do zawartości

Czy kupiłbyś XV raz jeszcze?


Toimi

Rekomendowane odpowiedzi

to ja tylko dodam, że alternatywy dla XV niemalże nie widzę i za każdym razem jak szukam ląduje głownie w starszych modelach Subaru (dotyczy modeli z manualną skrzynią)

 

dla mnie forma ma wynikać z cech użytkowych i tu XV (MY2012-2015) jest niemalże bezlitosny dla konkurentów, ostatecznie dobijając wszytko co jakimś cudem uniknęło anihilacji w pierwszej fazie starcia  ;)

 

natomiast lekceważąc manualną skrzynię i wynikający z niej stały 4x4 (czyli szukając automatu) hm... widzę potencjał w starym BMW X1 (aż sam się sobie dziwę, bo zazwyczaj omijam tą firmę szerokim łukiem) ciekawa wypadkowa wielkości auta, palety silników benzynowych, zawieszenia, układu kierowniczego, pozycji za kierownicą

 

dlatego cały czas się biję z myślami co zrobić z XV, za dobry żeby sprzedać "za grosze" zarazem niewiele więcej mogę z nim zrobić żeby go "poprawić"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To bierzcie nowego forka

 

 

celujemy w forka diesel + cvt lub xt ale ceny sa lekko porazajace wiec patrzymy za 'budzetowymi' autami

tiguana my09 zona miala i mimo ze byl bezproblemowy to nowego nie chce, zreszta wersja ktora sie podoba > 160 tys :/

 

Wytaptane

 

edit

ten xperience to nie byl tak do konca glupi pomysl

180 km dsg skora navi szyber za 118 tys brutto do leasingu

tylko ten haldex ;)

 

Wytaptane

Edytowane przez OBK CVT
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Toyota rav4 to byłby fajny wybór gdyby nie 4x4 co działa do chyba 40 km/h :) ŻART ;)

Możecie narzekac na XV ale jak sie zastanowić to nie ma on aż tak dużo ciekawej konkurencji. Albo jakieś małe silniki albo 4x4 co tylko udaje ze jest albo dziwaczna forma. Naprawdę ta skoda scout czy jak jej tam wyglada najciekawiej. Chociaz to już nieco inna koncepcja.

Edytowane przez Elvis116
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałem napisać swoje odczucia po pierwszych km nowym XV.Wersja którą odebrałem kilka dni temu to 2.0 CVT w najbogatszej wersji wyposażenia. Szukałem samochodu dla żony który jednocześnie będzie służył nam na wyjazdy wakacyjne na które impreza GT odpada.Do tej pory pożyczałem forestera rodziców,teraz mamy własny wczasoumilacz.Miałem możliwość jazdy próbnej przez 2 dni więc nie kupowałem kota w worku.

-Samochód ma jak dla mnie świetną bryłę - nie za duży,nie za mały.Do miasta jak znalazł,można też spokojnie zapakować pare bagaży i jechać gdzieś dalej,

-silnik którego praktycznie nie słychac,wysoka kultura pracy i bardzo dobre spasowanie z CVT.Jak na tę pojemność,moc,automat i 4x4 jestem zadowolony i uważam,że jest to wystarczające połączenie do normalnej codziennej jazdy,

-jakość wykonania jest jak dla mnie na dorbym poziomie.Moja wersja ma skóre,szyber,nawigacje,podgrzewane stołki,łopatki przy kierownicy.Jest tego całkiem sporo.Spasowanie eleganckie,żadnych stuków czy skrzypnięć co w nowym foresterze się zdarzało,

-na minus wyciszenie powyżej 120km/h,podatność na podmuchy wiatru i skaczące zawieszenie z tyłu.To tak na szybko co udało mi się wyłapać przez kilka dni.

Ogólnie jestem zadowolony z zakupu.

Edytowane przez beemowiec
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-na minus wyciszenie powyżej 120km/h,podatność na podmuchy wiatru i skaczące zawieszenie z tyłu.To tak na szybko co udało mi się wyłapać przez kilka dni.

Ogólnie jestem zadowolony z zakupu.

Jak na auto wysoko zawieszone podatnosc na podmuchy wiatru jest znikoma. A zawieszenie skacze z tylu bo tyl jest lekki, ma spory skok a zawieszenie jest dosc twarde wlasnie by radzic sobie miedzy innymi z podmuchami powietrza i ostrymi zakretami a skacze, jezeli juz, to zauwazylem ze tylko przy pokonywaniu czegos w rodzaju np.garbow spowalniajacych, jednak gdy auto nie wiezie samego powietrza z tylu efekt dudnienia zawieszania na "spiacym policjancie" maleje prawie calkowicie. Edytowane przez adamW202
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

na minus wyciszenie powyżej 120km/h,podatność na podmuchy wiatru i skaczące zawieszenie z tyłu.To tak na szybko co udało mi się wyłapać przez kilka dni.

z ta podatnoscia na podmuchy wiatru tragedii nie ma aczkolwiek zjawisko to wystepuje - niestety zawieszenie jest sztywne ale to mi sie w tym aucie akurat podoba i nie ma problemów z wychylaniem się na zakretach przy wyzszej predkosci. Pan Andrzej zapraszał Elvisa116 na "usuniecie dudnienia" wiec czekajmy na info czy da się to naprawic

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko, ze ja mam niestety problem z samochodami, bowiem nie kieruje sie przy ich kupnie rozumem a raczej uczuciami.

Założenia były proste, 4x4, wyższy, nie za duży, zeby żona tez chciała do niego czasem wsiąść, do 100 k PLN, benzynowy gdyż na diesla robię za mało km i za mało w trasie.

I niestety downsizing do mnie nie przemawia, wiec silniki 1.2, 1.4 nawet turbo do mnie nie przemawiają, cos co wygląda jak Nissan juke lub nazywa sie kaszkaj tez mi nie nie leży. 4x4 które przestaje działać po przekroczeniu 50tki mocno mnie odstrasza i w ogóle te wszystkie dołączane 4x4 mnie zastanawiają.

Byc może XV MY16 jest inny niż wcześniejsze wersje ale ja naprawdę lubię ten samochód przy pełnej świadomości ze nie jest idealny. Ideałów niestety nie ma. Jego utrata wartości na poziomie około 50% po 3 latach tez nie jest dla mnie czymś zaskakującym bo samochody tak tracą, nie tylko XV. To jest pewien standard na który sie człowiek godzi w momencie kupna.

Wady tego samochodu, jak hałas, podskakujący tył, taka ogólna nieodpornosc tego samochodu na zarysowania, czy niezbyt w moim odczuciu poprawnie wchodzący drugi bieg nie skreślają tego samochodu.

Oczywiscie to są moje subiektywne odczucia.

Jest to natomiast samochód którym poruszam sie z rodzina z prędkością 120-150 km/h autostrada bez problemów. Samochód jedzie pewnie i bezpiecznie, napisze to jeszcze raz jego zawieszenie, sztywne, bardziej mi pasuje niż Forestera n/a. Tym samym samochodem, z uśmiechem na twarzy, wjeżdżam do lasu i gramole sie w błocie. Jak kilka tygodni temu zalało moje miasto to kiedy inni jechali z dusza na ramieniu ja byłem zupełnie spokojny i pewny. I za to uwielbiam ten samochód, za WSZECHSTRONNOŚĆ, za to wrażenie, ze może wszystko. Mimo, ze oczywiście tak nie jest :)

Edytowane przez Elvis116
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To, ze Subaru jako auto robi co najmniej dobre wrazenie jest pewne. Mnie niestety przerazil serwis w niemczech, a jeszcze bardziej nie dostepnosc czesci.

Nic mi po najlepszym aucie jezeli w przypadku awarii lub wypadku czeka sie tygodniami na czesci.

 

Ja moj uszkodzony samochod sprzedaje w przyszlym tygodniu.

 

Nie mialem odwagi testowac raz jeszcze talentow logistycznych Subaru Deutschland GmbH.

 

Gdybe nie ten zerowy service, jechal bym juz we wtorek Forkiem MY16. 

 

Bedzie Astra sports tourer.

Z jazdy po gorach i lasach rezygnuje.

90 procent moich tras to Autobahn.

Snieg widze raz na 7-10 lat

A ze chetnie usprawnianiam personalizuje moje auta bede mogl czesci zamowione do 11:00 o 14 :30 odebrac.

 

Mam do Forestera originalna karate do psa

Super WetherTech dywany i idealnie pasujace do nich welury.

I cala kupe plastiikow.

Naprzyklad caly kit do wnetrza aby wygladalo jak Turbo MY16

Aluminiowa wanne pod silnik

Oslone dyfra. Wszystko Subaru

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdybe nie ten zerowy service, jechal bym juz we wtorek Forkiem MY16.

może jeszcze zmienisz zdanie bo Forek my16 po liftingu jest zacny i w końcu najbardziej europejski w swojej historii .

Ktos tu napisał ze nie powinniśmy się zrażać serwisem jeżeli auto w same w sobie jest udane. Śmiem się z tym nie zgodzić w przypadku kupna nowego auta.  Kupując nowy samochód jesteśmy  zobligowani do korzystania z ASO ze względu na gwarancje... Wiec jeżeli serwis jest słaby to na pewno ma to wpływ na postrzeganie marki.

 

 

Edytowane przez Karas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Karas, ja na swojego MR 2014 nie narzekam. Tak, były 2 źródła niepożądanych dźwięków, które udało się wyeliminować. Pierwszy, jakby z konsoli lub podszybia - eliminacja drogą dwukrotnego psiknięcia silikonem w kratki nawiewowe pod przednią szybą. Drugi, dochodzący z tyłu jakby fotel albo klapa - eliminacja poprzez dociągnięcie klapy bagażnika (faktyczny dźwięk skrzypienia pochodził od ruchu trzpienia w zamku tylnej klapy, stwierdzony podczas jazdy z mechanikiem mojego ASO siedzącym na kanapie). I jeszcze, nie pamiętam kto pisał o kaszkaju, ale właśnie ten mechanik mówił, że ten model to tragedia, co chwile akcje serwisowe, a jak jest minus 15, to na placu pełno lawet z tymi autami z uwagi na niekompatybilność elementów elektroniki nissana i renault. Natomiast powiedział, że z Subaru nic się nie dzieje, poza wcześniejszymi problemami z silnikami diesla. Dodam tylko, że ASO serwisuje 3 marki: nissan, suzuki i subaru.

Edytowane przez FanSub
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kaszkaj to najbardziej obciachowe auto jakie znam (obok Syreny 105 ).

Naprawde nie moge tego auta widziec ani scierpiec.

 

Dlamnie to taki Rolex za 5 dolarow.

W najlepszym razie Pampers-Bombowiec.

 

Majac do wyboru Dacie lub Kaszkaja wybral bym Dustera. 

Pomimo, ze to wszystko Renault...

 

I to jest przyczyna mojej awersji (prawdopodobnie).

 

Datsun  w grobie sie kreci...

To tez przyklad legendy ktora umarla.Przez durny markieting... niestety 

 

...ciagle jeszcze zerkam w strone Forestera MY16, ale rozum mowi: Spieprzaj jak najdalej. Niestety (chyba ?)

 

Fajnie bylo... ale taniej bym sie z tego zauroczenia nie uwolnil. 

Szkoda, ze takie auto trafilo na takich durni jak Subaru DE

 

Jezdze teraz drugi tydzien Tiguanem. Wykonanie super. Przyjemnosc zadna. To auto mnie meczy.

Jezdzilem jeden dzien Seatem Ateca. Przyjemnie, ale to tez nie to.

 

Wybralem znowu marke ktora jest w rodzinie od 1961 roku. Opel

W zasadzie ze wzgledow "politycznych" powinien bym tego auta nie kupic. 

Zamkniecie fabryki w Bochum na rzecz produkcji w Angli. :toobad:

Pochodzac ze slaska mam jednak na drugiej szali fabryke w Gliwicach  :thumbup:

 

Do tego 18 % rabatu i znany mi od wielu, wielu lat zajebisty  serwis przewazyly szale.

Pozatym kocham elektronike i sie jej nie obawiam.

 

Pojezdze troche autem, ktore teoretycznie musi sie zaraz zepsuc.

Pierdulek elektronicznych tyle, ze do wielkiej nocy 2017 bede mial co testowac.

 

Na co sie ciesze to konwencjonalny staromodny automat. 

Zwykly 6-cio biegowy z hydraulika,

Zadnych pojekiwan lancucha ani efektu gumy z majtek.

 

Co nie znaczy ze CVT z Forka jest gorsza, nie, ale ja kocham bardziej stare rozwiazania z GM.

CVT robila mi tez frajde i ze wszystkich CVT ta z Subaru jest genialna (poza pojekiwaniem lancuch na predkosciach do okolo 15 km/h)

 

Do mojego forka wladowalem napewno z 5000 EUR i  300 godzin,zeby uzupelnic go o elektronike.

...i Pozbawic trzaskow i stukow.

Bylem w stanie sie nim bawic bez konca.

Brakowalo mi iSight do super radochy.

 

Astra z jej kamera daje mi kilka mozliwosci do experymentowania.

 

Pozatym zobaczymy co takie mini turbo potrafi (1.4 /150 KM 240 Nm i 400 kg mniej na kolkach).

Bylem zawsze za pojemnoscia...

Ale trzeba do przodu. Wszyscy buduja nagle jakies silniki do modeli samolotow.

 

Do 1.0 z trzema cylindrami nigdy sie nie przekonam

Mialem 100 lat temu "Skarpete 105"

I wiezcie mi "0" syntementu.

Zygac mi sie chce, jak mysle o tej

pieprzonej kupie czerwonej gownianej  mysli technicznej i  stali wysoko zardzewialej.  

 

Gdybym byl o 10 lat starszy kupil bym teraz Elektryczne auto.

Licze, ze to jest ostatnie auto spalinowe jakie bede mial.

Chyba, ze znowu jakis maly mercedes wpadnie mi pod kola  :facepalm:

 

Apropo Mercedes.

Gdybym byl duzo bogatszy, kupil bym GL.

Nowego GLS albo GL z lat 90-tych.

Dlugo, dlugo przed wynalezieniem SUV-a mialem okazje jezdzic GL-em mojego starego szefa.

Jedyne co bylo w nim cywilne to dwa siedzenia Recaro, reszta prosto z poligonu  Bundeswehr... 

Edytowane przez J23
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Ja wszelkie problemy i niedociągniecia w XV SBD rozwiązałem kupując Levorga
 

 

co daje nam empiryczną odpowiedź na pytanie zawarte w wątku  ;)

 

natomiast jeśli Levorg "rozwiązał problemy" to XV jako koncepcja auta nie był Tobie potrzebny 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyszła mi do głowy ta sama myśl, która wyraził Ketivv. Levorg i XV to przecież zupełnie inne auta.

Umówiłem się na jutro do serwisu, tak jak sugerował Pan Andrzej Koper, w sprawie wyeliminowania/poprawienia łupnięcia w tylnym zawieszeniu. Dam znać co i jak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...