Piotr Opublikowano 3 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 3 Sierpnia 2005 ad 1:komputer gazowy "wmawia=oszukuje" komputer samochodu wysyłając synał emulujący prace wtryskiwaczy. Samochód "mysli", że jedzie na benzynie. Owszem steruje wtryskiwaczami LPG ale robi też to co opisałem. ad 2: Chinczycy też są liderem w produkcji X rzeczy ale nie znaczy to, że robią je najlepsze! Najwiecej to nie najlepiej. ad 3: ale ja nie kupiłem nigdy dla siebie (na własny użytek) żadnego diesla-wypraszam sobie :wink: A, że czasem jeżdze?? Pozyczam, mam na sprzedaż i nie sprzedaję akurat bo jade po kolejne, a no mam Alfe 75 2.0 td, ale on akosztował 500zł i woli "czerwonke" niz ON. Więc sie kalkuluje :wink: 15 zł na 100km, kto mnie przebije Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aflinta Opublikowano 3 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 3 Sierpnia 2005 ad 1:komputer gazowy "wmawia=oszukuje" komputer samochodu wysyłając synał emulujący prace wtryskiwaczy. Samochód "mysli", że jedzie na benzynie. Owszem steruje wtrsykiwaczami LPG ale robi też to co opisałem. Jakoś zalatuje mi to opisem instalacji II genreacji O ile wiem, to w IV generacji już nikt się nie bawi w emulowanie wtryskiwaczy, ale może za bardzo coś pokręciłem. Najlepiej jak Jako to opisze ad 2: Chinczycy też są liderem w produkcji X rzeczy ale nie znaczy to, że robią je najlepsze! Najwiecej to nie najlepiej. Tu nie idzie o liderowanie ilościowe Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotr Opublikowano 3 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 3 Sierpnia 2005 to co robia wtryskiwacze benzyny kiedy nie pracują i co robi sygnał z komputera do wtryskiwaczy. Spi?? :wink: Przecież się nie wyłączy, przekazuje sygnał do wtryskiwaczy LPG. A raczej ten sygnał jest ściagany przez coś i jakoś tam dostosowywany do wtryskiwaczy gazu. Ale komputer musi dostawac jakieś sygnały-jest ok, nic sie nie bój jedziemy dalej. Jak tego sygnału nie "zrozmie" to albo zaswieci-ała -chech engine, albo przejdzie w tryb awaryjny-chce do doktora... "Oszukuję" sie go, bo przecież nie zamienia na taki z wczytaną obsługą instalacji. Taka świnka jak napisał Abt jako napewno wyjaśni wszsytko fachowo. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jako Opublikowano 4 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2005 Trochę nazbierało się tych tematów od wczoraj. ABT ja napisałem, że nie sądzę żeby Pan Godula miał dużo informacji o parametrach pracy systemów gazowych w samochodach subaru z uwagi na brak hamowni "4-o kołowej". Moje zdanie opieram na wizycie, którą miałem okazję złożyć w firmie Pana Goduli i rozmowie tam odbytej. Wtedy mówili, że nie montowali jeszcze instalacji w żadnym subaru z turbiną. Nie mogą mieć również zapisów i porównań z hamowni, które dla nich są największym wykładnikiem działania systemu w samochodzie. Potwierdzam, że instalacje sekwencyjne są pewnego rodzaju świnką, co wiąże się ze wszystkimi tego konsekwencjami. Firma, którą reprezentuję ma hamownię 4 kołową (niestety we Włoszech). Zaprzeczam, że dokonuje się oszukiwania komputera samochodu (instalacje IV generacji). Emulatory wtryskiwaczy są jeszcze stosowane przez niektóre firmy do instalacji IV generacji na przykład Prince, ale są to przypadki odosobnione a poza tym nie wpływają na zmianę parametrów pracy sterownika benzyny tak jak np. emulatory sond lambda. W systemach takich jak Bigas poprzez rozcięcie minusa wtryskiwaczy pobiera się sygnał do komputra LPG, który go przetwarza i dla sterownika benzyny na gazie oznacza to wykonanie zadania, (czyli otwarcie wtryskiwacza). Natomiast na benzynie, rozcięte przewody są w centrali gazowej mostkowane zapewniając bezpośrednie połączenie ECU samochodu z wtryskiwaczami benzyny. Aflinta całkiem nieźle orientujesz się w systemach gazowych, moje uznanie. Piotr moim zdaniem wiele różnych problemów wynika z uniwersalności produkowanych systemów. Wszystkie do tej pory oferowane w salonach nowe samochody z "fabryczną instalacją gazową" tak na prawdę miały dołożone systemy różnych producentów instalacji, dostosowane przez nich pod względem umieszczenia wtryskiwaczy i programu. To znaczy, że w zasadzie były to tak samo domontowane i zestrojone instalacje jak na rynku wtórnym. Jestem przekonany, że potencjał techniczny producentów samochodów jest na tyle duży, że gdyby opracowali sami alternatywny system zasilania to byłby on pozbawiony wad i niedomagań rozwiązań uniwersalnych. Jestem również przekonany, że wtedy jeździłbyś 200 konnym legacy w pełni zadowolony z możliwości oszczędzenia paru groszy. Pozdrawiam, Jako Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotr Opublikowano 4 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2005 obiecuję , że jesli będę zakładał LPG do mojego legacy przyjadę do Ciebie. Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jako Opublikowano 4 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2005 obiecuję , że jesli będę zakładał LPG do mojego legacy przyjadę do Ciebie.Pozdrawiam Trzymam za słowo. Pozdrawiam, Jako Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Abt Opublikowano 4 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2005 Firma, którą reprezentuję ma hamownię 4 kołową (niestety we Włoszech) czyli bezproblemowego dostepu do strojenia i sprawdzania efektow nie macie . a co mozesz nam powiedziec na temat sondy szerokopasmowej... (przy stronejiu turbo by sie przydala) :?: to co mnie (poki co) powstrzymuje przed lpg, to: obawy co moj antyk na to :| , koszt dobrej instalacji, mniejszy zasieg, dodatkowy ciezar na koncu auta, brak mozliwosci "cisniecia" do konca, butla/kolo, problemy przy diagnostyce w razie problemow (a moze to przez gaz... itp). WIELKI plus to na pewno koszty jazdy. mialem w poprzednim i to bylo piekne. przy obecnych cenach lpg/pb98, zalozeniu ze lpg spali 2 litry wiecej (z roznych powodow :wink: ) i przebiegu miesiecznym ~2000km oszczedzamy ~550-600zl. jakbym zdecydowl sie na montaz instalacji gazowej, to na podstawie tego co slyszalem/czytalem/widzialem tez zakladalbym przy pomocy/konsultacji jako . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aflinta Opublikowano 4 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2005 jakbym zdecydowl sie na montaz instalacji gazowej, to na podstawie tego co slyszalem/czytalem/widzialem tez zakladalbym przy pomocy/konsultacji jako . Zwłaszcza, ze też ma zaturbionego antyka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jako Opublikowano 4 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2005 Firma, którą reprezentuję ma hamownię 4 kołową (niestety we Włoszech) czyli bezproblemowego dostepu do strojenia i sprawdzania efektow nie macie . Bezproblemowego nie z uwagi na odległość. Przesyłamy jednak mapy większości samochodów zrobionych w Polsce do fabryki żeby się z nimi zapoznali. Mamy także wszystkie stale aktualizowane opracowania map do większości samochodów popularnych oraz mniej popularnych marek hamowanych we Włoszech. Ale to tylko jeden aspekt. Mamy olbrzymi wpływ na produkt ze względu na to, że warsztat firmowy prowadzi technik z fabryki BIGAS. Ponieważ BIGAS jako chyba jedyny na rynku wszystkie mechaniczne elementy projektuje oraz produkuje sam w swojej fabryce (bez podwykonawców) wszelkie sugestie z naszej strony i specyficznego rynku polskiego są brane pod uwagę i stosunkowo szybko wprowadzane ulepszenia. Również w kwestii elektroniki i modyfikacji oraz dostosowania oprogramowania obowiązuje szybka wymiana informacji oraz pełna współpraca,. (Elektronikę produkuje firma AEB, która zaopatruje prawie wszystkich producentów włoskich i jest na prawdę dobra). Stale wymieniamy doświadczenia bo na naszym rynku można spotkać się z wieloma nietypowymi samochodami, Procentuje to bardzo później, lepszym dostosowaniem systemu do zróżnicowanych rozwiązań układów zasilania. co mozesz nam powiedziec na temat sondy szerokopasmowej...(przy stronejiu turbo by sie przydala) :?: Na pewno tak, ułatwiła by życie strojącym samochody. to co mnie (poki co) powstrzymuje przed lpg, to: obawy co moj antyk na to :| ,koszt dobrej instalacji, mniejszy zasieg, dodatkowy ciezar na koncu auta, brak mozliwosci "cisniecia" do konca, butla/kolo, problemy przy diagnostyce w razie problemow (a moze to przez gaz... itp). Jest kilka elementów w subaru i nie tylko w subaru, które są bardziej narażone na wpływ instalacji. W samochodach o większym przebiegu może się zdarzyć że umrze sonda lambda. Świece, przewody oraz cewki zapłonowe są narażone na większe obciążenie. Wbrew pozorom sprężarki oraz głowice nie aż tak bardzo jak się powszechnie uważa (przy założeniu, że system LPG działa tak jak powinien). Z tym zbiornikiem to moje odczucia są takie, że trochę ustabilizował auto, zmniejszył tendencje do wyjeżdżania przodem. Sprężyny i amorki z tyłu powinny być jednak w porządku. Koło niestety w pokrowcu i do bagażnika. Z mniejszym zasięgiem należy się pogodzić i kropka. Nie ma sensu montaż zbiornika ponad podłogę i dokładanie jeszcze większego ciężaru za tylną oś. Jeśli chodzi o brak możliwości ciśnięcia, to „mam na koncie ” parę osób, które na pewno nie zgodziły by się z twoim zdaniem. . Problemów z diagnostyką nie ma bo system nie zakłóca pracy sterownika benzyny, ale święte słowa twoje z dopatrywaniem się wszelkich problemów w instalacji gazowej. WIELKI plus to na pewno koszty jazdy. mialem w poprzednim i to bylo piekne.przy obecnych cenach lpg/pb98, zalozeniu ze lpg spali 2 litry wiecej (z roznych powodow :wink: ) i przebiegu miesiecznym ~2000km oszczedzamy ~550-600zl. No właśnie to jest najbardziej przekonujące (różnicę podnieś do trzech litrów w przypadku naszych "uturbionych antyków"). jakbym zdecydowl sie na montaz instalacji gazowej, to na podstawie tegoco slyszalem/czytalem/widzialem tez zakladalbym przy pomocy/konsultacji jako . Dziękuję za zaufanie. W razie czego wiesz jak się ze mną kontaktować. Pozdrawiam, Jako Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
luki Opublikowano 5 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 5 Sierpnia 2005 [a co mozesz nam powiedziec na temat sondy szerokopasmowej...(przy stronejiu turbo by sie przydala) :?: oczywiście taki pomiar wg mnie byłby nieodzowny w przypadku doładowanych autek... zawsze po załozeniu instalki można jechać (oczywiście JAKO musiałby przytym być) do jakiejś firmy która posiada miernik AFR i EGT i dostroić auto czy to na rolkach czy na ulicy. kiedys o tym rozmawialiśmy z Jako i niebyło by problemu żeby założyć instalke iwystroić ją b.bogato a następnie w np Kraku podjechać do projectuxs i szerokopasmówką dokładnie dostroić - chłopaki mają dobre kontakty z vtechem to nawet na rolki 4x4 można by podjechać... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Abt Opublikowano 5 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 5 Sierpnia 2005 Jeśli chodzi o brak możliwości ciśnięcia, to „mam na koncie ” parę osób,które na pewno nie zgodziły by się z twoim zdaniem. jako, nie pisze zeby tylko pisac lub z kimkolwiek sie draznic. moje stwierdzenia opieram na doswiadczeniach jakie mialem z lpg. bardzo mozliwe, ze u mnie butla/zawor byl ustawiony w ten sposob, ze nie dalo sie cisnac do konca. dobre kilka litrow przed pustynia nie dalo sie jechac jak dusza zapragnie. inna sprawa, ze na pb tak nie robie. nie dlatego, ze sie nie da tylko, ze sie nie powinno :wink: . Problemów z diagnostyką nie ma bo system nie zakłóca pracy sterownika benzyny,ale święte słowa twoje z dopatrywaniem się wszelkich problemów w instalacji gazowej. tutaj j.w. nie szukam dziury w calym. mialem np takie jaja, ze instalacja gazowa (a konkretnie jazda na lpg) powodowala problemy z obrotami (rowniez na benzynie). okazalo sie, ze korzystanie z lpg powodowalo zmianianie sie map benzynowych :!: :!: . problem zostal rozwiazany, ale nie tak latwo, bo jak ktos ma pecha to... jakbym jezdzil 3 litrowym H6 w dobrym stanie to lpg mialbym juz dawno. nawet jak kogos stac, to milo jest oszczedzac jesli jest na to sposob. to prawie tak jakbym kupowal przykladowo czesci do auta po cenach detalicznych, mimo ze mialbym dojscie do wysokich rabatow . trzeba miec jeszcze tylko na uwadze kwestie przebiegu, bo na pewno nie bardzo oplaca sie wyjmowac instalacje i sprzedawac osobno. aby cala ta zabawa miala sens to km jakie sie przegazuje musze byc spore. nawet jakbym zalozyl gaz i nawet jakby nic sie nie podzialo i nawet jakby nie bylo dodatkowowych/ukrytych kosztow to docierajac do momentu "wyzerowania" sie nakladow.... pewnie mysle o zmianie auta na nowsze (juz raz tak mialem)... a tu kicha - trzeba jeszcze duzo pofruwac i zaczac "zarabiac", bo inaczej to duzo zamiesznia i jedynie prezent dla nastepnego wlasciciela - bezsens. sprawa wyglada nieco inaczej, jak ktos tlucze gruby tkm. pozdr Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jako Opublikowano 10 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 10 Sierpnia 2005 Jeśli chodzi o brak możliwości ciśnięcia, to „mam na koncie ” parę osób, jako, nie pisze zeby tylko pisac lub z kimkolwiek sie draznic. moje stwierdzenia opieram na doswiadczeniach jakie mialem z lpg. bardzo mozliwe, ze u mnie butla/zawor byl ustawiony w ten sposob, ze nie dalo sie cisnac do konca. dobre kilka litrow przed pustynia nie dalo sie jechac jak dusza zapragnie. inna sprawa, ze na pb tak nie robie. nie dlatego, ze sie nie da tylko, ze sie nie powinno :wink: . No i słusznie, że nie ciśniesz przed końcem paliwa. W moim samochodzie odczuwam, że jest mało gazu na jakieś max 10 km przed całkowitym końcem. Zawsze jest tak, że jak już przełączy na benzynę to na prawdę oznacza koniec gazu. (zbiornik toroidalny ustawiony wielozaworem w stronę tyłu samochodu) Problemów z diagnostyką nie ma bo system nie zakłóca pracy sterownika benzyny,ale święte słowa twoje z dopatrywaniem się wszelkich problemów w instalacji gazowej. tutaj j.w. nie szukam dziury w calym. mialem np takie jaja, ze instalacja gazowa (a konkretnie jazda na lpg) powodowala problemy z obrotami (rowniez na benzynie). okazalo sie, ze korzystanie z lpg powodowalo zmianianie sie map benzynowych :!: :!: . problem zostal rozwiazany, ale nie tak latwo, bo jak ktos ma pecha to... W jakim samochodzie (bo nie uwierzę, że w subaru), i to nie jest kwestia pecha. jakbym jezdzil 3 litrowym H6 w dobrym stanie to lpg mialbym juz dawno.nawet jak kogos stac, to milo jest oszczedzac jesli jest na to sposob. to prawie tak jakbym kupowal przykladowo czesci do auta po cenach detalicznych, mimo ze mialbym dojscie do wysokich rabatow . trzeba miec jeszcze tylko na uwadze kwestie przebiegu, bo na pewno nie bardzo oplaca sie wyjmowac instalacje i sprzedawac osobno. aby cala ta zabawa miala sens to km jakie sie przegazuje musze byc spore. nawet jakbym zalozyl gaz i nawet jakby nic sie nie podzialo i nawet jakby nie bylo dodatkowowych/ukrytych kosztow to docierajac do momentu "wyzerowania" sie nakladow.... pewnie mysle o zmianie auta na nowsze (juz raz tak mialem)... a tu kicha - trzeba jeszcze duzo pofruwac i zaczac "zarabiac", bo inaczej to duzo zamiesznia i jedynie prezent dla nastepnego wlasciciela - bezsens. sprawa wyglada nieco inaczej, jak ktos tlucze gruby tkm. Jeżeli zamierzasz się utrzymać przy marce subaru, chciałbyś założyć instalację do legacy i liczysz się z możliwością zmiany samochodu na mocną lub uturbioną 4-o cylindrową wersję to zainwestuj w aktualną wersję instalacji bigas. Będziesz miał możliwości rozwojowe bez większych inwestycji do 380 KM. Wtryskiwacze można przekalibrować, reduktor i tak musiałbyś założyć właśnie taki, wystarczy zachować w całości okablowanie. Elektronika zawsze da się dostroić. Pozostaje koszt usługi. Pozdrawiam, Jako Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Abt Opublikowano 10 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 10 Sierpnia 2005 W jakim samochodzie (bo nie uwierzę, że w subaru), i to nie jest kwestia pecha. legacy 2.0 gl z 1992. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jako Opublikowano 11 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 11 Sierpnia 2005 W jakim samochodzie (bo nie uwierzę, że w subaru), i to nie jest kwestia pecha. legacy 2.0 gl z 1992. To ciekawe bo to wyjątkowo odporne auto na takie przemapowania. Pozdrawiam, Jako Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ALEX Opublikowano 12 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2005 Czy ktoś z forumowiczów ma zagazowanego takiego outbacka? Jak ten silnik przyjmuje gaz? Jakie koszty instalacji i gdzie instalować (najchętniej w okolicach Krakowa)?Wiem,że jest osobny temat dot. gazu,ale bardzo zależy mi na jak największej czytalności tego posta? Pozdr Alex Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzysiom Opublikowano 12 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2005 Czy ktoś z forumowiczów ma zagazowanego takiego outbacka? Jak ten silnik przyjmuje gaz? Jakie koszty instalacji i gdzie instalować (najchętniej w okolicach Krakowa)?Wiem,że jest osobny temat dot. gazu,ale bardzo zależy mi na jak największej czytalności tego posta?Pozdr Alex Zawsze miałem ochotę oto się spytać kogoś pytającego się o cos takiego. Po co kupujesz taki samochód jeżeli masz takie problemy? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ALEX Opublikowano 12 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2005 Czy ktoś z forumowiczów ma zagazowanego takiego outbacka? Jak ten silnik przyjmuje gaz? Jakie koszty instalacji i gdzie instalować (najchętniej w okolicach Krakowa)?Wiem,że jest osobny temat dot. gazu,ale bardzo zależy mi na jak największej czytalności tego posta?Pozdr Alex Zawsze miałem ochotę oto się spytać kogoś pytającego się o cos takiego. Po co kupujesz taki samochód jeżeli masz takie problemy? A co w tym dziwnego? Jaką widzisz alternatywę, dla osoby, która dużo jeździ, miała 7 samochodów 4x4 (w tym 6 Subaraków) i chce koniecznie następnego i woli pieniądze przepalone w atmosferę wydać na inne przyjemność? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
EsEm Opublikowano 12 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2005 Czy ktoś z forumowiczów ma zagazowanego takiego outbacka? Jak ten silnik przyjmuje gaz? Jakie koszty instalacji i gdzie instalować (najchętniej w okolicach Krakowa)?Wiem,że jest osobny temat dot. gazu,ale bardzo zależy mi na jak największej czytalności tego posta?Pozdr Alex Zawsze miałem ochotę oto się spytać kogoś pytającego się o cos takiego. Po co kupujesz taki samochód jeżeli masz takie problemy? Ja osobiście widziałem mercedesa S 600 na gaz i to w nowej budzie. Jeśli się dużo jeźdźi i chce komfortowo, to po co wyrzucać pieniądze? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzysiom Opublikowano 12 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2005 Ja osobiście widziałem mercedesa S 600 na gaz i to w nowej budzie. Jeśli się dużo jeźdźi i chce komfortowo, to po co wyrzucać pieniądze? Są gusta i guściki. Można i tak myśleć. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aflinta Opublikowano 12 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2005 Są gusta i guściki. Można i tak myśleć. Mercedes oferuje w niemczech E klasse z fabryczną instalacją gazową. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ALEX Opublikowano 12 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2005 Aflinta!!!Odczytaj PW Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aflinta Opublikowano 12 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2005 poszło Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzysiom Opublikowano 12 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2005 Mercedes oferuje w niemczech E klasse z fabryczną instalacją gazową. Gdyby niemiec miał perspektywę zarobku na czyms choć jednegp centa to wszyscy niemcy by na gaz jeżdzili. Niestety nie jeżdżą. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aflinta Opublikowano 13 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 13 Sierpnia 2005 Gdyby niemiec miał perspektywę zarobku na czyms choć jednegp centa to wszyscy niemcy by na gaz jeżdzili. Niestety nie jeżdżą. E Klasse z instalacją gazową oferowana przez mercedesa była sporo droższa od takeigo samego auta bez instalacji, cena diesla była o ile pamiętam porównywalna. By instlacja się zwróciła, trzeba by naprawdę natrzaskać sporo kilometrów, problem tylko w tym, że stacji z gazem w Niemczech jest bardzo mało. Tak więc nie ma stacji - nie ma chętnych na gaz, a skoro nie ma chętnych, to nie ma stacji. Widocznie w ich realiach finansowych jest to nieopłacalne i wolą diesla. Trzeba by poszukać na sieci tego, bo to było w jednym zodcinków motovission. U nas jednak to się opłaca całkiem przyzwoicie, do podobnego wniosku doszli w innych krajach. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bartek@klubsubaru.pl Opublikowano 13 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 13 Sierpnia 2005 w razie czego zawsze jest Audi A6/Allroad quattro 2.5TDI tyle, że ma większą tendencję do znikania spod domu/garażu . pzdr Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się