Skocz do zawartości

LPG w Subaru


Azrael

Rekomendowane odpowiedzi

Panowie gaz sekwencja mam ustawiony na 35 stopni , a włancza się gdy silnik nagrzeje się całkowicie?! Wcześniej chodziło wszystko jak w zegarku .Jaka może być przyczyna .Termostat wymieniony!

 

Podłączyłem laptop do sterownika - stag 4 .Okazało się że temperatura na reduktorze jest minus 30 stopni-oczywiście silnik zagrzany ! Następnie pokazuje odrazu 45 i gaz sie załancza. Po przegazowaniu potrafi znowu pokazać - 30 i wyłączyć gaz . Po kilku sekundach pokazuje jakieś 47 i włancza się spowrotem ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Okazało się że temperatura na reduktorze jest minus 30 stopni-oczywiście silnik zagrzany ! Następnie pokazuje odrazu 45 i gaz sie załancza. Po przegazowaniu potrafi znowu pokazać - 30 i wyłączyć gaz . Po kilku sekundach pokazuje jakieś 47 i włancza się spowrotem ?

 

 

A nie padła już przypadkiem rada wymiany czujnika temperatury reduktora ? Moim zdaniem, device jest ewidentnie do wymiany. Odczytuje nonsensy i na ich podstawie sterownik włącza-wyłącza zasilanie LPG.

 

 

Pozdrawiam

Grzegorz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paulus, czy Ty kiedykolwiek pracowałeś na Prins-ie?

Znasz te urządzenia z autopsji?.

 

Czy uważasz za lepszą elektronikę firmy Stag od firmy AEB?.

Reduktory AC, produkowane od ok. roku za lepsze od np Bigas lub nawet KME (których wewnętrzna konstrukcja została skopiowana z Bigas), a są stosowane przynajmniej od kilku lat?

 

Czy Dr Jarczewski zakończył już współpracę z Tartarini?

 

Pozdrawiam,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

malwaski, jesli faro 6mm, to pewnie czarny AC R01, a ten jest dedykowany do 150KM. Wersja czerwona jest do 250KM, wejscie 8mm.

Dorzuc pare zl i wez mocniejszy reduktor - nie pozalujesz (mowie, niestety, z doswiadczenia).

 

T.

Dzięki,

Twoja odpowiedź sugeruje, że instalator ma niewielkie doświadczenie w h4, będę szukał dalej.

Pzdr

Wacław

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paulus, czy Ty kiedykolwiek pracowałeś na Prins-ie?

Znasz te urządzenia z autopsji?.

 

Czy uważasz za lepszą elektronikę firmy Stag od firmy AEB?.

Reduktory AC, produkowane od ok. roku za lepsze od np Bigas lub nawet KME (których wewnętrzna konstrukcja została skopiowana z Bigas), a są stosowane przynajmniej od kilku lat?

 

Czy Dr Jarczewski zakończył już współpracę z Tartarini?

 

Pozdrawiam,

Wielokrotnie miałem styczność z produktami Prinsa i Vialle w nieco innym charakterze. Pod kątem sposobu wykonania, jakości oraz niezawodności są przeze mnie wysoko ocenianie. Nie mam zbyt dużego doświadczenia w montażu tych podzespołów i w tym zakresie podpieram się opiniami znajomych montażystów.

Niestety nie znam produktów firmy AEB jako takiej. Moje doświadczenia w tym zakresie pochodzą ze styczności z produktami Tartarini gdzie, jak zapewne doskonale wiesz, AEB jest producentem osprzętu elektronicznego. Porównując produkty AC do Tartarini to pomimo mojej szczerej sympatii dla państwa Flekiewiczów, produkty AC sygnowane marką STAG są lepiej funkcjonalnie wyposażone, mają wyższą trwałość, niższą cenę i nie wymagają posiadania dodatkowych kluczy dekodujących ukryte funkcje programu.

Z produktami Bigasu spotykam się tylko w trakcie procesu homologacyjnego i na temat ich trwałości i funkcjonalności zdania nie mam. Mogę tylko powiedzieć że w trakcie badań homologacyjnych większych problemów nie ma. Dodam jeszcze, że nigdzie nie dokonałem bezpośredniego porównania produktów Bigasu do AC (oprócz waloru ekonomicznego). Natomiast mam spore doświadczenie z reduktorami KME, które były stosowane zarówno przeze mnie jaki przez mojego dobrego znajomego i tutaj zdecydowanie muszę oddać palmę pierwszeństwa reduktorom AC pomimo ich krótkiej bytności na rynku. Reduktory AC mają swoje wady ale zdecydowanie ich parametry przystają do rzeczywistości czego niemożna powiedzieć o reduktorach KME zwłaszcza w wersji Silver. Wiem, że obecnie KME poprawiło obie wersje reduktorów zmieniając labirynt przepływu paliwa gazowego wokół płaszcza wodnego zmieniając tym samym przepływ ciepła. Niestety negatywna opinia poprzednich wersji reduktorów nakazuje daleko idącą ostrożność w ich zastosowaniu w pojazdach.

Przykro mi nie znam i nie słyszałem nazwiska pana dr Jarczewskiego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mam pytanie trochę z innej beczki , od około 2 tygodni nie tankuję 95 tylko 98 i wyżej , zależnie od stacji.

W międzyczasie wywaliło checka ale to norma , wywala błąd katalizatora raz na dwa tygodnie. :) Kasuje sam przez OBD.

 

Od tego momentu auto jeździ wyraźnie lepiej , lepiej się wkręca , mniej muli itp. Czy ktoś spotkał się z takim przypadkiem ?

Rozumiem że więcej oktanów coś tam daje ale tutaj różnica jest bardzo duża....

 

Miałem podjechać z tym do Jako ale niestety czas nie pozwala....

Pacjent to 2,5 N/A US , niby powinien zadowalać się 95 oc....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej, mam bardzo głupie pytanie, także proszę się nie śmiać. Od tygodnia mam forestera 2.0 xt i chcę go zagazować. Z lpg nigdy nie miałem do czynienia. Proszę mi pokrótce wyjaśnić o co chodzi z fenomenem "Jako"? To jakiś guru czy nazwa warsztatu? Na tym forum spotkałem się z niemalże dogmatami "jak gazować to tylko u Jako".

 

Okej, idąc dalej proszę o podpowiedź jaką instalację do forestera2.0 xt 177 km z 2002 roku? Pewnie bym znalazł odpowiedź w tym wątku ale przebrnięcie przez ponad 170 stron postów... rzucam ręcznik i wolę zapytać. W 3mieście gdzie mieszkam polecono mi warsztat 4x4 auto gaz technik. Mają doświadczenie w dużych pojemnościach i mocach, robią auta terenowe, moje kolegi z v6 czy v8 tez tam się serwisują. No ale ja chce forestera gazować więc do Jako? ;) To Warszawa?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rzucam ręcznik i wolę zapytać
- w ten sposób niniejszy wątek dobił do 170 stron :). Jako to warsztat ucieleśniony w osobie Pana Roberta z Wawy, którego reputacja pozostaje zawsze o kilka kroków przed nim samym, szczególnie w kwestii gazu w turbodoładowanych silnikach subaru. Co do wyboru instalacji, to w tym wątki najczęściej widuję kombinację instalacji BRC na wtryskach HANA.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmmm, znalazłem w necie ocenę warsztatu gazowniczego w Warszawie: Komentarz:

Wszystko było dobrze dopóki pracował tam "forumowy guru" od Subaru, czyli Robert. Teraz ci co zostali nie potrafią nawet dobrze regulacji zrobić. Nie polecam.

Wpis pochodzi z tego roku i jest na autocentrum.pl

Ale nazwa warsztatu to Bigas.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmmm, znalazłem w necie ocenę warsztatu gazowniczego w Warszawie: Komentarz:

Wszystko było dobrze dopóki pracował tam "forumowy guru" od Subaru, czyli Robert. Teraz ci co zostali nie potrafią nawet dobrze regulacji zrobić. Nie polecam.

Wpis pochodzi z tego roku i jest na autocentrum.pl

Ale nazwa warsztatu to Bigas.

 

 

no widzisz, znalazłeś odpowiedż na Twoje pytanie; nie miejsce jest ważne tylko kto ma wiedzę, doświadczenie i uznanie w gronie "zagazowanych" :mrgreen: forumowiczów. Robert dalej świadczy swoje usługi, w innym miejscu. Wszystko jest w tym wątku, kilkanaście/kilkadziesiąt postów wcześniej. Oczywiscie nikt nie każe Ci jechać do W-wy, ale pytałeś - to masz odpowiedż. A decyzję podejmiesz samodzielnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

olej jeśli chcesz mieć instalację w 100% pewną, niezawodną i naprawdę należycie założoną to na pewno każdy poleci ci Jako w Warszawie. Z 3miasta do stolicy jest kawałek drogi ale to już sam musisz odpowiedzieć sobie na pytanie czy wcześniej wymienione kwestie są dla ciebie priorytetem ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jeżdżę na przegląd lpg do Jako 2 razy w roku i łączę te wyjazdy z przeglądami mechanicznymi. Kasa zainwestowana w dobrą instalkę i fachowca, to bezproblemowa eksploatacja subaraka. To nie jest zmarnowana kasa i czas, naprawdę warto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bez przesady są i inni co robią dobrze i serwisują. Ja u siebie mam robioną instalację w mieście Łodzi z którego pochodzę, owszem rozważałem też pod uwagę wyjazd do Wawy do Jako , ale najpierw poszukałem na forach z Łodzi czy ktoś może polecić miejscowy warsztat.

dzięki opinii zaciągniętej z forum łódzkiego i od znajomych co mają instalacje LPG wybór padł na warsztat który zajmuje się najdłużej montażem instalacji LPG i jest najdroższy w łodzi.

Nie żałuje tej decyzji, od montażu przejechałem ponad 30 tyś km i zero problemu.

Zatem nie jedyny Jako, tylko niestety trzeba trochę czasu poświęcić i pogooglować w necie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bez przesady są i inni co robią dobrze i serwisują. Ja u siebie mam robioną instalację w mieście Łodzi z którego pochodzę, owszem rozważałem też pod uwagę wyjazd do Wawy do Jako , ale najpierw poszukałem na forach z Łodzi czy ktoś może polecić miejscowy warsztat.

dzięki opinii zaciągniętej z forum łódzkiego i od znajomych co mają instalacje LPG wybór padł na warsztat który zajmuje się najdłużej montażem instalacji LPG i jest najdroższy w łodzi.

Nie żałuje tej decyzji, od montażu przejechałem ponad 30 tyś km i zero problemu.

Zatem nie jedyny Jako, tylko niestety trzeba trochę czasu poświęcić i pogooglować w necie.

 

Nie gniewaj się...ale zgodnie z opisem masz jednostkę wolnossącą a tę można naprawdę wszędzie i na wszystkim zagazować - dużo mniejszy problem z dobraniem wydajnych i stabilnych komponentów a przede wszystkim dużo mniejszy problem w wystrojeniu takiej instalacji LPG niż w przypadku jednostek doładowanych. Dla przykładu jeden tylko aspekt -w wolnymssaku masz liniowe zapotrzebowanie na mieszankę paliwową w doładowanych jednostkach wykładnicze.

 

Oczywiście, wierzę że są w Polsce ludzie ogarniający zasilanie LPG w doładowanych jednostkach Subaru. Nie tylko Robert. Ale to naprawdę nie jest reguła, są to raczej od niej wyjątki.

 

 

Pozdrawiam

Grzegorz

Edytowane przez Grzesiek_67
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba oszczędzać tam gdzie to jest bezpieczne. Odnoszę wrażenie, że użytkownicy LPG chcą wycisnąć z tego systemu każdego grosza... Zrobią wszystko żeby auto spaliło jak najmniej tego gazu i kupują gaz jak najtaniej. Instalacje przełączają się na gaz praktycznie na zimnym silniku, co by motor nie palił drogiej benzyny, mieszanka jakaś uboga co by paliło jak najmniej tego gazu, kupują gaz u jakiegoś cygana zza krzaka, a potem efekty są jakie są i krążą opinie że gaz zabija silniki. To moja prywatna opinia wyrobiona na podstawie tego co zasłyszałem o LPG od znajomych i przeczytałem w sieci. Nigdy nie miałem auta na gaz, Forester będzie pierwszy :P

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba oszczędzać tam gdzie to jest bezpieczne. Odnoszę wrażenie, że użytkownicy LPG chcą wycisnąć z tego systemu każdego grosza... Zrobią wszystko żeby auto spaliło jak najmniej tego gazu i kupują gaz jak najtaniej. Instalacje przełączają się na gaz praktycznie na zimnym silniku, co by motor nie palił drogiej benzyny, mieszanka jakaś uboga co by paliło jak najmniej tego gazu, kupują gaz u jakiegoś cygana zza krzaka, a potem efekty są jakie są i krążą opinie że gaz zabija silniki. ...

 

Niestety tak jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba oszczędzać tam gdzie to jest bezpieczne. Odnoszę wrażenie, że użytkownicy LPG chcą wycisnąć z tego systemu każdego grosza... Zrobią wszystko żeby auto spaliło jak najmniej tego gazu i kupują gaz jak najtaniej. Instalacje przełączają się na gaz praktycznie na zimnym silniku, co by motor nie palił drogiej benzyny, mieszanka jakaś uboga co by paliło jak najmniej tego gazu, kupują gaz u jakiegoś cygana zza krzaka, a potem efekty są jakie są i krążą opinie że gaz zabija silniki. ...

 

Niestety tak jest.

A ja uważam, że wcale tak nie jest.

Znam sporo ludzi jeżdżących od lat na LPG i wszyscy z nich są świadomi zagrożeń wynikających z ubogiej mieszanki.

A co do przełączania na LPG przy nie dogrzanym silniku....Gaz się rozpręża bez problemów i w ujemnych temperaturach. Instalacje II i III gen. pozwalały na bezproblemowe uruchomienie niektórych silników na LPG nawet przy - 20st. C.

Od ponad 20-tu lat jeżdżę na LPG różnymi autami, i żadko zdarza mi się tankowanie na markowych stacjach (choć ostatnio coraz częściej) i tylko raz w ciągu tych lat trafiłem na kiepski gaz. Filtry wymieniam sobie zawsze sam i też nie zdarzyło mi się, żeby były jakieś szczególnie zasyfione - a robię to nie częściej niż co 40 - 50kkm. Tylko w okresach przeglądów gwarancyjnych były wymieniane częściej, choć napewno nie co 10kkm.

Owszem, pamiętam, że 20 - 18 lat temu filtry wyglądały gorzej. Pełno w nich było metalicznego proszku. Teraz tego nie ma od lat.

Forkiem mam natrzaskane 80kkm na LPG, tankuję gdzie popadnie i zero problemów.

Edytowane przez suberet
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...