Skocz do zawartości

LPG w Subaru


Azrael

Rekomendowane odpowiedzi

nie bierzesz pod uwagę:

- bezpieczeństwa

- co masz na myśli? Wybuchające samochody z LPG? :D Prosze o głębsze wyjaśnienie tematu poparte konkretnymi przykładami :!:
- kosztów dodatkowych przeglądów
- jaki procent stanowią te koszty w stosunku do wyliczonych przez Gal'a 71'077.50PLN (ta symulacja odpowiada z grubsza moim wydatkom)
- kosztów instalacji.
sprawdzałem, że te koszty to ~5000PLN za sprawdzoną instalację (faza IV już sprawdzona w OBK H6)
nie szuka się oszczędności kupując luksusowy samochód (a takim, w moim mniemaniu jest OBK H6).
bo :?: - tu znowu wracamy do kwestii moralnych :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tradycyjnie dyskusja robi sie paranoiczna.

Po prostu kupuje się samochód, dom, psa i bierze żonę ale musi człowieka na to wszystko stać.

Nie kupię domu 1000m2 bo nie będzie mnie stać na jego ogrzewanie.

Nie kupię samochodu palącego 100/100 bo mnie też na to nie stać.

Jak nie stać mnie na wychowanie i wykształcenie dzieci to ich nie będę miał....

Itp, itd.

Dokładnie tak jest z samochodem i z przerabianiem go na gaz.

Jak kogos nie stać na paliwo przewidziane do tej marki to niech nie kupuje i tyle.

Najlepiej kupić S klasę i postawić ją na kołki bo opony drogie i dużo pali.

No ale sąsiedzi parapety ze złości gryzą że mam S klasę.

Niesty za dużo ludzi u nas zapominana że na samochód musi być go po prostu stać i tyle.

A wymyślanie teorii jak to wspaniale się jeżdzi na gazie - jest dorabianiem dupie uszu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- co masz na myśli? Wybuchające samochody z LPG? Prosze o głębsze wyjaśnienie tematu poparte konkretnymi przykładami

 

Co jest bezpieczniejsze w razie wypadku? Chcesz przykład - wrzuć małą butle LPG do ogniska ;).

 

Kosztów przeglądów nie znam, wiem że one istnieją. Należy również brać pod uwagę większe (jak sądzę) zużycie niektórych elementów silnika (jeśli źle mówię, to mnie poprawcie) i jego krótsza żywotność.

 

Natomiast oszczędności - są, duże.

 

P.S. Możliwe, że do czasu - czyli podniesienia akcyzy :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gal - nie bierzesz pod uwagę:

- bezpieczeństwa;

- kosztów dodatkowych przeglądów;

- kosztów instalacji.

 

O utrudnionej eksploatacji - sam napisałeś... Mało tego, należy wywnioskować, że im większy, bardziej luksusowy samochód, tym po 'wsadzeniu' gazu... większe oszczędności - a jednak tak się nie dzieje, nie szuka się oszczędności kupując luksusowy samochód (a takim, w moim mniemaniu jest OBK H6).

 

Drogi sztański owocku :) Twoje pojęcie o LPG jest brane chyba z edukacji podwórkowej i żyjesz podobnie jak krzysiom w świecie pełnym przesądów na ten temat.

Odnośnie śmierdzenia, tak się akurat składa, że na plejadach, pokonałem ponad 250 km w różnym stylu, ale głwnie jako pierwsze auto kolumny, gdzie zaraz za mną pociskała mamuśka swoim leśnikiem. Jak sam pamiętasz z postów mamuśki, jest ona niezwykle uczulona na smród gazu, zbuki wszelakie itp. Jednak ani razu nie usłyszłem od mamuśki, że coś mi z auta śmierdzi :) Więc jak widać da się :)

Odnośnie bezpieczeństwa, to poproszę o przykład co jest takiego niebezpiecznego w instalcji gazowej? Jakieś przykłady eksplozji podczas wypadków? Pożary? Znasz jakieś?

Koszta dodatkowych przeglądów jakoś nie powalają i są śmieszne w porównaniu do pieniędzy jakie zostają w kieszeni w wyniku splania tańszego paliwa, wydać kilkadziesąt złotych raz na 10 tys km nie stanowi raczej problemu.

Koszt instalacji dobrej nie jest mały, ale by móc zarobić, trzeba czasem zainwestować.

Aby krzysiom miał pełen obraz odnosnie spalani to proszę bardzo powtórzę chętnie raz jeszcze ile pali moje autkoi czego, by nie było niedomówień, zawsze mozna sobie potem na spokojnie policzyć. Nie lubię zaniżać spalania, bo jakoś czuj się dumny z tego, że subaru tyle pali :) Za to mam niesamowity ubaw jak mój tata donosi o o kolejnych rekoradch spalania jego Golfa GT TDI (to jest profanacja, GT i TDI na jednym aucie :/ ) jakby normalnie był uczestnikiem rajdu o kropelce.

 

Legacy 2.0 miasto/trasa

Pb95 12/9,5

LPG 14/11

 

Do tego należy doliczyć jeszcze koszt paliwa jakie trzeba dolewać do auta na czas rozruchu. Więcej paliwa idzie zimą na rozgrzanie silnika, niż w upalny dzień, gdy nie trzeba go rozgrzewać. Jak na razie wyszła konieczność zalania benzyny za jakieś 100 zł raz na 6-8 tygodni. W lecie jest lepiej i miesiąc temu zatankowałem pod korek i do dzisiaj wskazówka paliwa opusciła się lokko poniżej maksymalnego poziomu. Czyli może za jakieś 3 miesiące znowu zawitam na stację. Za ostatnie pół roku pokonałem 20 tys km. Z instalacją gazową było to jakieś 17,5 tys.

 

Dziękuje za uwagę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niesty za dużo ludzi u nas zapominana że na samochód musi być go po prostu stać i tyle.

Wydaje mi się, że nie rozumiemy się w jednym. Tu nie chodzi o to, czy kogoś stać, czy nie stać! Tu chodzi o to, po co wydawać (w moim przekonaniu) niepotrzebnie kasę, skoro są alternatywy

Jak kogos nie stać na paliwo przewidziane do tej marki to niech nie kupuje i tyle.
- przeglądając to forum znalazłem informację, że gdzieś na Zachodzie (chyba Holandia) ASO Subaru montują instalacje gazowe bez utraty gwarancji....Zresztą SIP też o tym myśli.....więc chyba nie do końca jest tak źle z LPG w Subaru :D
Dokładnie tak jest z samochodem i z przerabianiem go na gaz.
wedłu mnie to nie jest tak "dokładnie" i porównanie jest bez sensu :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co jest bezpieczniejsze w razie wypadku? Chcesz przykład - wrzuć małą butle LPG do ogniska ;).

 

No i rozwiń dalej co się według Ciebie stanie? Dla ułatwienia podam, że ostanią rzeczą jaka się jej może przytrafić to jest eksplozja :) No kombinuj dalej, bo nie trafiłeś :)

 

Kosztów przeglądów nie znam, wiem że one istnieją. Należy również brać pod uwagę większe (jak sądzę) zużycie niektórych elementów silnika (jeśli źle mówię, to mnie poprawcie) i jego krótsza żywotność.

 

Których elementów? I o ile krótsza żywotność? Czym różni się gaz od spalanej benzyny? Temperaturą spalania, dla gazu jest wyższa, i jak silnik jest wysilony, to faktycznie może to być problem. Ale jak nie jest wysilony to problemu też nie ma. Grunt to profesjonalna regulacja instalacji. A nie pan Henio na słuch i węch robi.

 

Natomiast oszczędności - są, duże.

P.S. Możliwe, że do czasu - czyli podniesienia akcyzy :twisted:

 

Mnie instalacja dzięki zwrotom kosztów podróży w firmie właśnie skończyła się zwracać, więc cena LPG musiała by być na poziomie ceny ropy, by mi się nie opłacało na nim jeździć. Jak na razie jest dwa razy tańsze. Owszem, w zimie pewnie cena LPG podskoczy ze względu na sezon grzewczy, ale na wiosnę znowu spadnie.

 

EDIT, poprawiłem błędy bo wstyd tak przed owockiem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja na Plejadach 2004 podczas próby sportowej w klasie terenowej objechałem swoim OBK 2.5 ...zagazowanym :D wszystkie auta w klasie terenowej (włącznie z T.Czopikiem) - to chyba dobry argument, że Subarak na gazie nie jest wcale słaby :!:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak Panowie!

Tak!

Macie rację!

Gaz jest the best!

Najtańszy, najlepszy!

Zbiornik nie jest potencjalną bombą itp itd.

Sukcesów.

Ale macie do tego prawo i nikt Wam tego nieodmawia.

Ja uważam że gaz w samochodzie to PARANOJA!

I nie chodzi wcale o obciach czy wieśniactwo tylko o zasady.

Więc pozwólcie że nie będę zmieniał zdania bo i tak mnie nie przekoncie.

PS.

Owoc ma racje . Były pożary samochodów z instalacja gazową.

O wybuchu zbiornika z gazem słyszałem chyba raz.(w garażu)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ile było pożarów samochodów z instalacją benzynową ? Nawet na forum są zdjęcia spalonej Laguny 2 i Clio V6, osobiście znam przypadek jeszcze jednej nowej Laguny. Rozumiem, że te pożary LPG też były w przypadku porządnych instalacji, założonych przez fachowców (taki teoretycznie jest nowy samochód z salonu), a nie jakieś najtańsze badziewia ? Sprawne techniczne samochody w skutek wypadku jakoś tak dziwnie, ale nie chcą się palić. Głupie takie. Wiem, wiem w filmach jest inaczej.

 

krzysiom, nie rozumiem twojego argumentu, jeśli kogoś stać na OBK z LPG to ma samochód na który go stać, czy nie ? Jeśli, by jeździł na benzynie na którą go nie stać to miałby za drogi na swoją kieszeń samochód, ale przecież tak nie jest. Gdzie logika w twoim rozumowaniu ?

 

P.S. Nie lubię gazu, jak długo będę mógł tak długo będę jeździł na benzynie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krzysiom!

Nie jest moim zamiarem przekonywanie Ciebie (lub kogokolwiek innego) do gazu - bo sam na nim nie jeżdżę, tylko szlag mnie trafia nie tylko wtedy gdy w serwisie słyszę "Ten typ tak ma" ale i wtedy, gdy na pytanie kogoś o:

- diesla - pada odpowiedż - "Samochód na paliwo rolnicze?!!"

- "ośkę" - "Bez AWD nie da się jeździć!!!"

- AT - "To dla emerytów"

- wady Subaru (i to powinieneś zrozumieć :wink: ) " Subaru jest idealne i wspominanie o jakichkolwiek wadach jest nie na miejscu"

- LPG - "Gaz jest do gotowania, a nie do samochodów!!" (BTW: Lepiej gotuje się na elektryczności a gaz w domu jest bardziej niebezpieczny niż w samochodzie)

 

itd. itp...

 

Nie lubię po prostu ludzi z klapkami na oczach. Jak się ma osiemnaście lat, to czarno-białe widzenie świata jeszcze ujdzie a nawet jest typowe dla tego wieku. Ale z wiekiem powinno się zauważać, że nie ma rozwiązań idealnych, są tylko optymalne - mniej lub bardziej -dla danego człowieka.

 

A odnosząc się już bezpośrednio do tego co napisałeś:

Po prostu kupuje się samochód, dom, psa i bierze żonę ale musi człowieka na to wszystko stać.

Nie kupię domu 1000m2 bo nie będzie mnie stać na jego ogrzewanie.

Zastanów się więc:

Zakładając, że ogrzewanie domu jest jedynym kosztem jego eksploatacji, czy nie pomyślałbyś o większym domu, gdybyś mógł go ogrzewać za 50% kosztów "standardowych"...?

Życzę jak największego (jak najlepszego) domu i umiarkowanych kosztów ogrzewania.

Pzdr.

Gal

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.

 

[
b]krzysiom[/b], nie rozumiem twojego argumentu, jeśli kogoś stać na OBK z LPG to ma samochód na który go stać, czy nie ? Jeśli, by jeździł na benzynie na którą go nie stać to miałby za drogi na swoją kieszeń samochód, ale przecież tak nie jest. Gdzie logika w twoim rozumowaniu ?

A zdziwiłbyś się jakbyś u mnie w salonie zobaczył zimą trociniak?

A ja bym mowił chałupa fajna ale mnie nie stać na gaz lub olej więc zbieram igły w lesie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krzysiom

Nie lubię po prostu ludzi z klapkami na oczach. Jak się ma osiemnaście lat, to czarno-białe widzenie świata jeszcze ujdzie a nawet jest typowe dla tego wieku. Ale z wiekiem powinno się zauważać, że nie ma rozwiązań idealnych, są tylko optymalne - mniej lub bardziej -dla danego człowieka.

Dokładnie mam tak samo i dlatego polemizuję z zaślepionymi zwolennikami gazu lub Subaru i czego jeszcze tam chcesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gal, czyli za 70 tysiecy rozlozone w ratach na trzy lata dalbys sobie przyprawic cycki :?:

Kuba a tankowałbyś za 1.5$ za litr do pelna co drugi/trzeci dzień ??

Ja miło wspominam czasy kiedy na przejechane 100km wydawałem 20zł a nie 50zł

A uważam jazdę takim CC na codzień bez sensu-to po co mi Subaru.

Jak bym miał H6 to na pewno z LPG. Przy turbo się długo wachałem i nie mam.

Sti na gaz to mim zdaniem przesada, ale czy ktoś robi 60-70 tyś km rocznie STi??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie tankowalbym, nie musze tez jezdzic WRX. Jezdze nim tylko dla tego ze sprawia mi to przyjemnosc ale jak zacznie mnie to za duzo kosztowac to sobie kupie 3 cylindrowe Geo Metro (Suzuki Swift?), ktore tez mnie zawiezie tam gdzie trzeba. Spala w miescie ponad polowe mniej, moze jezdzic na najtanszym paliwie, zaplace OC i tyle.

Cyckow nigdy nie dam sobie przyprawic, tylko by tego brakowalo zeby jakis pijany gosc chcial mnie ruchac :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

piotr, kilka tygodni temu bylo na stronie subaru w autach uzywanych

do sprzedania sti 2004... przebieg 106tkm (czyli bez gwarancji).

kto co lubi i na co go stac.

 

co do cyckow - ten tekst mnie rozwalil.

mysle, ze gal bylby niebezpiecznym kierowcom

bo raczki nie lezalyby na kierownicy :lol::lol::lol:

 

ps. nie mam jak tego sprawdzic :lol: , ale wydaje mi sie

ze wlasne to jednak nie to samo :idea::mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spoko, ja tez założyłem, ze jak bedzie za drogo to sprzedam Subaru, ale jednak wolałbym jeździć dalej taniej-taki idealista ze mnie :wink: .

Ale są tacy co jeżdzą taniej i bez problemów.

Od gazu wolałbym Pb po 2 złote. Wtedy nikt by nie dyskutował o LPG.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moze nie nikt, ale zdecydowanie mniejsze emocje by ten temat budzil.

pamietam jak w sierpniu 98 odebralem papierek i przepalilem z kolega

ladnych kilka stow w e30 ojca. reke przy kazdym tankowaniu mialem

niepewna... choc cena za pb95 wynosila na balicach... 1,83 - bylo minelo :cry: .

mniej wiecej w podobnym czasie pytalem sasiada o instalacje lpg.

wtedy mial poldona i smigal nim od niedawna. chwalil sobie oszczednosci

na instalacji, bo litr gaziku byl po 0,70.

jak widac zarowno cena benzyny, jak i lpg wzrosla o okolo 150%

(choc oczywiscie duzo bardziej boli obecnie cena tego pierwszego).

sytuacja bylaby choc troche lepsza gdyby nasze kochane panstwo

pobieralo np stala oplate od kazdego litra, a nie procentowo.

niestety to tylko i wylacznie marzenia scietej glowy :evil:

 

pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawda, prawda. Jesli benzyna byłaby po 2 złote to gaz po 0.7 pewnie, ale wtedy wiecej osób byłoby stać na Pb. A tu nie chodzi o to czy stać kogoś na Pb, ale po co wydawac skoro można nie. Ja raczej przystaję przy tym, że bym wlewał jednak Pb za 2 zł do auta z turbo ale do innego, takiego taile tragera to moge i wody nalać jak pojedzie i nie stanie.

No dobra gazu nie wody :)

Jesli się autem dużo jeździ na codzień, albo nim pracuje to inaczej podchodzi się do kosztów, niż kiedy jedzie się poupalać do Kielc co jakiś czas, albo po prostu mało jeździ i nie w pracy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po co kupować Subaru ..... ze słabym silnikiem 2.0

słabym?

W moim przypadku zakup takiego auta jest nieporozumieniem, bo SUBARU kojarzy mi się z dynamiką, dobrymi osiągami, mocą gwarantującą kontrolowanie napędu 4x4 w sytuacjach kryzysowych itp.

jest dynamiczny, osiągów słabych nie ma, moc nie kontroluje napędu w sytuacjach kryzysowych - robią to umiejętności (lub ich brak) kierowcy.

118KM które mam w aucie robi z kołami wszystko czego dusza zapragnie (no, może oprócz obracania ich w miejscu na suchym/mokrym, ale takie rzeczy mnie nie bawią więc nie próbowałem).

 

pozdrawiam

 

//edit

dodałem parę przecinków :P.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...