Skocz do zawartości

cos pogryzło mi przewody????uwaga na zwierzątka


zsunaj23

Rekomendowane odpowiedzi

i wywaliło cały płyn chłodniczy. Na skrzyzowaniu w Nowym Targu wysoczylem nagle z auta z gasnica ( ktorą notabene trzymam w schowku podrecznym a nie jak oryginalnie w bagaznku w klole zapasowym) dym ktory buchal z pod maski okazał sie para z przewodu od chlodnicy ale mimo tego mialem stracha. W ASO BEłtowski ( tam przewiezli mojego czarnego Forester-a) stwierdzili ze kuy zy cos podobnego przegryzło przewody i tyle wiec uwazajcie gdzie parkujecie aby Wam sie takie strachy nie przytrafiły.

Nie wiem jak to sie stalo ale nawet resztki gniazda ponoc w silku znaleźli a ja nigdy nie zostawialem samochodu na dłuzej niz kilka godzin w nocy - wiec kiedy to tam sie zagnieżdziło??? pozdrowko z Krakowa janusz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to miałeś pecha...ja miałem trochę wiecej szczęścia, wyskrobały mi fragment izolacji na klapie silnika. To dziwne, ze weszły Ci w lecie, z reguły zwierzęta wchodzą do komory silnika zimą w poszukiwaniu ciepła. Znajomy zimą ususzył kota...wjechał do serwisu na przegląd, otwierają maskę, a tam mumia kota na silniku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja kiedyś w podobny sposób usmierciłem kota. wlazł i zasnął na silniku (jak przypuszczam) po ruszeniu kilak razy przed wjazdem na główną sie jeszcze zatrzymałem (a to zamknąć bramę a to przy wyjeżdzie z podpożądkowanej) a na głównej po kilku minutach jazdy usłyszałem łomot po podwoziu i w lusterku kota a w zasadzie to co z niego zostało. nie był to kot na którego wjechałem bo był to jeden z młodych mieszkających u nas w ogrodzie. najprawdopodobniej zasnął na silniku a jak ruszyłem był zbyt przerazony aby wiać - dopiero jak go silnik zaczął parzyć to podjął decyzje o desancie. Niestety spotkania z asfaltem przy około 60km/h nie przeżył.

PZDR!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi też coś wszamało kawałek izolacji na jednym z przewodów zapłonowych. Generalnie chciałbym wymienić cały komplet. Niech ktoś mnie oświeci jakiego producenta kable stosuje Subaru? Cena kompletu w ASO powala: 400zł!!! Ze złota i wysadzane diamentami, czy jak?! Chyba zrezygnuję z tych diamentów :) i kupię Boscha. Ktoś stosuje? Cena, jak to za kable: 70zł/kpl.

PS. Jak już jesteśmy przy układzie zapłonowym, niech ktoś podrzuci symbol świec NGK stosowanych przez ASO do wolnossaków.

 

pzdr

Seb@

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

SebastianZ1, Była jakaś dyskusja tutaj o kablach zapłonowych, być może przy benzynie jest większa tolerancja, ale przy LPG warto mieć najlepsze :) Ja kupiłem w ASO, bo mi to nawet polecił mechanik, który nie stroni od założenia zamienników jak jest taka możliwość.

 

inzynier_mamon, ostatnio jak się za kablami rozglądałem to przedstawiciel NGK stwierdził, ze nie sprowadzają kabli do mojego Subaru :/ W sumie w tej imprezie siedzi podobny silnik, więc nie zdziwię się jak w PL też nie będzie się dało kabli NGK do niego kupić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a u mnie, a raczej poprzedniemu włascicielowy, w Forysiu myszy czy coś innego obgryzło gabkę przy intercoolerze i końcówki przewodów WN.

 

A wymienić lepiej na oryginał. Wymiany nie robi się w 10 minut, wolę mieć spokój na dłuższy czas. Zamienniki mieli w jednym sklepie i w podobnej cenie jak oryginał. A przy LPG, tak jak napisał aflinta, to bardzo ważne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no niestety zwierzeta raczej nie tolerują naszych stalowych zwierzaków, kiedyś spotkałem się z takim dziwnym urządzeniem w jednym subaru miało ono za zadanie odstraszać wszelkie żywe stwory aby właśnie nie wchodziły do komory silnika

 

a apropo przewodów wysokiego napięcia mam gdzieś komplet do legasa od silnika 2.2 mogę odstąpić jeśli ktoś reflektuje to proszę o info

 

a urządzonka przeciw zwierzaczkom to można znaleść czasami na allegro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wkoncu znalezli rozwiazanie, zalozyli przewód od Imprezy ktory jest inny toche powyginalo go ale powiedzieli ze bedzie wszystko ok ( auto mam raptem 1,5 r i jest na gwarancji) ja nie chcąc czekac 6 tyg odebralem, ale zazyczylem sobie ze jak przyjdzie oryginalny przewod od Foretera to maja mi go zamontować. ALE przy odbiorze spotkala mnie niespodzianka serwis stwierdzil ze przewody zostaly uszkodzone przez zwierze wiec nie obejmuje tego gwarancja i wlali mi chyba najdrozszy plyn chlodzący na swiecie za 200 zł ( 4 litry) za co oczywiscie musialem zaplacic.

JA sie pytam czy tak ma byc, czy to ze pogryzlo zwierze ( co nie jest tak oczywiste skoro sa lekkie pekniecia ledwo widoczne ) stwierdza serwis i on decyduje ze mam placic za to , szkoda ze mi tego wczeniej nie powiedzieli ????

 

No i teraz chyba zostane przy przewodzie z Imprezy bo jak mi wymienią i krzykna sobie 1200 zł to sorry

 

pozdrowko janusz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...