Skocz do zawartości

4EAT - hamowanie silnikiem


lucash

Rekomendowane odpowiedzi

@sartekZgadza się, przy miejskich prędkościach D można odczuwać prawie jakby samochód jechał na luzie. Może to opory powietrza przy wyższych prędkościach powodują to wrażenie hamowania silnikiem na D. Trudno będzie to zweryfikować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Lipton napisał:

Trudno będzie to zweryfikować

No ja niestety wróciłem już na niziny, ale właśnie mnie olśniło, że można by to zweryfikować na podstawie wskazań zużycia chwilowego. Hamowanie silnikiem oznacza, że to koła kręcą silnikiem, a nie silnik kołami, więc komputer powinien pokazywać chwilowe zużycie 0 (lub jakieś kreski, bo w sumie ja mam komputer pokazujący mpg). Jeżeli hamowania nie ma, to silnik pracuje "jak na luzie", pracuje zatem na paliwie, a więc komputer powinien pokazywać jakieś drobne zużycie.

 

Ale w najbliższych dniach zrobię testy na płaskim. Zobaczymy, co pokaże komputer.

Edytowane przez sartek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, DETT napisał:

A ja mogę przysięgać, że mój Leg3 a VTD hamował silnikiem na D. przy zapiętym tempomacie na 110kmh przy zjazdach z górki. Przy podjeździe redukował sobie, po przejechaniu szczytu wbijał na powrót wyższy bieg, a przy zjeździe jak prędkość zaczynała rosnąć to znów redukował żeby utrzymać te zadane 110. Że niby sprzedałem samochód, którym wytworzyła się samorzutnie sztuczna inteligencja?! :huh:

Hm, ciekawe i jeśli tak to zazdraszczam. Mój niestety na włączonym tempomacie nie hamuje silnikiem tylko się rozpędza tak jak opisałem. Nawet pamiętam, że sprawdzałem to od razu po kupieniu auta bo wcześniej nie miałem takich cudów jak tempomat i chciałem przetestować go na różne sposoby. ;p 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrobiłem małe testy w ruchu miejskim, w płakim terenie. Hamowanie silnikiem na "D" przy około 50 km/h na godzinę jest dokładnie tak samo słabe, gdy w trybie manualnym wibiję trójkę. Komputer pokazuje wtedy chwilowe spalanie na poziomie 50-99,9 mpg, tak samo w obu trybach pracy skrzyni. Zdecydowanie pomaga redukcja. Każdy bieg niżej to lepsze hamowanie silnikiem. Wniosek z tego chyba taki, że  hamowanie silnikiem w trybie "D" praktycznie nie występuje, bo skrzynia stara się utrzymywać jak najniższe obroty. Żeby hamować silnikiem, trzeba redukować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisalem w zasadzie wyżej. Skrzynia hamuje na D do prędkości ok 60km/h. Poniżej już nie. Czyli jedziemy 100km/h i puszczamy gaz, zwalniamy hamując silnikiem do ok 60km/h poniżej rozpina jakby na luz. Fajnie to u Siebie widzę na komputerze spalania. Jest 0.0 a nagle wskakuje na 5-6 litrów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ewemarkamNo to w zasadzie hamuje na tyle na ile 4 bieg pozwala, nie redukując biegu z braku obciążenia. W sumie to logiczne, bo trudno, żeby skrzynia zaczynała nam redukować biegi tylko dlatego, że będziemy się toczyć bez oporu po płaskiej drodze, albo z górki. To by dopiero było wkurzające:)

  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 8.03.2021 o 09:54, ewemarkam napisał:

Napisalem w zasadzie wyżej. Skrzynia hamuje na D do prędkości ok 60km/h. Poniżej już nie. Czyli jedziemy 100km/h i puszczamy gaz, zwalniamy hamując silnikiem do ok 60km/h poniżej rozpina jakby na luz. Fajnie to u Siebie widzę na komputerze spalania. Jest 0.0 a nagle wskakuje na 5-6 litrów.

U mnie ten sam efekt , jak jadę rano do pracy to mam odcinek 600/700 m które jest spadkiem i jadąc na  D z 90 km/h na początku tego spadku  bez gazu spada prędkość na końcu tego spadku do jakiś 70 km/h. A odnośnie hamowania tempomatem w poprzednim aucie BMW 528i US z automatem nie rozpędzało się zjeżdżając z górki , skubaniec utrzymywał cały czas stałą prędkość czy to dół czy góra ,a reakcja na  zwiększanie lub zmniejszanie za pomocą klawiszy w kierownicy była lepsza niż pedał gazu bo brak było tego sekundowego myślenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
W dniu 5.03.2021 o 10:12, DETT napisał:

A ja mogę przysięgać, że mój Leg3 a VTD hamował silnikiem na D. przy zapiętym tempomacie na 110kmh przy zjazdach z górki. Przy podjeździe redukował sobie, po przejechaniu szczytu wbijał na powrót wyższy bieg, a przy zjeździe jak prędkość zaczynała rosnąć to znów redukował żeby utrzymać te zadane 110. Że niby sprzedałem samochód, którym wytworzyła się samorzutnie sztuczna inteligencja?! :huh:

Dla potomnych odnotuję:

Toyota Aristo zachowuje się na tempomacie przy prędkości przelotowej tak samo. Jak ustawię go na 110km/h to przy podjeździe na to samo wzniesienie co wcześniej Legacy redukuje, tylko że o jedno przełożenie, a nie o dwa (większa moc i moment z silnika 3.0). Po wjeździe na szczyt podbija bieg z powrotem na maksymalny, a przy zjeździe obroty nie spadają poniżej 2000 rmp, ale nie wyczułem redukcji, tak jak robił to Legwan. W każdym razie nie przyspiesza.

Za to przy prędkości miejskiej to nie działa. Na 50km/h przy zjeździe ze sporej pochyłości zaczyna przyspieszać jakby na luzie - obroty spadają do poziomu jałowego i robi się z niego kula śniegowa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@DETTOstatnio testowałem na swoim Outbacku ten tempomat i przy zjeździe z górki gdzie bez tempomatu przy 100 samochód przyspiesza, to przy tempomacie utrzymywał 100 km/h, ale wyraźnie poprzez hamowanie, a nie hamowanie silnikiem.

  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...