Skocz do zawartości

4EAT - hamowanie silnikiem


lucash

Rekomendowane odpowiedzi

2 minuty temu, sartek napisał:

Serwisówkę mam od kilku dni właśnie dzięki pomocy kolegi @BelegUS (widać jest tutaj niezastąpiony). Jako że to spory kawałek czytania, jeszcze całej nie ogarnąłem :)

Hehe trochę chyba tak:) To może jak doczytasz coś o skrzyni, to podziel się swoimi odkryciami, bo sam jestem ciekawy jak to jest przy takiej skrzyni jak Twoja z tą manualną zmianą. Moja jest jak widzisz inna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Lipton napisał:

Jesteś w stanie dorzucić coś do naszych przemyśleń?:) Może rozwiejesz nasze wątpliwości.

 

Ja w każdym moim hamuje silnikiem - w SVX gdzie jest "prosta linia" lewarka zdarzyło mi się nawet wjechać przypadkiem na N i nic złego się nie stało. 1-2-3 normalnie wbijam. Te skrzynie mają zabezpieczenie, wrzucenie biegu to raczej sugestia dla skrzyni aniżeli rozkaz jak w manualu - jak elektronika stwierdzi, że użytkownik niespełna rozumu to polecenia nie wykona i tyle.

 

W OBK III (z lewarkiem takim jak @sartek wstawił) zbijam biegi trybem sportowym (ten lewy kanał z plusem i minusem) jak chcę hamować silnikiem. W Legacy III (też labirynt, ale bez trybu manualnego) wbijam odpowiednio 1, 2 albo 3, zależnie od góry z której zjeżdżam. W SVX jak w Legacy, tylko bez labiryntu łatwiej wbić nie to co się chce ;)

 

Mama w Forku III a wcześniej Imprezie II, oba z 4EAT, też regularnie korzysta z hamowania silnikiem w ten sposób (Beskidy i liczne zjazdy tamój do tego zmuszają), ze skrzyniami zero problemów.

Edytowane przez BelegUS
  • Super! 1
  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, BelegUS napisał:

W OBK III (z lewarkiem takim jak @sartek wstawił) zbijam biegi trybem sportowym (ten lewy kanał z plusem i minusem)

Czyli wszystko jasne, też tak jeździłem przez kilka ostatnich dni. Czyli to, że w trybie "D" można przy zjazdach zagotować hamulce, jest zupełnie normalne? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, sartek napisał:

Czyli to, że w trybie "D" można przy zjazdach zagotować hamulce, jest zupełnie normalne?

 

No jak to (stary, nie wiem jak to wygląda w tych nowoczesnych) automat: na D bez gazu stara się jechać z możliwie niskimi oporami toczenia. A że jedzie z górki, to się rozpędza :P

  • Dzięki! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja używam również na codzień hamowania silnikiem ale mam łoapatki przy kierownicy, które sprawiają, że ten proces jest zupełnie naturalny i bezproblemowy bo nie odrywam rąk od kierownicy.. Chociaż oczywiście szybkość zmiany biegu mogłaby być większa..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja kompletnie nie mam doświadczenia z automatem ale czy jak ustawimy prędkość na tempomacie to w trybie D nie będzie utrzymywać zadanej wartości ? Czyli w jakimś stopniu powinna hamować


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, jszwarc napisał:

Ja kompletnie nie mam doświadczenia z automatem ale czy jak ustawimy prędkość na tempomacie to w trybie D nie będzie utrzymywać zadanej wartości ? Czyli w jakimś stopniu powinna hamować

 

W sumie ciekawy pomysł. Jedyny problem - tempomat chyba poniżej 40 albo i więcej km/h nie zadziała.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżdżę swoim automatem 3 lata już, byłem w górach i hamowałem silnikiem normalnie korzystając z trybu manualnego. To jest u mnie to położenie, które przełącza najpierw na SPORT, a po ruszeniu lewarkiem w górę lub w dół przełącza na sztywny tryb manualny (podobno jest debiloodporny bo nie pozwoli Wam zajechać silnika jadąc z pedałem w podłodze na pierwszym biegu i w końcu sforsuje zmianę przełożenia ALE nie próbowałem tego i nie będę).
Niemniej jednak co do hamowania silnikiem - na tempomacie nie działa, sprawdzałem, tempomat służy do jazdy po prostej lub pod górkę, nie w dół - auto normalnie się rozpędza, bo jest to dla niego oszczędniejsze, wskazówka podnosi się wskazując daną prędkość, po wyrównaniu powierzchni zwalnia do zadanej wcześniej prędkości i ją utrzymuje otwierając wedle uznania przepustnicę. Prawdopodobnie dlatego też wciśnięcie hamulca powoduje wyłączenie aktywnego tempomatu, co jest sygnałem dla auta, że chcemy zwalniać. 
Jadąc na Drive - nie ma hamowania silnikiem, jak ktoś wyżej zauważył, elektronika skrzyni nie ma AI i nie wie do końca, że jedzie w przepaść aby zacząć hamować. Po prostu wrzuca najwyższe przełożenie i wykorzystuje brak oporów toczenia - kolejny raz, oszczędność paliwa. Wtedy uratować Was mogą jedynie hamulce lub wyrównanie powierzchni. 

W moim aucie, do prędkości 100km/h hamowanie silnikiem zaczyna się dopiero od biegu 2. Zrzucenie z 4 na 3 nie powoduje niczego poza zwiększeniem obrotów, żadnego szarpnięcia ani hamowania (może lekkie, ale niewyczuwalne przeze mnie). Jednak rozwijanie takiej prędkości na górskich podjazdach i zjazdach jest raczej rzadkością. 
W związku z moim doświadczeniem jazdy tym autem i trochę myśleniem na logikę... po to jest tryb manualny aby go używać. Z rozsądkiem, jak ze wszystkim w życiu. Ale, skoro nasza skrzynia nie wie, że jedziemy w przepaść, nie wie też, że jedziemy po prostej. Także skoro szkodliwe dla niej miałoby by być redukowanie biegów trybem manualnym i w związku z tym zwiększanie obrotów o ileś tam zmianą na niższe przełożenie to po co ten tryb by tam w ogóle był? Żebyśmy sobie niszczyli skrzynie zaraz po wyjeździe z salonu? Jeśli to byłoby szkodliwe dla naszej skrzyni to wyprzedzanie z wykorzystaniem trybu manualnego byłoby tak samo szkodliwe, a korzystam z tego co raz kiedy wyprzedzam bo jednak redukcja w trybie Drive do najruchliwszych nie należy i możliwość przytrzymania auta na danym biegu często się przydaje - zmiana biegów na wyższe podczas wyprzedzania czasem wydłuża niepotrzebnie ten manewr.
Jeśli moje myślenie jest złe i moja logika jest do kosza to proszę mnie tu od razu nie strzałeczkować w dół tylko wyjaśnić :) , wtedy zmienię swoją wypowiedź na ten temat i przyznam rację. Nie chcę nikogo wprowadzać w błąd. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, sartek napisał:

Czy w takim razie skrzynia taka jak ta na zdjęciu (zdjęcie poglądowe z netu) nie nadaje się do zjeżdżania ze zjazdów w trybie manualnym?

 

IMG_6106 (1).jpg

To jest skrzynia z trybem manualnym i możesz sobie redukować i hamować silnikiem, przy wyprzedzaniu bardzo wygodna sprawa, bo redukujesz wcześniej, a nie czekasz na reakcję komputera skrzyni na pedał gazu.

 

Tylko nie przegrzej oleju w skrzyni hamując silnikiem. :P

Edytowane przez Dzixd
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, sartek napisał:

Czyli do wyboru mam przegrzanie hamulców albo przegrzanie oleju w skrzyni. No pięknie ;)

Myślę że bez przesady, jakoś nie słyszałem żeby masowo te skrzynie zdychały z powodu przegrzania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby uzyskać możliwość hamowania silnikiem w trybie D najlepiej jest dołożyć łopatki zmiany biegów. Wtedy w trybie D mamy możliwość chwilowej zmiany biegów (w tym hamowania silnikiem) po wciśnięciu którejś łopatki i po chwili z powrotem przechodzi w zwykły tryb D. Nie musimy do tego przestawiać lewarka w tryb manual. Dotyczy to skrzyń w Legacy IV i OBK III, w starszych raczej nie ma tej opcji.

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Bonless napisał:

Żeby uzyskać możliwość hamowania silnikiem w trybie D najlepiej jest dołożyć łopatki zmiany biegów. Wtedy w trybie D mamy możliwość chwilowej zmiany biegów (w tym hamowania silnikiem) po wciśnięciu którejś łopatki i po chwili z powrotem przechodzi w zwykły tryb D. Nie musimy do tego przestawiać lewarka w tryb manual. Dotyczy to skrzyń w Legacy IV i OBK III, w starszych raczej nie ma tej opcji.

Audycja zawierała lokowanie produktu. :biglol:
Dobrze mówi, bardzo przydatna opcja! ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

46 minut temu, Bonless napisał:

Dotyczy to skrzyń w Legacy IV i OBK III

Pytanie, czy dotyczy skrzyń w OBK III przedliftowym, które zdaje się z manetkami nie wychodziły.
Do tego trzeba by jeszcze znaleźć magika, który (a) ogarnie temat i (b) nie zażąda miliona złotych monet. Raz na jakiś czas przestawię lewarek w bok, będzie za darmo ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, sartek napisał:

Pytanie, czy dotyczy skrzyń w OBK III przedliftowym, które zdaje się z manetkami nie wychodziły.
Do tego trzeba by jeszcze znaleźć magika, który (a) ogarnie temat i (b) nie zażąda miliona złotych monet. Raz na jakiś czas przestawię lewarek w bok, będzie za darmo ;)

Ja sprawdzałem to w moim przedliftowym Legacy z 5EAT i w poliftowym OBK USDM z 4EAT, które też nie wychodziło z łopatkami. W obydwu przypadkach działało tak samo tylko w 5EAT daje to jednak więcej radochy ze względu na większą ilość biegów ;)

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niezła dyskusja.
To i ja dorzucę swoje 3 grosze.
Z moich doświadczeń wynika że 4eat hamuje silnikiem na D do prędkości ok 65km/h. Poniżej tej prędkości wrzuca sobie na jakby luz. Ratunkiem jest zapięcie lewarka na 3. Ale wtedy hamuje silnikiem do obrotów ok 1800. Poniżej znów wrzuca luz. Tak samo z biegami niżej. Ale jak wspomniano wyżej przez @BelegUS wrzucenie przy 100km/h wybieraka na 2 nie spowoduje redukcji do 2. Dopiero jak TCU uzna to za bezpieczne to skrzynia zredukuje. Kiedyś przez pomyłkę sprawdziłem. Tak samo zapięcie N w czasie jazdy nie zaszkodzi. Puki kręci się silnik to jest napędzana pompa oleju, nic nam się nie zatrze w skrzyni.




  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, Orear napisał:

Jeżdżę swoim automatem 3 lata już, byłem w górach i hamowałem silnikiem normalnie korzystając z trybu manualnego. To jest u mnie to położenie, które przełącza najpierw na SPORT, a po ruszeniu lewarkiem w górę lub w dół przełącza na sztywny tryb manualny (podobno jest debiloodporny bo nie pozwoli Wam zajechać silnika jadąc z pedałem w podłodze na pierwszym biegu i w końcu sforsuje zmianę przełożenia ALE nie próbowałem tego i nie będę).
Niemniej jednak co do hamowania silnikiem - na tempomacie nie działa, sprawdzałem, tempomat służy do jazdy po prostej lub pod górkę, nie w dół - auto normalnie się rozpędza, bo jest to dla niego oszczędniejsze, wskazówka podnosi się wskazując daną prędkość, po wyrównaniu powierzchni zwalnia do zadanej wcześniej prędkości i ją utrzymuje otwierając wedle uznania przepustnicę. Prawdopodobnie dlatego też wciśnięcie hamulca powoduje wyłączenie aktywnego tempomatu, co jest sygnałem dla auta, że chcemy zwalniać. 
Jadąc na Drive - nie ma hamowania silnikiem, jak ktoś wyżej zauważył, elektronika skrzyni nie ma AI i nie wie do końca, że jedzie w przepaść aby zacząć hamować. Po prostu wrzuca najwyższe przełożenie i wykorzystuje brak oporów toczenia - kolejny raz, oszczędność paliwa. Wtedy uratować Was mogą jedynie hamulce lub wyrównanie powierzchni. 

W moim aucie, do prędkości 100km/h hamowanie silnikiem zaczyna się dopiero od biegu 2. Zrzucenie z 4 na 3 nie powoduje niczego poza zwiększeniem obrotów, żadnego szarpnięcia ani hamowania (może lekkie, ale niewyczuwalne przeze mnie). Jednak rozwijanie takiej prędkości na górskich podjazdach i zjazdach jest raczej rzadkością. 
W związku z moim doświadczeniem jazdy tym autem i trochę myśleniem na logikę... po to jest tryb manualny aby go używać. Z rozsądkiem, jak ze wszystkim w życiu. Ale, skoro nasza skrzynia nie wie, że jedziemy w przepaść, nie wie też, że jedziemy po prostej. Także skoro szkodliwe dla niej miałoby by być redukowanie biegów trybem manualnym i w związku z tym zwiększanie obrotów o ileś tam zmianą na niższe przełożenie to po co ten tryb by tam w ogóle był? Żebyśmy sobie niszczyli skrzynie zaraz po wyjeździe z salonu? Jeśli to byłoby szkodliwe dla naszej skrzyni to wyprzedzanie z wykorzystaniem trybu manualnego byłoby tak samo szkodliwe, a korzystam z tego co raz kiedy wyprzedzam bo jednak redukcja w trybie Drive do najruchliwszych nie należy i możliwość przytrzymania auta na danym biegu często się przydaje - zmiana biegów na wyższe podczas wyprzedzania czasem wydłuża niepotrzebnie ten manewr.
Jeśli moje myślenie jest złe i moja logika jest do kosza to proszę mnie tu od razu nie strzałeczkować w dół tylko wyjaśnić :) , wtedy zmienię swoją wypowiedź na ten temat i przyznam rację. Nie chcę nikogo wprowadzać w błąd. 

A ja mogę przysięgać, że mój Leg3 a VTD hamował silnikiem na D. przy zapiętym tempomacie na 110kmh przy zjazdach z górki. Przy podjeździe redukował sobie, po przejechaniu szczytu wbijał na powrót wyższy bieg, a przy zjeździe jak prędkość zaczynała rosnąć to znów redukował żeby utrzymać te zadane 110. Że niby sprzedałem samochód, którym wytworzyła się samorzutnie sztuczna inteligencja?! :huh:

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, DETT napisał:

przy zapiętym tempomacie na 110kmh przy zjazdach z górk

Przy zapiętym tempomacie rzeczywiście prędkość jest utrzymywana także na zjazdach, choć na żadnym większym na razie na tempomacie nie jechałem, ale to nie do końca o to mi chodziło. Przykład konkretny z tego tygodnia: jeżdżę po Karpaczu, raz pod górę, raz w dół. Prędkości 30-40 km/h. Jadąc w dół muszę jechać albo na manualnej "2", a przy bardzo stromych zjazdach nawet na "1", bo na "D" samochód się rozpędza i trzeba zjeżdżać z nogą non stop na hamulcu.
Po prostu do tej pory jeździłem manualami i tam wbijałem dwójkę i było po temacie, auto jechało w dół z mniej więcej stałą prędkością bez hamowania. Z Waszych wszystkich opisów wynika, że te automaty tak mają i tylko to mnie interesowało - czy z moją skrzynią wszystko jest OK. Najwyraźniej jest :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy wysokich prędkościach hamowanie wynika już choćby z oporów powietrza, choć nie neguję Waszych odczuć, być może rzeczywście w takich warunach hamowanie silnikiem na "D" też występuje.

Kiedy jednak trzeba się kulać po turystycznym miasteczku pełnym przejść dla pieszych i bocznych wyjazdów z parkingów, hamowanie silnikiem na zjazdach u mnie nie występuje, a jeśli nawet, to jest zdecydowanie za słabe. Samochód się rozpędza pomimo nogi zdjętej z gazu. Na biegach "1" i "2" tego problemu nie ma, można spokojnie jeździć bez hamulca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@sartekJa swoim samochodem w górach jeszcze nie byłem, bo od wielu lat nie jeżdżę w góry, ale z manualem jeździłem wiele lat po górach w Polsce i również po słowackiej stronie Tatr i nie wydaje mi się, żeby były to góry, które miałyby zaszkodzić hamulcom, przy rozsądnej jeździe na D. Pamiętam, że Polonez swego czasu miał poważne problemy przy wjeździe i zjeździe na jedną z gór w niskich tatrach na Słowacji (oj było to z 20 lat temu, więc nie pamiętam dokładnie, gdzie był ten podjazd), ale sobie poradził. Myślę, że w poważniejsze góry by trzeba było pojechać, żeby ewentualnie trzeba było zastanawiać się nad techniką jazdy z tą skrzynią i móc wyciągać na tej podstawie jakieś wnioski.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...