Skocz do zawartości

"Zwolnij, szkoda zycia" WTF?


chojny

Rekomendowane odpowiedzi

ostatnio za pewnym bmw jechalem sobie 200 240 katowicka.spalilem prawie caly bak.200 km tak jechalem.nie wiem dlaczego.bylo wspaniale tak jechac.mam dwie zony i troje dzieci.jezdze tak juz od 20 lat.

 

takie ogloszenia i reklamy mam serdecznie w dupie.

 

jedyne co by na mnie dzialalo to reklamy pokazujace trupy w samochodach po wypadkach.ich zgniecione ciala a potem pokazac tragedie rodzin po stracie jedynego zywiciela,tak niestety to prawda.ale to by dzialalo na nas duzo lepiej niz jakas debilna historyjka.

we francji jest reklama - dziecko wypadajace przez przednia szybe i tłukące głową w cięzarówkę w którą się mamusia wbiła. Francuzi nie uzywaja pasów - stąd ta akcja. Robi mocne wrażenie.

Bez terapii szokowej nas nie zmienią.

No wyobraźcie sobie Szweda, który zjechał z promu i ma latową pora do Warszawy jechać.

No przeciez zatrzyma się w Nowej Holandii i zacznie płakać.

No wyobrażcie sobie Niemca, który nagle wjężdża na Droge do Poznania. SZOK.

Albo Austriak na Katowickiej.

Umówmy sie koledzy - kraj jest nienormalny i my jesteśm y nienormalni. Przecież w Ameryce byśmy z pierdla nie wychodzili za taka jazde.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 309
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Umówmy sie koledzy - kraj jest nienormalny i my jesteśm y nienormalni. Przecież w Ameryce byśmy z pierdla nie wychodzili za taka jazde.

 

Że nie wspomnę o piractwie... niektórzy z nas dostaliby krzesło elektryczne za te wszystkie filmy, gry i mp3.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja się nie zgodzę. Uważam, że ta reklama jest w istocie antyreklamą. Ja mam jednoznaczne skojarzenie. Impreza = śmierć. O ile zgodzę się, że ludzie kupują imprezę po to, żeby poczuć dreszcz emocji, o tyle nikt z nich nie kupuje jej żeby obudzić się w pudle.

 

Cała ta dyskusja o hipokryzji nie ma z tym nic wspólnego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wy panowie, nie macie bladego pojecia co sie dzieje w Stanach. Nie wiem arno kiedy byles ostatni raz w Chicago i czy wogole byles w Stanach, ale bez problemu mozna tu dostac wieleinnych polskich gazet i magazynow poza Dziennikiem Zwiazkowym. Twoje wyobrazenia o tym kraju calkowicie mijaja sie z realiami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No wyobraźcie sobie Szweda, który zjechał z promu i ma latową pora do Warszawy jechać.

No przeciez zatrzyma się w Nowej Holandii i zacznie płakać.

Albo Austriak na Katowickiej.

Umówmy sie koledzy - kraj jest nienormalny i my jesteśm y nienormalni. Przecież w Ameryce byśmy z pierdla nie wychodzili za taka jazde.

Zgadza się, jesteśmy nienormalni!Ale szczerze mówiąc wolę jeździć w Polsce (pomijam jakość dróg)niż w Austrii i Szwecji, gdzie inni użytkownicy dróg widząc pojazd jadący z nieprzepisową prędkością informują telefonicznie policję. Dla mnie to też jest nienormalne. Po co tam komuś STI i podobne....Do lansu?Do jazdy jedynie na torze?

EDIT: Nie jestem zwolennikiem do jazdy w mieście >100 km/h, czy skakania między pasami bez kierunków (tego niecierpię)...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Umówmy sie koledzy - kraj jest nienormalny i my jesteśm y nienormalni. Przecież w Ameryce byśmy z pierdla nie wychodzili za taka jazde.

 

Normalność jest rzeczą względną. Ja bym powiedział że raczej u nas jeszcze ruch odbywa się w miarę normalny sposób, a te dziwaczne kalectwo drogowe uskuteczniane w takich krajach jak Szwecja, Szwajcaria, Stany, itp to jakaś istna parodia. Bardzo smutna parodia...

Jak u nas kiedyś tak będzie, sprzedaję samochód, przesiadam się na komunikację masową (której nienawidzę całym sercem) i znajduję sobie inne hobby...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wy panowie, nie macie bladego pojecia co sie dzieje w Stanach. Nie wiem arno kiedy byles ostatni raz w Chicago i czy wogole byles w Stanach, ale bez problemu mozna tu dostac wieleinnych polskich gazet i magazynow poza Dziennikiem Zwiazkowym. Twoje wyobrazenia o tym kraju calkowicie mijaja sie z realiami.

 

Kubo Wysil się ! arno tu zagląda dla przyjemności, napisz mu jak to jest dobitnie i wytknij mu że jest maślaczek i ma błędne pojące o Hameryce :)

Bo wasza dyskusja robi się nudnawa :(

 

 

:mrgreen::mrgreen::mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi się w stanach, i to różnych, bardzo podobało.

Zostałem kilkukrotnie, około 5-ciu razy, zatrzymany przez capsów i nie dostałem mandatu :shock: Raz to mocno przesadziłem, ale kolo był naprawdę OKey.

Jedyny mandat, który dostałem to niezła akcja:

jechaliśmy z kumplem dwoma samochodami z Nevady do Utah, on ubezpieczał tyły, a ja pilnowałem czy nie zbliżamy się do jakiegoś patrolu, no i oczywiście spoglądaliśmy od czasu do czasu w niebo... ale i tak nas dorwali... policjant jechał z naprzeciwka, namierzył i nie przejmując się szerooookim pasem rozdzielającym zawrócił i szybko nas doszedł mimom, że nie dziadkowaliśmy i zjechaliśmy z highway'a do jakiejś dziury, żeby go zgubić... na szczęście dostaliśmy tylko wezwanie do sądu, a w rubrykach imię i nazwisko mistrzunio wpisał Warszawa Mikołaj :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie widziałem tej reklamy, czy jak to wyglada z waszego opisu antyreklamy dla subaru wiec sie nie wypowiadam.

Ale Arno muszę ci powiedzieć że masz cierpliwosc pisać na okrętke od 8 stron i liczyc ze wreszcie wszyscy pojmą o co ci chodzi i przestaną cie od debili wyzywac :wink: . poza tym zgadzam sie w 100 % z trescia.

Jakos tak jest ze pewne samochody tak działaja na głowe że przez wiekszosc km jezdzi sie zdecydowanie powyzej limitów, a niektóre swym przesadnie kanapowym stylem wrecz zmuszają cie do włączenia cruise controla

 

kuba przeczytaj jeszcze raz od poczatku ten wątek i nie wczytuj sie w kazde słowo a znajdz ogólny przekaz, bo widze żeś sie zaognił :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Intakwrx, nie widze sensu, z dotychczasowej lektory kolegi arno widze ze nalezy on do typu tych, ktorzy wszystko wiedza lepiej.

 

Szczerze, to liczę na twoją konkretną argumentacje stwierdzenia, że w USA można popierniczyć na drogach publicznych. Na razie to moje pojecie jest stereotypowe, czyli długa droga przez pustynie, pusto po horyzont, przekroczysz prędkość o 10% i masz Copsów znikąd za chwile na karku :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ktorym miejscu ja napisalem ze mozna szybko jezdzic po drogach publicznych?

Masz tu tyle miejsc i okazji do szybkiej jazdy w bezpiecznych warunkach, ze nie musisz ryzykowac na drodze publicznej. Tutaj wiekszosc ludzi uzywa samochodu jako srodek transportu, albo do pracy, a nie jako sposob na pozbycie sie kompleksow.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakos tak jest ze pewne samochody tak działaja na głowe że przez wiekszosc km jezdzi sie zdecydowanie powyzej limitów...

Dla przykladu Skoda Favorit to byla maszyna, kiedys scigalem sie taka po gorkach na poludnie od Tarnowa z Calibra Turbo 4x4, momentami dochodzilem do 145km/h. Takiej adrenaliny jak wtedy to nigdy nie mialem w WRX.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale przynudzacie. Nic nowego, nic pouczającego, a przede wszystkim nic śmiesznego. Nawet arno jakis taki wyflaczały... :roll:

a co Wiciu, mam mu napisać, że mu w tym szykagonie pranie mózgu poprawnością polityczną zrobili?

a co mam napisać, że wiadomo jak jest, bo zaraz cie złapia z ziemi powietrza i lądu - jak ktos powyzej napisał?

przeciez juz mu raz napisałem, ze mi chodzi o jazde w Polsce, w mieście a nie na jakims torze.

i napisałem mu inne rzeczy samokrytyczne.

To co mam mu tera nabluzgac, ze jest niekumaty, bo nie chyta co ja piszę, jakby sie normalnie na Jackowie polskiego uczył?

A po co? Po co generowac kłótnie? Niech se Kuba pisze i czyta jak chce.

Ja tam swoje wiem, jeżdżę za szybko. Ale w Ameryce murzynów biją, a Gal pali.

 

Jakich to my realiów nie znamy, że tam trawnik mozna kosic jedynie od do i to tylko w wybranty dzień tygodnia?

Że nie mozna powiedzieć tego ani tamtego, bo zaraz cię napadną że nie wilno powiexzieć Indianin?

Kuba, nie wiem ile lat tam siedzisz, ale ja pierwszy raz tam byłem w 76. A potem nie zliczę.

Za trzy tygodnie wypruwam na miesiąc jeździć po stanach nie pierwszy raz.

Pracuję w Disneyu od 15 lat. I znam tych debili jak zły szezląg.

Ale nie mieszkam tam i z pewnością wiem o stanach milion razy mniej niz ty.

Natomiast wiem jak sie w tym zasciankowie w tej globalnej wiosce gdzie ewolucji zaraz zakżą wykładać jezdzi! KOSZMARNIE!

Weź Kubuś czytaj ze zrozumieniem.

Tym powyżej nie chciałem bynajmniej Cię obrazic a jedynie otzrąśnąć cie z letargu! Wiem, ze dziś święto i moga byc kłopoty z percepcją.

głowa do góry - nawet w ameryce daje sie żyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam swoje wiem, jeżdżę za szybko. Ale w Ameryce murzynów biją, a Gal pali.

Panie Arno! Pan nie tylko za szybko jeździsz, ale Pan jesteś zagrożeniem na drogach publicznych dla statecznych obywateli - takich, jak ja.

Zaprzeczam jednak, bym bił czy palił Murzynów w Ameryce - to jest potwarz.

Witoldzie!

Nie narzekaj, tylko wysil swą mózgownicę i urodź post jakowyś, który byłby źródłem dalszej dyskusji - ku uciesze gawiedzi. Młody jesteś, masz świeże, zgredowstwem nie skażone spojrzenie na świat, więc powinno przyjść to Ci z łatwością. Jak jest problem, to powiem tak:

Witula!

Rusz cztery i napisz coś młodzieńczo-odkrywczego. Daj nam szansę - zgredom bez fantazji...

 

Kolego Kuba!

Masz rację! Ameryka to kraj wielkich możliwości, szerokich horyzontów i swobód obywatelskich. Kiedyś (wymieniając koła przebite przez jakiegoś sk******** we wszystkich samochodach na parkingu), postawiłem butelkę piwa na dachu (było 36 stopni Celsjusza). Stróż prawa zjawił się w trzy minuty z bloczkiem w ręku.

Jak usłyszał: "It's a private lot" zmył się natychmiast. A tak był bliski złapania przestępców...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Natomiast wiem jak sie w tym zasciankowie w tej globalnej wiosce ... jezdzi! KOSZMARNIE!

Jak mam to rozumiec? Nie da sie gdzies dojechac, sa dziury w drogach czy cos znowu innego?

jezdzi sie wsrod lamerów nie umiejacych prowadzic, ladujacych w rowie na co trzecim zakrecie, bo i bryki maja francowate.

kiedys na florydzie, po deszczu na nowej autostradzie dojazdowej do sienylandu naliczylem trzy auta w rowie na odcinku 5 km.

jezdzi sie koszmarnie, bo wszedzie zaraz cie zlapia.

nie ma wolnosci panie, nie ma. a ty Kuba jak widze dales sie juz spacyfikowac, zamerykanizowac. I gdzie ta twoja niby adrenalina z Tarnowskich gor?

Mozesz taka zlapac bez mandatu w stanach? no mozesz?

a czy mozesz wyjsc z auta jak cie zatrzymaja, czy od razu cie zastrzela?

Nie, no Kuba, jezdzi sie cudownie - wlecze sie cudownie. RAJ NIEUTRACONY!

Kuba, jak nie chcesz to nie rozum. Twój wybór, w końcu zyjesz w jedynym wolnym kraju.

 

WITUŚ! GAL MA RACJĘ! OD KIEDY TO NIE NAPISAŁEŚ ŻADNEGO POSTA ZA KTÓRY MOZNA BY NA CIEBIE NAPAŚĆ! Czys ty miał jakis wypadek na rowerze/niedamce?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gal, nic nie napiszę. Ot co. Ty napisz, co ja jestem ? W końcu musze trzymać poziom swojego pokolenia. Najwyżej mogę napisać jak to w stanach musi być super. Jacy tam muszą mieszkać cól ludzie, jakiego muszom mieć potężnego sprezydenta. A samochody jakie tam majom. To inna bajka. Takie duże fajowe co o wchodzi 5 grubasów na samo przednie siedzenie, a jak ruszajom to tylko z piskiem niezdzieralnych opon. A jak fajnie wybuchajo przy byle stłuczce. Pomijam te zajefajne obracające się błyskowe felgi. No i I co ? To mam napisać ? Ty to i tak wszysko wiesz, bo już wszysko zostało powiedziane co miało być. Z mojej strony EoT.

 

 

kiedys na florydzie, po deszczu na nowej autostradzie dojazdowej do sienylandu naliczylem trzy auta w rowie na odcinku 5 km.

 

A ja nie tak dawno widziałem na A4 na takim odcinku 3 bmw co to się popsuły od gorąca lub kierowców. To unas jest jak w hameryce ?

 

 

P.S. Gal mam nadzieję, że nie masz nic przeciwko, żem Ci podkradł był pomysł z lusterkiem w avatarze ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Normalność jest rzeczą względną. Ja bym powiedział że raczej u nas jeszcze ruch odbywa się w miarę normalny sposób, a te dziwaczne kalectwo drogowe uskuteczniane w takich krajach jak Szwecja, Szwajcaria, Stany, itp to jakaś istna parodia. Bardzo smutna parodia...

 

Marzę o dniu kiedy ta 'parodia' w końcu stanie się normą u nas, a ułańska drogowa dzicz wybije się wzajemnie. Mam nadzieję, że ta drogowa dżungla, z jaką mamy teraz do czynienia pozostanie tylko niemiłym wspomnieniem.

Jeżeli ktoś twierdzi, że ruch u nas w kraju jest bardziej normalny i odbywa się z większym poszanowaniem prawa (no, chyba, że to nie jest wykładnia normalności :) ) niż np. w Szwecji, to mi po prostu mowę odbiera. Może ja gdzieś indziej mieszkam, albo w innej Szwecji swojego czasu pomieszkiwałem? Sam już nie wiem...

 

pzdr

Seb@

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

arno, musisz mieć takom fotke co miga i takom co nie miga i bardzo szybko podmieniać, ot cała filozofija. Gal to szybki staruszek musi być...

 

P.S. Moja fotka nie miga bo lusterko ma tystema co to się samo przyciemnia od światła, a nie dlatego, żem za wolny :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak sobie rozmawiacie o tej hameryce... hm... mandaty dostalem 2, za predkosc (ile sie mozna wlec 50 albo 55 MPH/h :evil: ), oba z wplata na cele dobroczynne policjanci dali do zrozumienia ze w tej Polsce to i tak mnie nie znajda wiec panie Pawel Michal zapomnij pan o tym mandacie :mrgreen:

 

ale jak juz mnie US Army, po wjezdzie na tereny elektrowni atomowej zatrzymala to bylo ciekawie, po godzince sprawdzania skolowali radiowozik, ktory mnie eskortowal do autostrady (nudnej jak cholera). amerykanskie samochody nie daja radosci z jazdy, daja wygode i odrobine trzeszczacego luksusu, a szalenstwa na drogach ograniczaja sie do cwiary i palenia lakow :? W naszym cudownym kraju wiecej adrenaliny daje wyjazd po gazete niz skok ze spadachronem :?

 

a zapomnialbym, zlapalem kapcia w trasie, po chwili zatrzymal sie Highway Patrol i mily policjant z zalozonymi rekawiczkami robczymi byl chetny do pomocy w wymianie kola. moze sie kiedys tez tego doczekamy :| "Protect and serve" a nie chowac sie w krzakach i walic mandaty :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marzę o dniu kiedy ta 'parodia' w końcu stanie się normą u nas, a ułańska drogowa dzicz wybije się wzajemnie. Mam nadzieję, że ta drogowa dżungla, z jaką mamy teraz do czynienia pozostanie tylko niemiłym wspomnieniem.

I między innymi dlatego na świecie jest tak fajnie, bo każdy ma inne marzenia. Ja marzę, by Twoje nigdy się nie spełniły, choć wiem, że jestem na straconej pozycji...

 

Jeżeli ktoś twierdzi, że ruch u nas w kraju jest bardziej normalny i odbywa się z większym poszanowaniem prawa (no, chyba, że to nie jest wykładnia normalności :) ) niż np. w Szwecji, to mi po prostu mowę odbiera. Może ja gdzieś indziej mieszkam, albo w innej Szwecji swojego czasu pomieszkiwałem? Sam już nie wiem...

A gdzie ja, nie daj boże, o poszanowaniu prawa pisałem?

Prawo drogowe jest obecnie w wielu miejscach absurdalne, szczególnie tych dotyczących ograniczeń prędkości i normalność w naszym kraju polega, na ich nieprzestrzeganiu. Przynajmniej w pewnym zakresie.

Jeżeli dobrze Ci się jeździło po Szwecji, to....... to nic nie powiem. Dla mnie jazda tam to koszmar. A legalizm i świętojebliwość prawna Szwedów na drodze jest w zależności od sytuacji śmieszna, smutna bądź irytująca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...