Jump to content

Drży auto, czy to wał napędowy?


grs

Recommended Posts

Posted

Witam, sprawa jest następująca: wszystkie felgi proste, koła wyważone, zbieżność zrobiona a auto drży... wstępna diagnoza padła na wał, że to on przenosi drgania, ewentualnie krzywa piasta lecz: drgania odczuwa się szybciej na fotelu niz na kierownicy np przy przyspieszaniu z miejsca z 1 biegu sa odczuwalne a puźniej przy około 60 a puźniej od 80 do 140. koło 100 czuć na kierownicy juz. Koszt wyważenia wału od 200 zł się zaczyna, a używany idzie kupić za nie co ponad stówkę no i pytanie brzmi: czy ktoś miał podobne objawy na swoim foresterze lub innym subaru i co z tym zrobił? i czy lepiej kupic drugi wał (jeśli to wał) czy naprawiać własny??

Posted

U mnie zaczyna się podobne zjawisko - drżenie przy 120-140 km/h.

W tygodniu założę nowe opony, sprawdzę geometrię, tarcze i wał.

Wstępna diagnoza wskazuje na wał - podpora lub krzyżaki.

Posted

A drży zawsze, czy np. tylko przy przyspieszaniu? Może jeszcze przeguby wewnętrzne? Dają podobny objaw jak niewyważone koło.

U mnie były tym bardziej trudne do złapania, bo drżało tylko jak wskoczyły kamienie w wyrobione miejsce i najbardziej wyraźnie przy lekkim przyspieszaniu...

Posted

Ja ostatnio u siebie wymieniałem krzyżak wału, dostępny na allegro za 70zł. Jest trochę gorzej z jego wymianą bo nie ma pierścieni segera. Zabezpieczenie polega na zaklepaniu.

Posted

U mnie objawy były kiedyś podobne przy padniętm krzyżaku w nissanku. Ale w subaru miałem też problem z drżeniem całej budy. I pomimo sprawdzania i wyważania kół to ustało dopiero w momencie jak zmieniłem warsztat który się tym zajmował.Kolega choć dopiero zaczął się tym zajmować(więc wydawałoby się że zielony) to dopiero co zakupił nowe maszyny na warsztat -problem znikł. Wcześniej jak jeździłem do starych wyjadaczy wulkanizatorów to spuszczali mnie po brzytwie.

Posted

Sprawdzalem na podnośniku, drży bardziej jak jest podniesiony i nie da się zdefiniować co konkretnie. drzy zawsze, nie ma tak że przestaje. tylko odczuwalne to jest tak najmocniej powyzej setki. no i z 1 biegu jak sie dodaje gazu i zwroci na to uwagę. Prawdopodobnie przy najbliższej wizycie w warsztacie wymienie ten krzyżak i podporę i zobaczymy czy to coś da.

Posted

Widzę, że jesteś z Białegostoku... Polecam Ci Piotrka z GRAFIX-u. Na pewno zdiagnozuje problem. Zna te auta od lat.

Posted

byłem tam, dowiedziałem się tyle że jeśli to wał to oni go wyjma i wioza do innej firmy na wyważenie i to sie robią okropne koszty wtedy :) a probuje tego uniknąć :)

Posted

Ale to poproś w takim razie, żeby Piotr rozpędził auto na podnośniku i wtedy zobaczą źródło drgań. W Wawie jest firma, która od x lat zajmuje się wałami i bez zdejmowania wału są w stanie stwierdzić skąd drgania. W moim przypadku się nie pomylili - jednoznacznie stwierdzili, że drgania podchodzą od felg bądź od kół. I tak było.

Posted

Dobra, z tego co wiem to tam trzeba sie umowic na konkretna godzinę, pojadę tam już na zimowkach, zobaczę czy to samo bedzie na drugich kołach. dzięki :)

  • 3 years later...
Posted

U mnie takie objawy w Outbacku robił wał, a konkretnie jego podpora. Wyważyli wał, dali nową podporę, chyba nowy krzyżak i było OK. Inna sprawa to przyczyna. Może być zwykłe zmęczenie, ale np. w moim przypadku przyczyną był raczej duży dzwon przodem auta, co przekosiło cały układ przeniesienia napędu jak silnik ze skrzynią "wbił" się w głąb auta.

  • 2 years later...
Posted
W dniu 4.11.2013 o 20:39, Grzech napisał:

A drży zawsze, czy np. tylko przy przyspieszaniu? Może jeszcze przeguby wewnętrzne? Dają podobny objaw jak niewyważone koło.

U mnie były tym bardziej trudne do złapania, bo drżało tylko jak wskoczyły kamienie w wyrobione miejsce i najbardziej wyraźnie przy lekkim przyspieszaniu...

Kurde, u mnie podobnie. Lekkie wibracje jak się spokojnie rozpędzam. (Forek SG 2.0X AT) i potem, ale w sumie nie zawsze przy 110-120. Lekkie drgania, jakby spod podłogi. Auto mam od niedawna i doprowadza mnie to do niezłej schizy. Nie wiem, czy to wał, przegub, czy może łożysko. Ja już słyszę wszystko, a oczami wyobraźni widzę fruwające krzyżaki, latające kulki z łożyska i poukręcane zęby przegubów, plus skrzynię w strzępach. Dodam, że nic mi nie stuka i nie bije (jak w Pajero miałem luzy na wale/krzyżaku, to dzwoniło... Tu jest "OK" tylko lekkie wibracje i jak napisałem nie zawsze. W sumie mniejsze, jak się dynamicznie przyspiesza. 

 

Posted
1 minutę temu, ewemarkam napisał:

Zobacz na wał, ciężarki przy wywarzaniu są zgrzewane. Może któryś odpadł.

Na dniach zawożę do mechanika. Z pewnością poproszę o oględzin wału, krzyżaków i podpory. Na mój nos, na przegub mi to nie wygląda. Bardziej właśnie coś od wału. Dzięki za sugestię :-)

 

Posted

Wibracje może powodować już samo to, że krzyżak się zaciera. Ogólnie w Subaru krzyżaki zużywają się jak w każdym innym aucie które ma wał, natomiast problemem jest wymiana. Krzyżak dobrej jakości można kupić już za 100PLN, ale przez to, że oryginalny jest felcowany a nie zabezpieczany segerem, to nie wymieni go pierwszy lepszy warsztat.

Posted

Ooo... a właśnie się umawiałem na ponowne wyważanie, bo powyżej 100-120 drży mi buda.

Dobrze wiedzieć, że to może być coś innego niż wyważenie.

  • 1 month later...
Posted

HEJ! Sorki, że dopiero teraz, ale temat się trochę ciągnął... u mnie zużyta okazała się podpora wału... wymieniona - problem zniknął... było robione razem z przegubem wewnętrznym, ale myślę, że to jednak podpora powodowała te drgania... 

Archived

This topic is now archived and is closed to further replies.

  • Recently Browsing   0 members

    • No registered users viewing this page.
×
×
  • Create New...