Skocz do zawartości

Kraków - sobota, niedziela - szukam wskazówek


RadziejS

Rekomendowane odpowiedzi

Hej, wstyd się przyznać, ale właściwie nigdy nie byłem tak naprawdę w Krakowie... Nie licząc przejazdów i jednej wizyty służbowej, nie miałem okazji zwiedzić. Ze względu na pogodową anomalię w tym tygodniu postanowiliśmy ż Żoną skorzystać i wybieramy się na weekend. Mamy zamiar ok. g. 8 wyjechać z Janek. Poradźcie cennym radami, co zobaczyć warto, czego nie, gdzie wstąpić na piwko a gdzie na jakieś fajne i tanie jedzenie. Jedziemy subarakiem, zabukowaliśmy hotel Logos na Szujskiego. Da się tam jakoś zaparkować za darmo w weekend? Na pewno chcemy odwiedzić Wieliczkę (zastanawiam się czy prosto z trasy w sobotę, czy raczej w niedzielę) i trasę podziemną pod Rynkiem. Mamy tylko 2 niepełne dni więc chcielibyśmy ten czas fajnie wykorzystać. Gdzie w sobotę warto iść się poszwędać w poszukiwaniu fajnej knajpki na nocne klimatyczne siedzenie? Będę wdzięczny za wszelkie podpowiedzi (przepraszam za formę postu, ale enter mi na tym Win8 nie działa na forum SIP....)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Strefa obowiązuje poniedziałek-piątek. inna sprawa, że w weekendy trudniej znaleźć miejsce - ale pewnie się uda.

Sprawdź, czy hotel nie ma parkingu

Spróbuj zarezerwować zwiedzanie przez internet - bo może być sporo ludzi, ładna pogoda

Co do jedzenia - ja mogę polecić na Kazimierzu - Polakowski - samoobsługowa, tania i smaczna, albo Edo (sushi) róg miodowej i bożego ciała

Co do knajp - nie pomogę za bardzo, bo staram się nie bywać w krakowie w weekendy. ale ogólnie Kazimierz jest godny polecenia - na pewno znajdziecie coś fajnego.

pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polecam spacerek pod Kopiec Kościuszki i Piłsudskiego. O tej porze roku to niezapomniane wrażenie. Po drodze z Rynku Głównego idąc wzdłuż błoni ulicą Focha polecam obiadek w "Oranżerii Pergamin" bardzo smacznie i obficie karmią :) Parkowanie w centrum od piątku godz. 20-tej do poniedziałku godz. 10-tej jest bezpłatne. Życzę miłego pobytu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spacerek pod Kopiec Kościuszki to fajna opcja ale nie na pierwszy raz w KRK, mają inne "gwoździe programu" do zobaczenia :-).

Knajp w tym mieście nie brakuje, generalnie turyści bawią się na Starym Mieście a Krakusy na Kazimierzu i Podgórzu/Zabłociu, chociaż i ten podział już się zamazał.

Muzeum pod Rynkiem Głownym również polecam zobaczyć po wcześniejszej rezerwacji internetowej bo często są kolejki do wejścia.

Jeśli chodzi o spacer, to proponuję przejść z Kazimierza do Podgórza przez kładkę na Wiśle. Tuż za kładką jest dobre francuskie bistro "Zakładka" gdzie można dobrze zjeść.

A nastepnie przespacerować się wzdłuż Wisły bulwarami pod Wawel i z powrotem na Rynek Główny

Miłego pobytu!

Edytowane przez Ken
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja polecam u nas fajne galerie...Bonarka, Kaziemierz, Krakowska, jest i Tesco....nie no, żart ;):mrgreen: Wieliczka, super pomysł, ale może być problem z wejściem tak na żywca, bez rezerwacji. Kiedyś chciałem zabrać znajomych, kolejka na kilka godzin. Zdecydowaliśmy się pojechać do Bochni (50 km) i miłe zaskoczenie, inny sposób zwiedzania. Multimedia, łódki. Alternatywa warta do wzięcia pod uwagę gdy będzie problem z wejściem do Wieliczki. Wieczorem najlepiej poszwędać się po bocznych uliczkach Starego Miasta i Kazimierza. No chyba że wolicie jakiś "clubing", tutaj nie wiele doradzę. Tanie i fajne jedzenie w ciągu dnia jest na Grodzkiej - znany bar mleczny "pod Temidą" Nawet kiedyś był w niej wystawiany spektakl z Peszkiem. A wieczorem obowiązkowo kiełbaski z nyski pod halą Targową, a na dokładkę zapiekanki u Endziora na Kazimierzu pod okrąglakiem, każdy Wam wskaże drogę :) . Bawcie się dobrze ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja propozycja: od piątku w krakowskim ZOO będą prezentować się, po raz pierwszy, żyrafy!! :) trzy żyrafy! ZOO to też przepiękny ogród pelen roslin. Żeby zostawić auto w centrum trzeba mieC dużo szczęścia, ale...dla forestera pewnie się znajdzie. Wieliczka i podziemny Rynek jak najbardziej tak! Knajpek w ciul ;) cuś znajdziesz. Ino maskę gazową weź :biglol: bo poziom smogu w Krakowie ogromniasty :yahoo:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też mogę polecić muzeum pod rynkiem, ale lepiej zarezerwować bilety już teraz na wybraną godzinę. Jeśli chodzi o knajpy to chyba najlepiej na rynku gdzieś usiąść jak na pierwszy raz. A z jedzenia, jeśli tylko lubisz to do wietnamczyka. Jest ich dość sporo, ale ja na takie wyjścia z kimś lubię Phuong Dong na Lea (mniej więcej 15 minut piechotą z rynku).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję wszystkim za odpowiedzi. Zdecydowaliśmy, że do Wieliczki wstąpimy raczej w drodze powrotnej w niedzielę, żeby nie tracić pięknej pogody w ciągu dnia. Zatem mamy cały dzień z wieczorem sobotnim w Krakowie oraz pół niedzieli - i co tu począć? ;-). Clubbing to nie my, ale fajna restauracja do posiedzenia to jak najbardziej punkt obowiązkowy. Macie jakieś opinie na temat jednej z tych, które są na górze rankingu TripAdvisor: Trzy Kroki w Szaleństwo, Trezo, Starka? Nasz akcpetowalny poziom cen to ok. 90-110 zł za dwie osoby z piwkiem. ZOO zazwyczaj uwielbiamy odwiedzić, ale nie tym razem. Spacerek po Kazimierzu, podziemia Rynku - już w planach. Co jeszcze warto "zaliczyć"?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję wszystkim za odpowiedzi. Zdecydowaliśmy, że do Wieliczki wstąpimy raczej w drodze powrotnej w niedzielę, żeby nie tracić pięknej pogody w ciągu dnia. Zatem mamy cały dzień z wieczorem sobotnim w Krakowie oraz pół niedzieli - i co tu począć? ;-). Clubbing to nie my, ale fajna restauracja do posiedzenia to jak najbardziej punkt obowiązkowy. Macie jakieś opinie na temat jednej z tych, które są na górze rankingu TripAdvisor: Trzy Kroki w Szaleństwo, Trezo, Starka? Nasz akcpetowalny poziom cen to ok. 90-110 zł za dwie osoby z piwkiem. ZOO zazwyczaj uwielbiamy odwiedzić, ale nie tym razem. Spacerek po Kazimierzu, podziemia Rynku - już w planach. Co jeszcze warto "zaliczyć"?

 

Starka dobrze karmi ale nie należy do tanich...

Warto zjeść kiełbaskę z Nyski pod Halą Targową, tak jak radził kolega wyżej, polecam wybrać się tam poźnym wieczorem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym szamę proponował w Pod Wawelem, fantastyczne miejsce w klimacie PRL, szałowy system oznaczania stolików, specyficzna obsługa, wielka micha i bardzo przyzwoite ceny (jeśli tam się udacie, wizyta w WC jest obowiązkowa), ale w sobotę wieczorem bez rezerwacji będzie trzeba chwilę poczekać na stolik.

 

Inną fajną propozycją jest Zazie Bistro na Kazimierzu, klimatyczna francuska knajpka. W cenie 39 zł można sobie skompletować zestaw, składający się z przystawki, dania głównego i deseru.

 

Jeśli zgłodniejecie w okolicach Rynku Głównego, ciekawą propozycją jest Moaburger. To fenomenalny malutki lokal sprzedający giga burgery. Nie dajcie się zniechęcić kolejce, warto chwilę postać. Dla dwóch standardowych głodomorów w ramach przekąski spokojnie wystarczy jeden burger na pół. Dla pań raczej porcje dziecięce. Do burgera koniecznie trzeba zamówić shake'a, mają wypaśne.

 

Jeśli lubicie lody, a temperatura będzie słuszna, kilka kroków od Rynku Głównego, na Jana i Tomasza, znajduje się Lodziarnia Argasińscy. Niestety nie jest to za bardzo miejsce do posiedzenia i obsługa raczej odstaje od akceptowalnego poziomu, natomiast sam produkt jest wyborny. Zdecydowanie wyżej ocenić trzeba ich lokal w Nowym Sączu.

 

Nie byłbym sobą, jeśli nie poleciłbym jeszcze mojej ulubionej krakowskiej restauracji - Fariny. Ceny za posiłek z przystawką i deserem wyjdą trochę ponad Twój akceptowalny poziom cen, ale jeśli zdecydujecie się tam wstąpić, deser, mus z białej czekolady na sosie z malin, jest pozycją obowiązkową.

 

Udanego weekendu!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co jeszcze warto "zaliczyć"?

 

A co do zaliczenia.. to jak to być w Krakowie i Wawla nie widzieć? A pod Wawlem jest restauracja "Pod Wawelem" gdzie tanio i duuużo i dobrze dają zjeść (lepiej zarezerwować telefonicznie miejsce :)). Czekam na relację po powrocie ze stolicy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Inną fajną propozycją jest Zazie Bistro na Kazimierzu, klimatyczna francuska knajpka. W cenie 39 zł można sobie skompletować zestaw, składający się z przystawki, dania głównego i deseru.

 

Nie byłbym sobą, jeśli nie poleciłbym jeszcze mojej ulubionej krakowskiej restauracji - Fariny. Ceny za posiłek z przystawką i deserem wyjdą trochę ponad Twój akceptowalny poziom cen, ale jeśli zdecydujecie się tam wstąpić, deser, mus z białej czekolady na sosie z malin, jest pozycją obowiązkową.

Hmm, Zazie zdecydowanie tak. Obłędne tarty i ogólnie stosunek cena/jakość bardziej niż OK. Natomiast o wspominanej wcześniej Zakładce słyszałem ostatnio dwie opinie i jednakowo złe (żeby nie rzec bardzo złe).

 

Zamiast Fariny rozważyłbym www.delpapa.pl - bardzo solidna knajpa. O ile w Farinie różnie bywa (łącznie z tym, że raz trafił mi się np. drut w ziemniaku - mogło się źle skończyć :twisted: ) o tyle Del Papa trzyma poziom pod każdym względem. A ceny ok. 20% niższe niż w Farinie.

 

Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zamiast Fariny rozważyłbym www.delpapa.pl - bardzo solidna knajpa. O ile w Farinie różnie bywa (łącznie z tym, że raz trafił mi się np. drut w ziemniaku - mogło się źle skończyć ) o tyle Del Papa trzyma poziom pod każdym względem. A ceny ok. 20% niższe niż w Farinie.
Ugh, to słaba opcja. Ale ten drut to obrośnięty ziemniakiem czy ktoś coś spierniczył w kuchni? Tak czy inaczej nieprzyjemne doświadczenie.

 

W Del Papa nie byłem, trzeba nadrobić zaległości. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki po raz kolejny za rekomendacje! Widzę, że knajpa Pod Wawelem jest dokładnie tym samym co Kompania Piwna na warszawskiej starówce (podwale25.pl) czy U Szwejka (uszwejka.pl) - tu nawet tanie piwo jest również w weekend ;). Menu znamy niemal na pamięć :) i to są klimaty, które nam pasują - ale obawiam się, że będziemy się tam czuć jakbyśmy nie wyjechali... Giechu, proponujesz przejazd jakąś malowniczą trasą w okolicy Ojcowskiego PN? Jakieś szczegóły, bo się zainteresowałem. @@trzymek, relację zdam jak powrócę DO stolicy ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ugh, to słaba opcja. Ale ten drut to obrośnięty ziemniakiem czy ktoś coś spierniczył w kuchni?

Naprędce powołana komisja orzekła, że to drut z worka na ziemniaki.

Trochę dziwne, nie widziałem jeszcze drucianego worka na ziemniaki :P

 

Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Giechu, proponujesz przejazd jakąś malowniczą trasą w okolicy Ojcowskiego PN?

W zasadzie to przez sam park, który z resztą nie jest specjalnie rozległy. Tu ta trasa:

 

https://maps.google....=pl&mra=ls&z=10

 

Opcjonalnie można zacząć aż od pustyni błędowskiej (punkt A) . Kawałek oddalona. To rozległy piach, jakiś bunkier - generalnie opadu szczeny nie będzie ;) ale zawsze to jakaś ciekawostka, więc jeśli macie nadmiar czasu i chęci, można stąd zacząć. Następnie mamy punk B, za którym mijamy zamek w Pieskowej Skale i dalej zaczyna się już właściwa trasa przez park. Nie ma się co spodziewać widoku jakiejś panoramy, bo jedzie się cały czas wąwozem, ale jak już napisałem jest pięknie. Można się zatrzymać przy Bramie Krakowskiej, Maczudze Herkulesa, nie wiem jak jest z wejściami do jaskiń czy są zamykane czy nie. To w zasadzie tyle :)

 

 

post-3815-0-25616100-1382607608_thumb.jpgpost-3815-0-02436200-1382607626_thumb.jpeg

Edytowane przez Giechu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiełbaski pod halą ?

Nie no przestańcie -kiełbaski podłej jakości a z grillowaniem to też nie ma nic wspólnego. :facepalm:

Po schlaniu ryja - tak :superhero: , ale jako obowiązkowy punkt przy zwiedzaniu . No sorry.... :czerwona:

 

To fakt, że czasem sprzedają kiełbachy, które dopiero sie zagrzały a nie zgrillowały. Ale tak się dzieje najczęściej, gdy kolejka długa i ludzie sie

niecierpliwią. Poza tym, jest to przecież nasze forumowe miejsce na spoty!!! :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyjazd udał się znakomicie! Dziękuję za wszystkie porady i sugestie. W taką pogodę postanowiliśmy jednak nie odwiedzać Wieliczki. W drodze do Krakowa zatrzymaliśmy się w Ojcowie i pochodziliśmy trochę tam na miejscu (kościół na wodzie, ruiny zamku) - sporo osób chyba również postanowiło skorzystać bo tłok na parkingach był jak w wysokim sezonie. Przejechaliśmy też w okolice zamku w Pieskowej Skale ale tylko z samochodu podziwialiśmy okolicę. W Krakowie byliśmy ok. 16. Po zalogowaniu się w hotelu (b. polecam hotel Logos - super lokalizacja, dobra cena, duży pokój i naprawdę bardzo przyzwoite śniadanie) poszliśmy na rynek bo o 18.30 mieliśmy rezerwację zwiedzania podziemi. Tak jak piszą, niełatwo jest trafić. W wieży na środku rynku, na której adres to właśnie Rynek 1 pani nas poinformowała, że kasa i wejście są na rogu rynku za kościołem. W tym tłumie chodziliśmy wokół rynku dobre 15 min i szukaliśmy. Dopiero gdy weszliśmy do punktu sprzedaży wejściówek do zobaczenia ołtarza Wita Stwosza pani podała nam precyzyjną informację że jest to drugi łuk sukiennic. Same podziemia są na pewno czymś ciekawym, widać nakłady pracy na przygotowanie ekspozycji, niecodzienne typ muzeum. Dla nas to taka atrakcja po prostu ok, nie jesteśmy zbyt "muzealni". Potem udaliśmy na spacer na Kazimierz. Mijaliśmy parę knajp, których nazwy się tu pojawiły. Zdecydowaliśmy się poszukać restauracji Trezo, która figuruje na początku rankingu TripAdvisora. I tu miło - bardzo sympatyczny wystrój, na żywo muzyka skrzypce i coś jeszcze. Ceny bardzo w porządku - jedliśmy krem z pomidorów z pesto, polędwiczki z kopytkami, krewetki na przystawkę, gołąbki z ziemniakami w sosie pomidorowym, oscypka z żurawiną, na deser (mimo, że nasze żołądki były już pełne) podzieliliśmy się szarlotką z lodami, która była doskonała. Do tego wypiliśmy po dwa kieliszki wina i zapłaciliśmy 120 zł co uważam za bardzo dobry stosunek ceny do jakości. Polecamy! Niedziela to spacer na Wawel i w okolice Błoni. Podsumowując - Kraków bardzo nam się podobał, na pewno przyjedziemy tu jeszcze kiedyś. To miasto jest piękne i ma jakiś taki ciekawy klimat, którego brakuje mi w stolicy. Owszem, jest b. dużo turystów, ale jest na tyle przestronnie, że to nie przeszkadza. Bardzo miło spaceruje się pośród starych kamienic. Jest masa ciekawych lokalików, każdy znajdzie coś dla siebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...