Skocz do zawartości

Ceramizer


FILIP2010

Rekomendowane odpowiedzi

 

 

Jeśli następuje zużycie,to zmniejsza się tarcie,czyli jakby warunki do tworzenia się powłoki,w tym zużytym miejscu nie były jednak optymalne.

Tak dobrze niestety nie ma. Wszędzie tam gdzie występuje zużycie na skutek tarcia - tarcie rośnie i rośnie współczynnik tarcia zużytych powierzchni a także temperatura w węzłach tarcia. Tarcie się przydaje tylko w okresie docierania silnika a potem już tylko szkodzi i jego działanie nie przypomina 'polerki'.

Pamiętaj też że olej silnikowy nigdy nie jest idealnie czysty a to co zbiera filtr oleju to głównie te 'grubsze' zanieczyszczenia a dodatkowo kiedy olej jest zbyt lepki (zimny lub niezgodny z klasą lepkości zalecaną przez producenta) to w filtrze częściej otwiera się zawór by-pass na skutek zbyt wysokiego zwrotnego ciśnienia oleju i wtedy olej nie jest filtrowany. Zanieczyszczenia pływające w oleju też podwyższają tarcie i zużycie.


 

A dlaczego producenci olejów szukają dodatków i nie znaleźli jeszcze ceramizera.? Trzymaja z producentami silników ,żeby szybciej sprzedać nowy? A może trzymają z producentem ceramizera ,żeby szybciej sprzedać nowy?

 

czy tu powyżej  jest tak trudne pytanie ,że wszyscy pomijają milczeniem?

 

Nie szukałbym tutaj spisku itp.. - po prostu inne zadania stoją przed olejem stosowanym podczas każdej wymiany a 'ceramizerem' który ma regenerować zużyte tarciem elementy (np. po 80kkm przeciętnej jazdy na kolejne 80kkm) ale nie jest generalnie przeznaczony do ciągłego stosowania.

Producenci olejów świetnie znają te technologie a niektórzy nawet oferują takie preparaty, tak samo i nanotechnologię. Znają też jej osiągnięcia ale także i koszt... :mellow:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby ceramizer był faktycznie tak dobrym preparatem jak mowisz na forum nie było by tematów o padajacych panewkach. Po co czekać na panewke jak można wlac ceramizer i spokój panewka nie zapuka. Czyż nie lepiej wydać parę PLN na ceramizer i cieszyć się bezawaryjnym autem a bo nie zużywa się prawie wcale, oleju jak zabraknie żaden stres nie zatrze się bo jest ceramizer w silniku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie było by tematów o padajacych panewkach

:facepalm:

 

Śmiem twierdzić, że wprost proporcjonalnych do "kultury eksploatacji" i ew. pseudomodów.

 

 

Odpowiedź na pytanie autora jest jedna: Nie ma najmniejszego sensu stosowania ceramizera do zwykłej eksploatacji. Tym bardziej do naprawy zarżniętych silników.

Edytowane przez graft
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Gdyby ceramizer był faktycznie tak dobrym preparatem jak mowisz na forum nie było by tematów o padajacych panewkach

Zabrzamiało jakby wszyscy Forumowicze stosowali takie preparaty i padały im masowo panewki :o a przecież dzięki takim prześmiewczym wątkom ludzie tylko nabierają obaw i podejrzeń często na podstawie opinii osób, które nigdy takich preparatów nie stosowały.

 

Ceramizacja to inwestycja w regenerację co 80-100kkm (normalnego użytkowania) dla osób 'przywiązanych' do auta a do bieżącej ochrony nawet 'dręczonych' silników spokojnie wystarczy np. nano WS2 za ~1/4 ceny ceramiki - tak jak zastosował @@graft.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Ale dyskusja, nie spodziewałem się az takiej. Wlyszkow, osobiście przekonujesz mnie, chyb u nich nie pracujesz? :P

Ceramizer dzisiaj zamówiłem, chciałem zobaczyć jak się rozwinie Wasza dyskusja.

SProbuję jeszcze zmierzyć ciśnienie wcześniej aby moje badania były bardziej wiarygodne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

andre82 powiedział Gdyby ceramizer był faktycznie tak dobrym preparatem jak mowisz na forum nie było by tematów o padajacych panewkach Zabrzamiało jakby wszyscy Forumowicze stosowali takie preparaty i padały im masowo panewki :o

 

To się nazywa 'odwracanie kota ogonem .

Ciekawe czemu żaden producent aut nie zaleca stosowania tego typu wynalazków ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Ceramizer dzisiaj zamówiłem, chciałem zobaczyć jak się rozwinie Wasza dyskusja. SProbuję jeszcze zmierzyć ciśnienie wcześniej aby moje badania były bardziej wiarygodne.

No to czekamy na rzetelną relację.

Zalecanie a praktyczne sprawdzenie preparatów takich czy innych,na długim dystansie czasu i przebiegu,to dwie zupełnie odmienne rzeczy.Opanowana teoria czasami nie chce współpracować z praktyką.  ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ze strony o ceramizacji, do której link tutaj już wklejałem:

 

"Materiały ceramiczne stosowane są powszechnie w budowie niektórych silników przez japońskie koncerny motoryzacyjne takie jak Isuzu, Mazda, Nissan, Toyota. (...) Wykorzystywane są one przy produkcji elementów takich jak pierścienie tłokowe, tuleje cylindryczne, zawory dolotowe i wylotowe, wałki rozrządu, popychacze, łopatki turbin, łożyska, kanały wydechowe, denka tłoków."

 

Żadna więc to nowość ani wyssana teoria a pomyśleć nad regeneracją fabrycznych ubytków można bo nic nie jest wieczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

"Materiały ceramiczne stosowane są powszechnie w budowie niektórych silników przez japońskie koncerny motoryzacyjne takie jak Isuzu, Mazda, Nissan, Toyota. (...) Wykorzystywane są one przy produkcji elementów takich jak pierścienie tłokowe, tuleje cylindryczne, zawory dolotowe i wylotowe, wałki rozrządu, popychacze, łopatki turbin, łożyska, kanały wydechowe, denka tłoków."

Potrafisz wskazać takie zastosowanie w konkretnym silniku produkowanym seryjnie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczegółów ww. informacji autorów strony o ceramizacji nie znam.

Ja mam w Alfie płaszcze tłoków powlekane warstwą z molibdenem. Aftermarkety można dostać z denkami tłoków powlekanymi ceramiką a płaszcze - molibden albo grafit/molibden i wiele innych rozwiązań. Zaturbione boxery też chyba mają powlekane seryjnie płaszcze tłoków jeśli dobrze kojarzę.

Na nanoceramikę jednak w serii bym nie liczył w erze oszczędności bo to wielokrotnie droższa technologia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

andre82 powiedział Gdyby ceramizer był faktycznie tak dobrym preparatem jak mowisz na forum nie było by tematów o padajacych panewkach Zabrzamiało jakby wszyscy Forumowicze stosowali takie preparaty i padały im masowo panewki :o

To się nazywa 'odwracanie kota ogonem .

Ciekawe czemu żaden producent aut nie zaleca stosowania tego typu wynalazków ?

A dlaczego producencji zwiększyli przebiegi między wymianami oleju... Olej się nie zmienił ;-)

Jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o kasę... :-)

Edytowane przez niebieski708
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

 

Zastanawiam się po kiego grzyba wlewać ceramizer do sprawnego silnika ? :rolleyes:

Ja bym się zastanowił, po co wlewać do niesprawnego... któremu pomóc może już tylko naprawa :biglol:

 

W tym przypadku akurat wiem: chodzi o psychikę. Na pewno nie pomoże, ale dla spokoju duszy............... :biglol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wieki temu miałem słynny samochód Polonez 1500 Sport ;), w którym przy pracującym silniku odkręcenie korka na pokrywie głowicy bez maski gazowej na głowie groziło natychmiastowym zejściem śmiertelnym, a dźwięk jako żywo przypominał zimnego SBD. No i znajomy namówił mnie na jakiegoś "Motor Doctora", czy coś takiego, co miało wyrównać nierówności i umożliwić przez jakiś czas normalną jazdę. Ponieważ nie miałem nic do stracenia, uczyniłem to. Efekt: pierwsze ok. 500 km nic, potem jednak zauważalnie lepiej. Być może poczucie poprawy spowodowane było letnią porą, a wtedy to auto jakoś jeździło. Radość nie trwała długo, w jesieni, czyli może po jakichś 1 - 2 000 km wszystko wróciło do normy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...

 

 

Zrobiłem w ciągu tygodnia 3 tys kilometrów i  wszystko w jaknajlepszym porządku. Chyba jednak ten ceramizer pomógł.

Zastanawiam się w czym taki pomocny? :huh: 

W przejechaniu tych 3 ty.km?To faktycznie wyczyn nie lada. :P 

Bez ceramizera nie da rady pokonać takiego dystansu w tydzień? ;) 

Dobrze gdybyś podał typ silnika i po jakim przebiegu dolałeś ceramizera. 

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, trochę z innej beki, ale nie będę zakładał nowego wątku bo to bez sensu.

W dzień wyjazdu na Plejady zalałem do skrzyni Szatanika modyfikator tarcia p.t. AR9100 (oczywiście nie ma to nic wspólnego z doktoroami itp.). Nie oczekiwałem reanimacji skrzyni, po prostu chciałem ulżyć synchronizatorom, a wiedziałem, że plejadowych próbach łatwo im nie będzie. Już po ok. 30 minutach jazdy skrzynia zaczęła pracować wyraźnie lżej. Owszem, nowa to nigdy nie będzie, ale przejechałem już ze 2 tysie i jest naprawdę dobrze. Chcę podkreślić bardzo wyraźnie, że nie spodziewałem się żadnych cudów i nie miałem też żadnych obaw, a efekt jest taki, że jestem mile zaskoczony.

Olej w skrzyni jest dalej klarowny, co ma wyć to wyje, ale praca podczas przełączania biegów jest powiedzmy "miększa" plus precyzyjniejsza, dzięki temu, co zrobił wcześniej Marek. Ogólnie dało to wszystko fajny efekt w postaci "nie jeżdżę rozsypującą się skrzynią, tylko w miarę normalnym napędem" ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja wyeliminowałem wycie w skrzyni w gc8 wymieniając "nie wiem jaki olej ale na pewno ładny i klarowny" na "millers nano 75W90".


 

 

Bez ceramizera nie da rady pokonać takiego dystansu w tydzień?

 

ja przejechałem tylko 2 tys. km  :blush:

:rolleyes:

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...