Skocz do zawartości

Kłamstwa posiadaczy Subaru


syndrom

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 324
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Forester II N/A ma świetne hamulce... ;)

Jak każdy Forester.

Mały OT, ale proszę, uświadomcie mi, o co chodzi z tymi hamulcami?  :blink:  Ciągle na Forum przewija się temat słabych hamulców w Forku, także II gen. Posiadam takowego i nie wiem, czego się tu czepiać: hamulce są bardzo dobre!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzi mniej więcej o to samo, o co chodzi w stwierdzeniu, że Impreza WRX po prostu "nie jedzie".  :biglol:

 

Jakbyś pojechał tym autem (mam na myśli Forka) na tor i porządnie 10 razy pod rząd przyhamował to pewnie by osłabły.  :)

Ale do cywilnej jazdy powinny wystarczyć, choć są auta, które mają w serii lepsze.

Edytowane przez przemekka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Mały OT, ale proszę, uświadomcie mi, o co chodzi z tymi hamulcami? :blink: Ciągle na Forum przewija się temat słabych hamulców w Forku, także II gen. Posiadam takowego i nie wiem, czego się tu czepiać: hamulce są bardzo dobre!

 

Widzę, że masz wolnego ssaka więc u ciebie to pewnie nie problem ale w XT to już tak kolorowo nie jest ;)

 

PzDr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No proszę Cię, hamulce w forku są koszmarne, do tego bęben jeszcze z tyłu ... porażka!

Chodzi o to, że podczas np. spokojnej miejskiej jazdy nie potrzeba jakiś mega wypasionych hebli i zapewne osoby preferujące spokojny tryb jazdy nie będą zgłaszały żadnego problemu, dla nich będzie pewnie zadowalająco ale spróbuj np. nagle wyhamować z np.140-150 km/h powiedzmy, że awaryjnie trzeba się nagle zatrzymać... zobaczysz co się dzieje...buda się telepie i auto powoli się zatrzymuje ;) a do tego jak zgrzejesz je to kaplica... setki nie przekraczaj :D

 

Ja u siebie wywaliłem jarzma, tarcze i klocki ..... i założyłem większe jarzma, większe tarcze ATE i klocki HAWK Ceramic..... teraz jest znacznie lepiej.

 

PZDR

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

spróbuj np. nagle wyhamować z np.140-150 km/h powiedzmy, że awaryjnie trzeba się nagle zatrzymać

Nie osiągam takich prędkości :)  I co, ładujesz po hamulcach na maxa i nie zblokuje kół, nie chrupnie ani trochę ABS? Aż nie chce mi się wierzyć :wacko:  Nawet w Maluchu potrafiłem zblokować koła, a tam hamulców w zasadzie nie było... :D  Jak na razie w miejskiej jeździe ABS włączył mi się już kilka razy, gdy np. ktoś mi zajechał (biorę pod uwagę tylko hamowanie w warunkach idealnych, tj. sucha nawierzchnia, temp. sporo powyżej 0). Ale może to jest zjawisko, o którym mówiłeś: jeżdżę "emerycko", być może przy "wariackiej" jeździe byłby to i dla mnie problem. Nie wiem, ale hamulce mam lepsze niż w poprzednich autach, więc dla mnie jest OK, skoro poprzednimi przejeździłem ok. 14 lat i dawałem radę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prosta sprawa, plejadami jeździ się szybciej niż innymi, stąd może wrażenie słabego hamowania ;-)

 

A co do kłamstw: nie muszę być pierwszy od świateł i wcale nie kręci mnie dźwięk boksera ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

E, w poprzednio posiadanej corolli wystarczalo mi drugie lub trzecie miejsce (w zależności od liczby pasów) ;-)

no co Ty...

to jak jest możliwość to my zawsze, z każdym... (oczywiście nie na długiej prostej) - a autka raczej słabiutkie mamy  ;)

 

Stąd mój dylemat czy Subaru to dobry pomysł (ale miłość jest ślepa)  :P;)

Edytowane przez Gabin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jeszcze nic, jak na studiach miałem poloneza, to startowałem do każdego ;-) Raz się brałem z mustangiem, kierownik amerykańskiego poloneza miał poczucie humoru, bo dał mi się ze sobą pościgać ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a poldki to ładnie jeździły ;)

No, to z takich bardziej "nienormalnych" przypadków - udowodnienie jakieś Audicy (z silnikiem przynajmniej 2.5) co potrafi Mondiś (15-letni diesel 1.8) ;) i Audica na rondzie jeszcze cięła całkowicie, co by szybciej być...
a do Celinki (1.6) to się sami próbują przystawiać... ale tą to już zupełnie wszystko, jakieś duże pojemnościowo, uturbione silniki też.... 

Edytowane przez Gabin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A celica taka "hołkowa" czy nowsza?

 

Do mojego szaraka to nikt nie startuje, lekceważą mnie, wiesz taki zwykły szary sedan :-)

 

Jakiś czas temu startowałem z jakąś, chyba, n grupową czy innym kjsową astrą f :-) nie dałem się, a nawet S# nie wyłączyłem :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A celica taka "hołkowa" czy nowsza?

Oczywiście, że "hołkowa" :) jedyna słuszna z Celic (gen V) ;) - tylko silnik i napęd troszkę nie ten z wersji rajdowej, ale ładnie się zbiera ;)

 

 

Do mojego szaraka to nikt nie startuje, lekceważą mnie, wiesz taki zwykły szary sedan :-)

Zawsze Ty możesz się do kogoś przystawić ;) do Mondika też nikt dobrowolnie się nie przystawia ;)

 

Miałam też na L-ce ciekawą sytuację... Stałam na prawym pasie, na czerwonym, a obok podjechała Mazda (chyba 323) i "gazuje", nie zbyt się przejęłam gadałam dalej z instruktorem o czymś, a potem: żółte, zielone - ogień... Niestety yaris'ka miała silnik 1.0, ale na starcie do prędkości 50 km/h tamten już miał jakieś 2 długości straty.... :) Potem mi instruktor przyhamował "bo ograniczenie do 50" :( <- ale do dziś się z tego "śmieję" ;)

Edytowane przez Gabin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tichy, jak jeździ się wolno np. przepisowo po mieście (40-60km), to hamulce są poprawne, zatrzymują auto należycie a i przy mniejszych prędkościach jak depniesz hamulec na maxa to i ABS chrupnie... mnie również się tak zdarzyło i auto się sprawnie zatrzyma. Tu nie trzeba kosmicznej technologii. Każde auto lepiej hamuje im wolniej się porusza to proste. ;) Sytuacja się zmienia przy wyższych prędkościach... gdzie tam raczej ABS się nie włączy, dopiero jak już wstępnie wyhamujesz  i prędkość znacznie spadnie wtedy ABS zadziała w końcowej fazie hamowania ( piszę o sytuacji na suchym). Jeszcze gorzej gdy hamulce są mocno rozgrane (np. szybsza jazda po serpentynach) wtedy robią się takie "ciastowate" - nie wiem czy dobrego słowa użyłem :D 

Może po prostu nie miałeś okazji wykorzystać pełnych ich możliwości i dlatego nie czujesz, że to nie jest zestaw najwyższych lotów ( i obyś nie miał takiej potrzeby) ale na miasto spoko , żeby nie demonizować to na ryby, rekreacyjnie możesz leśnikiem śmiało pomykać.... na bank wyhamujesz ;):D 

Tyle na ten temat, AMEN !

 

BTW... w nowych subarkach wsteczny zawsze wchodzi leciutko, bez najmniejszego zgrzytu, jak masełko :lol: 

 


 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

wtedy robią się takie "ciastowate" - nie wiem czy dobrego słowa użyłem :D

Pomijając fury z wyższej półki, to większość aut ma seryjne hamulce do niczego jeżeli rozmawiamy o jeździe >120km/h ;) Co do twojej wypowiedzi, Machoń, to mogą być ciastowate, jak plastelina, ewentualnie jak ktoś już zmieniał i założył najtańsze zamienniki to mogą być jak smarki zapłakanego czterolatka ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

wtedy robią się takie "ciastowate"

Aaaa, to już wiem, o co chodzi, dobre określenie, w którymś aucie miałem odczucia przy hamowaniu, które bym właśnie tak nazwał :)  Dzięki za wyjaśnienie, przynajmniej będę wiedział, dlaczego wszyscy tak polewają z hamulców Forka. Jak dla mnie są OK, jak pisałem, moje wcześniejsze bolidy miały gorsze ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...