Jump to content

w sierpniu gdzieś z przyczepą....


przemo76

Recommended Posts

Takie mam plany na tydzień z dzieckiem gdzieś jakiś kierunek obrać z kempingiem na kołach.

myslałem może o Chorwacji, nigdy nie byłem, czy ktoś ma doświadczenia "kempingowe" związane z tym miejscem?

może inne propozycje

dzieki za wszelkie wskazówki,

Link to comment
Share on other sites

  • 5 weeks later...

w tym roku mialem zamiar jechac na Chorwacje, ale znajomy był i mówił że to katorga z przyczepa i gorąco w przyczepie wiec wybralem sie 3 razy nad nasze morze. Polecam Łeba Ambre fajne luksusowe pole. W 2014 bede śmigał na Chorwacje, musze tylko załozyć instalacje 12v i może klime jak nie bedzie droga żeby nie było katorgi, z dwójka dzieci wkońcu jadę :)

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

to weźcie namiot!! Frajda dla dzieciaków mega - a my z małżonką bylismy w zeszłym roku w Norwegii a w tym w Grecji... Było mega kampingów mnóstwo - w namiocie bez stresu. Pompowane materace rozkładane w 10 min razem z namiotem. Super - dodatkowy plus - prędkość przelotów osobówką szczególnie w górach, gdzie z przyczepą jest kara... Kolejny plus to taniocha na kempingach - gdzie za kampera bądz przyczepę płaciśz prawie 3 razy tyle co za namiot...

 

Chorwacja droga i jakos mało fajnie... Polecam Czarnogórę albo Grecje zwiedzając po drodze Macedonie ze Skopiją...

Link to comment
Share on other sites

Bylem pare lat temu na Hvarze w Chorwacji na kempingu (jak chcesz to podam miejscowosc) i bylo bardzo fajnie. Jezeli jednak planujesz na tydzien to polecam miejscowosc St. Wolfgang w Austrii. Piekne jezioro (poprostu mega, a kolor wody...), piekna okolica, gory, lodowce, sporo atrakcji, jest co robic. Tutaj (47.732165, 13.463742) kamping na ktorym bylem za malolata i wspominam to miejsce (miasteczko, jezioro, okolica, kamping) bardzo milo. Pamietam, ze i starsi (rodzice i znajomi) mieli co robic ;) W sierpniu tego roku bylem w Szwajcarii i wracajac zachaczylem o St. Wolfgang i nic sie nie zmienilo a woda jest dalej niesamowita!!! o 20 jezioro bylo cieplutkie. Polceam przegladnij sobie na googlach o tym miasteczku i okolicy, jezeli w gre nie wchodzi tylko Chorwacja oczywiscie ;)

I ja mowie o namiocie ale z przczepa pewnie podobnie :)

Edited by wiechu100
Link to comment
Share on other sites

Grecja po drodze ze zwiedzaniem przez tydzień - będzie za krótko. A jeszcze namioty trzeba rozkładać i materace dmuchać ;)

Ale fakt, z namiotem będzie frajda i taniej.

 

Kowalski pyta się szefa:

- Szefie da mi pan urlop, bo teściowa przyjeżdża?

A szef na to:

- Nie ma mowy

-Wiedziałem, że z szefa dobry człowiek!

:P

Edited by Viaggiare
Link to comment
Share on other sites

faktycznie idąc do hotelu i targając walizki będzie szybciej... Ciepło tam jest !! Naprawdę!! Tylko dobry namiot i materace pompowane i w 15 min wszystko stoi... Jedziesz i stajesz, jak znajdziesz kamping w ładnym miejscu - a kampingów jest mnóstwo... A znajdź hotel gdzieś na zadupiu... W Grecji to poza dużymi miastami jest słabo...

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Nie brać przyczepy.

Już sam prom finansowo sponiewiera, do tego opłaty mostowe, tunelowe. Większe atrakcje zazwyczaj mają ciasne wjazdy. Chyba żeby ustawić się na jedno- dwa miejsca po tygodniu i zwiedzać z podjazdu.

Mam przyczepę i dopóki jej uzywałem, nigdy nie byłem dalej niż 80 km. i dłużej jak tyxdzień. Stacjonarnie na rybki. Jazda z barakowozem uczepoinym ogona powolna i mało przyjemna. Ustawienie i podłączenie przyczepy czasowo porównywalne z rozbiciem namiotu.

Link to comment
Share on other sites

Jeśli dalej zastanawiasz się nad krajem na wyjazd to ja polecam Czarnogórę, tylko trochę dalej niż Chorwacja a mniej więcej o połowę taniej. Polecam miejscowość Zanijc, czysta plaża, pyszne nie drogie jedzenie, niedaleko jest sklep, a „kamping” jest paręnaście metrów od morza. Nie można nazwać tego kampingiem z prawdziwego zdarzenia, ale jest toaleta, prysznice są na plaży. Jednak wszystko rekompensuje widok i klimat tego miejsca.

Link to comment
Share on other sites

c564a053dfee4c71med.jpg

 

jak tylko bedzie ciepło, podczepiam subaru i jade .....

 

Nie brać przyczepy.

Już sam prom finansowo sponiewiera, do tego opłaty mostowe, tunelowe. Większe atrakcje zazwyczaj mają ciasne wjazdy. Chyba żeby ustawić się na jedno- dwa miejsca po tygodniu i zwiedzać z podjazdu.

Mam przyczepę i dopóki jej uzywałem, nigdy nie byłem dalej niż 80 km. i dłużej jak tyxdzień. Stacjonarnie na rybki. Jazda z barakowozem uczepoinym ogona powolna i mało przyjemna. Ustawienie i podłączenie przyczepy czasowo porównywalne z rozbiciem namiotu.

jak bedziesz ciagnął przyczepe subaru foresterem to bedzie przyjemność. Jak ciagnołem innym autem to byla masakra szarpał itp.. a tu pieknie ciągnie i można jechac dalej niż 80km zapewniam cie w 100%

 

ja mam rolete, namiotu nie mam i rozkładam ją 5 minut

Link to comment
Share on other sites

 

Nie brać przyczepy.

Już sam prom finansowo sponiewiera, do tego opłaty mostowe, tunelowe. Większe atrakcje zazwyczaj mają ciasne wjazdy. Chyba żeby ustawić się na jedno- dwa miejsca po tygodniu i zwiedzać z podjazdu.

Mam przyczepę i dopóki jej uzywałem, nigdy nie byłem dalej niż 80 km. i dłużej jak tyxdzień. Stacjonarnie na rybki. Jazda z barakowozem uczepoinym ogona powolna i mało przyjemna. Ustawienie i podłączenie przyczepy czasowo porównywalne z rozbiciem namiotu.

jak bedziesz ciagnął przyczepe subaru foresterem to bedzie przyjemność. Jak ciagnołem innym autem to byla masakra szarpał itp.. a tu pieknie ciągnie i można jechac dalej niż 80km zapewniam cie w 100%

 

ja mam rolete, namiotu nie mam i rozkładam ją 5 minut

 

Ładny zestaw :)

Czyli jak ciągnę przyczepę tej samej wielkości większym OBK-iem, przyjemność powinienem odczuwać większą???

Pewnie większą przyjemność będę miał ciągnąc przyczepę niż jechał solo po górskich drogach typu Grossglockner , Droga Trollów, Transfogarska? Albo nocą w deszczu? Po dziurawych szutrach? Ja wybieram swobodę. Jak jadę w dzicz bałkańską, nie mam problemu po drodze stanąć na zwiedzanie w centrum Drezna czy Budapesztu. Zostawić samochód pod schroniskiem i pójść na dwa dni w góry. Przeskoczyć front atmosferyczny o 200 km żeby nie zastanawiać się, jak zająć dzieciaki w ulewę. Jak chcę pogonić, średnia z 1000 km wychodzi mi 10 godzin z obiadem, tankowaniami i winietami. Staję na dziko, bo lubię, spróbuj schować się w lesie z białą przyczepą. Jesteś skazany na campingi wraz z ich wszystkimi udogodnieniami i wadami. Mnie nie przekonasz. Do all incl. też nie. ;)

Przemo76 zaczyna temat od pomysłu wyjazdu na tydzień do Corwacji. Dla mnie jest to niestety 2 dni ciężkiej pracy w każdą stronę. Na miejscu zostaje 3 dni ograniczonej mobilności.

Link to comment
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now
  • Recently Browsing   0 members

    • No registered users viewing this page.
×
×
  • Create New...