Jump to content

Grupa wsparcia serwisowych bankrutów...


Langus

Recommended Posts

... czyli "Pociesz się dziadku czyimś przypadkiem".

 

Jeździłem sobie Forestrem 5 lat. Przez ten czas był regularnie serwisowany, naprawiany. Czasem było taniej, czasem trochę drożej. Ale zawsze spokojnie do udźwigniecia. Ale w tym roku padła jakaś mega kumulacja. Najpierw sprzęgło i SLS-y a teraz silnik. Liczba na tegorocznym podsumowaniu wydatków na serwis wozu osiągnęła status 5 cyfr. W sumie to ostnia, obecna naprawa weszła na ten status. No i zwątpiłem lekko w Subaru.

Pomóżcie odzyskać wiarę w markę. Potrzebuję soczystych historii serwisowych innych dotyczących innych marek aut i wydawanych na nie kroci. Tak zawistnie, zazdrośniczo i nieżyczliwie.

Żeby moje konto przestało patrzyć z odrazą, pogardą i obrzydzeniem na mój samochód (:

Edited by Langus
Link to comment
Share on other sites

Pozwolę Ci zwatpic w Audi :) uciekał mi płyn chłodzący z silnika 3.0tdi, pojechałem do serwisu dostałem wycenę:

Wyjęcie i wsadzenie silnika - 3800

Uszczelki - 3600

Lub mogła byc pęknięta głowica czyli to co przy uszczelkach plus głowica....

Lewa - 11500

Prawa - 12000

+ plus płyny, gumki i uszczelki :)

 

Acha teraz czekają mnie wtryski 6 sztuk - 1600 zł sztuka :)

Link to comment
Share on other sites

Taki suchar mi się przypomniał ku przestrodze ;)

 

Zderzyły się dwa samochody niemiecki mercedes i polska syrenka. Nikomu nic się nie stało. Po chwili Niemiec wychodzi z samochodu patrzy na zniszczenia i mówi:

- Miesiąc pracy i kupię sobie nowy

A Polak siedzi i przeraźliwie płacze.

Niemiec pyta:

- Czemu płaczesz?

Polak

- Całe życie na nią pracowałem!

Niemiec

- To po co kupowałeś takie drogie auto?

Link to comment
Share on other sites

Nie pomoge za bardzo, ale opisze swoje przemyslenia. Obeznie jak ktoos kupuje nowy samochod, to powinien go wymienic na nastepny nowy nie pozniej niz przed uplywem gwarancji na silnik. Trzy lata i zmieniamy. Wiadomo ze beda nowe raty za roznice w cenie, ale odpadaja pozostale koszty i zmartwienie. Jak sie uda to nawet nie trzeba zmieniac klockow czy tez opon starym samochodzie.

Link to comment
Share on other sites

vw golf V 1.4 z przebiegiem kolo 85 tys km, w przeciagu ostatniego roku kwota za wszelakie naprawy przekroczyla 4 cyferki.

moze pewnych napraw daloby sie uniknac gdyby samochod trafial do aso a nie pana stasia zlota raczka,

ale wladowanie takiej kasy w samochod wart moze z 25 tys mocno popsulo humor.

 

 

Link to comment
Share on other sites

Jeździłem przez parę lat bezproblemowo Audi A4 1,8T Quattro. Później oddałem go ojcu... I wtedy się zaczęło. W ciągu paru miesięcy do wymiany: wał napędowy, zawieszenie, skrzynia biegów i sprzęgło. W sumie za kilkanaście tysięcy. Aż mi się głupio zrobiło, że podłożyłem mu taką świnię - choć nieświadomie.

 

Nie jesteś więc sam Kolego :)

Link to comment
Share on other sites

Jeśli już o golfie, to również V 1,4 FSI...

przy 58tys. km (wg serwisu) naciągnął się ŁAŃCUCH ROZRZĄDU i poprzestawiały wałki... -3000zł za robotę

przy 80tys. km wypluł katalizator...

112 tys. km i koniec silnika... brak jednego tłoka, rozwalona głowica... generalnie cały silnik do wymiany, a ten jeśli się go znajdzie na necie, to kosztuje 6tys. zł.

Auto stoi już pół roku bez serca i ostatnio pojawili się kupcy za... 8 tysiaków.

Auto z polskiego salonu, bezwypadkowe i serwisowane.

Nie wspomniałem już o kilku czujnikach i cewkach, któe w międzyczasie padły...

Ostatni VW... never ever

Edited by Siwy
Link to comment
Share on other sites

Jeśli już o golfie, to również V 1,4 FSI...

przy 58tys. km (wg serwisu) naciągnął się ŁAŃCUCH ROZRZĄDU i poprzestawiały wałki... -3000zł za robotę

przy 80tys. km wypluł katalizator...

112 tys. km i koniec silnika... brak jednego tłoka, rozwalona głowica... generalnie cały silnik do wymiany, a ten jeśli się go znajdzie na necie, to kosztuje 6tys. zł.

Auto stoi już pół roku bez serca i ostatnio pojawili się kupcy za... 8 tysiaków.

Auto z polskiego salonu, bezwypadkowe i serwisowane.

Nie wspomniałem już o kilku czujnikach i cewkach, któe w międzyczasie padły...

Ostatni VW... never ever

no dokaldnie moja mama ma to samo,

1.4 FSI, podobno jakies niedorobione te silniki,

katalizator sie zesral pare m-cy temu, w zeszlym tygodniu wlasnie rozrzad i tez naciagniety lancuch,

wczesniej jakies inne drobniejsze gadzety,

znaczy trzeba to sprzedawac poki czas.

 

oczywiscie auto tez jest z polskiego salonu i mama jest pierwszym i jedynym wlascicielem.

teraz sie nie dziwie dlaczego ASO zapropoowalo wykup za 18 tys gdy na otomoto samochody chodza kolo 25-30

Link to comment
Share on other sites

Podstawiłem w piątek do ASO Tiguana TSI.

 

Przegląd na 60Tkm. Auto ma 5 lat i jest już po "prawie remoncie" silnika (po 45T km) z powodu rozciągniętego łańcucha rozrządu.

 

Odbieram i... teraz ma do wymiany wahacze... po 60T km :huh:

 

Ilość wcześniejszych przypadłości tego padła przyprawia o zawrót głowy...

Link to comment
Share on other sites

Vito 110 126kkm wlek rozrzadu urwany w polowie = zlom

Picup nissan 130kkm skrzynia = 5300€

Picup Nissan 218kkm panewka- korbowod wypadl przez miske = 12000pln za wyminę silnika z trupa.

kangoo 120kkm -pasek -kolizja-nowy silnik z trupa 7000pln

Toyota Karolcia siostry 26kkm zlamana korba - spustoszenie =17000pln

Link to comment
Share on other sites

"Zrobiłem" ostatnio Golfika 1.4 FSI, z pod świateł moim 105KM Leonem, tak więc jakieś takie przerekalmowane te silniki ;)

Po przeczytaniu kilku postów w tym wątku stwierdzam teraz, że to było kopanie leżącego!! Mój silniczek bezawaryjny (a jórz stuwke ma).

Link to comment
Share on other sites

"Zrobiłem" ostatnio Golfika 1.4 FSI, z pod świateł moim 105KM Leonem, tak więc jakieś takie przerekalmowane te silniki ;)

Po przeczytaniu kilku postów w tym wątku stwierdzam teraz, że to było kopanie leżącego!! Mój silniczek bezawaryjny (a jórz stuwke ma).

Objechać samochód 15 koni słabszy, który pewnie waży mniej więcej podobnie, bo leon i golf to trochę bliźniacze samochody mające tą samą płytę i sporo wspólnych silników to chyba nic tak wielkiego ;).
Link to comment
Share on other sites

Dzięki za okazane wsparcie (:

 

Jednak lubię mój samochód. Dzisiaj wróciłem nim do domu z serwisu (: Wydałem miliardy ale jestem zadowolony. W sumie sama naprawa nie przekroczyła 5 cyfr - ale było mnóstwo blisko (:

 

I dopiszę historię kolegi z Renault Scenic. Rocznik 2006 1.9 dci. Padła turbina w Chorwacji. 8k zł... No tyle że pewnie dlatego że Chorwaci z niego zdarli. Tyle że on już nie miał wyjścia bo wóz stanął - a mój Forester by pewnie wrócił na 3 baniakach (:

Link to comment
Share on other sites

Jeśli już o golfie, to również V 1,4 FSI...

przy 58tys. km (wg serwisu) naciągnął się ŁAŃCUCH ROZRZĄDU i poprzestawiały wałki... -3000zł za robotę

przy 80tys. km wypluł katalizator...

112 tys. km i koniec silnika... brak jednego tłoka, rozwalona głowica... generalnie cały silnik do wymiany, a ten jeśli się go znajdzie na necie, to kosztuje 6tys. zł.

Auto stoi już pół roku bez serca i ostatnio pojawili się kupcy za... 8 tysiaków.

Auto z polskiego salonu, bezwypadkowe i serwisowane.

Nie wspomniałem już o kilku czujnikach i cewkach, któe w międzyczasie padły...

Ostatni VW... never ever

przy tym silniku to standard mój brat miał to samo, kuzyn to samo, ale każdy dalej twardo kupuje golfa choroba ??

Link to comment
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now
  • Recently Browsing   0 members

    • No registered users viewing this page.
×
×
  • Create New...