Skocz do zawartości

Lampy, żarówki, światło = lepsza widoczność


szfagir

Rekomendowane odpowiedzi

Fotki postaram się jutro wstawić. Robiłem sam bo wszystko jest dziecinnie proste. Trzeba sobie pokombinować z gumkami osłaniającymi żarówki bo żarniki się troche nie mieszczą. Do zrobienia dla zwykłego laika bez problemu.

 

Kupiłem ten zestaw:

http://allegro.pl/hi...3517144846.html

 

Jeżdżę na nim miesiąc czasu. Jedną kontrole przeżyłem i nie było problemu. I mówię dla tych co się bardziej boją. Temperatura 4300k i święci jak dobrej klasy zwykła żarówka z tym że w porównaniu do niej faktycznie świeci :D. Podkreślę jeszcze raz że koniecznie szkło gładkie bez żadnych pęknięć musi być. Warto spolerować dla własnego spokoju lampę żeby potem nie było zdziwienia. Ksenon jest na to podatny i bardzo łatwo o niepożądany refleks :D

No i przede wszystkim dobrze ustawić lampę.

 

Pozdrawiam

 

A i jeszcze jedna ważna rzecz. Przetwornica koniecznie musi być cyfrowa. W tedy żarnik nie będzie mrugał i nie będzie dużych zakłóceń w CB itp :)

 

ooo.... i o tym samym myslalem, do tego nie ma wielkiej wiochy. Postojowki zostawiles seryjne?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

ooo.... i o tym samym myslalem, do tego nie ma wielkiej wiochy. Postojowki zostawiles seryjne?

 

Postojowki polecam wrzucic LED-y białe mocne (najlepiej modol gdzie jest ich duzo (u mnie zmiescilem chyba 9smd na jednej w5w ;) ) tylko trzeba pamietac zeby nie kupic za duzych bo moze byc problem z wsadzeniem w otwor ;) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytaj sobie moje posty bo widze ze nie zrobiles tego, albo zrobiles to bez zrozumienia.

 

Możliwe, że czegoś nie zrozumiałem, ostatnio kiepsko sypiam i przemęczony robotą jestem, więc napiszę, jak zrozumiałem, jakby co, to sprostuj ;)

  1. Założyłeś palniki ksenonowe do lamp "zwykłych".
  2. Twoje lampy nie mają de facto homologacji dla takiej konfiguracji.
  3. Nie masz samopoziomowania - słyszałem, że jest obowiązkowe przy ksenonach, może się mylę, czy ktoś to wie na pewno?
  4. Cieszysz się z bardzo dobrego, ponadnormatywnego oświetlenia, co z drugiej strony oznacza (wg mnie), że jadący z przeciwka mają zapewnione choroby oczu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przerabiałem temat juz dawno co tu wybrać by widzieć w nocy testy opinie itp chyba najlepsza alternatywa na rynku do tego w pełni legalna 60/55 TUNGSRAM H4 (nie tylko H4) MEGALIGHT ULTRA +120 różnica kolosalna i tylko te żarówki już kupuje żadne Phillipsy po 100zl nawet się do nich nie podpinają wytrzymują około roku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

robiłem testy specjalnym ustrojstwem do mierzenia lumenów- mam takie coś w firmie

 

to osram silverstar i nightbraker silverstar nieco dłużej ale delikatnie słabiej. nieco gorsze są osram ultralife :D

generalnie nie mam pozytywnych wyników z phillips.

 

to powód dla którego chciałem forka z ksenonami- jest super, fiata mam na h7 ale ma rewelacyjne lampy i też jest bardzo dobrze.

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poprzedni właściciel mojego Forka kupił H1 Osram NightBreaker 99ZB180A - po 48 zł/szt. (dla mnie cenowy horror). Za tę cenę spodziewałbym się, że żarówka przeżyje samochód ;) Hmmm, tak byłoby w latach 80-tych lub 90-tych, ale dziś... Spaliły się już po zakupie auta przeze mnie, ale mam paragon z datą ich zakupu: wytrzymały niecałe 7 miesięcy, co pokrywa się z opiniami o nich w internecie (ludzie piszą, że ok. 6 m-cy). Spaliły się obie, w odstępie ok. tygodnia! Widać, że dobrze wykonane celowe postarzanie produktu :angry: Oczywiście poszedłem swoją ścieżką, sprawdzoną od wielu lat i zakupiłem w markecie najtańsze H1 po 6,50 zł/szt. :P Czyli jeżeli wytrzymałyby dłużej niż 1 miesiąc, to już mi się opłaca w stos. do ceny tych Osram. Jak dotychczas świecą 2 miesiące :) W Fabii, która notorycznie paliła żarówki (te roczniki były z tego znane), takie żarówki Made in China (kupowane na Allegro, jeszcze taniej) wytrzymywały pół roku do roku.

 

Inna sprawa to jakość świecenia - tu muszę przyznać, że te Osram były dużo jaśniejsze, co zresztą dokumentuje krótki filmik:

 

https://skydrive.live.com/redir?resid=308E10E6AC45C045!174&authkey=!AFJAf6DH6U7yTO8&ithint=video%2c.avi

 

Jeżeli włączycie w zwolnionym tempie, to zobaczycie też różnicę w szybkości rozświetlania się pomiędzy tą z marketu (lewą) a Osram (z prawej). Cóż, każdy moze wybrać: jeżdżący często w nocnych trasach, którym nie przeszkadza częste wymienianie żarówek (są pojazdy, w których naprawdę jest to trudne!), pewnie wybiorą te o podwyższonej jasności. Tacy jak ja, jeżdżący w nocy na krótkich dystansach, za to nie lubiący wydatków i ciągłych wymian, pewnie wybiorą te tanie, bo są... tanie i trwalsze. Ja od ok. 6 lat stosuję najtańsze i mi się to sprawdza.

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@@Tichy, Możesz napisać jakie konkretnie żarówki zakupujesz, chodzi mi o nazwę producenta/żarówki, możesz wkleić zdjęcie opakowania albo coś.

 

Chętnie sprawdzę tą teorię w praktyce toż to tylko 6.5 PLN więc chętnie spróbuje.

 

 

PzDr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamietajcie, ze bardzo duzo zarowek tzw. "no name" nie spelnia podstawowych norm i potrafi uszkodzic klosz lampy.. Dlatego polecam Tungsramy - rewelacyjny stosunek jakosci do ceny.

 

Żarówki z marketuu powariowali!!!!!

 

http://allegro.pl/listing/listing.php?string=tungsram+megalight+%2B120&search_scope=wszystkie+dzia%C5%82y

 

Brać i się nie zastanawiać możecie sobie testować ile chcecie a i tak Thungsram +120 da po tyłku innym żarówkom

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dużo takich tanich produktów to oczywiście podróbki z chin , kolega kupił kiedyś lampy ksenonowe znanej niemieckiej firmy tyle ze bez spryskiwaczy , ależ był zdziwiony gdy pokazałem mu w gazecie oficjalny komunikat firmy , że nigdy ksenonów bez spryskiwaczy nie produkowali :) Tak więc miał prawie oryginalne lampy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@@Tichy, Możesz napisać jakie konkretnie żarówki zakupujesz, chodzi mi o nazwę producenta/żarówki, możesz wkleić zdjęcie opakowania albo coś.

 

Chętnie sprawdzę tą teorię w praktyce toż to tylko 6.5 PLN więc chętnie spróbuje.

PzDr

 

Kupowałem w Carrefour, nie pamiętam nazwy, chyba nic markowego :D Ale tak się składa, że byłem dziś w Tesco po zapas wody mineralnej i zerknąłem na żarówki: są marki (hmmm) Topdrive za 5 zł! :) Sądzę, że te same co w Carrefour, tylko zmienia się nazwa po frazie "wyprodukowano dla ...".

 

Pamietajcie, ze bardzo duzo zarowek tzw. "no name" nie spelnia podstawowych norm i potrafi uszkodzic klosz lampy.. Dlatego polecam Tungsramy - rewelacyjny stosunek jakosci do ceny.

 

1). Na Allegro kupowałem do Skody H7 w cenie 16,80 zł z wysyłką za 4 sztuki, czyli wychodzi po 4.20 zł za 1 szt. Totalna chińszczyzna i jakoś mi lamp nie uszkodziły przez 6 lat, co ciekawe, nie spalały się często.

2). Skoda miała dużo lepsze reflektory niż Forester, muszę przyznać, że nawet na tych najtańszych żarówkach dawała dobrze skupione, ostre światło.

3). Osobiście nigdy więcej Tungsrama - w czasach PRL i do końca lat 90-tych - zgoda, świetna jakość. Potem zeszli tak na psy, że paliły mi się co 2-3 miesiące! Dziękuję, nawet za darmo nie chcę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zwykle 55/60 tungsramy świecą klika dobrych lat bez problemu te +120 mam już trzeci komplet średnia wychodzi rok świecenia teraz spaliła mi się po 1,5roku. Są jeszcze żarówki tungsram sport light ale one właśnie podobno mają gorsza żywotność

 

parametry mają o dziwo te same a różnica taka żesport świeca na niebiesko czego nie polecam.

 

 

http://catalog.gelighting.com/lamp/automotive/front-lighting-halogen-automotive-headlight-lamp/h4-lamps/f=h4-sportlight?r=emea

 

 

 

http://catalog.gelighting.com/lamp/automotive/front-lighting-halogen-automotive-headlight-lamp/h4-lamps/f=h4-megalight-ultra-120?r=emea

Edytowane przez kubabb
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tichy, pamietaj, ze te chinskie zarowki z tesco czy carefoura nie sa powtarzalne tzn., ze 5 nie uszkodzi Ci lampy, a 6 wypali klosz.

Zrobisz oczywiscie co uwazasz.

 

Moja teoria (jak na razie potwierdzona praktyką, w różnych dziedzinach), jest taka, że skoro te "markowe" też są robione w Chinach i prawdopodobnie na tych samych liniach produkcyjnych, to nie ma ani gwarancji, że będą lepsze, ani sensu przepłacania za napis na pudełku. Póki produkcja była w Europie i USA, to mogłem przepłacać, ale jeżeli mam tu Chiny i tu Chiny, to ja wybieram coś "naprawdę" chińskiego, a nie coś, co udaje markowy produkt. Wg opisu na pudełku te najtańsze też wszelkie normy spełniają. Ktoś powie, że na pudełku można napisać wszystko: tak, ale to dotyczy się też tych markowych. Już od dawna nikt z producentów nie przejmuje się prestiżem marki. Kiedyś taśma magnetofonowa czy magnetowidowa Maxell rzucała na kolana. Kupcie teraz CD-R lub DVD-R Maxella - dno dna. A nagrania na nawet tańszych Maxellach żelazowych (że o chromowych czy metalowych nie wspomnę) mam już ok. 17 lat, w Dolby C, i brzmią jak CD, praktycznie brak utraty jakości (a Dolby C wymaga dobrego nośnika). Ale wtedy to było Made in England... Niech ktoś mi pokaże CD-R, które wytrwa tyle lat bez zaników, to chętnie kupię większą partię ;-) I tak jest ze wszystkim.

 

Każdy robi, jak uważa, ja idę w tym przypadku najtańszą linią, ale nie namawiam, żeby wszyscy tak robili, dzielę się tylko swoimi spostrzeżeniami i koncepcjami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

że skoro te "markowe" też są robione w Chinach i prawdopodobnie na tych samych liniach produkcyjnych

 

Są, ale później jest kontrola jakości. I te lepsze trafiają do pudełek z lepszą nazwą, a te gorsze do pudełek firmy "Ping-Pong Shitty Equipment".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale osobiście robicie te kontrole jakości czy tylko wierzycie, że tak to wygląda? ;) Ja wierzę, że te całe kontrole jakości to lipa i co ciekawe, na razie praktyka mi to potwierdza. Oczywiście też nie pracuję w tych fabrykach, więc to istotnie rodzaj WIARY :) Każdy wierzy w to, co chce. Skoro Wam się sprawdzają Wasze teorie, to nie namawiam...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli jest firma która dysponuje większym budżetem to ma swoich pracowników na etacie którzy pilnują jakości produkcji i wysyłek do europy. małe firmy które tworzą Brend powiedzmy zdalnie, czyli jadą na targi branżowe w europie na których wystawiają się chińskie fabryki tam widzą super wyczesane wzory produktu wykonane z super hiper materiałów, pokazują palcem ze to chcą w takiej a takiej ilości i z takim a takim logo. Robi się przelew a już chińczyk wysyła ci to na co ma ochotę i nie masz żadnej nad tym kontroli. Nawet jak przyjdzie produkt nie w tej jakości która widziałeś na targach możesz zapomnieć o jakiejkolwiek reklamacji. Znam temat dość dobrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...