Legacy 2005, 137KM - Co to jest i czemu piszczy?

[drtulp]

Witam,

 

proszę o pomoc znających temat.

1. Czy element na zdjęciach to przepływomierz?

2. Czy on powinien piszczeć po włączeniu zapłonu?

3. Czy to normalne, że przy włączonym zapłonie (silnik wyłączony) słychać pisk ciągły i jakieś "chrobotanie" co jakiś czas w środku?

 

Z góry dziękuję za odp.

Dodam, że samochód jeździ i nic niepokojącego w sumie się nie dzieje.

[Jakub Jankowski]

Nie jestem ekspertem ale jak na moje to chyba przepustnica ale moge sie mylic. Co do piszczenia to nic takie nie zauwazylem przy swoim identyczym silniku.

Edytowane 15 Września 2013 przez Jakub Jankowski

[KamilP]

Przepustnica. U mnie tez nie wydaje zadnych dzwiekow.

[kilerzpruszkowa]

Nie przejmuj się , czasem przy "kalibrowaniu" może wydawać takie dźwięki!

[walus_legacy]

Przepustnica. Nie szukaj dziury w calym. Tak ma byc.

[drtulp]

Dziękuję za odpowiedzi.

 

Wrzucam jeszcze filmik z dźwiękiem, o którym pisałem:

 

http://youtu.be/uA7YVan9va0

 

Wydawało mi się to dziwne, piszczy dość głośno cały czas a "chrobotanie" to taki dźwięk, jakby coś szukało swojego miejsca (jak np. przy zmianie wysokości świateł przednich) a znaleźć go nie mogło. Przepraszam za śmieszny opis - nie znam się zupełnie na rzeczy.

 

Pytam, bo mam to autko stosunkowo niedługo i staram się wyprostować kilka historii wymagających serwisu. Nie chcę dopuścić do większej awarii czy przegapić coś ważnego dla żywotności i ogólnej kondycji samochodu.

 

Zwłaszcza, że...

-od nowości jeździ na LPG (8lat)

-długo go trzeba kręcić zanim zapali.

 

Jeszcze raz dzięki za pomoc.

Edytowane 16 Września 2013 przez drtulp

[bakum]

Mam dokładnie taki sam dźwięk, ale tylko przez jakieś dwie- trzy sekundy po przekręceniu kluczyka w pozycje zapłonu. Kiedy ostatnio czyściłeś przepustnicę? Może próbuje się skalibrować, tylko jakieś "syfki" ją blokują

[drtulp]

Dzięki Bakum - właśnie nie czyściłem jej nigdy a poprzedni właściciel to firma w Niemczech, więc też nie wiem jak było.

Przyjdzie więc do niej zajrzeć i przeczyścić na wszelki wypadek.