Skocz do zawartości

Tarcza wentylowana, a toczenie.


owoc666

Rekomendowane odpowiedzi

Każda tarcza - również ta niewentylowana ma określoną minimalną grubość kwalifikującą ją do wymiany.

Każdą tarczę można "zabić" na dystansie kilku-kilkudziesięciu tys. kilometrów. Wystarczy że za kierownica usiądzie osobnik niewyżyty seksualnie ;-)

Podam przykład - żeby nie było że jestem stronniczy to przykładem będą dwa VW CADDY w dokładnie tym samym dniu odebrane z salonu.

Jeden jeździ i drugi również. Jeden mniej - w ostatnie pół roku około 30000km, drugi więcej - 50000. Ten pierwszy ma w tej chwili 62000km, ten drugi 91000.

Hamulce:

Pierwszy zmienił juz tarcze hamulcowe z przodu. Po raz drugi. Przy przebiegu 60000km.

Drugi zmienił klocki z przodu po raz pierwszy przy przebiegu 90000km. Dalej ma oryginalne tarcze.

Kierowca drugiego jestem ja a lekkiej nogi nie mam.

 

Jasne?

 

Przykład za przykład:

Cztery samochody o podobnej wadze, wszystkie kombi, AT, sześciocylindrowe, podobne przyspieszenia i Vmax (Passat, Vectra, Laguna, OBK). W Passacie i Vectrze problemów z hamulcami niet, wymiana tarcz po 120'000, klocków co 40-50'000, w Lagunie wymiana/toczenie tarcz i wymiana klocków co 30'000 najrzadziej (a pogięte bywały niekiedy po 2'000), W OBK lepiej niż w Lagunie, ale do drgawek hamulca trzeba się przyzwyczaić, bo toczenie daje poprawę ale nie na długo a wymiana klocków co 15'000.

 

We wszystkich samochodach ten sam kierowca.

 

Jasne?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każda tarcza - również ta niewentylowana ma określoną minimalną grubość kwalifikującą ją do wymiany.

Każdą tarczę można "zabić" na dystansie kilku-kilkudziesięciu tys. kilometrów. Wystarczy że za kierownica usiądzie osobnik niewyżyty seksualnie ;-)

Podam przykład - żeby nie było że jestem stronniczy to przykładem będą dwa VW CADDY w dokładnie tym samym dniu odebrane z salonu.

Jeden jeździ i drugi również. Jeden mniej - w ostatnie pół roku około 30000km, drugi więcej - 50000. Ten pierwszy ma w tej chwili 62000km, ten drugi 91000.

Hamulce:

Pierwszy zmienił juz tarcze hamulcowe z przodu. Po raz drugi. Przy przebiegu 60000km.

Drugi zmienił klocki z przodu po raz pierwszy przy przebiegu 90000km. Dalej ma oryginalne tarcze.

Kierowca drugiego jestem ja a lekkiej nogi nie mam.

 

Jasne?

 

 

Przykład za przykład:

Cztery samochody o podobnej wadze, wszystkie kombi, AT, sześciocylindrowe, podobne przyspieszenia i Vmax (Passat, Vectra, Laguna, OBK). W Passacie i Vectrze problemów z hamulcami niet, wymiana tarcz po 120'000, klocków co 40-50'000, w Lagunie wymiana/toczenie tarcz i wymiana klocków co 30'000 najrzadziej (a pogięte bywały niekiedy po 2'000), W OBK lepiej niż w Lagunie, ale do drgawek hamulca trzeba się przyzwyczaić, bo toczenie daje poprawę ale nie na długo a wymiana klocków co 15'000.

 

We wszystkich samochodach ten sam kierowca.

 

Jasne?

 

 

Prawda jest taka,że OBK ma hamulce poniżej krytyki. Mówię o fabrycznych tarczach/klockach.

Przeszedłem całą ścieszkę od toczenia przez wymianę całych kompletów. Dopiero to ostanie przyniosło efekt. Podobno poprwnie działają od F2.0T. Ciekawe tylko dlaczego nie robi się tego na poziomie fabryki a nie po kilku wizytach wkurzonych nabywców. Ja ze swoim OBK obchodzilłem się jak z jajkiem i po 8k km. tarcze się pokrzywiły.

Generalnie uważam, że FHI podchodzi do tego i kilku innych wad w Legacy/OBK w niepoważny sposób. Wiedzą o wadach Legacy/OBK i liczą tylko na to, że jakoś dojdą do porozumienia z klientami. A szkoda bo bardzo negatywnie wpływa to na wizerunek marki.

 

 

:evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z Gal'em, że VW i Audi nie mają problemów z hamulcami. jest to być może tylko moja subiektywna opinia ale nie raz zdarzyło mi się zadymić klockami w A4i Passacie a tarcze nigdy się nie pokrzywiły. Oba auta były od nowości u mnie roczniki '00 - '02

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie uważam, że FHI podchodzi do tego i kilku innych wad w Legacy/OBK w niepoważny sposób. Wiedzą o wadach Legacy/OBK i liczą tylko na to, że jakoś dojdą do porozumienia z klientami. A szkoda bo bardzo negatywnie wpływa to na wizerunek marki.

 

że VW i Audi nie mają problemów z hamulcami

 

Miałem 2 miesiące (chyba 3) Golfa i musiałem kupić klocki za 25 zł :lol: po wymianie jak się wcisło pedał to dzwięk był taki jak by się kotwice zarzuciło i nic więcej...

 

A wy tylko jęczycie, że stale coś :lol: cieszcie się (zemną), że nie macie takiego Golfa :mrgreen: 8) :mrgreen::twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Czyżby moja "koleżanka" stała się już sławna..? :mrgreen:

 

Znowu plotkujecie o Przemequ za jego plecami. To się robi niesmaczne już.

Jak tak można.

 

[Dział Techniczny. Off-topic mode off. Milczenie jak grób, chyba że ma się coś do powiedzenia techniczego mode on]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...