Skocz do zawartości

Czy silniki diesla mają przyszłość? Czy zastąpią je hybrydy ?


krako

Rekomendowane odpowiedzi

W najnowszym "Do Rzeczy", jest artykuł jak facet pojechał do Wenezueli, tam litr paliwa nie kosztuje nawet grosza, bak 40l, można zatankować za 40gr, cysternę można kupić za około 100zł, taniej niż woda, u nas nie kupi za to wody gazowanej w hipermarkecie.

Jak to mowia nie mow hop. Kiedy poszedlem do olejarzy (dowiadywalem sie u specjalistow jak to jest z kosztami produkcji) powiedzieli mi o ciekawej dosc nowej technologi. Okazuje sie ze mozna dosc latwo i tanio produkowac ON, bardzo czysty ON z gazu ziemnego.
W odpowiedzi "Polska Kuwejtem Europy" http://gospodarka.dziennik.pl/news/artykuly/436866,kanadyjczycy-odnalezli-roponosne-lupki.html
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W najnowszym "Do Rzeczy", jest artykuł jak facet pojechał do Wenezueli, tam litr paliwa nie kosztuje nawet grosza,

 

Z tym groszem to chyba przesada......

I nie wiem czy bys chcial zyc w Venezueli ....

 

ale Tesla jest ciągle potwornie droga, a poza tym też ma swoje wady. Np. przy mocniejszym wciśnięciu "gazu" tak ze DWA razy system obcina moc, bo baterie grzeją się niemiłosiernie i nie może dopuścić do ich stopienia.

 

 

Nie sadzisz ze to jest nie do przyjecia?

Pytalem tez ile czasu trwa ladowanie......

 

Zanim nie wymysli sie baterii pozwalajacej magazynowac energie w proporcjach zblizonych do benzyny, elektryczny samochod jest utopia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym groszem to chyba przesada...... I nie wiem czy bys chcial zyc w Venezueli

 

Autentyk, takie są tam ceny, jednak żyć tam bym nie chciał, np. nie można wyjąć smartfona na ulicy bo zaraz go ukradną, najniebezpieczniejszy kraj obecnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Nie wiem czy wiecie ale pierwszy, komercyjny, diesel turbodoładowany stworzyła firma Maybach i był wykorzystany m .in. w pociągu SVT137, który kursował z Gliwic do Berlina w czasie około 4 godzin. I był to rok 1936. Silniki te trafiły potem do U-Bootów ze względu na to, że nie dymiły, w przeciwieństwie do silników Mercedesa. A dlaczego: bo posiadały system dzisiaj zwany common rail i inną budowę wtrysków. W każdym bądź razie w połączeniu z przekładnią automatyczną nadawały się idealnie do zastosowań w kolejnictwie albo wszędzie tam gdzie potrzeba dużego momentu do rozruchu ciężkich urządzeń i pracy ciągłej. I to tego diesle nadają się idealnie: Start&Go ;)

 

Przekladnia automatyczna ????

ELEKRTYCZNĄ

Masz pojecie jakie sprzeglo potrzebowal by taki pociag?

 

Diesel kreci generatorem pradotworczym, a kola napedza silnik elektryczny.

Dzis bardzo sprawnie potrafimy sterowac silnikami pradu zmiennego wiec sa male straty. (nie to co z DC)

Hitachi robi lokomotywy z osobnymi silnikami na kazde kolo.

Na zakretach super precyzyjnie zmienia sie obroty silnikow. Nie ma mowy o uslizgach.

 

Z tym groszem to chyba przesada...... I nie wiem czy bys chcial zyc w Venezueli

 

Autentyk, takie są tam ceny, jednak żyć tam bym nie chciał, np. nie można wyjąć smartfona na ulicy bo zaraz go ukradną, najniebezpieczniejszy kraj obecnie.

Hmm, http://www.csmonitor.com/World/2012/0229/World-s-cheapest-gas-Top-10-countries/Venezuela-0.18-per-gallon-0.05-per-liter

Blizej 15 groszy z litr..... :)

Na jutro mam obiecane zdjecie ze stacji benzynowej ;) bedzie z pierwszej reki ;)

 

Mysle tez ze jest wiele innych powodow dla ktorych nie chcial bys tam mieszkac.

Jak dla mnie obkladnie benzyny ogromnymi podatkami zdrowe nie jest, choc ma swoje uzasadnienie.

Ale dokladanie niebotycznych subsydiow to poprostu paranoja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale Tesla jest ciągle potwornie droga, a poza tym też ma swoje wady. Np. przy mocniejszym wciśnięciu "gazu" tak ze DWA razy system obcina moc, bo baterie grzeją się niemiłosiernie i nie może dopuścić do ich stopienia.

Nie sadzisz ze to jest nie do przyjecia?

Pytalem tez ile czasu trwa ladowanie......

 

Zanim nie wymysli sie baterii pozwalajacej magazynowac energie w proporcjach zblizonych do benzyny, elektryczny samochod jest utopia.

Oczywiście, że nie jest. Zasięg 400 czy 400+ km uzyskuje się przy tzw. "normalnej" jeździe ;) Ładowanie "domowym" prądem trwa bodajże 8-9h, dużo, ciągle.

Niemniej jednak jest to postęp i to ogromny, okraszony dodatkowo bardzo ładną linią i doskonałymi osiągami, które było nie było, w aucie są i można z nich skorzystać.

W świetle tego bawi mnie tytuł na okładce ostatniego AMiS, że oto w końcu jest świetne auto elektryczne, które ładuje się co 150km. Wygląd jak pudełko, trochę ładniejszy leaf, ale to BMW przeca, więc i3 w Europie będzie no. 1 zapewne :mrgreen:

Dlatego ciągle powtarzam, że póki co etap przejściowy między silnikiem typowo spalinowym a całkowicie elektrycznym, to range extendery czyli rozwiązanie z lokomotyw :P

Dopóki nie będzie solidnych baterii dopóty samochód elektryczny będzie się... bujał ;)

 

Jako ciekawostkę powiem Wam, że Tesla wyprzedziła w US w sprzedaży merola klasy s ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, że nie jest. Zasięg 400 czy 400+ km uzyskuje się przy tzw. "normalnej" jeździe ;) Ładowanie "domowym" prądem trwa bodajże 8-9h, dużo, ciągle.

 

Ale Tesla pomyślała przy wprowadzeniu modelu S o budowie infrastruktury - jest Supercharger (szybkie doładowanie w 20 minut) i opcja Battery Swap - czyli tankowanie w 1,5 minuty :) Także mając takie pomysły i auto, być może nie będzie wcale trzeba czekać w nieskończoność na pojawienie się lepszych baterii? Obejrzyjcie sobie:

 

http://www.teslamotors.com/supercharger

http://www.teslamotors.com/batteryswap

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zanim nie wymysli sie baterii pozwalajacej magazynowac energie w proporcjach zblizonych do benzyny, elektryczny samochod jest utopia.

 

Nie jest utopią, ponieważ wiele osób potrzebuje samochodu do jazd krótkodystansowych (np. miejskich/podmiejskich), gdzie dzienny zasięg 100-200 km jest w zupełności wystarczający i ładowanie w nocy w domu rozwiązuje sprawę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale Tesla jest ciągle potwornie droga

Aż z ciekawości sprawdziłem ceny, oczywiście w USA i powiem szczerze, że 100 tyś. USD za wersję S Performance, to naprawdę świetna cena (~400 KM, 600 Nm, 0-100 km/h ~4.4 s). Jeżeli tylko w Europie zostanie rozwinięta sieć stacji, to będzie mocną konkurencją dla wielu modeli o sportowych aspiracjach.

 

w końcu jest świetne auto elektryczne, które ładuje się co 150km. Wygląd jak pudełko, trochę ładniejszy leaf, ale to BMW przeca, więc i3 w Europie będzie no. 1 zapewne :mrgreen:

:biglol:

Edytowane przez subleo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy wiecie ale pierwszy, komercyjny, diesel turbodoładowany stworzyła firma Maybach i był wykorzystany m .in. w pociągu SVT137, który kursował z Gliwic do Berlina w czasie około 4 godzin. I był to rok 1936. Silniki te trafiły potem do U-Bootów ze względu na to, że nie dymiły, w przeciwieństwie do silników Mercedesa. A dlaczego: bo posiadały system dzisiaj zwany common rail i inną budowę wtrysków. W każdym bądź razie w połączeniu z przekładnią automatyczną nadawały się idealnie do zastosowań w kolejnictwie albo wszędzie tam gdzie potrzeba dużego momentu do rozruchu ciężkich urządzeń i pracy ciągłej. I to tego diesle nadają się idealnie: Start&Go ;)

 

Przekladnia automatyczna ????

ELEKRTYCZNĄ

Masz pojecie jakie sprzeglo potrzebowal by taki pociag?

 

Diesel kreci generatorem pradotworczym, a kola napedza silnik elektryczny.

Dzis bardzo sprawnie potrafimy sterowac silnikami pradu zmiennego wiec sa male straty. (nie to co z DC)

Hitachi robi lokomotywy z osobnymi silnikami na kazde kolo.

Na zakretach super precyzyjnie zmienia sie obroty silnikow. Nie ma mowy o uslizgach.

 

 

 

Nie ucz ojca dzieci robić. Uderzyłeś w moją czułą strunę. Proponuję abyś poczytał o lokomotywie V100 albo V200. Polska kolej przyjęła rozwiązanie z przekładnią elektryczną, a w Niemczech popularniejsza jest przekładnia hydrokinetyczna, ściślej mówiąc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, że nie jest. Zasięg 400 czy 400+ km uzyskuje się przy tzw. "normalnej" jeździe ;) Ładowanie "domowym" prądem trwa bodajże 8-9h, dużo, ciągle.

 

Ale Tesla pomyślała przy wprowadzeniu modelu S o budowie infrastruktury - jest Supercharger (szybkie doładowanie w 20 minut) i opcja Battery Swap - czyli tankowanie w 1,5 minuty :) Także mając takie pomysły i auto, być może nie będzie wcale trzeba czekać w nieskończoność na pojawienie się lepszych baterii? Obejrzyjcie sobie:

 

http://www.teslamoto...om/supercharger

http://www.teslamotors.com/batteryswap

Zgadza się, baterry swap trwa pi x drzwi 3 razy szybciej niż tradycyjne tankowanie, ale to jeszcze baaardzo długa droga do jako takiej powszechności ;)

 

Tak przy okazji:

 

mamy w firmie to:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Think

wersja II

 

jeździłem tym i powiem Wam, że jest to... fajne, naprawdę :P

Do 50kmh jest super, potem robi się słabizna, ale jak napisał Iwa do samego bujania się po mieście genialna sprawa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, że nie jest. Zasięg 400 czy 400+ km uzyskuje się przy tzw. "normalnej" jeździe ;) Ładowanie "domowym" prądem trwa bodajże 8-9h, dużo, ciągle.

 

Ale Tesla pomyślała przy wprowadzeniu modelu S o budowie infrastruktury - jest Supercharger (szybkie doładowanie w 20 minut) i opcja Battery Swap - czyli tankowanie w 1,5 minuty :) Także mając takie pomysły i auto, być może nie będzie wcale trzeba czekać w nieskończoność na pojawienie się lepszych baterii? Obejrzyjcie sobie:

 

http://www.teslamoto...om/supercharger

http://www.teslamotors.com/batteryswap

 

Przepraszam ale ta prezentacja to jest wielki BS.

Jaka pojemnosc ma zbiornik w tym Audi? Benzyna niby leci 10gal na minute.... 3 min to jest ponad 100 litrow.

Dlaczego trzeba az minute od zamkniecia klapki wlewu do odjazdu z pod dystrybutora?

Zamknijcie oczy i wyobrazcie sobie operacje zamiany baterii przy -20C i podwoziu oblepionym solankowa breja.

Takie prezentacje nigdy nie sa uczciwe.

 

Patrze na strone i widze ze 60kWh = 200 mil.

Niedawno tak z ciekawosci zerknelem na "dadowarke" pod jednym ze sklepow, $0.5 za kW.......

 

Zanim nie wymysli sie baterii pozwalajacej magazynowac energie w proporcjach zblizonych do benzyny, elektryczny samochod jest utopia.

 

Nie jest utopią, ponieważ wiele osób potrzebuje samochodu do jazd krótkodystansowych (np. miejskich/podmiejskich), gdzie dzienny zasięg 100-200 km jest w zupełności wystarczający i ładowanie w nocy w domu rozwiązuje sprawę.

Uwierze w Twoje twierdzenie jak mi zaprezentujesz swoje wlasne auto elektryczne a nie kolorowy folder.

 

Szczerze rozwazalem zakup Toyoty (tej ladowalnej z gniazdka), bo do pracy mam 28km w jedna strone. Nijak bilans nie wychodzil zachecajaco, nawet w przyblizeniu.

A jak pomysle o utylizacji tych betrii, to az ciarki mi przechodza po plecach.

 

ale Tesla jest ciągle potwornie droga

Aż z ciekawości sprawdziłem ceny, oczywiście w USA i powiem szczerze, że 100 tyś. USD za wersję S Performance, to naprawdę świetna cena (~400 KM, 600 Nm, 0-100 km/h ~4.4 s). Jeżeli tylko w Europie zostanie rozwinięta sieć stacji, to będzie mocną konkurencją dla wielu modeli o sportowych aspiracjach.

 

A co z tym ograniczeniem ilosci przyspieszen....? bo sie bateryjka topi? ;)

 

Nie wiem czy wiecie ale pierwszy, komercyjny, diesel turbodoładowany stworzyła firma Maybach i był wykorzystany m .in. w pociągu SVT137, który kursował z Gliwic do Berlina w czasie około 4 godzin. I był to rok 1936. Silniki te trafiły potem do U-Bootów ze względu na to, że nie dymiły, w przeciwieństwie do silników Mercedesa. A dlaczego: bo posiadały system dzisiaj zwany common rail i inną budowę wtrysków. W każdym bądź razie w połączeniu z przekładnią automatyczną nadawały się idealnie do zastosowań w kolejnictwie albo wszędzie tam gdzie potrzeba dużego momentu do rozruchu ciężkich urządzeń i pracy ciągłej. I to tego diesle nadają się idealnie: Start&Go ;)

 

Przekladnia automatyczna ????

ELEKRTYCZNĄ

Masz pojecie jakie sprzeglo potrzebowal by taki pociag?

 

Diesel kreci generatorem pradotworczym, a kola napedza silnik elektryczny.

Dzis bardzo sprawnie potrafimy sterowac silnikami pradu zmiennego wiec sa male straty. (nie to co z DC)

Hitachi robi lokomotywy z osobnymi silnikami na kazde kolo.

Na zakretach super precyzyjnie zmienia sie obroty silnikow. Nie ma mowy o uslizgach.

 

 

 

Nie ucz ojca dzieci robić. Uderzyłeś w moją czułą strunę. Proponuję abyś poczytał o lokomotywie V100 albo V200. Polska kolej przyjęła rozwiązanie z przekładnią elektryczną, a w Niemczech popularniejsza jest przekładnia hydrokinetyczna, ściślej mówiąc.

 

.... i tylko nie wiem po co ten agresywny ton.

I mowisz ze wszystkie pociagi towarowe w niemczech sa ciagniete lokomotywami z hydrokinetyczna przekladnia? (inna sprawa ze trzeba bylo odrazu pisac hydrokinetyczna)

Szczerze, nie wyobrazam sobie hydry do lokomotywy 6tys koni, ale moze niemcy robia.

U Booty mialy silniki Maybacha? A nie MANa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Danie klapsa to zaraz agresja? Proszę Cię ;)

Silniki Maybacha miał pociąg typu "Lipsk" inaczej zwany "Latającym Ślązakiem". Silniki MAN miał typ "Hamburg" ale były to te same silniki tylko MAN robił je taniej. Dlatego w U-Bootach czy to czy to, to jedno. Oprócz typu XXI i XXIII tam były już tylko Maybach+Mercedes. Tak więc diesle mają przyszłość :biglol:

Edytowane przez Izotom
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym groszem to chyba przesada...... I nie wiem czy bys chcial zyc w Venezueli

 

Autentyk, takie są tam ceny, jednak żyć tam bym nie chciał, np. nie można wyjąć smartfona na ulicy bo zaraz go ukradną, najniebezpieczniejszy kraj obecnie.

 

Okazuje sie ze zalezy jak policzyc.

Oficjalnie jeden Bolivar to 0.52 zlotego.

Litr kosztuje 0.097 Bolivara, wiec chyba 5 groszy. Popraw jesli sie myle.

 

Prawda jest ze istnieje drugi rynek walutowy (troche juz zapomnalem/odzwyczailem sie) gdzie przeliczajac z wartosci USD, za zlotowke dostaniesz prawie 12 Bolivarow.

Jak zwykle w prasie zapodano polprawde.

 

Danie klapsa to zaraz agresja? Proszę Cię ;)

Silniki Maybacha miał pociąg typu "Lipsk" inaczej zwany "Latającym Ślązakiem". Silniki MAN miał typ "Hamburg" ale były to te same silniki tylko MAN robił je taniej. Dlatego w U-Bootach czy to czy to, to jedno. Oprócz typu XXI i XXIII tam były już tylko Maybach+Mercedes. Tak więc diesle mają przyszłość :biglol:

Klapsa? Facet zejdz na ziemie! prosze Cie.

Naprawde nie rozumiesz ze przekladnia "automatyczna" w lokomotywie spalinowej to sen wariata?

Dostales klapsa i sie wsciekasz ???

To ze niemcy sobie tak kiedys zrobili to nie znaczy ze tak jest dobrze. (zaraz powiesz ze cyklon to bylo dopiero panacum)

Patrz szerzej, zdejmi przyslowowe konskie okulary, i nie oceniaj przyszlosci na podstawie jakiegos wiele nie znaczacego epizodu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ojciec Założyciel
Nie ucz ojca dzieci robić. Uderzyłeś w moją czułą strunę. Proponuję abyś poczytał o lokomotywie V100 albo V200. Polska kolej przyjęła rozwiązanie z przekładnią elektryczną, a w Niemczech popularniejsza jest przekładnia hydrokinetyczna, ściślej mówiąc.

V100 i V200 - tak. Natomiast klasyczny "Latający Hamburger" ( ciekawe, co na to Mc Donald's ?) miał przekładnię elektryczną.

Również pochodne ( Bauart Leipzig itd ) miały ten sam pryncypialnie system napędu. Jedynie jednostki doświadczalne miały przekładnię hydrauliczną.

Naprawde nie rozumiesz ze przekladnia "automatyczna" w lokomotywie spalinowej to sen wariata?

Nie do końca. W jednostkach o niższej mocy stosowane były mechaniczne skrzynie biegów ( acz ze sprzęgłem hydraulicznym - jak to w automatach :) ). Co ciekawe - sam kiedyś jechałem na Hokkaido pociągiem spalinowym właśnie z taką skrzynią. Na początku zdziwienie było duże, gdy wyraźnie zmieniane były biegi :)

http://en.wikipedia....esel-mechanical

 

Pozdrowienia

Edytowane przez Dyrekcja
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Naprawde nie rozumiesz ze przekladnia "automatyczna" w lokomotywie spalinowej to sen wariata?

Nie do końca. W jednostkach o niższej mocy stosowane były mechaniczne skrzynie biegów ( acz ze sprzęgłem hydraulicznym - jak to w automatach :) ). Co ciekawe - sam kiedyś jechałem na Hokkaido pociągiem spalinowym właśnie z taką skrzynią. Na początku zdziwienie było duże, gdy wyraźnie zmieniane były biegi :)

http://en.wikipedia....esel-mechanical

 

Pozdrowienia

Jak to mowia, wyjatek potwierdza regule. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ktos z Was miał może okazje testować Lexusa GSa 450 h?

Jeżeli tak jeżdżą hybrydy to ja nie mam uwag, no może jedna - brak rasowego dźwięku.

 

Mieszany napęd daje niesamowite wrażenia, przy ostrej jeździe mieścił się w mieście 9/100, biorąc pod uwagę moc, masę to rewelacyjny wynik.

Nisko dostępny moment daje porządnego powera, 5,9do 100 przy tej masie jest niezłym wynikiem

Nie trzeba ładować baterii bo laduje sie sama / F1 kres :)

 

Jeżeli XV będzie miał równie dynamiczna jednostkę to ja nie mam uwag :)))

Taki kierunek hybrydy w Subaru da nowe możliwości : dynamika połączona z ekonomia, jak ktoś dużo jeździ będzie to miało mega znaczenie, duza benzyna i spalanie 15/100 czy ekonomiczny diesel ? Tu może być miejsce dla hybrydy,

 

 

 

Czy ktos z Was miał może okazje testować Lexusa GSa 450 h?

Jeżeli tak jeżdżą hybrydy to ja nie mam uwag, no może jedna - brak rasowego dźwięku.

 

Mieszany napęd daje niesamowite wrażenia, przy ostrej jeździe mieścił się w mieście 9/100, biorąc pod uwagę moc, masę to rewelacyjny wynik.

Nisko dostępny moment daje porządnego powera, 5,9do 100 przy tej masie jest niezłym wynikiem

Nie trzeba ładować baterii bo laduje sie sama / F1 kres :)

 

Jeżeli XV będzie miał równie dynamiczna jednostkę to ja nie mam uwag :)))

Taki kierunek hybrydy w Subaru da nowe możliwości : dynamika połączona z ekonomia, jak ktoś dużo jeździ będzie to miało mega znaczenie, duza benzyna i spalanie 15/100 czy ekonomiczny diesel ? Tu może być miejsce dla hybrydy,

 

 

A jeżeli hybrydy Subaru pójdą w kierunku Priusa ... :(

Bedą to ekologiczne samochody pozbawione charakteru :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem oczywiście piętą Achillesową samochodów elektrycznych jest krótki zasięg. I to przede wszystkim.Ameryki nie odkryłem.

Dlatego ciekawsze dla mnie są :

 

1)Jeśli chodzi o ZEV (zero emision) to wolę samochody na wodór czy to pod technologię stricte wodorową bądź zwykłe auta jak BMW przystosowane są zasilania wodorem.

 

2)Jeśli chodzi o klasyczne samochody to bardzo mi się podoba Flexi Fuel czyli zasilanie etanolem na wzór brazylijski.Dlaczego nie idziemy tą drogą ???

 

3)A jeśli chodzi o konstrukcje aut to podoba mi się ta koncepcja z lokomotyw,żeby samochód był w zasazie elektryczny z silnikami elektrycznymi bez skrzyni biegów gdzie to eleastyczność silników załatwia sprawę a silnik spalinowy na różne paliwa działą jak wydajna optymalna elektrownia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sinliki diesla sa juz w agoni, juz w chwili obecnej przy cenach za rope nie maja sensu w porownaniu do hybrydow czy lepszych jednostek benzynowych.

Koszty filtrow, kol masowych itp dyskwalifikuja je juz zupelnie. Mysle ze tak 5 lat i nie beda juz produkowane.

 

:D

 

PS.Nie rozpędzaj się,przetrwały dziesięciolecia i mają zwielu zwolenników.

Edytowane przez Jacky X
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem oczywiście piętą Achillesową samochodów elektrycznych jest krótki zasięg. I to przede wszystkim.Ameryki nie odkryłem.

Dlatego ciekawsze dla mnie są :

 

1)Jeśli chodzi o ZEV (zero emision) to wolę samochody na wodór czy to pod technologię stricte wodorową bądź zwykłe auta jak BMW przystosowane są zasilania wodorem.

 

Tez uwazam ze H2 to jest to.

Ludzie dalej maja dokladnie to co mieli, znaczy tlokowe brum-brym, albo jak kto woli tyr-tyr :)

Czyli to co lubia i do czego przywykli.

A petrochemia tylko do produkcji smarow jest potrzebna.

No i od bidy jak sie na zadupie pojedzie to zwyklej benzyny mozna dolac....

 

 

 

2)Jeśli chodzi o klasyczne samochody to bardzo mi się podoba Flexi Fuel czyli zasilanie etanolem na wzór brazylijski.Dlaczego nie idziemy tą drogą ???

 

 

Etanol jest z definicji paliwem bez przyszlosci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ktos z Was miał może okazje testować Lexusa GSa 450 h?

Jeżeli tak jeżdżą hybrydy to ja nie mam uwag, no może jedna - brak rasowego dźwięku.

Tak jak mówisz, jedzie fajnie ,ale dźwięku to nie ma wcale. Więcej przyjemności miałem w benzynowym 350 GS

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...