Skocz do zawartości

Forester - jak bardzo uszkodzony?


guni1

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Mam pytanie co sadzicie o uszkodzeniu tego auta. Historia jest taka, iz zostal uderzony przez Civica w bok na tyle mocno, ze az spadl pasek rozrzadu i rozbil obudowe (poza tym auto obrocilo i ma tez rozbity tyl). Jest juz naprawiony, ale czy skutki takiego uderzenia moga sie odzywac w pozniejszym okresie, tzn. problemy z geometria, mocowaniem silnika, itp., itd.

 

s1.jpg

 

Bede wdzieczny za wszelkie sugestie.

Pozdrawiam,

Michal

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie to dziwna sprawa z tym paskiem rozrzadu? Wg mnie nie powinien spasc sam podczas tak lekkiego udzerzenia, moze auto prodem tez o cos zachaczylo?? Nie wydaje mi sie zeby pasek obudowe rozwalil? Po za tym jesli pasek spadl podczas pracy silnika a tak pewnie bylo to silnik tez zapewne mniej lub bardziej ucierpiał (zawory tłoki itd) a koszt naprawy jest duzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie to dziwna sprawa z tym paskiem rozrzadu? Wg mnie nie powinien spasc sam podczas tak lekkiego udzerzenia, moze auto prodem tez o cos zachaczylo?? Nie wydaje mi sie zeby pasek obudowe rozwalil? Po za tym jesli pasek spadl podczas pracy silnika a tak pewnie bylo to silnik tez zapewne mniej lub bardziej ucierpiał (zawory tłoki itd) a koszt naprawy jest duzy.

 

No wlasnie chodzi o to, ze uderzenie bylo mocne. A silnik jest bezkolizyjny i po wymianie paska, napinaczy odpalil bez probelmu. (z przodu nie byl stukniety).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hm... Listwy (plastiki) są w kolorze karoserii. Samochód wygląda (z tego co widzę po kształcie listw) na MY 2002 - lub coś koło tego.

Z tego co mi wiadomo, listwy są "fabrycznie" w innym kolorze niż reszta blachy (tak jest przynajmniej u mnie, MY'02_ - czyżby auto było już wcześniej malowane "powypadkowo"? (Czasami wtedy lakiernik idzie na łatwiznę i "leje równo po wszystkim - kolega ma Passata właśnie tak pomalowanego.)

 

pzdr,

M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[ A silnik jest bezkolizyjny i po wymianie paska, napinaczy odpalil bez probelmu. (z przodu nie byl stukniety).

bzdura, to jest kolizyjny silnik - juz parę razy widziałem walniętego w przód forestera z zerwanym paskiem i na 100% w głowicy zawory trzeba było wymieniać....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W moim aucie po kolizji podobnej do Twojej uległ przestawieniu rozrzad o 2 zabki na kazdym kole, potem rozrzad zoastal zlozony, ale jak sie pozniej okazalo w serwisie przy wymianie kolejnej rozrrzadu, został wtedy zlozony zle, silnik zostal sprawdzony i okazalo sie ze nic sie nie stalo auto jest w pelni sprawne i niezawodne nadal. Proponuje tylko sprawdzic na geometrii pomiar dlugosci nadwozia z dwoch stron zeby zobaczyc czy wszsytko ma takie wymiary jak przed kolizja, jezeli zostało zrobione przez dobrego mechanika to mysle ze nie ma powodow do obaw. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na razie po ptokach z tym rozbitym. jestem na jutro umowiony na kupno tego foresia:

 

http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C1283582

 

ogladalem go wczoraj, natomiast wiele osob odradza mi kupno tego rozbitego. gdybym mogl go kupic przed naprawa (byl wtedy za 15tys zl) i sam go naprawic wtedy tak, ale boje sie, ze handlarz naprawia go po najmniejszych kosztach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...