Skocz do zawartości

Dławienie się na niskich obrotach


mmarcinek

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Praktycznie byłem już na diagnozie w Kocarze, ale za każdym razem, problem znika sam...

 

Mianowicie - dokładnie poniżej 3500 RPM (2.0 N/A MY06) motor zachowuje się, jak przelany. A przelany nie jest. Wymieniłem pompę paliwa, czyściłem wtryski. Zalewałem różne paliwa. Nic nie pomaga, nie ma reguły, dławi się zarówno na PB 95, jak i Vpowerze 100.

 

Jakieś pomysły?

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Było z 30 razy jeśli nie więcej.

http://www.forum.subaru.pl/index.php?/topic/33085-dlawienie-20-na-2-3-tys-rpm-cos-nowego/

http://www.forum.subaru.pl/index.php?/topic/64300-silnik-sie-dlawi-przy-2500-rpm/

 

od siebie jako posiadacz identycznego polecam wycieczkę na jakąś trasę szybkiego ruchu na kilkanaście minut na względnie dużych obrotach 4 - 4,5

 

Jest też http://www.forum.subaru.pl/index.php?/topic/13812-garys-fix-by-bergen/ ale to w pewnym sensie oszukiwanie czujnika i nie wiem jak to się może skończyć.

Edytowane przez peku33
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To denerwuje na tyle, że jak przychodzi pojechać 'po ludzku' to się nie da. I zawsze dzieje się wtedy, gdy akurat albo chcesz pooszczędzać, albo trzeba jechać jak człowiek. Powyżej 3.5 tys/obr to wręcz niewykonalne. Wtedy spod maski słychać już "szybciej....szybciej...." i lipa :(

 

Zacznę od czujnika. Dalej lambda. Ale najpierw pod kompa, a nóż jakiś błąd rejestruje. Tylko przy każdej jeździe do mechanika tak bardzo nie chce być tam zostawiona, że sama się z powrotem naprawia :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczelny. Dzisiaj przy okazji wymiany tulei wahaczy sprawdzą lambdę... No i problem wczoraj wrócił. Chyba przejdzie na nowego właściciela, bo nie mam kiedy się tym dokładniej zająć... zostaje jeszcze stukowe.

Przy tym całym dławieniu kosmicznie wzrasta też spalanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przegonienie - nic. Przepływka po odpięciu gasi silnik. Katalizatory gitara i tak jak pisze SuBartek nie ma reguły, jakiejkolwiek. Reset kompa też się nie sprawdza, a na wyższych obrotach problem znika...

 

Zobaczę jak z przepustnicą. GREGG często czyściłeś? Ja praktycznie zawsze leję 98 albo v...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przegonienie - nic. Przepływka po odpięciu gasi silnik. Katalizatory gitara i tak jak pisze SuBartek nie ma reguły, jakiejkolwiek. Reset kompa też się nie sprawdza, a na wyższych obrotach problem znika...

 

Zobaczę jak z przepustnicą. GREGG często czyściłeś? Ja praktycznie zawsze leję 98 albo v...

 

Po przebiegu powyżej 100kkm problem zaczął się pogłębiać (przedtem było to sporadyczne i pomagało zwykłe pogonienie w trasie na większych obrotach). Pierwsze czyszczenie pomogło i starczyło na jakieś 20kkm, po kolejnym znowu była odczuwalna poprawa. Na pewno warto spróbować, bo koszt jest symboliczny. Z tym v-powerem to tak jak pisałem, nie wiem czy to cokolwiek daje, ale też pewnie nie zaszkodzi więc czemu nie...

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spróbuję :) Mojemu stuknęło w tym miesiącu 100kkm.

 

Jak tylko się z tym uporam, Niebieski idzie do ludzi.Nie chcę wciskać lipy nowemu właścicielowi... Czas na coś większego ;)

Dzięki wszystkim, napiszę, czy czyszczenie u mnie zdało egzamin :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spróbuję :) Mojemu stuknęło w tym miesiącu 100kkm.

 

Jak tylko się z tym uporam, Niebieski idzie do ludzi.Nie chcę wciskać lipy nowemu właścicielowi... Czas na coś większego ;)

Dzięki wszystkim, napiszę, czy czyszczenie u mnie zdało egzamin :)

 

czemu zaraz 'wciskać lipy', w sumie to już taka cecha tych silników i nic groźnego, oczywiście przy jeździe próbnej wrażenia mogą być niefajne i pod tym kątem warto to zrobić ;) a za podpowiedzi to teraz należy dziękować wciskając zielone strzałki :P

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spróbuję :) Mojemu stuknęło w tym miesiącu 100kkm.

 

Jak tylko się z tym uporam, Niebieski idzie do ludzi.Nie chcę wciskać lipy nowemu właścicielowi... Czas na coś większego ;)

Dzięki wszystkim, napiszę, czy czyszczenie u mnie zdało egzamin :)

 

czemu zaraz 'wciskać lipy', w sumie to już taka cecha tych silników i nic groźnego, oczywiście przy jeździe próbnej wrażenia mogą być niefajne i pod tym kątem warto to zrobić ;) a za podpowiedzi to teraz należy dziękować wciskając zielone strzałki :P

 

 

 

No to już ze strzałką wiem :)

Wiesz, dla niewtajemniczonego może to być nie lada zagwozdka i zniechęcenie. A myślę, że ten konkretny model, z tym konkretnym silnikiem może mieć odbiorce z poza fanatyków marki. Chociaż malowanie, oryginalne felusie i naleśnik raczej będą przyciągały tych 'z branży' ;)

 

 

mmarcinek - a nic nie spawałeś ostatnio w aucie? np. wydech

 

Nigdy nic nie było spawane. Był plan na wywalenie seryjnego wydechu, katalizatorów, zrobienie bulgoczącego N/A... ale plany jak to plany, uległy zmianie :)

Olej był robiony tylko. W sumie to olej zawsze jest robiony 'niedawno', co 10kkm...

 

Mały upik, po resecie kompa silnik dostał 'nowego ducha'... takze przepustnice i inne bajery na razie zostawiam w spokoju. Wkrótce myju-myju i ktoś może go przygarnie... :):faja:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...