Skocz do zawartości

Pochwalę się spalaniem ;)


SebastianZ1

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 98
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Mam też jak MIKKI turbodziadka i minimalne spalanie to 8,3 .

Trasa Mazury - Warszawa ciepłym majowym popołudniem, równo 110 - 130 km/h,

na V- Power Racing. Z rodziną, to bez szaleństw.

Miasto 12.0 l, zimą więcej. Jak bez brewerii to do 14.0.

 

Dla doładowanego silnika (nawet kilkunastoletniego jak mój) różnica w spalaniu V-Power Racing 100 oktanów a benzyną 95 to u mnie 17% - bo na tej słabszej pali równo 10 litrów. Sprawdzałem wielokrotnie. I przy takiej różnicy w spalaniu VPR jest paliwem tańszym :-)

 

Pozdrawiam sześciogwiazdkowych bliźnich w temacie bez adrenaliny, testosterony i innych takich...;-)))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ostatni piątek trasa Warszawa-Gelsenkirchen-Warszawa (2307 km) - średnie 14,3l/100km :) .

 

Szczerze współczuję... Tyle kilometrów tylko po to, by zobaczyć ten żałosny pokaz nieporadności "Orłów Janasa" :roll:.

 

Jedyne radość w tym wszystkim, to że chociaż sobie subarakiem pośmigałeś po niemieckich autobahnach 8).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz zapowietrzony zbiornik.

 

No i..?

Sugerujesz powstanie tajemniczej poduszki powietrznej pod paliwem? ;)

 

Czego to człowiek z zawiści nie wykombinuje... :roll: :wink:

 

Kombinuj dalej. Sam chciałbym wiedzieć co jest grane :)

Mam rozwiązanie - SebastianZ1 jest emerytem na środkach uspokajających :wink: :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przemeq, ja po prostu parę kilometrów tam przejechałem i raczej jest dość nudno. Może jakbym jechał GT3/GT2 czy inną C-GT to by było na tyle szybko żeby było ciekawie....

 

Moi Anglicy się starsznie podniecają autobahnami ale wielu z nich nigdy nie przekroczyło 90mph poza jakimis lotniskami i torami to się nie ma co dziwić, mnie jazda tam jakośnie kręci specjalnie natomiast jak się ma kasę na paliwo i szybkie auto to niesamowite jak szybko się można przemieścić w nocy :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No aż wstyd przyznać się ale ani w Germanii ani w Alpach nie byłem ze swoim dziadkiem... Ech, z chęcią by się tam pospalało na maxa.

A tak by the łej - ile max na autostradzie mogę wyciągnąć. Wiem, że inni szli 270. Z przeliczeń obrotomierza wychodzi 290.

 

A w praktyce? Wie ktoś napewno?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze współczuję... Tyle kilometrów tylko po to, by zobaczyć ten żałosny pokaz nieporadności "Orłów Janasa" .

Jesteś w błędzie i inaczej byś mówił/pisał będąc tam :) .

Ani przez sekundę nie żałowałem (i nie żałuję) wyjazdu - atmosfera, wrażenia są niedoopisania, chociaż przyznam, że po końcowym gwizdku czułem się jakby ktoś mi dał w ryj, a potem opluł.

EOT.

 

A tak by the łej - ile max na autostradzie mogę wyciągnąć. Wiem, że inni szli 270. Z przeliczeń obrotomierza wychodzi 290.

 

A w praktyce? Wie ktoś napewno?

Na autostradzie jest super nudno, prawa noga drętwieje, oczy bolą itp :) .

I ja z tych nudów postanowiłem sprawdzić ile tak naprawdę ten japoński niebieski cud jest w stanie pojechać: na liczniku skala się skończyła - GPS pokazał 242 km/h, a mi nie starczył odwagi żeby wątpliwą przyjemność podróżowania z taką prędkością dalej ciągnąć chociaż odniosłem wrażenie, że może jeszcze dałoby się wyśrubować... tylko po co ? :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze współczuję... Tyle kilometrów tylko po to, by zobaczyć ten żałosny pokaz nieporadności "Orłów Janasa" .

Jesteś w błędzie i inaczej byś mówił/pisał będąc tam :) .

Ani przez sekundę nie żałowałem (i nie żałuję) wyjazdu - atmosfera, wrażenia są niedoopisania, chociaż przyznam, że po końcowym gwizdku czułem się jakby ktoś mi dał w ryj, a potem opluł.

EOT.

 

Byłbym, gdybym długie lata sam nie chodził na piłkę na żywo i nie wiedział, co to znaczy oglądanie na żywo wielkich wydarzeń piłkarskich :twisted:.

 

Widziałem wiele przegranych meczów, i to tak boleśnie przegranych, ale tu nie chodzi o wynik, czy postawę kibiców, która akurat była wzorowa. A o styl gry...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paproch, Turbo- Antykiem ? 270 ? No way...

 

 

No tak... dzięki za szczerość. Lepiej chodzić/jeździć po ziemi ( w Subaru) nizli bujać w obłokach...

No chyba, że drogi w Alpach były zbyt kręte, ha!!

PS. Impreza ma krótsze przełożenie 5. biegu. Legacy AD 1993 ma 0,71 (z pamięci) i stąd takie przeliczenia.

 

 

A atmosfery meczu (jakikolwiek by był) na Mundialu tylko pozazdrościć. 35 tysięcy kibiców (nie kiboli)z Polski - serce rośnie. A styl gry piłkarzy - szkoda czasu i atłasu na komentarze.

 

@

 

A.....bedo młode z tego związku ? Wzioł bym szczeniaka.

 

mamusia

 

 

Super pomysł. Pod warunkiem, że hybryda nie miała np. skłonności do jazdy na dwóch gazach... ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PS. Impreza ma krótsze przełożenie 5. biegu. Legacy AD 1993 ma 0,71 (z pamięci) i stąd takie przeliczenia

 

Ale prędkość maksymalną się osiąga, a nie oblicza! :lol:

Możesz dać i do Cieniasa takie przełożenie, że teoretycznie przy 6 tyś obr będzie miał 320 km/h. Ale czy je osiągnie...? :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fakt, dyskusja troszku akademicka. Zajrzałem na temat 300 km/h

http://www.forum.subaru.pl/viewtopic.php?t=100692

i nawet osiągnięcie wg licznika np. 270 nie daje gwarancji, że się tyle jechało.

Może to po nic, ale nigdy tak szybko jeszcze nie jechałem. Ciekawie będzie kiedyś spróbować... :P

Na drodze jakiej w Polsce jednak brak :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zrobiłem ok. 250km latając między OESami w sobotę i niedzielę. Kto jeździ na rajdy, ten wie jakie jest tempo przemieszczania się z odcinka na odcinek. Generalnie dość żwawo :). Drugi pomiar i...7.2l/100km!!! No to nawet jak na 2-litrowego wolnego ssaka wydaje mi się wynikiem rewelacyjnym. quote]

Mi rok temu, podczas latania miedzy OESami Rajdu Wawelskiego srednie spalanie wyszlo 12L/100 :mrgreen: a jechalem nowym civikiem 1,6 E-VTEC (E od ekonomiczny i nie jezdzacy) Wiec wynik SI jest pełen podziwu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja podczas rajdu zrobiłem ok.340 km i wyszło mi spalanie ok.12,5 litra :) to chyba niezły wynik jak na tempo przemieszczania sie pomiędzy oesami :wink:

 

Pozazdrościć :!: ja choćby nie wiem jak zawsze powyżej 20l/100km na trasie, mój rekord 118km i 52 litry ( SJS - Bednary) trasa 162km i 53 litry N.Sącz - Kraków i z powrotem. Teraz już nie licze i nie zeruję licznika żeby sie nie wku....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To sporo $$$ zaoszczędziłeś w tym okresie :lol:.

 

Oj tak jeśli chodzi o $$$ to napewno, ale przyjemności jeszcze więcej, no i stracone Plejady, czego najbardziej żałuje :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mój rekord 118km i 52 litry

 

Wychodzi 44 l na 100.Spalanie jak na oesie. :mrgreen:

Wydaje mi sie ze masz ołowiane kosci w stopie i dużo ambicji nie dajac sie nikonu wyprzedzić.:wink:

Ja własnie dzisiaj zrobiłem traske Kraków-Zakopane-Kraków (220km) ze spalaniem równo 9l/100 a wyprzedzania było sporo :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...