Skocz do zawartości

Subaru króluje na giełdzie


Woszkowaty

Rekomendowane odpowiedzi

Subaru jest obok Tesla Motors najgorętszą spółką samochodową na giełdzie. Firma zarabia w swojej niszy.

 

Fuji Heavy Industries, japoński koncern produkujący samochody marki Subaru zyskał od początku 2012 r. na tokijskiej giełdzie aż 412 proc.

 

Agencja Bloomberg donosi, że zysk i sprzedaż Subaru zmierzają w kierunku rekordów, a firma korzysta na osłabieniu jena i popularności nowych modeli, w tym sportowego wozu o nazwie BRZ, który tak oczarował Amerykanów, że muszą na zamówiony model czekać miesiącami.

 

- Stoimy w punkcie zwrotnym dla Subaru - mówi prezes japońskiego koncernu Yasuyuki Yoshinaga, który ma receptę na dalszy rozwój: produkować samochody, które tylko Subaru potrafi produkować.

 

Recepta brzmi prosto, ale menedżerowie rozpoczynają w tym miesiącu rozmowy na temat długoterminowego rozwoju firmy. W Subaru trwają debaty, czyli rozszerzyć ofertę marki o nowe modele i atakować nowe rynki tańszymi pojazdami, czy trzymać się produktów, które dobrze się sprzedają. Ważny głos będzie miał główny akcjonariusz koncernu, czyli Toyota Motor Corp.

 

- Niektórzy ludzie w firmie chcą może wytwarzać produkty na rynek masowy albo tańsze samochody, ale czy to na pewno jest właściwy kierunek dla Subaru? - zastanawia się prezes Yoshinaga, który podkreśla, że Subaru nigdy nie urośnie do rozmiarów Toyoty, a jeśli nawet by mogło, to przestałby być ucieleśnieniem marki Subaru.

 

Takaki Nakanishi, czołowy analityk motoryzacyjny w Japonii i twórca Nakanishi Research Institute twierdzi, że Subaru rzeczywiście jest produktem niszowym i na tym powinno się skupiać.

 

Japońska marka, słynna przed laty z występów w rajdach samochodowych znana jest z produkcji aut napędzanych na obie osie. W zakończonym w marcu roku fiskalnym sprzedaż Subaru podskoczyła o 13 proc. do 724 tys. egzemplarzy, a w tym roku ma wzrosnąć do 752 tys. Koncern chce do 2016 r. osiągnąć sprzedaż na poziomie 850 tys. sztuk, a do końca dekady ma dostarczać na rynek milion aut rocznie.

 

Ze strony:

http://moto.pb.pl/32...uje-na-gieldzie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedna z kluczowych decyzji.
Mam nadzieję, że udziałowcy nie zmienią wizerunku Subaru i dalej będzie to auto wyjątkowe, a nie stanie się produktem masowym.

Dużo jednak zależy od Toyoty, mimo wszystko. Plusem jest rosnąca sprzedaż Subaru, aczkolwiek pewnie nie taka, jaką sobie prezesi Toyoty wymarzyli . Z drugiej strony wprowadzenie czegoś "sprzedawalnego" potrafi wyciągnąć firmę na prostą - przypomina mi się historia Porsche i wprowadzenie Cayenne. W tamtych czasach sprzedaż 911 leciała w dół i ekonomicznie zaczeło robić się kiepsko. Cayenne podciągnęło sprzedaż mocno do góry.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat raczej powinien znaleźć miejsce na głównym forum. Niestety nie są to plotki, nie tylko Onet o tym napisał. Wywiad z Panem Yasuyuki Yoshinaga przeprowadził Bloomberg:

 

http://www.bloomberg.com/news/2013-08-08/subaru-s-412-surge-leads-carmaker-to-debate-niche-status-cars.html

 

Na pytanie które zadali sobie ciężko jednoznacznie odpowiedzieć. Dzwine jest to jednak pytanie pośród wiecznie pojawiających się informacji o rekordowej sprzedaży Subaru w USA czy Kanadzie.

 

Przede wszystkim: Subaru nie istnieje marketingowo. Nie ma zespołu rajdowego, są tylko lokalne jak ten w Polsce czy USA. Druga sprawa to ta nieszczęsna paleta silników - pośród SBD i DIT mamy benzynowe 1.6, 2.0 i 2.5, które nie powalają ani osiągami ani ekonomiką eksploatacji. Jak widać to, że są niezawodne, na dzień dzisiejszy nie wystarcza.

 

Po pierwsze powrót do pierwotnych wartości: rajdy, szyby bez ramek, do tego WTCC, drift, Forester w Dakarze.

 

Po drugie, rozwinięcie palety modelowej: Justy jako konstrukcja konkurencyjna dla Mini, stanowiąca podstawę pod auto JWRC. Impreza, Legacy, Outback. Wprowadzenie Exigii na rynki światowe, możnabyłoby przywrócić Baję jako pickupa na bazie Forestera (chodzi o możliwości terenowe), typowego woła roboczego dla leśników czy myśliwych. Wprowadzenie dwudrzwiowego Legacy w wersji Sedan jako taką luksusową kontynuację SVXa. Do tego Tribeca, większa, lepsza, w pełni siedmioosobowa.

 

Po trzecie: silniki. SBD przydałby się w mocniejszej wersji, która zwabiłaby więcej klientów, min. 180 KM. Do tego 1.6 DIT (180 KM), 2.0 DIT (240 KM) i H6-ka podciągnięta do 300 KM jako flagowy silnik do najwyższych wersji Legacy/Outbacka/Tribeci. Z taką niewielką paletą nikt nie powie, że te auta się "nie zbierają".

 

Po czwarte: funkcjonalność. Klienci Subaru to w dużej mierze rodziny, więc wypadałoby się ukłonić w ich stronę jakąś większą liczbą rozwiązań. Np. niech w Foresterze podłoga nad kołem zapasowym będzie jednocześnie rozkładanym stoliczkiem piknikowym. Niech pasażerowie tylnej kanapy dorobią się w końcu swoich nawiewów. Proste rozwiązania jak: dwustronna mata bagażnika czy mały kosz na śmieci w aucie, uchwyt na bilet parkingowy itp. Wiem, że to rozwiązania wyjęte ze Skody, ale często takie pierdoły stanowią "wisienkę na torcie" jakim jest zakup samochodu.

 

Z drugiej strony Garbus też był mainstreamowy a miał boksera pod maską :D .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurde to mysliciele z FHI chyba nieczytają The Forum, bo tu przecież ogólnie wiadomo że ta marka upada i robi najgorsze samochody, nawet gorsze od Skody :D

 

a może być jeszcze gorzej, bo skoro na aktualnych badziewnych modelach trzepią taką kasę, to co będzie dalej :biglol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brawo! Niech Subaru wraca do rajdów to wtedy rynek europejski stanie się bardziej lukratywny dla FHI. Póki co te wzrosty zdeterminowane są wzrostem sprzedaży przede wszystkim na rynkach nieeuropejskich ale w Europie też poszło w górę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż, to nie jest działaność hobbystyczna, ale biznes. Konkretne osoby podejmują decyzje biznesowe i są zapewne z nich rozliczane. Czy były/są to decyzje słuszne - pokaże nie historia, bo to nie polityka, tylko efekt finansowy. A o nim pewnie będzie decydował akcjonariat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Izotom - wydaje mi się, że Europa jest dla FHI raczej dodatkiem do sprzedaży w Stanach i Japonii, co nie zmienia faktu wzrostu sprzedaży w Europie.

I dobrze - tak trzymać !

Nie wiem ( liczbowo ) ile już sprzedało się i sprzeda w najbliższym czasie Foresterów - ale wygląda na to, że będzie to sprzedażowo najlepszy model w Polsce, w historii marki. Jak się mylę - proszę mnie poprawić !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja miałbym dla Subaru salomonowe ;) rozwiązanie dylematu. Proponowałbym produkować na szerszą skalę to co jest zgodne z trendami konsumenckimi. A na potrzeby takich dziwaków jak my tworzyć modele z logo STI, czyli mniej więcej tak jak robi to Mercedes z AMG :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poniżej informacja, na podstawie której powstała wiadomość z Onetu:

 

http://www.bloomberg...tatus-cars.html

 

Subaru sprzedaje się tylko w Kanadzie, USA, Australii i Japonii. Na pozostałych rynkach jest różnie. . Ja jednak podpiszę się pod tym co napisał Urabus. Subaru powinno trochę "podciągnąć" do góry. Czyli: zrobić swoje Justy z silnikiem bokser i napędem AWD jako konkurencję dla modeli Mini czy różnorodnych wytworów na bazie Fiata 500, na bazie Legacy Sedan zrobić jakieś luksusowe dwudrzwiowe coupe z silnikiem H6 - taki następca SVX. Może jakiś spartański, niezniszczalny pickup na bazie Forestera, i dużego w pełni siedmioosobowego Vana a'la Tribeca ale wielkości Chryslera, przepraszam, Lancii Voyager. Wywalić silniki n/a 1.6, 2.0 i 2.5 i zrobić/zostawić 1.6 DIT i 2.0 DIT, wzmocnić diesla do 180 Km, zestawiając go tylko z CVT a z H6 zrobić silnik do flagowych modeli Legacy/Outback i podciągnąć jego moc do co najmniej 300 KM. We wszystkich modelach szyby bez ramek, pięknie brzmiący wydech. Każdemu Subaru kojarzy się z rajdami, dźwiękiem, szybami bez ramek, złotymi felgami. Możeby wrócić do tych "korzeni" i wtedy wszystko wróci do normy :question:

Edytowane przez Dark Knight
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I ceny też takie?

Myślałem, że to oczywiste, że nie ;) Przecież nie chodziło mi o to, żeby z Subaru zrobić Mercedesa. Chodziło o to, aby firma przynosiła właścicielom pożądane zyski sprzedając produkt zgodny z trendami i nie porzucała przy tym niszy, którą jesteśmy zainteresowani my :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sport nakreca spredaz danej marki i zobaczcie jak sprzedawalo sie Subaru jak bralo udzial w rajdach a ponadto jak byl tam np.Colin i wygrywal wszystko co chcial i kiedy chcial przekonalo sie o tym wiele innych marek np.Citroen jak robil wyniki Loeb to wzrost sprzedazy nagle poszedl w gore ale ze wzgledu na oszczednosci (materialow) wiele dobrych marek zdziadzialo Volvo,Mercedes,Jaguar i mysle ,ze tu tez moze tak byc iz bedzie wazna ilosc a nie jakosc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Artykul zrodlowy przedstawia Subaru i FHI w bardzo pozytywnym swietle. Prezes FHI zdaje sobie sprawe, ze Subaru to marka raczej niszowa i dlatego tez odnosi taki sukces ostatnimi czasy. Zysk operacyjny na poziomie 12.7% to marzenie wielu producentow samochodow, dodatkowo gwaltowny wzrost sprzedazy wtedy gdy inni producenci odnotowuja straty. Wyglada na to, ze marka ma sie swietnie niezaleznie od tego, ze komus nie podoba sie "slaby" diesel czy brak ramek w drzwiach itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...