Skocz do zawartości

Paintshield - ochrona lakieru


Umbert

Rekomendowane odpowiedzi

Znalazlem firme ktora specjalizuje sie w ochronie lakierow i maja w swoje ofercie miedzy innymi cos co nazywa sie Paintshield

 

http://www.awtech.se/paintshield.htm

 

Jest to bardzo cienki plastikowy filn nakladany na przod auta+lusterka+ ewentualnie tylny zderzak. Ma ponoc przepuszczalnosc 100% UV wiec nie ma mowy od odbarwieniu lakieru po zdjeciu folii.

 

Ogladalem wczoraj Audi A6 z nalozonym filmem i nie bylo roznicy. Mycie, woskowanie etc. wykonuaj sie normalnie. Poniewaz film nachodzi tylko na 1/3 maski jest tam miksoskopijny kant ale zeby go zobaczyc trzeba by prawie lupy.

 

Zastanawiam sie czy by cos takiego sobie nie lajsnac.

Moze ktos ma cos podobnego naklejone na swoje Subaru?

Jak co napiszcie cos.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytalem o koszt pokrycia maski, lusterek, przodu + tylnego zderzaka.

 

1500zl wychodzi, w przeliczeniu.

 

Ale trzeba wziasc pod uwage ze prysniecie maski u nas kosztuje 3 x tyle.

Do tego bedziesz mial zawsze inny odcien lakieru, im starsze auto a w ten sposob ponoc starzeje sie tak samo, pod filmem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Umbert, IMO - nie oplaca sie... w Polsce za 1500 malujesz caly samochod ;) A realnie patrzac - w SWE na pewno za tyle samo - maske pomalujesz... odcieniem sie nie przejmuj bo raz, ze nie ma pewnosci ze bedziesz musial to robic, a dwa jeszcze mozesz miec milion innych zarysowan, ktore bedziesz chcial usunac malowaniem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moze lepiej wydac 750PLN i zrobic cos takiego http://www.ochronalakieru.pl Zdaje sie, ze dla forumowiczow sa dodatkowo znizki :)

Poza tym wydaje mi sie, ze na lakier maja wplyw nie tylko promienie UV, ale np takie sprawy jak kwasne deszcze i tak dalej i wtedy pod ta folia jednak bedzie inny odcien lakieru?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, normalna konserwacje lakieru oni tez robia, to tansze niz pokrycie folia. Ale ta folia to jakis nowy bajer Made in USA. Maja w bazie danych wszystkie profile aut i plotter wycina od reki. Myk Myk i auto w kondonie. Wtedy malaria nie siada na masce tylko na foli :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No...wypustek mialo nie byc :oops:

Ma byc hard-corowo naturalny gladki--old school

 

Ale jak chcesz sobie auto ze smrodu po fajkach wyszyscic to jonizuja go przez noc i pozniej podobno mozesz wybrac zapach TUTTI-FRUTTI :lol: Serio!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wielu polskich lakiernikow nie ma problemu z doborem odcienia lakieru. Widzialem francuskie malowanie i od razu widac. Zreszta zmiany odcienia lakieru, ktore powstaja nawet przez 10 lat nie maja wiekszego znaczenia. Wystarczy cale auto wypolerowac pasta, ktora minimalnie sciera lakier, ktory wyglada potem jak nowy.

Widzialem na discowery jak odnawiali samochod i uzyli blotnika o tym samym kolorze z innego auta i po polerowaniu jakoby nie bylo widac roznicy lakieru. Mowie jakoby, bo zeby miec pewnosc musialbym zobaczyc to "na zywo".

Jezeli chodzi o ten patent na maske, to mysle, ze to pic na wode. A malowanie maski w Polsce kosztuje 300 PLN* i nie widac roznicy.

Pozdrawiam,

Slawo.

*Nie dotyczy ASO Subaru :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...