Skocz do zawartości

silnik 2,5 zakucie


lekszyc

Rekomendowane odpowiedzi

Sam myślę nad 2,5 XT, celowałbym albo w egzemplarz w którym jeszcze nie padła uszczelka, z nastawieniem na to że po prostu jak padnie to to zrobię (czyli tak z 4kzł budżetu na zakup odłożone na to) albo poszukał czegoś z Forum, gdzie awaria już była i została naprawiona (+ np. wymieniony smok oleju).

Jest też opcja 3cia, znaleźć egzemplarz z kompletnie padniętym motorem, kupno tego za jakieś pasztetowe pieniądze (trzeba udowodnić sprzedającemu że jego auto to złom :) ) i zrobienie remontu samodzielnie.

 

Sam w zakuwanie silnika raczej bym się nie bawił, bo mimo super osiągów to raczej Forek wyczynowym autem nie jest więc aż tak bym go nie ciśnął, no ale bogatemu kto zabroni :)

 

Porównania do Jeepa zbudowanego na ramie z silnikiem V8 czy rodzinnej limuzyny jak Audi A6 z 4 litrowym silnikiem nie rozumiem zupełnie, każde z tych aut to zupełnie inny segment. To czy coś jest lepsze to bardzo indywidualna sprawa. Ja bym Audi A6 w życiu nie dojechał w miejsca w których byłem, a jakbym miał jeździć Jeepem to na widok zakrętów robiłoby mi się niedobrze (tak, miałem okazję jeździć Jeepem, chociaż rocznika nie pamiętam, raczej nic z > 2000 roku...). Z pewnością Audi jest lepsze na dalekie wypady po autostradzie, a Jeepem dalej bym zajechał w terenie, ale na żadne z tych aut bym się nie zamienił :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Forester to specyficzne auto. Dość toporne przy niektórych kombi i niezbyt komfortowe ale super się prowadzi, i ma niezłe osiągi (2.5 xt), zimą też nie ma problemu z zakopaniem się w śniegu. Jest fajnie skrojony bo nie jest ani mały ani duży i całkiem łatwo się nim parkuje, trochę mało miejsca na tylnej kanapie. Ma spory prześwit i z parkowaniem i krawężnikami nie ma problemu. Jak ktoś szuka auta do tłuczenia kilometrów po ekspresówkach to lepiej jakąś skodę w dieslu a jak w teren to coś bardziej terenowego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Forester to specyficzne auto.

TAAAAK specyficzne to świetne słowo.

Nigdy nie jechałem autem typu kombi/suv dającym takie poczucie kontroli podczas prowadzenia w zakrętach - klasa !!!!!

dżyp w tym aspekcie ....... :blush:

jeśli chodzi o wielkość wnętrza to nie ma chyba drugiego takiego auta jak jeep które z zewnątrz wygląda na b.duże a w środku tak bardzo zaskakuje stosunkowo skromnymi rozmiarami.

Osobiście z racji niku wybieram FORKA i swap na V8 :yahoo: :yahoo: :yahoo: :yahoo: :yahoo: :yahoo:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi wydmuchalo 2 razy a był robiony u Kopera.

 

mnie sie wydaje , że tylko raz..... :) ten "drugi" raz to nieszczelnosc ukladu....jak pamietam.......ma Pan dwie faktury na na wym. UPG...?

jeśli chodzi o wielkość wnętrza to nie ma chyba drugiego takiego auta jak jeep które z zewnątrz wygląda na b.duże a w środku tak bardzo zaskakuje stosunkowo skromnymi rozmiarami.

 

i do tego nie skręca mimo , ze ma dośc dobry skręt...... :yahoo: jak sie jedzie szybciej.. :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

AdaSch padła Ci uszczelka??

 

nie zdążyla.....pilnował jej do 150 tyś...i nie padła.... :yahoo:

 

na teście wyszło co2 pomimo, że auto jeździło normalnie, nie przegrzewało się. Postanowiłem to zrobić bo i tak prędzej czy później by padła UPG. Przy okazji kupiłem nowy SB więc mam nowe serducho. Upg i tak padnie bo subaru wybrało nie szczęściwe rozwiązanie ze śrubami do głowic. Arp dokładne opisuje ten problem. W silniku mam nowy SB, uszczelka cosworth, śruby ARP no i przy okazji sprzęgło docisk i resztę graciarni którą się wymienia. Auto jest jedyne w swoim rodzaju i teraz to już pewne, że to ostatni mochikanin więc max w nie inwestuje i zostawiam dla dzieci. Ten model nie ma następcy i nie będzie miał. Osobiście już wiem, że pomimo przymiarek do spec,b outaback itd z roczników 2006/2008 to kupię nowego forka. Chce aby drugie auto było cywilizowane ale jednocześnie było super fajne więc wychodzi forester 2.0xt cena taka sama jak za mój my06. Poczekam aż będzie koniec tej linni i jeżeli nie będzie fajnego następcy to go kupię a jak będzie następny fajny to następnego (wątpię). FXT2 230km to brutal w całej okazałości. Wyciosany w ogniach góry Orodruina dlatego jest nie zniszczalny. Ten charakter trzeba zaakceptować. Dla mnie jest w dechę.

 

co do głównego wątku zakucie tego silnika to głupota. zakuwa sie slnik do ogromnych mocy a tych nie wytrzyma ani skrzynia ani dyfer. Zwykły setup spokojnie można podkręcić bo taki pakiet był oficjalnie sprzedawany przez subaru jako PPP.

jak ktoś się uprze i włoży skrzynie i dyfer sti to forek i tak nie będzie jeździł jak sti. Ja w swoim zrobiłem baaardzo dużo i na pewno nie poszedłbym w kuciznę co mogłem zrobić na starym bloku u Carfia. Obecnie mój forek jak nigdy wogóle nie bierze oleju - tak dziwnie się zepsuł z nowym SB :D

 

Jakbyś był zainteresowany szczegółami dot mojego silnika to trzeba pytać carfita. Jedno jest pewne: 2.5t pomimo znacznie większego momentu niż w 2.0t świetnie radzi sobie z panewkami. Podobno coś tam poprawili w układzie smarowania. U mnie po 150kkm panewki wyglądały świetnie a chciałem je wymienić profilaktycznie jak już silnik był na stole. Tłoki posłużyły jako statuetki jak w bajce "Cars"

 

tyle ode mnie, zbieram się na spota ;)

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

co do głównego wątku zakucie tego silnika to głupota. zakuwa sie slnik do ogromnych mocy a tych nie wytrzyma ani skrzynia ani dyfer. Zwykły setup spokojnie można podkręcić bo taki pakiet był oficjalnie sprzedawany przez subaru jako PPP.

jako zagorzały fan 2,5T pozwolę sobie się nie zgodzić :D . Jakkolwiek nie jestem zwolennikiem modyfikacji silników "ulicznych" /podobnie jak jezdzenia po miescie na motorsportowym oleju i wymienianie go co np 10000km :biglol: /, tak w przypadku EJ255/257, kilka "pierduł" robiłbym B) : smok /zawsze i profilaktycznie, niezaleznie na jakim etapie uzytkowania jest motorownia/, ARP /jak wywali uszczelki, niejako przy okazji/ i niestety tłoki /kiedy oem'y powiedzą PA PA, bo pękają w serii i żadnych extra PS tudzież Nm do tego nie potrzebują /w Forku i WRX owszem zadziej niz w STI, ale jednak/. Nowy shortblock nic tu nie zmieni. Trochę lipa bo trzeba zaakceptować przyspieszoną owalizację i nieco inne doznania dźwiękowe, ale well...... Wały, korby, uszczelki, panewki etc oryginały są git i nie wiem czemu służy cudowanie w tym zakresie.

Inne mody w istocie dotyczą już mocniejszych setupów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i jak widać pozytywne glosy sa tylko co tych co maja, a nie od tych co mieli ;-)

Jak pisalem - mi sie nic nie stalo przez 2 lata i nic nie zapowiadalo jeszcze końca motoru. Sprzedalem w stanie ok. Chodzi o to, ze beznadziejnie mi sie jezdzilo z poczuciem, ze pod maska pracuje papierowy silnik z taka sama skrzynia. Mozliwe, ze nic sie w nim nie stanie przez nastepne kilkadziesiat tysiecy, ale brak pewnosci mnie dobijal. Moze to wina gazet, portali i innych uzytkownikow, ze taka opinie ma ten silnik. Wolalem sprzedac w bardzo dobrym stanie niz czekac na wybuch, ktory musi kiedys nastapic. Nie da sie ukryc, ze jezdzi zajebiscie. Wybor wiec zostawiam nabywca. Ja przestrzegam i polecam szukac opinii u bylych posiadaczy, a nie u aktualnych.

 

 

Tapatalk.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi 2,5 pasuje.

mi też :D ja jednak nie chciałbym kutych tłoków, reszta zrobiona tak jak piszesz. Słyszałem jak to hałasowało u skwary ale on miał CP pistons i nie wiem jak to spasowali.

seryjne tłoki są aż tak złe? Wg ASO w sti tłoki pękały bo był skopany program (detonacje) i wiem, że w aso robili upgrade softu i podobno problem zniknął.

seryjne 2.5sti ma 400nm? z pakietem PPP dla sti my06 dawali 320km i 450Nm. w wrx dawali 420Nm i 270km (wrx ma teoretycznie gorszą skrzynię niż w forester my 06 przez brak pompy oleju którą mają forki) więc przynajmnie teoretycznie coś te tłoki jednak powinny wytrzymać ale jak wiesz teoria teorią a praktyka praktyką.

 

Pozdrawiam

 

Parafrazując: przy 2,0 mialbyś siwe włosy ze względu na panewki??

chyba powinienem zrobić fotki moich panewek z 2.5T :D wg mnie, stan perfect.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wolalem sprzedac w bardzo dobrym stanie niz czekac na wybuch, ktory musi kiedys nastapic.

 

Słońce też kiedyś wybuchnie. Ciężko tak żyć i czekać na ... :(

Ja kupiłem fxt 2.5 z pełną wiedzą i świadomością różnych opinii i zagrożeń i nie żałuję. Na początku (po przeczytaniu niektórych watków na forum) też popadłem w paranoję profilaktycznej wymiany UPG i zakucia silnika. Jednak w porę się opamiętałem.

Nie demonizujmy słabości silnika - większość problemów bierze się ze sposobu użytkowania i bezmyślnego kierownika.

Trzeba cieszyć się z jazdy tym fajnym autkiem. Jak coś się zepsuje (np.UPG), to trzeba naprawić i jeździć dalej. Ja swojego raczej prędko nie sprzedam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie bawiłbym się w zakuwanie. Sam mam 2.5XT, nie mam z nim żadnych problemów eksploatacyjnych. Trochę mnie denerwuje, że jego praca jest niepłynna w pewnych zakresach obrotów, czego nie miałem w 2.0 S-Turbo.

Kupowałem to auto ze świadomością, że jest to silnik delikatny, więc nie jeżdżę nim non-stop w zakresie do 6krpm. Zresztą, nadmiar mocy i przyzwoity moment obrotowy (identyczny jak boxer-diesel) jaką posiada ten samochód zachęca do jeżdżenia nim na codzień w mieście w stylu "diesel" (1200-2000 rpm). Po autostradzie też raczej nie będziesz jechał cały czas 220, a np. takie 160-170 testuję dość często i żadna uszczelka mi nie wypadła.

 

Co do zakuwania prewencyjnego: ucz się od mistrzów zarządzania problemami. Toyota na swoich liniach produkcyjnych czeka aż coś się zepsuje, ew. będzie wykazywało zużycie i dopiero wtedy wymienia. Nigdy "na zapas".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę mnie denerwuje, że jego praca jest niepłynna w pewnych zakresach

 

Zrób remap w odpowiednim miejscu ;) Bardzo pomaga.

 

takie 160-170 testuję dość często i żadna uszczelka mi nie wypadła

 

Co najwyżej ta od przedniej szyby może wylecieć :biglol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeep Grand Cherokee V8 99 rok za 25000 zł. Proponuje przejechać sie i zobaczyć różnice miedzy Forkiem 2006 rok za 45000 zł.

A skrzynia automat w Forku to dramat. Trudno przewidzieć jaki bieg wrzuci. Po co zakuwac Forka jak można kupić naprawdę nieporównywalnie lepsze auto za pól ceny np.Audi S6 4.2 99 rok. Już dajcie spokojna tymi Forkami bo to będziecie jakich mało.

 

Idź koleś na forum tego swojego dżipa albo dresiarzy od Audi i nie truj dupy.

Edytowane przez paul_78
  • Lajk 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

on najwidoczniej nie rozumie, że auto ma skręcać i hamować. Tylko debil mógłby w dzisiejszych czasach kupić auto miejskie ze sztywnym tylnym mostem. W ogóle kupowanie tak archaicznego wozu to pomyłka. Ale każdy wybiera co lubi, jeden będzie konno przyjeżdżać do pracy, drugi foresterem a trzeci takim kuriozum jak jeep. Może gdybym potrzebował jeździć w terenie to miało by to sens a i tak nie wybrał bym amerykańskiej tandety.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy prosze Was, poszukajcie jakis dobrych aut!!! A jesli zdecydujecie sie na 2.5T to propnuje Adama Slodowego wozic w bagazniku.

Kupujecie auto za 40000 zl do ktorego trzebna dolozyc 20000 zl zeby poprwanie jezdzilo. Przeciez to paranoja!!!

Pozbyłeś się auta które Ci nie leżało,nie odpowiadało Twoim wymaganiom i dobrze.Sądzisz,że nikt z użytkujących podobne auta nie zna jego przypadłości? :huh:

Ale prowadzenie jakiejś krucjaty przeciwko motorowi 2,5T,dla mnie jest chorobliwe. :P;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dajcie już spokój z tym jeepem.

 

Forek to specyficzny samochód i albo się go kocha albo nienawidzi :)

 

Amen ;)

 

Poza tym zawsze można w serwisie pogadać, spotkać znajomych :rolleyes:

Nie ma drugiego takiego samochodu jak Forek 2,5 XT ( no chyba że nowy RR Sport, ale to inna półka cenowa ), który zadziwia w terenie - plejadowe wyczyny Carfita, a i na asfalcie żywcem nie daje się wziąć :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem, ze 90 % posiadaczy Forkow wyznaje zasade, ze to moje gowno i dobrze bo moje. Archiaczne auto, he, he,he . Pal licho z tym gownianym silnikem. Zobaczcie jak automat w Forku zmienia biegi. Rzygnac mozna. Zaprzyjazniony mechanik kiedys dal mi dobra rade "Wez sprzdaj tego kozojeba i bedziesz mial spokoj" i tak tez zrobilem. Udalo mi sie! Jak mozna nie domagac sie od firmy, zeby bezplatnie wymieniala silniki?! A Wy im jeszcze napychacie kieszen, he, he, he. W Ameryce to nie przeszlo ale durnym Polaczkom da sie wcisnac kazdy kit!

  • Do kitu 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gościu.. Proszę, skończ już te swoje wywody.. To, że nie lubisz Subaru to już Twój problem i wypisywanie takich rzeczy na forum poświęconym tej marce to słaby pomysł.. Jeździj tym swoim dżipem, który trze lusterkami na każdym zakręcie i się krótko mówiąc odczep.. BTW wozisz kotwice żeby to zatrzymać ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...