Skocz do zawartości

Wycena wartosci SI WRX 2001 w PZU


Sykstus

Rekomendowane odpowiedzi

Mam do forumowiczow pytanie, na ile wycenione sa do ubezpieczenie Wasze Imprezki? Dzisiaj byl u mnie agent z PZU z magicznym programem (uzywanym przez rzeczowznawcow - z maja 06) i wycenil mi WRXa EU Spec 2001 na 41 000 :shock: Od tej wartosci mam miec AC i tyle tez dostane w razie kradziezy. W zwiazku z tym moje pytanie jak ewentualnie ugryzc kwestie wartosci auta (auto bezwypadkowe w idealnym stanie warte sporo wiecej jak sie pewnie domyslacie) do ubezpieczenia? Macie jakies sposoby ktorymi mozna sie posilkowac? Czekam na info.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łaaadnych kilka lat temu miałem podobny problem - Polonez składak :mrgreen: , rocznikowo antyk, ale buda po remoncie, a bebechy nowe i porządne, w tym silnik prawie nowy. Zakwestionowałem wycenę PZU, powołano rzeczoznawcę, który w miarę rzetelnie policzył, ile to jest warte - mniej niż obstawiałem, ale zawsze coś... W każdym razie, na wypadek kradzieży lub kasacji nie miałem AŻ TAK w plecy, jakby wynikało z "rocznikowego" określenia wartości.

 

Nie wiem, jak to teraz wygląda w firmie... ale mam zaprzyjaźnionego człowieka w PZU 8) , jeśli chcesz, jutro mogę spróbować zadzwonić i go wypytać o procedury i szanse.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.

 

Nie wiem, jak to teraz wygląda w firmie... ale mam zaprzyjaźnionego człowieka w PZU 8) , jeśli chcesz, jutro mogę spróbować zadzwonić i go wypytać o procedury i szanse.

 

Jak mozesz to spytaj prosze, auto to WRX 2001 rok, bezwypadkowy, zadbany, serwisowany. Przebieg normatywny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

TO mnie zaskoczyłeś. Ja ku mojemu zdziwieniu mam wyconienego 2002 na 79.000 PLN co też jest jakąś bzdurą dla mnie bo nigdzie tyle za niego nie dostanę!!! Jeśli ktoś nie wierzy mogę nawet zeskanować polisę.

I uprzedzam pytania, czy nie mam ochoty na "kasację". Niestety nie znam sie na takich przekrętach. :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako że jestem w temacie, już piszę jak to jest.

Otóż prawie wszystkie firmy opierają się na wycenach z katalogów Eurotax i Infoekspert.

Obie firmy mają to do siebie, że wyliczyły jakiś tam wskaźnik na podstawie którego następuje utrata wartości. Jest to bez sensu w niektórych pojazdów. Między innymi w Imprezach Turbo. Założenie ich jest takie, że samochód wyjeżdzający z fabryki ma utratę wartości rzędu 10-15% wartośći. Na kolejne lata eksploatachi przypadają kolejne %. Tak że np. GT, zadbany, serwisowany z przebiegiem poniżej wartości km oczekiwanej przez katalog jest wyceniony na 33 tys. A wiadomo jest to bzdura.np. GT z 2000r w zeszłym roku było warte 58tys. Obecnie 33 tys.

Dodatkowo wewnętrzne regulacje firm ubezpieczeniowych stwierdzają że szkoda w AC nie może przekroczyć wartości 70% samochodu, i jest brana ta cena z tych katalogów. A w przypadku kradzieży to zostaje jedynie wycena z PZM aby odzyskać prawdziwą wartość Samochodu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam podobny problem z zafajdanym bankiem, gdzie jakiś kretyn, gównoznawca, bo rzeczoznawcą to go nazwać nie można, w swojej niezmierzonej mądrości wycenił bezwypadkowego Forestera 2.0XT (2002), MY'03 na 48 tysięcy. Powiedziałem temu durniowi, żeby wobec tego szukał, a ja od niego odkupię za 50 tysięcy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sykstus - możesz samodzielnie sprawdzić na ile powinni Ci wycenić auto.

 

Polecam stronkę:

 

http://www.infoekspert.serwery.pl/true/pl/index.htm

 

i tak wybranie z menu "kalkulator".

 

Jest to katalog on-line - tyle, że za wycenę musisz niestety zapłacić ale są to groszowe sprawy (niecałe 11 zł za jedną wycenę). Z tego co kojarzę PZU korzysta właśnie z Infoeksperta ale oczywiście biorą wersję najprostszą z katalogu.

 

Względem takiego papierowego katalogu ta wycena ma sporą przewagę bo uwzględniane jest praktycznie wszystko typu pierwsza rejestracja w kraju, pierwsza rejestracja ogólnie, liczba właścicieli, przebieg, jest lista pełnego wyposażenia, itp, itd. (poza kwestiami lakierowania elementów, itp.).

Papierowy katalog będący podstawą do ubezpieczenia zakłada pewne ogólniki (w np. GT'99 swego czasu nie było w standardzie klimy i ABSu bodajże).

 

Jak sprzedawałem swojego GT'ka to z różnych względów musiałem zrobić wycenę przez rzeczoznawcę PZMot (ta internetowa nie wystarczyła).

Okazało się, że taka "ręczna" wycena różniła się od internetowej o jakieś 500 złotych - czyli dokładność programu ze strony www jest całkiem niezła (zresztą poszczególne pozycje miały dokładnie te same wartości - różnica była tylko w kwestiach np. lakierowania jakiegoś elementu i już wycena lekko w dół).

 

pozdrawiam,

Roland

 

PS: TRIST - to, że ubezpieczono Ci auto na 79k niestety nie oznacza że (tfu, tfu) w przypadku szkody całkowitej tyle Ci wypłacą. Taka jest smutna rzeczywistość, że wtedy wyciągną swoje magiczne katalogi i okaże się, że aktualna cena to powiedzmy 55k. Chcesz więcej to się procesuj i raczej masz marne szanse :-(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sykstus, pytałem tego zaprzyjaźnionego gościa z PZU... Powiedział mi, że jedyna droga - to rzeczoznawca z PZMot. Procedura standardowa, koszt 50 PLN, pytanie tylko, na jakiego rzeczoznawcę się trafi - bo są niestety różni. Natomiast ponoć w przyrodzie znane są wypadki, że taki rzeczoznawca wyceni ile samochód wart jest naprawdę (rynkowo, a nie w ramach tzw. "wartości księgowej", ukochanej przez ekonomicznych ekspertów Samoobrony :mrgreen: ).

Warto byłoby więc zasięgnąć języka od strony Twojego lokalnego PZMot. - kto tam szacuje i jak... 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W lutym wznawiałem ubezpieczenie w PZU i magiczny program wycenił mojego rocznego WRX'a [przebieg 18kkm, (kupiony w kraju - faktura na 129 tyś), niedraśnięty] na 88.500,- .

Nie protestowałem chociaż "wycenę" uważam za jakiś żart :wink: .

 

W pierwszej chwili tez nie protestowalem, choc sie skrzywilem dosyc mocno, ale jak sobie pomyslalem ze jak mi odpuchac ukradna auto to dostane mniej niz zaplacilem to zaczalem kombinowac ja to ugryzc ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W lutym wznawiałem ubezpieczenie w PZU i magiczny program wycenił mojego rocznego WRX'a [przebieg 18kkm, (kupiony w kraju - faktura na 129 tyś), niedraśnięty] na 88.500,- .

Nie protestowałem chociaż "wycenę" uważam za jakiś żart :wink: .

 

Rzeczywiście troche ci zanizyli wartosc.

Nie wiem na jakiej zasadzie oni to wyliczaja ale ja mam WRX 2004r i w styczniu wycenili go na 102tys i to wlasnie w PZU.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sykstus, pytałem tego zaprzyjaźnionego gościa z PZU... Powiedział mi, że jedyna droga - to rzeczoznawca z PZMot. Procedura standardowa, koszt 50 PLN, pytanie tylko, na jakiego rzeczoznawcę się trafi - bo są niestety różni.

 

Ok sprawa tymczasowo rozwiazana. Wpisano na ubezpieczeniu wartosc 60 000 i od tego naliczono skladke, a na ubezpieczeniu znalazla sie klauzula ze w przypadku kredziezy lub szkody calkowitej zostanie wykonana wycena niezaleznego rzeczoznawcy.

 

A wycena to koszt 400 - 500 zl u rzeczoznawcy/bieglego sadowego na specjalnych drukach akceptowanych przez PZU.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wycena to koszt 400 - 500 zl u rzeczoznawcy/bieglego sadowego na specjalnych drukach akceptowanych przez PZU.

:shock: :shock: :shock:

 

Aż specjalnie zadzwoniłem jeszcze raz... i wygląda na to, że albo ktoś Cię baaardzo chciał zrazić do tej procedury, albo mój znajomy pracuje w jakimś innym PZU... :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sykstus, pytałem tego zaprzyjaźnionego gościa z PZU... Powiedział mi, że jedyna droga - to rzeczoznawca z PZMot. Procedura standardowa, koszt 50 PLN, pytanie tylko, na jakiego rzeczoznawcę się trafi - bo są niestety różni.

 

Ok sprawa tymczasowo rozwiazana. Wpisano na ubezpieczeniu wartosc 60 000 i od tego naliczono skladke, a na ubezpieczeniu znalazla sie klauzula ze w przypadku kredziezy lub szkody calkowitej zostanie wykonana wycena niezaleznego rzeczoznawcy.

 

A wycena to koszt 400 - 500 zl u rzeczoznawcy/bieglego sadowego na specjalnych drukach akceptowanych przez PZU.

 

z calym szacunkiem, ale jak niezalezny rzeczoznawca wyceni ci auto po kradzieży, przeciez go nie bedzie... :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a tak baj de łej, to z tego co wiem, to cffaniaki z firm ubezpieczeniowych mają dwa katalogi, jeden do ubezpieczeń, a drugi do wycen w przypadku szkody. Nie musze chyba wyjaśniać, że ten do szkód jest dość sporo zanizony...

I potwierdzam, to co mówili przedmówcy, ze w razie problemów- niezależny rzeczoznawca, ale skąd to nie wiem, ale to samo mi powiedział gość z PZU.

A poza tym dla wszyskich z was polecam ubezpieczenie w firmie DAS.

To jest ubezpieczalnia od "przekręconych ubezpieczeń".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z calym szacunkiem, ale jak niezalezny rzeczoznawca wyceni ci auto po kradzieży, przeciez go nie bedzie... :roll:

 

Powiem szczerze procedury nie znam ale chyba jakos sie to robi, skoro jak ginie auto a wlasiciel nie zgadza sie z wycena to powoluje sie bieglego. Pewnie wycenia na podsawie danych zawartych we wniosku ubezpieczeniowym + dokumentacji foto.

 

A moze ktos wie jak to jest?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...