Skocz do zawartości

Albania autem


szafran

Rekomendowane odpowiedzi

  • 4 tygodnie później...

Tak, przez Lekaj. Innej drogi nie ma. I jest tam nawet 200 m asfaltu :) Co do gościnności/niegościnności Albańczyków..... Trudno wyrobić sobie zdanie. Jak wszędzie są ludzie i ludziska. Nie oczekiwanie zostajesz czymś obdarowany, ktoś stara ci się bezinteresownie pomóc, by za chwilę spotkać się z ordynarną próbą orżnięcia albo żądaniem 20 euro za rozbicie namiotu z kałasznikowem jako argumentem. Wydaje mi się, że im mniej mieli do czynienia z turystami, (kojarzą im się z baranami do strzyżenia) tym są gościnniejsi, przyjaźniejsi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedzie ktoś w najbliższym terminie do Albanii? Będziemy tam kręcić się z @@Katkar przez tydzień od przyszłego poniedziałku :) Skoro poprzednim razem udało nam się przypadkowo wyminąć na trasie z @@Bednarcm, to może i tym razem ktoś się trafi ;)

Edytowane przez odrobina
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedzie ktoś w najbliższym terminie do Albanii? Będziemy tam kręcić się z @@Katkar przez tydzień od przyszłego poniedziałku :) Skoro poprzednim razem udało nam się przypadkowo wyminąć na trasie z @@Bednarcm, to może i tym razem ktoś się trafi ;)

To może tym razem, wracając miniesz się ze mną. Wyruszamy z żoną 12-ego do Velipoje a po tygodniu przeprowadzka do Vlore.

Pozdrawiam,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam jeszcze jedną prośbę, czy ktoś może wie czy istnieje strona  internetowa informująca o kursowaniu, lub nie kursowaniu promu na jez.Komani? Albo czy ktoś z jadących do Albanii wybiera się na przejażdżkę promem i mógłby podać informację czy prom nadal kursuje. Z góry dziękuje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja będę śmigał przez Albanię wracając z Macedonii na początku sierpnia.

 

Swoją drogą szkoda,że nie kursuje duży prom.. Płynąłem nim w 2011 i to była świetna sprawa. Rok później duży prom już nie kursował (zatonął) i znajomi płynęli promem zrobionym z..autobusu. Coś jak stary Jelcz nasadzony na pływające podwozie (łódź), z napędem od silnika i sterowaniem normalnie jak w autobusie. Czad. Bardzo możliwe,że ten wynalazek nadal pływa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WItam, wybieramy się w najbliższym czasie do Albani (Durres) proszę o podpowiedzi którędy jechaliście i jakie wrażenia?

Zależy czy chcesz dojechać szybko, czy krajobrazowo. My za pierwszym razem jechalismy przez Słowenie, Chorwacje i Czarnogórę, ale to była tzw. objazdówka. Wówczas wjazd do Albanii od strony jeziora szkoderskiego był lekkim szokiem, bo zaraz za granicą skończył się na chwile asfalt, a i samo poruszanie się np. po szkodrze wsród Albańczyków który dopiero co zdali (albo kupili) prawko tez było wesołe. Od tamtego czasu mineły niecałe 2 lata, a Albańczycy ruszyli z kopyta z budową dróg, ponad połowa tych które w 2012 były szutrowe jest już pokryta dobrej jakości asfaltem. W tym roku jechaliśmy przez Czechy, Słowację, Węgry, Serbie, Macedonie, Kosovo do Albanii, a potem dalej ale to jakby już mniej istotne (można bezpośrednio Serbia - Kosowo - Albania ale my lekko nadłożyliśmy z uwagi na chęć ponownego odwiedzenia Skopje). W zasadzie non stop autostrady. Napewno od granicy kosowsko-albańskiej jest super autostrada (mimo że nie wynika to z google maps) która kończy się na wysokości Lezhe, zwęża sie na jakies 50 km w jednopasmówkę, a później wraca znowu droga w typie dwa pasma.

Jeśli chodzi o Durres to cóż z dwojga złego wolałabym Sarande albo Ksamil, ale żeby tam dojechać trzeba się przebić przez przełęcz llogarską. Średnia prędkość na odcinku Vlore - Saranda circa 50-60km/h (góry - droga przyzwoita). Nadrabiają widoki i piękna plaża, którą widać zjeżdzając z solidnej górki za Vlore. Niestety w tym roku drogę do plaży już asfaltują więc co raz więcej stonki się pojawia. Mimo to siedzieliśmy tam dwa dni i odległośc między naszym stanowiskiem plażingowym a stanowiskiem sąsiadów ok. 50m

Edytowane przez Katkar
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

można bezpośrednio Serbia - Kosowo - Albania

 

 

Kolego! jesteś pewny?

 

Ja jechałem od Albanii przez Kosowo do Serbii i nas nie wpuścili, musieliśmy około 400 km przez Mecedonię nadłożyć i mieliśmy inne atrakcje, których nikomu nie życzę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

można bezpośrednio Serbia - Kosowo - Albania

 

 

Kolego! jesteś pewny?

 

Ja jechałem od Albanii przez Kosowo do Serbii i nas nie wpuścili, musieliśmy około 400 km przez Mecedonię nadłożyć i mieliśmy inne atrakcje, których nikomu nie życzę...

 

Wjazd do Kosowa inną granicą niż serbska jest wg Serbów przestępstwem.

Dlatego wjazd do Kosowa przez Serbię jest jak najbardziej możliwy i tylko wtedy można wrócić (Kosowo - Serbia).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Wjazd do Kosowa inną granicą niż serbska jest wg Serbów przestępstwem.

Dlatego wjazd do Kosowa przez Serbię jest jak najbardziej możliwy i tylko wtedy można wrócić (Kosowo - Serbia).

 

 

Kolego, jesteś pewny że o to tu chodzi? Czy Ty masz informacje gazetowo - internetowe? czy realne, bo na "przejściu",  na którym my byliśmy nie dało się przejechać niezależnie w którą stronę..., tam było po prostu coś dla miejscowych, żaden turysta do Kosowa inaczej niż przez Albanię, Macedonię czy Czarnogórę nie mógł wjechać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@@Tiger, info mam i z własnych wojaży (mnie wpuszczali tam gdzie chciałem) i z relacji innych, informacji MSZ itd. (dlatego wpuszczali).

Kosowo jest krajem nieuznawanym przez Serbię, dlatego wjazd do Serbii z Kosowa jest możliwy tylko po wcześniejszym wjeździe do Kosowa z Serbii. I to nie są jakieś tajemne informacje. Warunkiem wjazdu do Kosowa było wykupienie jakiegoś bandyckiego ubezpieczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego, to podaj dokładnie którym przejściem wjechałeś z Serbii do Kosowa oraz czy miałeś wtedy w paszporcie kosowskie albo albańskie pieczątki (niezależnie czy z tej samej wyprawy).

Co do ubezpieczenia, to nie powinieneś być zdziwiony, bo Kosowo nie należy do systemu Zielonej Karty i w związku z tym dla bezpieczeństwa swojego i ew. przez Ciebie Poszkodowanych musiałeś wykupić tą polisę.

Edytowane przez Tiger
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego, to podaj dokładnie którym przejściem wjechałeś z Serbii do Kosowa oraz czy miałeś wtedy w paszporcie kosowskie albo albańskie pieczątki (niezależnie czy z tej samej wyprawy).

 

Nie pamiętam nazwy miejscowości, pamiętam że jechaliśmy od str Serbii wąską drogą pod górę i na przejściu przywitała nas wieża strażnicza z karabinem maszynowym po prawej... ;)

 

 

 

Co do ubezpieczenia, to nie powinieneś być zdziwiony, bo Kosowo nie należy do systemu Zielonej Karty i w związku z tym dla bezpieczeństwa swojego i ew. przez Ciebie Poszkodowanych musiałeś wykupić tą polisę.

 

Ale tylko przy wjeździe od strony Serbii ;)

Jak wjeżdżaliśmy od MNE to ubezp nie było obowiązkowe, a bynajmniej nikt tego od nas nie wymagał.

 

 

BTW. mieszkańcy Kosowa z MNE do domu muszą jeździć przez Serbię...

EDIT: Mapa mi podpowiada, że było to Medevce (SRB).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jestem pewna.

My wjeżdzaliśmy akurat do Kosova od strony Macedonii a potem z Kosova do Albanii (wyjeżdzając  z Kosova w stronę Albanii w ogole nie było granicy kosovskiej żadnych kontroli ze strony kosovskich celników itp tylko od razu albańskie okienko). Czyli Serbia -> Macedonia - > Kosovo -> Albania. Dwa lata temu byliśmy w Albanii i Serbii więc mieliśmy pieczątki z tych krajów w paszportach. Co do OC owszem nasza zielona karta nie przewidywała Kosova więc na granicy płacilismy 30 euro za zieloną karte na Kosovo (nie wiem czy zasadą jest że PL zielone karty Kosova nie obejmują może ubezpieczyciele wydają osobno zieloną karte na kosovo nie dowiadywałam się, warto przed wyjazdem dopytać 30 euro to całkiem sporo jak na tamte rejony).

 

Jak ktoś się obawia można kombinować z wjazdem do Serbii na dowód bo ze strony MSZ wynika że można, do Albanii zresztą też na dowodzie można (dziwne).

 

http://www.msz.gov.pl/pl/informacje_konsularne/wizy/

 

a stąd

http://www.mfa-ks.net/?page=2,158

 

wynika że do Kosova na dowód też można więc o ile Serbia nie ma wspólnej bazy wjazdów i wyjazdów z Kosovem czy czegoś podobnego to z uwagi na brak pieczątek w dowodzie cięzko będzie sprawdzić skąd i dokąd jedziesz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytałeś czy jestem pewna więc odpowiedziałam, że jestem pewna.

 

.

The foreign citizen has the right to stay in Kosovo for 90 days only. After 90 days he/she must report to the Directorate for Foreigners at the Kosovo Police, otherwise his/her stay will be treated as an illegal for violating national law.

Foreign citizens, subject to visa regime but bearing a valid multiple entry Schengen visa, may enter the Republic of Kosovo and stay up to 15 days without having to obtain a visa.

As of May 08, 2013, citizens of the EU member states, with a valid travel document, may enter transit or stay for 90 days and leave the Republic of Kosovo even with a valid Identification Card.

 

Ze strony kosovskiego MSZ

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej!

 

Pisałem to pod postem kolegi szczur75, a nie Twoim.

 

Po drugie chodziło o wjazd do Serbii od strony Kosowa, tak więc przepisy kosowskie chyba nie mają tu wielkiego znaczenia, bo to serbski pogranicznik Cię wpuści albo nie, albo zaaresztuje....

Edytowane przez Tiger
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...